Skocz do zawartości

Jazda motocyklem zimą.


WLD_Wlodi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

ZIma zimą. Otóż dziś "se" podjąłem decyzję, że pojeżdżę. Moto kupione 2 tyg. temu a dziś +5, w porywach +6*. Wczoraj było nawet +9* więc trochę osuszyło. Po prostu musiałem. Polatałem po mieście (wkoło komina) 30 km, ale zmarzłem jak licho.
Nic to poczekam teraz na cieplejsze dni.

Póki co ochota spędzona - czyli przemrożony, z flukiem do pasa ale zadowolony i spełniony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZIma zimą. Otóż dziś "se" podjąłem decyzję, że pojeżdżę. Moto kupione 2 tyg. temu a dziś +5, w porywach +6*. Wczoraj było nawet +9* więc trochę osuszyło. Po prostu musiałem. Polatałem po mieście (wkoło komina) 30 km, ale zmarzłem jak licho.

 

U mnie dzisiaj +8st, postanowiłem odpalić sprzęt i się przejechać :) Motocykl wstawiłem do nie ogrzewanego garażu 8 listopada, wypaliłem paliwo z gaźników, wyciągnąłem akumulator i tak sobie stał aż do dzisiaj. Akumulator oczywiście regularnie ładowałem żeby było te 12,5 - 12,6V. Dzisiaj poszedłem z akumulatorem, wyczyściłem i nasączyłem filtr powietrza, kranik na ON, ssanie wyciągnięte i motocykl odpalił po 2 sekundach trzymania guzika :D

 

Zrobiłem 70km po okolicach i nie zmarzłem - włączone grzane manetki, dodatkowo mam handbary i wysoką szybę. Na sobie bluza, kurtka tekstylna z podpinką, długie skórzane rękawice, kominiarka, kask, spodnie motocyklowe (bez żadnych kalesonów itp.) i glany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zacząłem z 10 dni temu jak był taki wyjątkowo ciepły dzień :) potem trochę przerwy i przedwczoraj i wczoraj :) Łącznie ok 300 km , kombi sprawuje się świetnie nawet w dłuższej jeździe w tych jeszcze dosyć niskich temperaturach :)

 

 

 

download.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez tegoroczną zimę na hondzie nawinąłem ponad 300 kilosów a w ostatnią niedzielę zachciało mi się przegonić zabytka - tskę - nią łyknąłem tak około 50 km co by się ,,odchamić,, od nadmiaru mocy franka bladego... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wokół komina latałem w poniedziałek 23 i w sobotę 22 i 15 Lutego

Razem zrobiłem 200 km :) było fajnie

 

A niedzielę między sobotą 22 i poniedziałkiem 23 zgubiłeś hehe :rolleyes:

Ps. Żeby nie było że OT.

Dziś przyszła kurtka SECA STREAM i jutro trzeba przetestować .... chyba. Szczęście, że wypinana membrana. Załozyłem w domu na koszulkę katane z membraną i bez podpinki i po chwili mokry.

Aaaaaa, no i getry "termiki" też do testu. No spodni się jeszcze nie dorobiłem :(

Edytowane przez Azbest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś znów kolejne 40 km, (tym razem już w kurtce Seca Stream), i powiem, że chyba mnie przewiało. Niepotrzebnie tak "depłem" do 120. Miałem golf, ale mogłem jakiś szalik owinąć między stójką kurtki a kaskiem. Dziś u nas tylko +5* było.

Kurtka daje radę. W 100% zatrzymuje zimno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...