vpower Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 vpower- przez Rosję wychodzi podobnie z tego co się orientuję :icon_biggrin:Zalezy jak duze kolko po drodze zrobisz.:) Cytuj AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert73 Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Taki widok nie rozwala tylko napełnia optymizmem na przyszłość :crossy: :buttrock:Ba optymizmem tak, tylko pokaz mi czlowieka ktory przechodzac w kraju na emeryture pozwoli sobie na zakup kampera o moto nie wspomne. :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robas Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 rozumiem Cię Luca, ale nie wiem co w tym jest rozwalającego. przecież Nordkapp to nic szczególnego tyle że daleko, nie jest tam trudno się dostać... Cytuj WWW.WGM.NET.PL Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmsa Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 W Czechach nadal autostrady dla motocyklistów są bezpłatne?Sprawdzone niedawno byłem w czechac na słowacji i węgrzech, Cechy i Słowacja dla motorków gratis na autobanie natomiast na węgrzech płacisz za 4 dni minimum i dostajesz kwitek potwierdzający, że wprowadzono twój numer rejestracyjny do systemu,nie bardzo wiem jak to Magyary weryfikują na autostradach ale koszt 27 PLN za 4 dni moto (puszki-42PLN) to nie majątek i zapłaciłem. Cytuj DUCATI nie są takie złe :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 Sprawdzone niedawno byłem w czechac na słowacji i węgrzech, Cechy i Słowacja dla motorków gratis na autobanie natomiast na węgrzech płacisz za 4 dni minimum i dostajesz kwitek potwierdzający, że wprowadzono twój numer rejestracyjny do systemu,nie bardzo wiem jak to Magyary weryfikują na autostradach ale koszt 27 PLN za 4 dni moto (puszki-42PLN) to nie majątek i zapłaciłem. Czyli po staremu i oby tak dalej. Dzięki za info :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 "Nie członkowie" w ogóle nie jadą.Członkiem zostaje każdy, kto wypełni ankietę. Koszt członkostwa w Expedition Club to 30zł/rok. A sa planowane jakis inne miejsca wypraw, czy tylko do znudzenia Hochalpenstrasse ?No chyba ze chodzi o to, aby co roku coraz lepsze czasowki tam krecic ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motofanka Opublikowano 25 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 A sa planowane jakis inne miejsca wypraw, czy tylko do znudzenia Hochalpenstrasse ?No chyba ze chodzi o to, aby co roku coraz lepsze czasowki tam krecic ? Oczywistą sprawą jest, że atrakcyjna wycieczka, to ta pierwsza. Nie ma więc sensu ciągnąć członków clubu wciąż w te same miejsca. Będą kolejne atrakcyjne wyprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Ba optymizmem tak, tylko pokaz mi czlowieka ktory przechodzac w kraju na emeryture pozwoli sobie na zakup kampera o moto nie wspomne. :banghead:Popatrz na teraźniejszych polityków, oni nie będą mieli problemu ze swoimi emeryturami :icon_mrgreen: No ale nie dyskutujemy kogo na ile stać, tylko o podróżach i wycieczkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistral111 Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Sprawdzone niedawno byłem w czechac na słowacji i węgrzech, Cechy i Słowacja dla motorków gratis na autobanie natomiast na węgrzech płacisz za 4 dni minimum i dostajesz kwitek potwierdzający, że wprowadzono twój numer rejestracyjny do systemu,nie bardzo wiem jak to Magyary weryfikują na autostradach ale koszt 27 PLN za 4 dni moto (puszki-42PLN) to nie majątek i zapłaciłem. Dokładnie teraz nie pamiętam ale w długi week majowy płaciłem na stacji w centrum budapesztu jakieś 825 Forintów czyli chyba nie całe 15 PLN za winiete na moto. nie wiem jak długo obowiazwała - powidziałem że chce kupić i taką mi dali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 (edytowane) rozumiem Cię Luca, ale nie wiem co w tym jest rozwalającego. Czyli nie rozumiesz. Nie całkiem wiedziałem gdzie jadę, miałem pojechać tylko Litwa, Łotwa i Estonia, a odwaliło mi w trakcie i okrążyłem Bałtyk przez Nordkapp w 11dni ponad 8tyś km na chińskim motocyklu o pojemności 250cc. Do wyprawy się nie przygotowałem właściwie i trochę dostałem po dupie. O Nordkappie wiedziałem niewiele więcej niż to, że coś takiego jest. Spodziewałem się końca świata, a tam hotele, restauracje, autokary, lotnisko i w tym konkretnym miejscu spotkana balkonikowa babcia rozwaliła mnie kompletie. Tyle, więcej nie wyjaśniam, kto miał zrozumieć ten już załapał. :icon_mrgreen: ... przecież Nordkapp to nic szczególnego tyle że daleko, nie jest tam trudno się dostać...Pokaż mi miejsce na świecie, gdzie przy odpowiednich pieniądzach nie da się dotrzeć łatwo, przyjemnie i bezproblemowo :icon_mrgreen: Mając odpowiednie środki nigdzie już nie jest trudno. :flesje: Mówimy tu o miejscach dostępnych turystycznie, a nie o miejscach gdzie panuje wojna, bo to inna para kaloszy. Edytowane 25 Maja 2011 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robas Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Luca nie chce mi sie polemizować więc dam sobie spokój :icon_mrgreen: Cytuj WWW.WGM.NET.PL Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaG_1975 Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Może to tylko kwestia semantyki ale mi też nazwa "wyprawa" nijak nie pasuje do oferty Expedition Club. I nie chodzi mi o odległość miejsca docelowego, bo zgadzam się z Luca, że to nie cel i kierunek definiuje wyprawę - zaręczam Wam, że przy odpowiednim sprzęcie i budżecie trasa Warszawa-Białowieża może być poważną wyprawą, obarczoną dużym ryzykiem nie powodzenia.Dla mnie "wyprawa" tym się różni od "wycieczki", że do wyprawy sam przygotowuję siebie, sprzęt, ekwipunek, opracowuję trasę, a na wyprawie liczę na siebie i współuczestników wyprawy. Na wycieczkę się zapisuję i jadę.Powyższą definicję stosuję do wszelkiego typu wyjazdów i różnych środków. Uczestniczyłem w różnych wyprawach i róznych wycieczkach i wiem już, że "wyprawa" daje przede wszystkim dużo więcej satysfakcji i pozostawia więcej doświadczenia i pewności siebie. Rozumiem jednak, że dla kogoś formuła w 100% zorganizowanej wycieczki na moto może odpowiadać. Może nawet po takiej pierwszej wycieczce zaczną myśleć o własnej wyprawie...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motofanka Opublikowano 27 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 "Na wycieczkę się zapisuję i jadę" Świetnie! To być może spotkamy się na wycieczce w Alpy ;) Expedition Club to nie jest biuro turystyczne - to stowarzyszenie pasjonatów, które organizuje wycieczkę/wyprawę. W tym roku jest to akurat Kraków - Grossglockner, trasa sprawdzona przez organizatorów i polecana jako bardzo interesująca. W planach są kolejne wyprawy/wycieczki. Zorganizowany wyjazd jest na pewno bezpieczniejszy i milszy - wszak jadą tylko pasjonaci motocykliści - grupą raźniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert73 Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 "Na wycieczkę się zapisuję i jadę" Świetnie! To być może spotkamy się na wycieczce w Alpy ;) Expedition Club to nie jest biuro turystyczne - to stowarzyszenie pasjonatów, które organizuje wycieczkę/wyprawę. W tym roku jest to akurat Kraków - Grossglockner, trasa sprawdzona przez organizatorów i polecana jako bardzo interesująca. W planach są kolejne wyprawy/wycieczki. Zorganizowany wyjazd jest na pewno bezpieczniejszy i milszy - wszak jadą tylko pasjonaci motocykliści - grupą raźniej.Przepraszam a my na tym forum to kto jestesmy "rowerzysci" :banghead: :banghead: :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motofanka Opublikowano 27 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Przepraszam a my na tym forum to kto jestesmy "rowerzysci" :banghead: :banghead: :banghead: Oj, no sorki ;) Delikatna nieścisłość. Chodziło tylko o to, że Expedition Club to nie biuro turystyczne. Dobrze wiem, że na forum motocyklistów są tylko pasjonaci :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.