zakrety

[piórko]

Ufi? Proszę pozdrowić ode mnie :-)

 

Na naukę martwego ciągu zapraszam do siebie na Bemowo - wiadomość na PW.

 

Z przyjemnością pozdrowię :biggrin:. A może kiedyś też pomyślę o martwym ciągu?

[modek]

jeśli sprzęgło masz ustawione tak aby tylne koło nie dostawało poślizgu nawet przy bardzo mocnych redukcjach, to znaczy że koło będzie się cały czas obracało więc nie będzie hamowało silnika i motocykla

 

coś jak "wolne koło" w trabancie :)

[modek]

tak, ale siłę antyhopping`u można ustawiać do indywidualnych upodobań :)

[piórko]

tak, ale siłę antyhopping`u można ustawiać do indywidualnych upodobań :)

 

Też mam antyhopping, ale nawet nie wiedziałam, że można go regulować. A jak?

[modek]

qrna, seryjnych chyba nie można, a na takie z regulacją to mnie nie stać :)

[piórko]

qrna, seryjnych chyba nie można, a na takie z regulacją to mnie nie stać :)

 

Tak mi się właśnie wydawało, ale poszukam info na ten temat. Z drugiej strony, bardziej z ciekawości pytam, bo nie jestem na takim poziomie, żeby sobie antyhopping regulować :biggrin:

[Sherman]

Też mam antyhopping, ale nawet nie wiedziałam, że można go regulować. A jak?

Prawą manetką i lewą klamką :icon_razz:

[modek]

Gładka skrzynia biegów i sprzęgło antyhoppingowe

Przeniesienie większej mocy wymagało kilku zmian w skrzyni biegów. Koła zębate 5- i 6-stego biegu zostały poszerzone do 18 mm, a 1- i 2-giego zwężono do 18 mm. Aby zmniejszyć naprężenia łańcucha zębatki najwyższego biegu mają teraz przełożenie 18/43.

Antyhoppingowe (sprzęgło z regulowanym poślizgiem) sprzęgło wyposażono w opracowany przez Suzuki system SCAS (Suzuki Clutch Asist System), dzięki czemu operowanie lewą ręką wymaga mniejszej siły.

 

 

tak na szybko tekst o hajce

[piórko]

To u mnie chyba jest inna konstrukcja, bo w ogóle sprzęgło wymaga użycia sporej siły (jak dla mnie oczywiście).

[modek]

generalnie chodziło mi o : (sprzęgło z regulowanym poślizgiem)

na wyższym poziomie technologicznym ( patrz finansowym) :)

[MarcMarc]

Martwym ciągu? Robię w środy. Nie wiedziałem, że na motocyklu też się da, cholera.. człowiek to się jednak uczy całe życie!

[Sikor]

Martwym ciągu? Robię w środy. Nie wiedziałem, że na motocyklu też się da, cholera.. człowiek to się jednak uczy całe życie!

Nie podnosiłeś nigdy sztuki po glebie? Zupełnie tak samo jak martwy ciąg :icon_mrgreen:

[theodor.]

Niehamowanie silnikiem nie musi być równoznaczne z rozsprzęganiem napędu.

Hamowanie przednim hamulcem z efektywnością powodującą niemal 100% przeniesienie masy dynamicznej na przednie koło trudno bowiem nazwać hamowaniem silnikiem. Rzecz w tym że na tylnym kole powstaje pomijalnie mały moment hamujący, niepowodujący zmian w geometrii tylnego zawieszenia.

 

Hamowanie silnikiem jest wówczas gdy na tylnym kole powstaje efktywny dla wytracania prędkości moment hamujący, wraz z reakcją zawieszenia na takie hamowanie.

 

Bo fakt zamknięcia gazu i redukcji biegów nie musi być jednoznaczny z wytracaniem prędkości motocykla przez hamowanie tylnego koła.

[piórko]

No, Theo - ja wymiękam i w takim układzie lepiej pomyślę o nowym malowaniu motonga na przyszły sezon :icon_mrgreen:

[Sherman]

No tak, ale tylne koło rozpędzone do prędkości 250 km/h też samo nie wyhamuje, a ono trochę waży. I hamować silnikiem możemy właśnie to koło, nie cały motocykl - chodzi mi o to, że totalnie niehamowanie tylnego koła powoduje to, że te koło nam "rozpędza" motocykl, który usiłujemy zatrzymać na jak najkrótszym odcinku.