Zasłona dymna,brak oleju Honda NX 650

[qba]

jeden uszczelniacz moze być padniety

[Digidy]

 

Nie jestem zbyt kumaty, może mi ktoś wyjaśnić jak w silniku 1 cylindrowym może dymić tylko z jednego wydechu ?

 

 

to moze być kwestia kształtu kolanka rodzielającego

Edytowane 21 Listopada 2010 przez Digidy

[michalklb]

Dominator ma dwa kolanka wydechowe czyli jedno kolanko na jeden zawór.

Mialem podobne obiawy dymienie tylko z lewego wydechu rozmawialem o tym z mechanikiem i powiedział że to bardzo dziwne żeby jeden uszczelniacz puscił chyba że ktoś już tam rączki wkładal i coś nagrzebał oczywiscie nie można wykluczyć jakiegoś uszkodzenia wszystko sie zdaża ale zrobiło sie cieplej i olalem sprawe.Ale doszłem do pewnego wniosku dominator jesli stoi na stopce bocznej to jest wlaśnie pochylony na lewą strone i zbierający się w glowicy olej może jakoś sie przedostawać dalej i z tąd to dymienia tylko z jednego komina

[maniekp]

Dominator ma dwa kolanka wydechowe czyli jedno kolanko na jeden zawór.

Mialem podobne obiawy dymienie tylko z lewego wydechu rozmawialem o tym z mechanikiem i powiedział że to bardzo dziwne żeby jeden uszczelniacz puscił chyba że ktoś już tam rączki wkładal i coś nagrzebał oczywiscie nie można wykluczyć jakiegoś uszkodzenia wszystko sie zdaża ale zrobiło sie cieplej i olalem sprawe.Ale doszłem do pewnego wniosku dominator jesli stoi na stopce bocznej to jest wlaśnie pochylony na lewą strone i zbierający się w glowicy olej może jakoś sie przedostawać dalej i z tąd to dymienia tylko z jednego komina

Tak właśnie podejrzewam, ale cały sezon stał na stópce (lewej), a dopiero od 2 tyg (2 weekendów) pojawiło się dymienie.

 

No i dlaczego taka nagła zmiana, jak by uszczelniacz to powinien sukcesywnie przepuszczać więcej, czyli coraz bardziej dymić, nie wypominając ze powinien dymić cały czas.

[jjank]

Widocznie po rozgrzaniu zawór rozszerza się do tego stopnia ze pomiędzy nim a uszczelniaczem olej przestaje się przedostawać.

 

Niby prosta konstrukcja, a zagadki jednak są. Moja hondzina najbardziej dymi na wolnych obrotach na ciepłym silniku, natomiast gdy trzymam ją na maksymalnych obrotach np. przy 20 metrowym podjezdzie prawie wcale.

 

Ponoć jakieś mrozy nadchodzą, wreszcie będę mógł ogarnąc ten zaworek przy pompie i się okaże czy on był winowajcą.

Edytowane 21 Listopada 2010 przez jjank

[michalklb]

jjank możesz robić jakieś pomocne fotki mnie tez to czeka i chiał bym wiedzieć czy spotkają mnie jakies niespodzianki

[jjank]

http://www.xl600.yoyo.pl/remont/sprzeglo/sprzeglo.htm

 

tu masz wszystko opisane, problem mozesz miec jeśli nie masz klucza pneumatycznego, bo ruszyć nakrętkę na wale i sprzęgle ręcznie to niezłe wyzwanie, o ile będzie koniecznosc ich odkręcenia

 

poza tym powinno pojsc gładko

 

zaopatrz się w nowe podkładki miedziane pod przewód olejowy i bardzo uważaj zeby nie przeciągnąc gwintów w aluminium

Edytowane 21 Listopada 2010 przez jjank

[teslasim]

Pomiar oleju: przy pierwszym podejściu usłyszałem gul gul gul i bagnet czysty, przy drugim pomiarze obyło sie bez gulgania , a poziom zbliżony do zeszłotygodniowego. Więc wszystko wskazuje na zaworek który się blokuje.

 

Nie jestem zbyt kumaty, może mi ktoś wyjaśnić jak w silniku 1 cylindrowym może dymić tylko z jednego wydechu ?

Z tego co rozumiem chcesz postawić tezę że silnik pompuje olej do ramy i stoi on w niej trzymany przez podciśnienie zawartego w ramie powietrza a ty odkręcając korek wpuszczasz tam powietrze skutkiem czego olej błyskawicznie znika :eek: Nawet zakładając uszkodzenie tego zaworka zwrotnego sytuacja nie możliwa bo po pierwsze rama ma odpowietrzanie czyli wąż łączący ją z wnętrzem silnika a tam za pośrednictwem odmy panuje przecież ciśnienie atmosferyczne, po drugie olej żeby wydostać się z ramy musi przepłynąć przez pompę która musiała by być wyrąbana żeby siurał przez nią olej, następnie ma do przepłynięcia filtr papierowy i dopiero przesączając się przez łożysko korbowodowe wraca do miski ewentualne skrócenie tej drogi powoduje zgubienie o-ringu między pompą a deklem sprzęgła tamtędy wtedy ucieka olej

 

Dym z jednego wydechu prosta sprawa - uszczelniacz zaworowy do zdiagnozowania po ściągnięciu kolana wydechu

[maniekp]

Z tego co rozumiem chcesz postawić tezę że silnik pompuje olej do ramy i stoi on w niej trzymany przez podciśnienie zawartego w ramie powietrza a ty odkręcając korek wpuszczasz tam powietrze skutkiem czego olej błyskawicznie znika :eek: Nawet zakładając uszkodzenie tego zaworka zwrotnego sytuacja nie możliwa bo po pierwsze rama ma odpowietrzanie czyli wąż łączący ją z wnętrzem silnika a tam za pośrednictwem odmy panuje przecież ciśnienie atmosferyczne, po drugie olej żeby wydostać się z ramy musi przepłynąć przez pompę która musiała by być wyrąbana żeby siurał przez nią olej, następnie ma do przepłynięcia filtr papierowy i dopiero przesączając się przez łożysko korbowodowe wraca do miski ewentualne skrócenie tej drogi powoduje zgubienie o-ringu między pompą a deklem sprzęgła tamtędy wtedy ucieka olej

 

Dym z jednego wydechu prosta sprawa - uszczelniacz zaworowy do zdiagnozowania po ściągnięciu kolana wydechu

hehe broń Boże, gulga jak go zgaszę, zanim korek złapie. Raz zagulga innym razem bez gulgania. Bynajmniej nie zmienia to faktu ze gulganie występuję i czasami nie zdążę wyciągnąć, przetrzeć ,wsadzić bagnetu bo już wszystko ucieka na dół .

 

Czyli mam odkręcić lewy wydech powiedzmy po dłuższym postoju i oblukać czy niezaolejony ?

[teslasim]

to może sprawdź na odpalonym? tylko lepiej jak nie będzie nagrzany bo mgła wtedy powstaje a tak wogule to rozbieraj ten silnik bo coś tam jest poważnie nie tak jak trzeba

 

Czyli mam odkręcić lewy wydech powiedzmy po dłuższym postoju i oblukać czy niezaolejony ?

Jeżeli uszczelniacz jest walnięty to kiedykolwiek tam zajrzysz to zobaczyć ślady oleju na trzonku zaworu.

 

[maniekp]

Na odpalonym bagnet jest praktycznie cały w oleju, więc olej na pewno krąży :), dopiero jak go zgaszę, to raz olej zostaje w ramie, innym razem niezwłocznie ucieka na dół.

 

Jeżeli chodzi o rozkręcanie silnika to tutaj muszę się zdać na jakiegoś mechanika, bo to mnie porostu przerasta. Brak wiedzy i praktyki, regulacje, czyszczenie gaźnika jeszcze ogarniam.

 

No i teraz najważniejsze pytanie, czy na takim silniku z takimi objawami mogę jeszcze zrobić ok 200 km ?

 

 

ps. Może ktoś polecić mechanika z Piły ?

Edytowane 22 Listopada 2010 przez maniekp

[maniekp]

czy taką metodą jestem wstanie wymienić uszczelniacz zaworowy w nx 650 ?

nie robiąc bałaganu ?

[michalklb]

Ciekawe jak zrobil koleś z tego filmu że mu zawór nie spadł niżej??

Swoją drogą to słyszalem że "fachowcy" wykrecają swiece wkładają do cylindra sznurówke i przesuwają tłok w góre aby za posrednictwem owej sznurówki docisnąc lekko zawory żeby nie spadły

Taki zabieg napewni bedzie tańszy bo nie musisz dac 100 zł na uszczelke pod glowice ale jaki tam jest dostep i czy to ci wypali to nie wiem bo jeszcze tam nie zagladalem a chyba bedzie trzeba tak profilaktycznie jeszcze musze zciągnąc kolektory i zobaczyć czy sa tam sladowe ilości oleju

[toowdie]

filmu nie oglądałem, ale w miejsce świecy daje się ciśnienie, tłok w gmp i po sprawie

[HD1940]

no dobra ale zastanówmy sie czy niesprawny zaworek doprowadzi do jakiś konsekwencji czy jedyną konsekwecją jest to że nie potrafimy sprawdzić oleju.

Wtrącę swoje dwa grosze. Układ z suchą miską olejową jest złożony ze zbiornika ( w twoim wypadku to rama motocykla) pompy dwu sekcyjnej, gdzie pierwsza sekcja tłoczy olej i na wylocie z pompy ZAWSZE jest zawór zwrotny. Z jednej strony zapewnia zatrzymanie oleju w zbiorniku, tak by nie ściekał z powrotem do miski olejowej, z drugiej najczęściej ma funkcję regulatora ciśnienia. Nacisk sprężyny na zaworek ( najczęściej jest to kulka lub tłoczek) jest tak dobrany, by otwierał się przy określonym ciśnieniu. Druga sekcja pompy odsysa olej z miski do zbiornika i ma wydajność większą niż sekcja podająca. Na wlocie do sekcji odsysającej znajduje się zaworek odcinający, który zabezpiecza przed pracą pompy na sucho. W momencie gdy silnik staje, powinien on zamknąć kanał olejowy. Jeśli jednak jest nieszczelny, to olej ze zbiornika cofa się do karteru. W momencie ponownego uruchomienia silnika, wał korbowy najczęściej styka się z lustrem oleju, który wyciekł do karteru. Wówczas siłą rzeczy występuje nadmierne podawanie oleju na gładź silnika, a pierścienie nie są w stanie go zgarnąć. Po jakimś czasie nadmierne dymienie ustaje, ale powtarzające się zjawisko ma ten negatywny skutek, że z czasem doprowadza do osadzenia się w rowkach pierścieni tłokowych nagaru, który blokuje je. I tu dymienie nasila się. jeśli do tego dołożymy nieszczelności prowadnic zaworów, to nic dziwnego, że silnik czterosuwowy kopci jak dwusuw. Teraz chyba rozumiesz jaki wpływ ma w twoim sprzęcie nieszczelność zaworka.