Skocz do zawartości

WSK/WFM DZIK


strabek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Można go kupić w polsce?

 

WSK dzik byla produkowana i to nie jest zaden twor naszych rolnikow, byla przeznaczona do prac w ogrodnictwie, powstaly dwa typy Dzik I i II

można prosić o zdjęcia fabrycznych wersji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego dzika opisywałem w swoim poście. O jakich profanacjach zabytka piszecie ? Jak kupie ramę na złomie (cena 5-10zł), to mam od razu dokupić resztę części i odrestaurować piękny motocykl, który wyniesie mnie ok 2500-3000zł ?

 

Widziałem ładnie zbudowane "biedy" z wski. Gość mieszka w Łańcucie i wraz ze swoim ojcem odnowił wski, jedna gdzieś tu się przewijała przez forum. Przecież taki sprzęt mimo , że nie jest seryjny też może być piękny i wyglądać na oryginał. Nie wpadajcie w paranoje bo nie uratujecie wszystkiego sprzętu. Ceny części też powalają na kolana np za wahacz+oś wahacza+nakrętki i wspornik do hamulca = 10zł to jest cena zabytkowej części ? Tulejki w tym wahaczu są 3 razy droższe...

Edytowane przez Mazda82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe popadamy, tylko staramy sie ocalic to co kiedys bylo nasz chluba a dzis laduje nikomu niepotrzebne w zapomnieniu na smietniku czy zlomie. I za to dla wszystkich ktorzy staraja sie uratowac resztki naszej motoryzacji wielkie :clap: :cool: :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po pierwsze primo to takie wynalazki jak te zróby z WSK to straszne lipy były i jezdziły tylko dlatego ze nie było nic innego, pisze bo wiem co pisze, tatko mieli takiego na bazie SHL 150(Jessssu, naprawde Tatko pociał Helke??Niemożliwe..) i na nim uczyłem sie jezdzic motongiem za bajtla, co pamietam, ramy pekały(trzeba było do miejscowego kowala-artysty-plastyka który to robił seryjnie jezdzic i spawac w miare rytmicznie) piec sie przegrzewał i szybko siadał(zmienilismy dwa) trzeba było pozmianic przełożenia bo nie chciał ciągnac, a ciagnał duzo bo nikt nie przestrzegał zadnego BHP i tyle, po drugie primo - Dzik to było cos bo był silny i zrywny choc nie za predki, na pełnym gazie mozna było co prawda wyminac idacego człowieka ale kiedy człowiek zaczał biec to juz srednio, fajny piec miał bo 250cc i dobrze dobrane przełożenia. A po trzecie primo chciałbym przestrzec przed cieciem i niszczeniem wszystkiego co znajdziemy na złomie, taka rama od wieski może kupiona za grosze nic dla nas nie znaczy ale w ten sposób znikneło z widoku mase motocykli i to z HD włacznioe bo własciciel uważał ze to smiec i huta łykała, jak sobie dzis wspomne co sie robiło z Fumami, czy SHL-kami to normalnie mnie sciska w dołku-dzis to byłby stos albo dyby na rynku ze spodniami na kostkach i kazdy mógłby zakutego kolesia wyruchac albo i co gorszego a w tych latach to była norma, wiec nie popełniajmy tych samych błędów, jesli znadziesz niepotrzebna rame do wieski czy komara załac 10zł zabierz, wystaw na alledrogo za 12zł niech sie ktos ucieszy, cos poskłada uratuje jeszcze jednego motonga, pozwólmy im jeszcze raz sie narodzic:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze primo to takie wynalazki jak te zróby z WSK to straszne lipy były i jezdziły tylko dlatego ze nie było nic innego, pisze bo wiem co pisze, tatko mieli takiego na bazie SHL 150(Jessssu, naprawde Tatko pociał Helke??Niemożliwe..) i na nim uczyłem sie jezdzic motongiem za bajtla, co pamietam, ramy pekały(trzeba było do miejscowego kowala-artysty-plastyka który to robił seryjnie jezdzic i spawac w miare rytmicznie) piec sie przegrzewał i szybko siadał(zmienilismy dwa) trzeba było pozmianic przełożenia bo nie chciał ciągnac, a ciagnał duzo bo nikt nie przestrzegał zadnego BHP i tyle, po drugie primo - Dzik to było cos bo był silny i zrywny choc nie za predki, na pełnym gazie mozna było co prawda wyminac idacego człowieka ale kiedy człowiek zaczał biec to juz srednio, fajny piec miał bo 250cc i dobrze dobrane przełożenia. A po trzecie primo chciałbym przestrzec przed cieciem i niszczeniem wszystkiego co znajdziemy na złomie, taka rama od wieski może kupiona za grosze nic dla nas nie znaczy ale w ten sposób znikneło z widoku mase motocykli i to z HD włacznioe bo własciciel uważał ze to smiec i huta łykała, jak sobie dzis wspomne co sie robiło z Fumami, czy SHL-kami to normalnie mnie sciska w dołku-dzis to byłby stos albo dyby na rynku ze spodniami na kostkach i kazdy mógłby zakutego kolesia wyruchac albo i co gorszego a w tych latach to była norma, wiec nie popełniajmy tych samych błędów, jesli znadziesz niepotrzebna rame do wieski czy komara załac 10zł zabierz, wystaw na alledrogo za 12zł niech sie ktos ucieszy, cos poskłada uratuje jeszcze jednego motonga, pozwólmy im jeszcze raz sie narodzic:]

Dobra ale z czego w takim razie budować?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra ale z czego w takim razie budować?

Z rurek, kątowniczków, śrubek, drucików :flesje:

A poważnie to zrobić kawałek ramy na wzór motocyklowej jeśli ma być taki "prawdziwy" dzik albo dorobić pakę do ramy motocyklowej, ale tak jak kiedyś miał Junaczek B20. Znaczy odkręcasz pakę, zakładasz amorki, tylny błotnik i koło i wracasz do motorka oryginalnego :wink:

Pozdrawiam

K54

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz? mam jakas rame z japonii i jest mi niepotrzebna, cos małego 250-350 ale wsadzisz w to wszystko co znajdziesz wkoło kowadła, albo sam wystrugaj, jak ma jezdzic w polu to co badz pospawaj wsadz zawieche z czegokolwiek i tyle...zadna filozofia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

mam tzw dzika w domu.Zrobionego przez mojego dziadka który służy mu już z ładne 30 lat.Rama oraz wszystkie elementy byly robione recznie i łaczone do kupy.Dodam ze jest tam zamontowany silnik od WSK 125 i ma naped na przód :)

Daj linka fotek tego twojego cudeńka.

Tym bardziej, iż była fabryczna seria.

Edytowane przez strabek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narazilem sie kilku osobom ;)

Piszecie zbudować rame ale po co z czego gdzie i za ile ? Sam materiał na rame przewyższa kilkakrotnie kupno ramy np. z wski. Ilu z was przebudowało motocykl, nie koniecznie wsk ? A ilu z was ma giętarkę, spawarkę, tokarkę wiertarki stołowe, nożyce stołowe, szlifierki różnego kalibru ??

Przykład na wsk jednoramowa: Wytoczenie główki ramy (łożyska stożkowe) , wspawanie jej w rame to koszt 250zł. Do tego dałem półki z CR 250 z przerobiona sztycą - koszt 140zł + teleskopy z kołem tarcza i zaciskiem z etz - 90zł a gdzie reszta motocykla ? Miałem taki wynalazek do taplania sie w błocie, lesie - teraz też taki składam bo tamten znalazł szczęśliwego nabywcę. Z wski miał ramę i silnik, reszta to inne wydumki i inwencja twórcza.

 

Już nie sprzedaje cześci z wsk, wfm, shl czy komarka - wszystko trzymam dla siebie bo i po co mam sprzedawać marudą z allegro jak wahacz z ośkami, tulejkami za 15zł to drogo :icon_evil: Tak k.. drogo bo chcą za 5zł i najlepiej wysyłka gratis. Koła po 20zł nie mogłem sprzedać... panie to wyczyścic trzeba i pomalować a to koszta to to laduje włąsnie na złomach bo nikt tego nie chce a za darmo tez nikt nie daje bo złomy płacą. Ot cała prawda :icon_evil:

Na mwb przody do wfm kupiłem po 16zł bo nikt ich nie chciał - czemu ? I gdzie są Ci co ratują polską motoryzację ?

 

 

Co do złomu to czasem ceny sa z kosmosu, bo za zwłoki wski chcą więcej niż za coś jeżdżącego w miarę kompletnego.

 

Mam wsk 125 kos, wsk 125 bąk w częściach (z brakami), i zalążek M06B1. Dużo części do jednoramówek, i jeden karton z częściami do komarka.

Komarka też chce poskładać - model 2352 bo to był mój pierwszy moped :icon_biggrin: trochę jeszcze brakuje.

 

Dodam, że nigdy nie psuje dobrych oryginalnych cześci z naszych zabytków. Nie wszystko da się naprawić i nie wszystko jest opłacalne - dotyczy ramy i kół

Edytowane przez Mazda82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby było jasne, osobiscie nie podobaja mi sie przeróbki zabytków, ale nie bede za to kamieniował pod warunkiem ze nie bedzie to niszczone bezpowrotnie, bo jeszcze kupisz WFM za 200zł kompletna, a na alle to za 800 kupisz w miare fajna, ale to nie powód zeby to ciąć, itd. Na złomach czesto kupuje ramy od róznych urzadzen jezdzacych, jednak chce zeby jezdziły w całosci i wróciły na szose, to mnie kreci, jednak wiem ze doprowadzenie ramy do kompletu to długa droga, i nie mam specjalnie nic przeciwko jak ktos na ramie czegos zbuduje "COS" z mozliwoscia odbudowy pierwowzoru, tak było z Junakami, wszedzie było ich pełno wiec sie je cieło, gieło i cudowało, a potem wyrzucało bo nie szlo nic z tego juz zrobic, a nie tedy droga, rób co chcesz, i z czym chcesz, nie widze przeszkód, tylko zrób to z głowa zeby niczego nie zniszczyc bezpowrotnie i jak zmądrzejesz mozna było to odbudowac. A w ogóle to masz ramy od C>Z 350 czy Jaw jest tego pelno, u mnie leza dwie ramy z japonców, kombinuj z takimi, a zabytki lepiej zostaw w spokoju:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... zbudować rame ale po co z czego gdzie i za ile ? Sam materiał na rame przewyższa kilkakrotnie kupno ramy np. z wski. Ilu z was przebudowało motocykl, nie koniecznie wsk ? A ilu z was ma giętarkę, spawarkę, tokarkę wiertarki stołowe, nożyce stołowe, szlifierki różnego kalibru ??..............

Już nie sprzedaje cześci z wsk, wfm, shl czy komarka - wszystko trzymam dla siebie .... Koła po 20zł nie mogłem sprzedać... panie to wyczyścic trzeba i pomalować a to koszta

nigdy nie psuje dobrych oryginalnych cześci z naszych zabytków. Nie wszystko da się naprawić i nie wszystko jest opłacalne - dotyczy ramy i kół

 

Witaj.

Cieszy mnie a Ciebie na pewno niedługo ucieszy, że nie sprzedajesz ani nie psujesz części od tych złomów, znaczy ten tego chciałem powiedzieć zabytków :clap:

Nawet nie przypuszczasz, jak szybko znajdziesz kawałki, których Ci będzie brakować, ale nie kupisz ich, bo ich nie będą sprzedawać, za to na wymianę ??? No peeeewnie :biggrin:

Nie każdy ma na własność a wielu nie ma dostępu do tych urządzeń Techniki Wszelakiej :wink:

Ale też i nie każdy chce zbudować Dzika ;)

Na złom trafia jeszcze masa szpejków , które mogły by się komuś przydać, ale jest to ilość DUUUUUUŻO mniejsza niż te 10 czy 20 lat temu :icon_biggrin:

U mnie w Łobórce leży z dziesięć ram junaczych w większości baaaardzo okaleczonych :icon_evil:

I niech leżą :wink: Jedna taka masakryczna już uratowała kilka innych :crossy:

Przyjdzie czas, że będą bardzo przydatne :flesje:

Pamiętam piękne fumki,wueski,pierdopędy walające się po wsiach, już się nie walają. Jedne poszły do hut, inne pocięte ... Resztki się ratują. Moda ? Zarobek ? Świadome ratowanie ?

mamy możliwość ratowania- ratujmy.

Nie mamy - nie psujmy

;)

Pozdro

K54

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...