Skocz do zawartości

Wyprawa Grossglockner Hochalpenstrasse (Alpy)


motofanka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

vpower- przez Rosję wychodzi podobnie z tego co się orientuję :icon_biggrin:

Zalezy jak duze kolko po drodze zrobisz.:)

AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robert73

Taki widok nie rozwala tylko napełnia optymizmem na przyszłość :crossy: :buttrock:

Ba optymizmem tak, tylko pokaz mi czlowieka ktory przechodzac w kraju na emeryture pozwoli sobie na zakup kampera o moto nie wspomne. :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Czechach nadal autostrady dla motocyklistów są bezpłatne?

Sprawdzone niedawno byłem w czechac na słowacji i węgrzech, Cechy i Słowacja dla motorków gratis na autobanie natomiast na węgrzech płacisz za 4 dni minimum i dostajesz kwitek potwierdzający, że wprowadzono twój numer rejestracyjny do systemu,nie bardzo wiem jak to Magyary weryfikują na autostradach ale koszt 27 PLN za 4 dni moto (puszki-42PLN) to nie majątek i zapłaciłem.

DUCATI nie są takie złe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzone niedawno byłem w czechac na słowacji i węgrzech, Cechy i Słowacja dla motorków gratis na autobanie natomiast na węgrzech płacisz za 4 dni minimum i dostajesz kwitek potwierdzający, że wprowadzono twój numer rejestracyjny do systemu,nie bardzo wiem jak to Magyary weryfikują na autostradach ale koszt 27 PLN za 4 dni moto (puszki-42PLN) to nie majątek i zapłaciłem.

 

Czyli po staremu i oby tak dalej. Dzięki za info :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nie członkowie" w ogóle nie jadą.

Członkiem zostaje każdy, kto wypełni ankietę. Koszt członkostwa w Expedition Club to 30zł/rok.

 

 

A sa planowane jakis inne miejsca wypraw, czy tylko do znudzenia Hochalpenstrasse ?

No chyba ze chodzi o to, aby co roku coraz lepsze czasowki tam krecic ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sa planowane jakis inne miejsca wypraw, czy tylko do znudzenia Hochalpenstrasse ?

No chyba ze chodzi o to, aby co roku coraz lepsze czasowki tam krecic ?

 

Oczywistą sprawą jest, że atrakcyjna wycieczka, to ta pierwsza. Nie ma więc sensu ciągnąć członków clubu wciąż w te same miejsca. Będą kolejne atrakcyjne wyprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba optymizmem tak, tylko pokaz mi czlowieka ktory przechodzac w kraju na emeryture pozwoli sobie na zakup kampera o moto nie wspomne. :banghead:

Popatrz na teraźniejszych polityków, oni nie będą mieli problemu ze swoimi emeryturami :icon_mrgreen:

No ale nie dyskutujemy kogo na ile stać, tylko o podróżach i wycieczkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzone niedawno byłem w czechac na słowacji i węgrzech, Cechy i Słowacja dla motorków gratis na autobanie natomiast na węgrzech płacisz za 4 dni minimum i dostajesz kwitek potwierdzający, że wprowadzono twój numer rejestracyjny do systemu,nie bardzo wiem jak to Magyary weryfikują na autostradach ale koszt 27 PLN za 4 dni moto (puszki-42PLN) to nie majątek i zapłaciłem.

 

Dokładnie teraz nie pamiętam ale w długi week majowy płaciłem na stacji w centrum budapesztu jakieś 825 Forintów czyli chyba nie całe 15 PLN za winiete na moto.

 

nie wiem jak długo obowiazwała - powidziałem że chce kupić i taką mi dali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem Cię Luca, ale nie wiem co w tym jest rozwalającego.

 

Czyli nie rozumiesz. Nie całkiem wiedziałem gdzie jadę, miałem pojechać tylko Litwa, Łotwa i Estonia, a odwaliło mi w trakcie i okrążyłem Bałtyk przez Nordkapp w 11dni ponad 8tyś km na chińskim motocyklu o pojemności 250cc. Do wyprawy się nie przygotowałem właściwie i trochę dostałem po dupie. O Nordkappie wiedziałem niewiele więcej niż to, że coś takiego jest. Spodziewałem się końca świata, a tam hotele, restauracje, autokary, lotnisko i w tym konkretnym miejscu spotkana balkonikowa babcia rozwaliła mnie kompletie.

Tyle, więcej nie wyjaśniam, kto miał zrozumieć ten już załapał. :icon_mrgreen:

... przecież Nordkapp to nic szczególnego tyle że daleko, nie jest tam trudno się dostać...

Pokaż mi miejsce na świecie, gdzie przy odpowiednich pieniądzach nie da się dotrzeć łatwo, przyjemnie i bezproblemowo :icon_mrgreen:

Mając odpowiednie środki nigdzie już nie jest trudno. :flesje:

Mówimy tu o miejscach dostępnych turystycznie, a nie o miejscach gdzie panuje wojna, bo to inna para kaloszy.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to tylko kwestia semantyki ale mi też nazwa "wyprawa" nijak nie pasuje do oferty Expedition Club. I nie chodzi mi o odległość miejsca docelowego, bo zgadzam się z Luca, że to nie cel i kierunek definiuje wyprawę - zaręczam Wam, że przy odpowiednim sprzęcie i budżecie trasa Warszawa-Białowieża może być poważną wyprawą, obarczoną dużym ryzykiem nie powodzenia.

Dla mnie "wyprawa" tym się różni od "wycieczki", że do wyprawy sam przygotowuję siebie, sprzęt, ekwipunek, opracowuję trasę, a na wyprawie liczę na siebie i współuczestników wyprawy. Na wycieczkę się zapisuję i jadę.

Powyższą definicję stosuję do wszelkiego typu wyjazdów i różnych środków. Uczestniczyłem w różnych wyprawach i róznych wycieczkach i wiem już, że "wyprawa" daje przede wszystkim dużo więcej satysfakcji i pozostawia więcej doświadczenia i pewności siebie.

 

Rozumiem jednak, że dla kogoś formuła w 100% zorganizowanej wycieczki na moto może odpowiadać. Może nawet po takiej pierwszej wycieczce zaczną myśleć o własnej wyprawie...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Na wycieczkę się zapisuję i jadę"

Świetnie! To być może spotkamy się na wycieczce w Alpy ;)

 

Expedition Club to nie jest biuro turystyczne - to stowarzyszenie pasjonatów, które organizuje wycieczkę/wyprawę. W tym roku jest to akurat Kraków - Grossglockner, trasa sprawdzona przez organizatorów i polecana jako bardzo interesująca. W planach są kolejne wyprawy/wycieczki.

Zorganizowany wyjazd jest na pewno bezpieczniejszy i milszy - wszak jadą tylko pasjonaci motocykliści - grupą raźniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robert73

"Na wycieczkę się zapisuję i jadę"

Świetnie! To być może spotkamy się na wycieczce w Alpy ;)

 

Expedition Club to nie jest biuro turystyczne - to stowarzyszenie pasjonatów, które organizuje wycieczkę/wyprawę. W tym roku jest to akurat Kraków - Grossglockner, trasa sprawdzona przez organizatorów i polecana jako bardzo interesująca. W planach są kolejne wyprawy/wycieczki.

Zorganizowany wyjazd jest na pewno bezpieczniejszy i milszy - wszak jadą tylko pasjonaci motocykliści - grupą raźniej.

Przepraszam a my na tym forum to kto jestesmy "rowerzysci" :banghead: :banghead: :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam a my na tym forum to kto jestesmy "rowerzysci" :banghead: :banghead: :banghead:

 

Oj, no sorki ;) Delikatna nieścisłość. Chodziło tylko o to, że Expedition Club to nie biuro turystyczne. Dobrze wiem, że na forum motocyklistów są tylko pasjonaci :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...