Skocz do zawartości

Szybka zmiana biegów z 6 do 2


murgal
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak sobie myślę ile jeszcze będzie tak durnych tematów o podstawowych umiejętnościach kierowania motocyklem.

Jakby uczyli takich rzeczy na kursach to nie byłoby takich tematów.

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę ile jeszcze będzie tak durnych tematów o podstawowych umiejętnościach kierowania motocyklem.

Skoro ktoś ma problem z redukcją, czy międzygazem to jak ma ogarniać sławny przeciwskręt, do tego jeszcze większość chciała by pałować po winklach, a biegów nie potrafi redukować. A zakręty widzieli na youtube.

Mdło się robi od takiego pierdolenia o niczym.

 

Osmele sie stwierdzic, ze przeciwskret zan kazdy, pozostaje jedynie pytanie czy mowimy o swiadomym, czy nieswiadomym, przeciwskretu uczy sie kazdy wsiadajac na rower, dylemat w tym, ze o tym nie wie :icon_mrgreen:

 

Na temat miedzygazu wypowiadal sie nie bede, mam o tm jak wiadomo inne zdanie.

 

Z reszta wypowiedzi zgadzam sie calkowicie.

 

Co do pytanie dlaczego sie o tym nie uczy itd, itp, to twierdzilbym, ze lezy to w kompetencji wymagan egzaminu, dopuki nie bedzie bardziej wymagajacy doputy sie to nie zmieni.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie redukcja z między gazem rożni się od zwykłej redukcji tym, że pomiędzy wciśnięciem sprzęgła, a zredukowaniem biegu, musisz jeszcze dodać trochę gazu, żeby podbić obroty.

 

Tak w skrócie:

- odpuszczasz gaz

- wciskasz sprzęgło

- podbijasz obroty (różnie, w zależności od motoru - musisz sobie sam wyczuć)

- redukujesz bieg

- odpuszczasz sprzęgło - perfekcyjnie jest, gdy odpuszczasz sprzęgło w momencie gdy obroty są takie same jak przed redukcją

 

Jak to powinno wyglądać na obrotomierzu (dla przykładu):

 

- np. 7000 obrotów przed redukcją

- wciskasz sprzęgło, obroty spadają do 6000

- dodajesz gazu, podbijasz obroty do 8000

- redukujesz bieg

- puszczasz sprzęgło przy 7000 obrotach

 

Generalnie chodzi o to, żeby po redukcji obroty nagle nie rosły (jak np. przy 5000 redukujemy z 3 na 2 i po redukcji nagle mamy 8000), tylko spadały, a najlepiej jakby się utrzymały. Wtedy nie ma tego szarpnięcia. Mam nadzieję, że jasno to opisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, ja bym tam proponowała robić to "na słuch". Może to przez moje wrażliwe ucho, ale mi było tak łatwiej, niż skupiać się na obrotach.

Ja robię to tak, że jadę i właściwie w tym samym czasie wciskam klamkę sprzęgła i podnoszę trochę obroty, zaraz dochodzi nóżka i robi się redukcja. Im sprawniej te elementy połączysz, tym zgrabniej będzie wychodzić. Ruch manetką wystarcza subtelny - ma być miłe dla ucha "wrym" a nie wycie pod czerwone pole ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w skrócie:

- odpuszczasz gaz

- wciskasz sprzęgło

- podbijasz obroty (różnie, w zależności od motoru - musisz sobie sam wyczuć)

- redukujesz bieg

- odpuszczasz sprzęgło - perfekcyjnie jest, gdy odpuszczasz sprzęgło w momencie gdy obroty są takie same jak przed redukcją

Dodalbym tylko ze wszystko oprocz pierwszego punktu trzeba zrobic na raz i bedzie si.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duży luz na lince gazu potrafi przeszkadzać w prawidłowym międzygazie.

 

A poza tym to że w danym modelu jest to łatwiejsze zależy od wielu czynników. Charakterystyki jednostki, przełożeń, zestopniowania skrzyni, reakcji na małe uchylenia przepustnicy itp

http://ducatisti.pl/ PORTAL POŚWIĘCONY MARCE DUCATI
http://motomaniax.pl/ jedyny 100% serwis ducati w warszawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, przejechałem się nie dawno z tzn. motocyklistą tylko z kategorii prawa jazdy, i po przejażdżkę z nim na tylnym siedzeniu, stwierdził że błędnie zmieniam biegi, bo "po cholere zwiększam obroty na sprzęgle"... Ogólnie z kim nie jeżdżę dostaje zjebke o własnie lekki między gaz, "Bo tak się nie robi",a jak szarpnie przy redukcji bez między gazu, to "tak musi być", co prawda między gaz trwa ułamki sekund, ale jest według "tych osób" w jakimś stopniu odstępstwem od zwyczajów.

 

Nie rozumiem, czemu moim zdaniem motocyklista, który posiada prawo jazdy, nie wie o istnieniu między gazu?

Tak jak wiele osób uważa, że mając ABS nie warto inwestować w zimowe opony do auta, jak wielu puszcza kobiety przodem po schodach w dół, jak wielu nie rozmawia z dziecmi ale je bije za byle co. Taki świat jest porypany... Rzeczy ułatwiające życie są negowane bardzo często.

 

nie zgadzam sie z blood,oczywiscie ze zejde z 4 biegow w dol bez puszczania sprzegla,wciskam sprzeglo na 6 biegu zbijam do 2 lub 3 jednoczesnie hamujac maszyne i dopiero wtedy puszczam sprzeglo.robie to szybko zeby nie palic sprzegla i jest to jak najbardziej wykonalne kolego.moze nie zdrowe dla maszyny ale czasem tak robie.szybko i skutecznie tylko nie zablokowac kol.

Palenie sprzęgła nie występuje, nie musisz się tego obawiać. Puszczaj sprzęgło po każdej redukcji, pamiętając o wciskaniu tylko do "półsprzęgła", nie głębiej.

 

 

Czy naprawdę nie można byc dobrym instruktorem, wykonywać swoja robotę jak najlepiej, mieć zadowolonych kursantów i nie jeździć po innych jak po burych osłach?

Czy też aby byc jedynym i najbardziej oświeconym autorytetem trzeba wszystkich innych mieszać zaraz z błotem?

 

Ja nie wyobrażam sobie redukcji bez międzygazu. Ale jak czytam takie teksty, robi mi się zwyczajnie niedobrze. Wy w tej Warszafce już zdania na temat techniki nie umiecie sklecić, żeby konkurencji nie dowalić, nie skrytykować.

 

Tak, wiem: nie na temat. Ale ja i pewnie (wielu innych) mam już dość.

A czy Wy w tek Wieliczczuńce lubicie równanie w dół? Takie deprecjonowanie rzeczy pożytecznych? Chyba tak, bo nie byłoby Ci mdło. Ja nie mieszam z błotem, ale docinam - prawda to. Ale docinam Ks'owi nie dla zasady ale reagując na Jego opinie z którymi często mocno się nie zgadzam. Ufam, że Ks jest prywatnie bardzo miłym człowiekiem z którym warto napić się piwa i pogadać. Ale skoro jesteśmy na forum gdzie dwóch zawodowców się ściera, to ścieramy się na poważnie anie na niby. Jeśli czepiasz się miejsca w którym się urodziłem, chodziłem do szkoły, służyłem w wojsku, pracuję, to trochę nieładnie. Zdrobnienia Wieliczki użyłem celowo jako riposty na Twoją formę nazwy stolicy. Jeśli chcesz się czepiać, to w liczbie pojedynczej, a nie mnogiej, gdzie czepiasz się wszystkich Warszawiaków z tego forum.

 

Mam antyhopping i bez międzygazu ch... to warte.

Prawda to, bo tzw. antyhopping jest jedynie ułatwieniem a nie wyręczeniem kierowcy.

 

 

A to skoro jesteśmy przy temacie blokowania się tylnego koła podczas redukcji, to czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć jaka jest mechaniczna przyczyna tego zjawiska? Nie do końca to rozumiem..

Tak się tylko mówi, że koło się blokuje - potocznie.

Tak naprawdę koło się obraca ale wolniej niż wynika to z prędkości motocykla. Jeśli w motocyklu którego silnik wykazuje mocno odczuwalne hamowanie po zamknięciu przepustnic, zbyt wcześnie włączymy niski bieg, może dojść (i często dochodzi) do utraty przyczepności tylnego koła. Na nawierzchni suchej, przyczepnej, dochodzi do podskakiwania koła, zaś na śliskiej do uślizgu koła i często położenia motocykla - tzw. low side.

 

 

Co do pytanie dlaczego sie o tym nie uczy itd, itp, to twierdzilbym, ze lezy to w kompetencji wymagan egzaminu, dopuki nie bedzie bardziej wymagajacy doputy sie to nie zmieni.

 

:crossy:

Ogłaszam, że całkowicie zgadzam się z Ks'em.

 

sprobuje z tym miedzygazem pojezdzic,tylko jaka jest tego istota jak to wykonac dobrze?

Poszukaj na tym forum moich wypocin pod tytułem "Redukcja z międzygazem" - może być to materiał pomocny w nauce jazdy.

 

 

Hm, ja bym tam proponowała robić to "na słuch". Może to przez moje wrażliwe ucho, ale mi było tak łatwiej, niż skupiać się na obrotach.

Ja robię to tak, że jadę i właściwie w tym samym czasie wciskam klamkę sprzęgła i podnoszę trochę obroty, zaraz dochodzi nóżka i robi się redukcja. Im sprawniej te elementy połączysz, tym zgrabniej będzie wychodzić. Ruch manetką wystarcza subtelny - ma być miłe dla ucha "wrym" a nie wycie pod czerwone pole ;)

Prawda. Na słuch jest lepiej, zaś ruchy klamką i rolgazem mają być subtelne i krótkie zarazem.

Edytowane przez Tomek Kulik

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A czy Wy w tek Wieliczczuńce lubicie równanie w dół? Takie deprecjonowanie rzeczy pożytecznych? Chyba tak, bo nie byłoby Ci mdło. Ja nie mieszam z błotem, ale docinam - prawda to. Ale docinam Ks'owi nie dla zasady ale reagując na Jego opinie z którymi często mocno się nie zgadzam. Ufam, że Ks jest prywatnie bardzo miłym człowiekiem z którym warto napić się piwa i pogadać. Ale skoro jesteśmy na forum gdzie dwóch zawodowców się ściera, to ścieramy się na poważnie anie na niby. Jeśli czepiasz się miejsca w którym się urodziłem, chodziłem do szkoły, służyłem w wojsku, pracuję, to trochę nieładnie. Zdrobnienia Wieliczki użyłem celowo jako riposty na Twoją formę nazwy stolicy. Jeśli chcesz się czepiać, to w liczbie pojedynczej, a nie mnogiej, gdzie czepiasz się wszystkich Warszawiaków z tego forum.

 

Nic z tych rzeczy. Nie deprecjonuję tego, co pożyteczne. Zerknij wyżej - sama napisałam, że nie wyobrażam sobie redukcji bez międzygazu. W tym punkcie uważam, że masz rację.

Nie podoba mi się tylko styl. Nie po raz pierwszy traktujesz osobę, która śmie twierdzić inaczej, niż Ty w taki sam sposób: czepiając się człowieka, a nie tego co przekazuje w konkretnym temacie. Gdybyś się trzymał konkretów, wyjaśniał co i jak, nie skomentowałabym ani słowem. Albo dopisałabym pozytywny komentarz.

 

Odnośnie Warszawiaków napisałam celowo i z pełną świadomością. Nie Ty jeden z tamtejszych instruktorów (I piszę tu o tych dobrych instruktorach, z wiedzą i doświadczeniem, których za ową wiedzę i umiejętności szanuję,) masz taki styl. Udało mi się wysłuchać dobrych wyjaśnień i uwag, przeplatanych tekstami "a w pewnej dobrej warszawskiej szkole uczą, że..."

I również całą grupą uznaliśmy owe wstawki za niemiły punkt programu. Jedyny, który drażnił i psuł wrażenie. Niepotrzebnie.

 

A o Wieliczce pisz co chcesz i zdrabniaj jak tylko sobie życzysz. Mam tu meldunek i nocuję od zaledwie trzech lat, więc mnie nie rusza ;)

Ot, ładna, cicha i spokojna dzielnica Krakowa...

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...