ter - ror Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 Na początku chciałbym się przedstawić, ponieważ jestem świeżakiem na forum, tak więc Witam wszystkich! Chciałbym się dzisiaj poradzić bardziej obytych motocyklistów, gdyż nigdy nie miałem do czynienia ze ścigami.. A teraz przejdę do sedna sprawy.Znalazłem ostatnio ciekawą aukcję na allegro, a mianowicie Suzuki GSX-R 400 '97http://otomoto.pl/suzuki-gsx-r-400-M2565544.html I teraz moje pytanie: czy jest sens kupowania tego motocykla?W ogłoszeniu jest napisane, że do wymiany są pierścienie, myślę że prawie na 100% trzeba zrobić remont, bo wiadomo jak to handlarze.. Czy mógłby mi ktoś przybliżyć ewentualne koszta naprawy, wielu moich znajomych odradza kupna takiego "sprzęta",ich zdaniem jest to g*wno, bo stare, słaby dostęp do części itp. itdJak to faktycznie jest? Prosiłbym o jak najwięcej informacji na co powinienem się przygotować kupując ten egzemplarz.Pozdrawiam :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 Jeżeli koleś da Ci ten motocykl ZA DARMO wtedy zapytaj jeszcze raz czy warto.Ja twierdzę że nie warto.Odpuść sobie taki wynalazek.Co za pajac stwierdził konieczność wymiany pierścieni w takim silniku? Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damka Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 1700 do negocjaji? Jak ci opuści ze 2-3 stówki to jedynie na części sie opłaci moim zdaniem bo napewno nie wyjdziesz na swoje inwestując w niego. Może gdyby inny piec kupić... chociaż lepiej dołożyć i sprawny kupić bez babrania się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ter - ror Opublikowano 4 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 Kurde, zdawałem sobie sprawę że nie jest to jakiś super motocykl, ale myślałem że da się mu przywrócić dawny blask.Cena jest chyba zachęcająca, i przemawia do mnie to że mam dość blisko do tego moto.Jeśli ktoś by mógł to prosiłbym o przybliżenie mi orientacyjnych kosztów remontu.Nie chciałbym, kupić czegoś co stałoby latami w garażu i pochłaniało masy pieniędzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 Kurde, zdawałem sobie sprawę że nie jest to jakiś super motocykl, ale myślałem że da się mu przywrócić dawny blask.Cena jest chyba zachęcająca, i przemawia do mnie to że mam dość blisko do tego moto.Jeśli ktoś by mógł to prosiłbym o przybliżenie mi orientacyjnych kosztów remontu.Nie chciałbym, kupić czegoś co stałoby latami w garażu i pochłaniało masy pieniędzy. To był super-motocykl ale teraz to jest kupa bezwartościowego złomu.Napisałem - jak chce dać darmo to bierz bo będziesz miał egzemplarz bardzo ciekawego motocykla do nauki mechaniki silnikowej i nie tylko. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 Zastanów się czy za darmo brać, podobnież mają wprowadzić drakońskie opłaty za złom.W tym ogłoszeniu zapomieli dodać:-rama do wymiany- lagi do wymiany-tarcze do wymiany- koła do wymiany- chłodnica do wymiany- blok silnika do wymianyCholera to co zostałoby z tego sprzęta????Pozdr. J-999 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DrPlama Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 moze silnik od bandita 600 by podpasował... ale zeby robic ten silnik to zapomnij bo sie nie opłaca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 (edytowane) Nie 600 a 400. Z tego co czytałem to są te same silniki produkujące podobną moc (50 zwykły bandit, 59 ze zmienną fazą rorządu i tak samo ten gixer). Ale nawet jeśli odratujesz silnik i jakimś cudem okaże się, że hamulce są podobne to nadal zostają elementy ramy czy choćby plastiki, które ciężko będzie Ci dostać. Jeśli to Twoje pierwsze czy drugie moto i ni w ząb nie znasz się na mechanice to daj sobie spokój. Szmal jaki w to wpakujesz zaowocowałby sumą za jaką kupisz inny mniej zdewastowany sprzęt. Szkoda czasu, pieniędzy i nerwów. http://www.suzukicycles.org/GSX-R-series/GSX-R400_articles.shtml Edytowane 4 Maja 2011 przez Shinigami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ter - ror Opublikowano 4 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 Wspominaliście coś o ramie..Z tego co wynika z ogłoszenia motocykl jest bezwypadkowy, więc do końca nie rozumiem dlaczego trzeba byłoby ją wymienić.Ale reasumując wasze wypowiedzi doszedłem do wniosku, że lepiej dać sobie z tym egzemplarzem spokój.Najlepiej pewnie byłoby ją zobaczyć na żywo, ale nie wiem czy jest sens fatygowania się po waszej srogiej ocenie.Czyli zliczając wszystko do kupy, nie ma opcji aby koszty całej operacji (nie licząc ceny za moto.)zamknęły się w ok. 5 tys. zł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 5 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2011 Mam nadzieję , że się w końcu obudzisz :icon_rolleyes: myślę, że 85-90 % motocykli sprowadzonych do Polski, jest po mniejszym/większym dzwonie....zależy jeszcze tylko jakim... do tego motocykla owiewki masz dokładane oddzielnie, no i cena fascynująco niska..., a pamiętam z dawnych czasów, że Gxx 400 mają dość wrażliwe ramy.Poszukaj sobie porządny sprzęt, a jak cierpisz na brak kasy, to odłoż, poczekaj, i kupisz może ten właściwy.Pozdr. J-999 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 5 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2011 Daruj sobie. Nietuzinkowy sprzęt, ciężko z częściami do 400-tki bo były robione na japoński rynek. Drogo i wątpliwy efekt naprawy. A 5k zł to niewiele na reanimację takiego cuda. Sam tego nie ogarniesz, mechanik za samą robotę zgarnie ze 2 tys zł, dolicz części, przesyłki, kombinowanie... Za całą kwotę kupisz coś zdrowego. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ter - ror Opublikowano 5 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2011 Dziękuje za wasze wypowiedzi, zapewne gdybym pojechał i się napalił, to bym go kupił, a nie chciałbym żeby stał i był wieczną skarbonką..Zapewne jest tak jak napisaliście, że motocykl bezwypadkowy wcale nie musi taki być, nawet jeżeli ze zdjęć nie wynika by był bity.Ostatnio już spotkałem się z taką sytuacją, gdzie gość sprzedający motocykl tak nakłamał że najlepszym wyjściem byłaby dla niego kara. :bigrazz: Z kasą to wiadomo, w moim wieku nikt mi nie da kasy na motocykl tego typu, z resztą już mam obiekt który pochłania spore kwoty, tak więc jeszcze raz dziękuje wszystkim za "oblanie mnie zimną wodą", bym mógł trzeźwo na to spojrzeć. :biggrin: Był to mój pierwszy temat, po którym mogę śmiało stwierdzić że forum jest na wysokim poziomie,nie spodziewałem się tak szybkich odpowiedzi na moje pytania, ludzie tutaj cechują się bardzo wysoką kulturą osobistą.Na pewno zostanę na forum dłużej, i będę zbierał doświadczenie od starszych i bardziej doświadczonych riderów ode mnie. Dziękuje wszystkim i pozdrawiam. :rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bonhart88 Opublikowano 5 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2011 za ta kase to MZ etz 251 . MZ to naprawde fajne moto, tylko przód troche za miekki, ale łatwo to wyeliminować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 5 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2011 Ojtam ETZ. Dołoży trochę grosza i kupi coś normalnego. Gdzieś tu na forum niedawno była oferta sprzedaży bardzo ładnej NTV650 za 3k i czegoś podobnego za 2k. Rzuć okiem w dział "Giełda". A ogóle to trzeba przyznać szacun koledze Ter-ror. Wpadł na forum taki świeżak, zadał pytanie i... zrozumiał co się do Niego pisze. :clap: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rexar Opublikowano 5 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2011 (edytowane) Dziękuje za wasze wypowiedzi, zapewne gdybym pojechał i się napalił, to bym go kupił, a nie chciałbym żeby stał i był wieczną skarbonką..Zapewne jest tak jak napisaliście, że motocykl bezwypadkowy wcale nie musi taki być, nawet jeżeli ze zdjęć nie wynika by był bity.Ostatnio już spotkałem się z taką sytuacją, gdzie gość sprzedający motocykl tak nakłamał że najlepszym wyjściem byłaby dla niego kara. :bigrazz: Z kasą to wiadomo, w moim wieku nikt mi nie da kasy na motocykl tego typu, z resztą już mam obiekt który pochłania spore kwoty, tak więc jeszcze raz dziękuje wszystkim za "oblanie mnie zimną wodą", bym mógł trzeźwo na to spojrzeć. :biggrin: Był to mój pierwszy temat, po którym mogę śmiało stwierdzić że forum jest na wysokim poziomie,nie spodziewałem się tak szybkich odpowiedzi na moje pytania, ludzie tutaj cechują się bardzo wysoką kulturą osobistą.Na pewno zostanę na forum dłużej, i będę zbierał doświadczenie od starszych i bardziej doświadczonych riderów ode mnie. Dziękuje wszystkim i pozdrawiam. :rolleyes: Dobrze, że na tym forum są jeszcze ludzie, którzy myślą i biorą pod uwagę opinie innych. Niedawno czytałem inne forum motocyklowe (nie chcę pisać jakie) i był tam gość co miał podobną sytuację co Ty. Różniła się tym iż jego motor to FireBlade 929 z "zapalającą się kontrolką oleju" - temat tłoczony przez kilka dni. Oczywiste było, że silnik "umiera" ale delikwent - wbrew opinii ludzi, którzy siedzą w temacie od kilkudziesięciu lat - wmawiał sobie, że ten motor jest dobry, że to nic takiego, że on go kupi i takie tam. Mało tego (podobno) dzwonił do mechaników i oni mówili mu to samo ale nie, ku*wa nie! On go kupi. Kupił ... pojeździł 2 tygodnie - silnik padł. Koniec - płacz na forum. Napisał temat na całą stronę, jaki on biedny. Nikt mu nie odpisał po za jednym forumowiczem, w stylu: Daj numer, potrzebuje kilka części do fajera Także, podziwiam Cię te - ror i pozdrawiam. EDIT: qurim mnie wyprzedził :banghead: Edytowane 5 Maja 2011 przez rexar Cytuj 'na zegarze trzysta nie znaczy o męstwie...' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.