Skocz do zawartości

Jak ja mam sie zapakowac na 3 dniowy zlot CBR 600 F????


Rekomendowane odpowiedzi

siemka

 

moto poskladalem i teraz czas na kompletowanie sprzetu potrzebnego na 3 dniowy zlot :clap: ;)

musze zabrac namiot, spiwor jakies tam gacie ...... no i ZONE ;) ;) ;) i ona nepwno tez jakies tam swoje klamory wezmie jak to baba 8O 8O

 

ale nie majac bocznych kuferkow no i brak tylnego tez ;)

 

jak ja mam sie zapakowac na moja CBR-ke ?????????????????????????

jak to wszystko przymocowac ????????

 

znalazlem taki worek na klamory w POLO na 70 Litrow tam co nie co sie wpakuje ale jak to przyczepic ??

mam siatke do kasku na tylna czesc siedzenia ale tam bedzie moja zonka siedziala :D ;)

 

Macie moze jakies pomysly lub swoje wyprobowane sposoby ( oby nie zadrogie ,dopiero co wybulilem na spawanie ramy i reszte napraw :buttrock: ;) )

 

dzieki za wyrozumialosc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w twoim przypadku problemem jest zona - a moze ma jakies zajecie w domu na ten czas, bo jesli nie to ciezko. ja np. ostatnio jak jechalem na impre do bielawy zone wyslalem 3 godz. wczesniej samochodem i wszystko zabrala

 

pzdr

Forum Kołobrzeskich Motocyklistów www.moto-kolobrzeg.eu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam dokładnie ten sam ból co ty!? :) Jak zapakowac sie w dwie osoby na CBRke 600 nie mając kuferków!?

Jeśli jade gdzieś sam to jestem w stanie sie spakować na luzaku ale gdy jade z dziewczyną pojawia sie problem bo rzeczy przybywa a miejsca ubywa...

 

ja stosowałem rozmaite patenty i myśe że w twoim(i moim) wypadku rozwiazanie jest podobne:

-częśc gratów do tank baga.

- śpiwór i namiot... to zależy od wielkości ale zauważyłem że moja kobietka gdy sie domnie przyklei to zajmuje tylko część tylnej kanapy(ja jestem raczej zwolennikiem siedzenia blisko zbiornika bo wtedy najlepiej czuje moto więc ona siedzi raczej przy samej albo nawet na samej krawędzi przełamania fotel pasażera/kierowcy.

Jeśli u ciebie jest tak jak u mnie to tą przestrzeń możesz wykorzystać na umocowanie do motocykla właśnie namiocika, śpiworów... nie łatwe zadanie ale wykonalne- sprawdzone w praktyce przezmnie- część znajduje sie na siedzeniu a część(większa) nad lampą- nie są to rzeczy badzo ciężkie więc da sie jakoś to przytroczyć i jechać spokojnie nie gubbiąc rzeczy ani części motocykla.

- oczywiście obowiązkowo wygodny plecak... w krytycznej sytuacji używałem nawet dwóch- jeden miała moja dziewczyna(wiem że to niezbyt wygodne na dłuższą mete dla każdego ale cóż robić!?) a drugi miałem ja z tym że nie na plecach a n brzuchu(klatce piersiowej) czyli poprostu nałożyłem go odwrotnie. Tutaj dużo zależy od wielkości tank baga i twojej postury- w moim wypadku troche to krepuje ruchy ale na trasie jest całkiem wygodne bo plecak opiera sie o zbiornik a ja gdy byłem męczoony wręcz kładłem sie tym plecakiem na zbiornik i odciążałem ręce...

 

Pozatym wiele już nie wymyślisz... mozesz kombinować z miekkim sakwami na boki jeśli uda ci sie takowe nie zbyt duże zdobyć.

 

aha- napisz gdzie sie wybierasz jeśli można wiedzieć(jak długa to traska).

 

Pozdro i życze powodzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elo. jestem warmer i dopiero co sie zarejestrowałem i znalazłem coś o cbr 600. zainteresewało mnie to poniewarz od tygodnia jestem szczęśliwym posiadaczem owego sprzętu. jest to mój pierwszy większy motocykl i dopiero wręcam się w klimacik motorków. w związku z tym chciałbym spytać się gdzie jest ten zlot CBRek 600setek? z chęcią bum się tam wybrał i pooglądał inne maszynki. osobiście w mojej sie zakochałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Ja się zabrałem w tydzień do czeskiej Pragi z żoną na chyba najmniej turystycznym motocyklu, czyli moim Monsterze. Poradziłem sobie tak, że nawet winkle w górach były zabawą.

Mój sposób

- tankbag dwópoziomowy Moto Detail, 30 litrowy w sumie (wykorzystany na moje potrzeby) - ok 40 euro.

- dwie sakwy boczne tekstylne MotoDetail, powiększane po rozpięciu zamka do jakiś 30 litrów każdy (na rzeczy i kosmetyki żony :) - ok. 80 euro.

- mały plecaczek na dokumenty, kamerę, i inne pierdoły na plecy żonki.

 

Wesło w sumie tyle towaru, że przez tydzień chodziłem w czystych gaciach i skarpetach, a żona miała zapas tych swoich kosmetyków zagwarantowany :D

 

Jedyne o czym nie pomyślałem, to o stelażach, które chroniłby sakwy przed kontatem z tylną oponą. W rezultacie już po 60 kiloemtrach od domu, na postoju, zauważyłem, że moje gacie leżą pod motocyklem 8O Patrzę od spodu, a tam dziury w sakwach :roll: . Po prostu żona je zbyt mocno ścisnęła nogami i zaczęły trzeć o oponę. Potem jednak inaczej zamocowałem sakwy i w sumie bez większych przeszdkód zrobiliśmy ponad 1000 km.

Sakwy na miejscu za 50 zł pięknie zreperował specjalista zajmujący się szyciem plecaków itd także nie ma praktycznie śladu, chyba że ktoś będzie je oglądał od spodu.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe jak napisałes o tych gaciach to mi sie przypomniała moja przygoda...

 

To było tuć po zakupie CBRki którą aktualnie śmigam czyli powrót dop motocykli po dwóch latach przerwy(od wypadku).

Wracałem akurat od mojej dziewczyny która mieszka jakieś 80km od białegostoku,wszystkie ghraty w plecaczku, jechałem sam, pod siatką na tylnym siedzeniu miałem kask a plecak miałem na plecach.

Zdążyłem ujechać może ze 25kilosów w dość szybkim tempie, przedemną pojawiło sie kilka toczących sie sie autek więc wyskoczyłem na lewy pas i odwinąłem...

Wyprzedziłęm wszystkie autka, miałem już coś pod 200 i zacząłem zwalniać...

kątem oka zerknąlem w lusterko i ku mojemu zdumieniu ujrzałem że coś za mną lata!!!! 8O

Zerkam jeszcze raz a tam znowu coś pofrunęło...

Odwracam sie(wtedy zwolniłem już do ok.130-140pewnie) a za mną widze latające ciuchy!MOJE CIUCHY!!! 8O

Szybko sie zatrzymałem i okazało sie że ped powietrza rozsunął zamek w plecaku(ach te nowe podwójne zamki...mój błąd że zsunąłem go na górze i nie związałem ze sobą suwaków :roll: )i wszystkie rzeczy wyssało mi z plecaka.

Zaczłaem iść po ulicy(i rowach i zbierać swoje rzeczy...

Na szczęście jakiś miły człowiek który jechał busem(jeden z wyprzedzanych)zatrzymał sie i pomógł mi zbierać te rzeczy.

Wywiało mi prawie wszystkie gacie, skarpety, koszulki, spodnie a nawet aparat cyfrowy(szczęście że pokrowiec był cały i aparat nie ucerpiał)...

szedłem tak w sumie z pół kilometra w jedną strone i zbierałem wsyztsko! :lol:

 

Od tej pory zawsze sznuruje(wiąze)ze sobą zameczki żeby sie nie rozsunęły na trasie... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile Ty potrzebujesz zeby przezyc na 3-dniowym zlocie.

 

Wiadomo, kobiety potrzebuja wiecej rzeczy.Postaraj sie przypilnowac zone,zeby brala tylko to co jest naprawde niezbedne.Wiem,ze to bedzie trudne. :D

 

Przeciez nie musisz brac pieciu par skarpetek i gaci,wez dwie pary jak sie jedna ubrudzi,to druga wypierzesz.

 

Wrzuc wszystko do plecaka i daj zonie niech sie nim opiekuje podczas jazdy.

Namiot przyczep do motocykla.

 

To jest najtanszy i najprostrzy sposob.

Ja na zlot podczas majowego weeckendu zapakowalem sie w malutki plecaczek a namiot przyczepilem do motocykla. :)

 

W sumie to namiot byl moim najwiekszym problemem.

Jesli masz kase,to kup jakies sakwy,wiecej pomiescisz.

 

Najwazniejsze to brac tylko to, co jest naprawde niezbedne.Nie musisz brac od razu pol szafy,przeciez to tylko 3 dni.

Tyle to przezyjesz chodzac w brudnych spodniach :mrgreen:

 

Milej zabawy na zlocie

 

Pozdrawiam

 

KACZOR

 

ZRX1100

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hi!

 

Przy pomocy siatki do kasku przymocuj plecak do baku. (foto)

Z takim systemem przejechałem 10 krajów Europy i byłem zadowolony.

 

Ps:

...a tak w ogóle to zrezygnuj z kilku klamotów i się na pewno zapakujecie.

(Odsyłam do swojej wypowiedzi w tym poście-> http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=11915 )

 

 

 

Pozdrawiam i życzę udanej podróży.

SebJaw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo najróżniejszych kombinacji, z torbami, plecakami itd, uważam że trzeba odżałować i chociaż mieć stelaż i kufer centralny. Sucho tam i na postoju można zamknąć w nim coś nardziej cennego. A tak to trzeba ze wszystkim chodzić. No cóż wybraliśmy sobie drogi hobby. Ale jak się mówi "a" to trzeba i żec "b". :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tak:

-nie masz kufrów

-nie masz sakw,tank bagu

-masz żone

-chcesz jechac na zlot razem z nią i z bagażem, Jest jedna rada sprzedaj CBR :mrgreen: i kup XJR triple.

I żona sie zmiesci i bagaż można do siedzenia dopiąc :!: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm wszystko zależy od wymagań kobity. Ja ze swoją połówką pakuję się na 3 dniowy zlot w Tankbag z moto-detail i plecak. W tankbagu mamy śpiwory i materac oraz drobiazgi osobiste a w plecaku namiot (iglo na 3 osoby z tropikiem ale po złożeniu/zwinięciu w baton wymiary około 15-17cm średnicy i góra 60cm długości).

Ne te 3 dni nie bierzemy nic na zmianę oprócz bielizny bo i poco? tak naprawdę to jest się na zlocie tylko 1/3 dnia w piatek, sobote i 1/2 niedzieli. Kobita zrozumiała,że moto to nie Ford Taurus Combi czy inny mini van i ogranicza się do rozsądnych ilości kosmetyków i innych rzeczy osobistych. Może dlatego,że ma to wszystko w plecaku na grzbiecie? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...