Gps, Smartfon Czy Coś Innego?

[_Monter_]

Podstawowa wada GPSa w Smartfonie pojawia się gdy przekraczasz granice i potrzebny jest roaming danych.

Po drugie w dużym słońcu przegrzany smartfon po prostu się wyłącza i już nie masz GPSa.

Mój smartfon ma moduł GPS więc nie potrzebuję roamingu a z tym przegrzaniem to niby czemu smarfon miałby się przegrzać a navi nie? Przecież to urządzenia elektroniczne.

W upałach wyjmując telefon nawet nie był gorący a co dopiero mówić o przegrzaniu.

Mam jedno urządzenie a nie dwa o które muszę się martwić.

[jeszua]

Mój smartfon ma moduł GPS więc nie potrzebuję roamingu .

 

tylko pod warunkiem, że masz apkę z mapami ściągniętymi uprzednio i działającymi off-line. a to jest mniejszość - prawie wszystkie zasysają mapy na bieżąco

jsz

[_Monter_]

 

tylko pod warunkiem, że masz apkę z mapami ściągniętymi uprzednio i działającymi off-line. a to jest mniejszość - prawie wszystkie zasysają mapy na bieżąco

jsz

Mam Tom Tom, który waży 2 giga i po włączeniu jest autonomiczną nawigacją.

To zapewne też kwestia, że ktoś chce jechać na darmowych apkach i właśnie wtedy ma problem z roamingiem.

[de_Palma]

a z tym przegrzaniem to niby czemu smarfon miałby się przegrzać a navi nie? Przecież to urządzenia elektroniczne.

W upałach wyjmując telefon nawet nie był gorący a co dopiero mówić o przegrzaniu.

Mam jedno urządzenie a nie dwa o które muszę się martwic.

Włóż smartfon do wodoodpornego pokrowca i połóż na otwartym słońcu.

Na takie warunki narażony jest telefon podczas jazdy i zobaczysz, ze za chwile sie wyłączy.

Jeśli chcesz go mieć tylko w kieszeni to OK, ale nie o to chodziło zainteresowanemu, jak sadze.

Potem spróbuj w czasie deszczu w rękawicy wpisać cokolwiek do GPSa w smartfonie.

Co do mocowania zdecydowanie polecam www.telferizer.com

[_Monter_]

Włóż smartfon do wodoodpornego pokrowca i połóż na otwartym słońcu.

Na takie warunki narażony jest telefon podczas jazdy i zobaczysz, ze za chwile sie wyłączy.

Jeśli chcesz go mieć tylko w kieszeni to OK, ale nie o to chodziło zainteresowanemu, jak sadze.

Potem spróbuj w czasie deszczu w rękawicy wpisać cokolwiek do GPSa w smartfonie.

Co do mocowania zdecydowanie polecam www.telferizer.com

Nigdy mi się nie wyłączył a podróżowałem w bardzo gorących krajach. Położenie go na słońcu w obudowie ma sie nijak do warunków podróżowania. Na siłe chcesz mi wmówić kwestię przegrzewania się.

Co do pisania w rękawicy też podałem rozwiązanie.

Ty na siłę szukasz minusów, ja znalazłem rozwiązania dla tych minusów i przestały nimi być.

[LORD VADER]

Mam Tom Tom, który waży 2 giga i po włączeniu jest autonomiczną nawigacją.

To zapewne też kwestia, że ktoś chce jechać na darmowych apkach i właśnie wtedy ma problem z roamingiem.

N8 działa offline . Jak już złapie sygnał GPS (czasami 20 minut to trwa) to jest ok . Potem nie można wychodzić z aplikacji bo znowu będzie kupa czasu zanim zatrybi. Aktualność map pozostawia wiele do życzenia no i samo wyznaczanie tras może doprowadzić do szału , czasami trzeba ręcznie wskazywać i jechac od punktu do punktu . Ale jako dodatek do telefonu świetna sprawa .

[de_Palma]

Nigdy mi się nie wyłączył a podróżowałem w bardzo gorących krajach. Położenie go na słońcu w obudowie ma sie nijak do warunków podróżowania. Na siłe chcesz mi wmówić kwestię przegrzewania się.

Co do pisania w rękawicy też podałem rozwiązanie.

Ty na siłę szukasz minusów, ja znalazłem rozwiązania dla tych minusów i przestały nimi być.

Po co sie tak napinasz? Po to jest forum, żeby dzielić sie informacjami. Iphony dwoch kumpli, z którymi podróżuje nie wytrzymywały wysokich temperatur i pierwsze co obaj zrobili po powrocie z wypraw zainstalowali motocyklowe nawigacje.

Pisze o tym bo to są realne zdarzenia. To, ze nie przydarzyło sie Tobie to nic nie znaczy. Jak chcesz jeździć z telefonem na kierownicy, mnie nic do tego, a nawet mam to w d..pie.

[jaquzie]

mój stary wysłużony HTC HD2 bez problemu ogarnia kartę microSD 16gb, a na niej automapa, IGO8 (i co kto lubi), i jeszcze dużo miejsca na słitfocie na karcie zostaje.

zanim dostałem w GS-ie telewizor :bigrazz: zwany navigatorem V, używałem na zwykłym uchwycie kilka ładnych lat właśnie smartphona z IGO8 offline, aktualizując we własnym zakresie mapy z netu co jakiś rok (ba, nawet dłużej).

ani razu się nie wyłączył/ przegrzał, czasem zawinęło się to w ulewie w dilerkę i było ok. ładowane na gnieździe zapalniczki..

menu na tyle przyjemne, dotyk również ;), że obsługa w rękawicach bezproblemowa..

 

reasumując, HTC HD2 używany przez jakieś 7-8lat:

- czy się kiedykolwiek przegrzało? - nie

- czy kiedykolwiek zamokło? - nie (wystarczy użyć np. dilerki)

- obsługa w rękawicach - bezproblemowa

- ładowanie - miniUSB z gniazda zapalniczki

- mocowanie - zwykły uchwyt rowerowy na smartphona

- potrzebny GSM? - nie, działa offline

- ogólne wrażenia - wystarczy spojrzeć na powyższe :buttrock:

[_Monter_]

Po co sie tak napinasz? Po to jest forum, żeby dzielić sie informacjami. Iphony dwoch kumpli, z którymi podróżuje nie wytrzymywały wysokich temperatur i pierwsze co obaj zrobili po powrocie z wypraw zainstalowali motocyklowe nawigacje.

Pisze o tym bo to są realne zdarzenia. To, ze nie przydarzyło sie Tobie to nic nie znaczy. Jak chcesz jeździć z telefonem na kierownicy, mnie nic do tego, a nawet mam to w d..pie.

W myśl zaznaczonego zdania to czynię.

Mam luźną gumę ale jak widać Tobie żyłka puszcza.

 

N8 działa offline . Jak już złapie sygnał GPS (czasami 20 minut to trwa) to jest ok . Potem nie można wychodzić z aplikacji bo znowu będzie kupa czasu zanim zatrybi. Aktualność map pozostawia wiele do życzenia no i samo wyznaczanie tras może doprowadzić do szału , czasami trzeba ręcznie wskazywać i jechac od punktu do punktu . Ale jako dodatek do telefonu świetna sprawa .

To kwestia sprzętu i apki. Ja tylko mówię o srajfonie i tom tom, że dla mnie się sprawdza. Jak widać czy autonomiczne navi czy też smartfony trzeba sobie dobrać po opiniach użyszkodników.

[cosinus]

Zapytam w tym wątku, żeby nie zaśmiecać: jak patrzycie na tak postawione pytanie: jest gleba, smartfon z motocyklem 30m dalej, złamana noga, nie ma telefonu przy sobie, przy ciele (survivalowcy mówią wyposażenie linia zero).

 

Myślicie o drugim numerze (zwł z usługą internetową) na ten hipotetyczny smartfon, a osobisty numer do dzwonienia przy sobie?

 

Czy już mniej "groźne" pytanie zostawienie tego na kierownicy np ... wchodząc na chwilę do budynku ... kusi użytkowników cudzej własności? Sam mam dylemat z magnetycznym tankbagiem. Zwykle nic cennego w nim nie ma, skąd to ktoś ma wiedzieć. Nie wiem czy zupełnie potrzebnie go zabieram.

Edytowane 20 Czerwca 2015 przez cosinus

[_Monter_]

Nawet na chwilę nic nie zostawiam bo okazja czyni złodzieja a co do pierwszego pytania to ciekawy aspekt poruszyłeś. W sumie posiadanie samego telefonu bez karty pozwala wykręcić Ci 112 więc nie musisz mieć dodatowego numeru. Z drugiej strony karty prepaid tak tanie, że na jakis wyjazd można sobie zafundować.