http://www.stopquadom.pl

[Saltus]

A czy byłoby coś złego w tym żeby w programach typu "uwaga pirat" pokazywać twarze piratów i numery rejestracyjne ich samochodów? albo ogłaszać wszem i wobec dane osobowe debila który gna przez miasto 120km/h i łamie taśmowo niemal wszystkie przepisy? albo kretynów z wyprutymi wydechami "dumnie" popierdujących przez miasto zagłuszających wszystko łącznie z ich własnym rozumem? "Niech rodzina i znajomi będą dumni" :icon_mrgreen: ale jakoś tego TVN nie robi... dlaczego? bo mogą zostać pozwani o naruszenie dóbr osobistych!, cały czas nie możesz się pozbyć relatywizmu w swoich ocenach przyjmujesz zasadę: "to co ja robię jest git nawet jeśli przekraczam przepisy, to co robicie wy przekraczając przepiesy powinno być karane conajmniej publicznym napiętnowaniem a najlepiej urwaniem jajec", no i oczywiście stała śpiewka w ustach ludzi takich jak Ty : "dewastacja lasów przez crossy!" :banghead: człowieku 90% lasów w Polsce to lasy gospodarcze czyli lasy które tak naprawde nie mają wiele wspólnego z prawdziwym lasem, to są uprawy leśne gdzie drzewa sadzi się rzędami a rdzenne gatunki drzew zastępuje się tymi które dają większe przyrosty roczne! w takich lasach niemal nonstop prowadzi się wyrąb i co się z tym wiąże wywyzkę drewna wszystkie maszyny użyte do tego robią taki bajzel i hałas że ja i moi kumple na "crossach" nie mamy fizycznej możliwości żeby dorównać temu "osiągnięciu" choćby w 5%, dalej zwierzyna... pewnie wydaje Ci się że w takich lasach sarny czy lisy mają raj? gówno prawda!!! dla zwierzyny taki las jest niemal bezużyteczny, czym sarna może się używić w lesie świerkowym posadzonym rzędami gdzie ściółka to 99% obumarłe igły świerkowe? będzie ssać kamienie? w takim lesie niemal nie ma krzewów bo nie mają szans na wzrost będąc zagłuszane prze szybko rosnące świerki, te którym się jakoś uda wyrosnąć są niszczone podczas zrywki, to sama trawy, sarny mają w dupie taki las wychodzą na pola i łąki okolicznuch rolników i tam się żywią, z resztą 6 dni w tygodniu prowadzi się w tych lasach jakieś prace które potrafią wypłoszyć wszystko bo hałas im towarzyszący jest kilkunastokrotnie większy niż wszystkich "crossów" jeżdźacych po tych lasach, gdybyś się chwile zastanowił i zdał sobie pytanie: po co w lasach stawia się karmniki dla zwierząt? pewnie sam byś coś zauważył, ale przecież Ty masz gdzieś zwierzynę prawda? Ty jak 99% ludzi martwisz się o własną dupę i o miejsce do relaksu, no bo przeca jak wyleziesz w te niedzielę w las to ma być cisza i spokój!! Następne... oranie młodników przez "crossy" :banghead: , widać że nie masz zielonego pojęcia co piszesz, młodniki w 90% są ogrodzone! dlaczego? nie, nie dlatego że zorają je "crossy" tylko w obawie przed.... zwierzyną :icon_mrgreen: , no bo jak już to zwierze wygłodniałe wlezie w ten las i wreszcie znajdzie coś młodego i nadającego się do połknięcia to zrobi o w try miga :icon_mrgreen:. Następne... jak myślisz dlaczego jest zakaz wjazdu do lasu? żeby nie straszyć zwierzyny? żeby spacerowicze mieli spokój? :banghead: żeby utrudnić kradzież drewna!!!! to wszystko ja zwykle rozbija się o kasę i nic więcej to po prostu busines. Ostatni "orając" młodniki i "dewastując" las natknołem się na straż leśną i policję, przyznam szczerze myślałem że jestem "w dupie" ale ku mojemu zdumieniu z ich strony zero reakcji, okazało się że robią zasadzkę na złodzieji drewna, jak myślisz czy jeśli "crossy" były by aż tak palącym problemem leśnicy tolerowali by to? mógłbym tu napisać jeszcze sporo alo po co? Ty i tak będziesz uważał nas za zło wcielone prawda? Jesteś jak ci piperzeni ekolodzy przykuwający się do torów żeby zablokować transport zużytego paliwa jądrowego, paliwa które ogrzewa ich domki i sprawia że nie umarzną im dupy, i to transoprtu gdzie?.. na dno nieczynnej kopalni na głębokość kilkuset metrów pod ziemię!!!! tam skąd to paliwo pochodzi! a po co? dla ekologii dla czystego powitrza którego z resztą elektrownia nie zanieczyszcza? sranie w baie!! dla KASY. Tyle ode mnie, więcej w tego typu tematach nie będę się wypowiadał bo to nie ma żadnego sensu.

 

:clap:

[nowytzrdt]

zgadzam sie że nie chodzi tutaj o ekologie tylko o kase, ponieważ dostałem mandat od strazy leśnej na poligonie wojskowym gdzie drogi są tak przeorane przez czołgi itd. że ciężko jest nawet przejechac crossem.Na nasze tłumaczenie, że przecież jezdża tu czołgi i my nic złego nie robimy odpowiedział że ten las jest objęty programem natura 2000.Jakim k*** programem? przeciez to jest poligon :/

[lesnik18]

człowieku 90% lasów w Polsce to lasy gospodarcze czyli lasy które tak naprawde nie mają wiele wspólnego z prawdziwym lasem, to są uprawy leśne gdzie drzewa sadzi się rzędami a rdzenne gatunki drzew zastępuje się tymi które dają większe przyrosty roczne!

 

A więc ja też się wypowiem, choć może nie na temat, bo kolega trochę zamieszania wprowadza :bigrazz: . W Polsce można sadzić tylko gatunki rodzimych drzew na podstawie leśnej regionalizacji nasion i sadzonek. Czyli nie ma mowy o innych gatunkach np. dąb czerwony, którego nie można już sadzić.

Owszem, drzew dalej sadzi się metodą sadzeniową (sztuczną), ale w ciągu ostatnich lat stosuje się ją coraz rzadziej. Jest wypierana przez metodę odnowienia naturalnego, czyli wycina się parę drzew i w luce która po nich została wyrastają sadzonki i tak dalej.

 

w takich lasach niemal nonstop prowadzi się wyrąb i co się z tym wiąże wywyzkę drewna wszystkie maszyny użyte do tego robią taki bajzel i hałas że ja i moi kumple na "crossach" nie mamy fizycznej możliwości żeby dorównać temu "osiągnięciu" choćby w 5%

 

Prace w lasach dążą do tego, aby przy wycince, zrywce oraz wywózce drewna jak najmniej integrować w ściółkę lasu. Dlatego stosuje się coraz więcej forwarderów przy wyciąganiu drzewa z lasu, ponieważ drzew wywożone są na maszynie i nie są ciągnięte po ziemi. Również zastosowanie specjalnych opon oraz przegubu powoduje jeszcze mniejszą ingerencje w środowisko. Na pewno nie wszędzie tak jest, ale ostatnio zmienia się na lepsze.

 

, dalej zwierzyna... pewnie wydaje Ci się że w takich lasach sarny czy lisy mają raj? gówno prawda!!! dla zwierzyny taki las jest niemal bezużyteczny, czym sarna może się używić w lesie świerkowym posadzonym rzędami gdzie ściółka to 99% obumarłe igły świerkowe? będzie ssać kamienie? w takim lesie niemal nie ma krzewów bo nie mają szans na wzrost będąc zagłuszane prze szybko rosnące świerki, te którym się jakoś uda wyrosnąć są niszczone podczas zrywki, to sama trawy

 

Lite drzewostany świerkowe znajdziemy jedynie w górach lub północno - zachodniej części kraju. Na pozostałym obszarze może występować w większym lub mniejszym zmieszaniu z innym gatunkiem, najczęściej liściastym. Świerk aż tak szybko nie rośnie, może wiele lat żyć w cieniu. Sarny żywią się wieloma częściami roślin jak liście, pąki drzew np. świerka, jak również żołędziami, grzybami, trawą, zbożami.

 

, sarny mają w dupie taki las wychodzą na pola i łąki okolicznuch rolników i tam się żywią, z resztą 6 dni w tygodniu prowadzi się w tych lasach jakieś prace które potrafią wypłoszyć wszystko bo hałas im towarzyszący jest kilkunastokrotnie większy niż wszystkich "crossów" jeżdźacych po tych lasach, gdybyś się chwile zastanowił i zdał sobie pytanie: po co w lasach stawia się karmniki dla zwierząt? pewnie sam byś coś zauważył, ale przecież Ty masz gdzieś zwierzynę prawda? Ty jak 99% ludzi martwisz się o własną dupę i o miejsce do relaksu, no bo przeca jak wyleziesz w te niedzielę w las to ma być cisza i spokój!!

 

Wątpię by dźwięk pilarki lub ciągnika leśnego jest większy od dźwięku "crossa"

Karmniki dla zwierząt stawia się by zwierzęta w okresie zimowym miały darmową stołówkę, dzięki której łatwiej przetrwać im ten okres.

 

Następne... oranie młodników przez "crossy" :banghead: , widać że nie masz zielonego pojęcia co piszesz, młodniki w 90% są ogrodzone! dlaczego? nie, nie dlatego że zorają je "crossy" tylko w obawie przed.... zwierzyną :icon_mrgreen: , no bo jak już to zwierze wygłodniałe wlezie w ten las i wreszcie znajdzie coś młodego i nadającego się do połknięcia to zrobi o w try miga :icon_mrgreen:.

 

Gdzie znajdują się takie dane, że 90% młodników jest ogrodzonych :bigrazz: . Grodzonych jest o wiele mniej. Grodzenie upraw ma za cel, jak kolega napisał, ochronie przed zwierzyną ( sarny, dziki), ale również przed zadeptywaniem, a gatunki iglaste przed złodziejami drzewek "na choinki".

 

Następne... jak myślisz dlaczego jest zakaz wjazdu do lasu? żeby nie straszyć zwierzyny? żeby spacerowicze mieli spokój? :banghead: żeby utrudnić kradzież drewna!!!! to wszystko ja zwykle rozbija się o kasę i nic więcej to po prostu busines. Ostatni "orając" młodniki i "dewastując" las natknołem się na straż leśną i policję, przyznam szczerze myślałem że jestem "w dupie" ale ku mojemu zdumieniu z ich strony zero reakcji, okazało się że robią zasadzkę na złodzieji drewna, jak myślisz czy jeśli "crossy" były by aż tak palącym problemem leśnicy tolerowali by to? mógłbym tu napisać jeszcze sporo alo po co? Ty i tak będziesz uważał nas za zło wcielone prawda? Jesteś jak ci piperzeni ekolodzy przykuwający się do torów żeby zablokować transport zużytego paliwa jądrowego, paliwa które ogrzewa ich domki i sprawia że nie umarzną im dupy, i to transoprtu gdzie?.. na dno nieczynnej kopalni na głębokość kilkuset metrów pod ziemię!!!! tam skąd to paliwo pochodzi! a po co? dla ekologii dla czystego powitrza którego z resztą elektrownia nie zanieczyszcza? sranie w baie!! dla KASY. Tyle ode mnie, więcej w tego typu tematach nie będę się wypowiadał bo to nie ma żadnego sensu.

 

Racja, utrudnia kradzież drewna. Trzeba pamiętać, że drogi leśne (drogi publiczne, biegnące przez las nie są drogą leśną) są zwykle drogą gruntową bez masy bitumicznej (tzw. "asfalt"). Jeżeli każdy by sobie wjeżdżał na taką drogę uległa by zniszczeniu (szczególnie w okresie intensywnych opadów deszczu, roztopów). Wtedy ciężarówka, ważąca z ładunkiem kilka ton, wywożąca drewno z lasu tworzy koleiny, zagłębienia dziury. Inną sprawą jest, że duża część tych dróg nie jest w dobrym stanie. Lecz istnieje problem niszczenia wyremontowanych dróg przez "crossy" i "quady". Nie są one przystosowane do tego typu pojazdów, niszczą one strukturę drogi i (jak u mnie w okolicy) rowy do odpływu wody.

 

Nie ma co do tego wątpliwości, że są sytuacje kiedy niszczone są torfowiska, bagna, zagłuszany spokój w rezerwatach, gdzie człowiek powinien pamiętać że on jest gościem. Las jest dla wszystkich i pamiętajmy by traktować go z szacunkiem :notworthy: . I to koniec moich wywodów :bigrazz: .

 

[michoa]

generalnie masz racje leśnik.........aczkolwiek w paru kwestiach sie nie zgadzam :D

 

Wątpię by dźwięk pilarki lub ciągnika leśnego jest większy od dźwięku "crossa"

 

szczerze ?? moim zdaniem bzdury.......dt125 przy pilarce łańcuchowej to nie słychać uwierz mi, to samo crm na fabrycznym wydechu czy mtx a to też są motocykle enduro nie wszyscy jeżdżą 450 na pustej rurze.....

 

zresztą xt600 na fabrycznym wydechu myśle że nawet na najwyższych obrotach jest cichsza niż walczący z potopem błotnym star 266 na zablokowanych mostach i pedale w podłodze :D nie mówiąc już o zanieczyszczeniu środowiska.....

 

 

Wtedy ciężarówka, ważąca z ładunkiem kilka ton, wywożąca drewno z lasu tworzy koleiny, zagłębienia dziury. Inną sprawą jest, że duża część tych dróg nie jest w dobrym stanie. Lecz istnieje problem niszczenia wyremontowanych dróg przez "crossy" i "quady". Nie są one przystosowane do tego typu pojazdów, niszczą one strukturę drogi i (jak u mnie w okolicy) rowy do odpływu wody.

 

nie zgadzam sie :D

po pierwsze to choćbym stanął na głowie nie jestem w stanie tak zaorać drogi żeby była nieprzejezdna dla sprzętu prowadzącego wyrąb uwierz mi.........nawet jakbym miał cr500 i jeździł na odcinku 100m i strzelał ze sprzęgła non stop to nie zaoram drogi na tyle żeby uczynić ją nieprzejezdną dla ciężarówki 4x4 czy 6x6......

 

nie wiem na ile sprzęt sie zmienił ale kiedyś jak w lasach królowały tatry kamazy i star 266 to musiałbyś chyba wyrąbać dziure o głebokości 5m i pionowych ścianach żeby to zatrzymać serio :D star czy tatra moga chyba przejechać przez bród o głebokości 1.5m przejedziesz przez taki swoim moto ?? bo ja moim nie......koło tatry na balonowym ogumieniu jest szersze od motocykla więc jakie znaczenie ma koleina po motocyklu ?? żadne.....

Edytowane 30 Października 2010 przez michoa

[Arni]

Też podtrzymuje zdanie kolegi michoa, że motocykl nie jest w stanie zniszczyć drogi tak, by stała sie nieprzejezdna. To już terenówki bardziej niszczą drogi jak sie zakopią i trzeba je odkopywac czy wyszarpywać drugim autem.

Masa i ilośc kół robi swoje.

[lesnik18]

szczerze ?? moim zdaniem bzdury.......dt125 przy pilarce łańcuchowej to nie słychać uwierz mi, to samo crm na fabrycznym wydechu czy mtx a to też są motocykle enduro nie wszyscy jeżdżą 450 na pustej rurze.....

 

W sumie zależy to też od roku produkcji pilarki, nowsze mają mniejsze drgania, głośność itp. Pewnie nie każdy jeździ, po prostu u mnie tak jest i może dlatego na to jestem uczulony.

 

po pierwsze to choćbym stanął na głowie nie jestem w stanie tak zaorać drogi żeby była nieprzejezdna dla sprzętu prowadzącego wyrąb uwierz mi.........nawet jakbym miał cr500 i jeździł na odcinku 100m i strzelał ze sprzęgła non stop to nie zaoram drogi na tyle żeby uczynić ją nieprzejezdną dla ciężarówki 4x4 czy 6x6......

 

Racja, ale zauważ, że zwykle w ciągu weekendu przejedzie kilka lub w czasie dobrej pogody :bigrazz: kilkanaście motocykli i quadu. I chce zwrócić uwagę, że rzeczywiście nie zostanie zniszczona w sposób nie umożliwiający przejazd, ale dojdzie do sytuacji gdzie zostanie naruszona zewnętrzna, nieprzepuszczalna warstwa drogi. Tego konsekwencją jest to, że przy opadach deszczu nie będzie spełniała swojej roli, tworząc "dziury" po przejeździe ciężarówki. A jak już jest jedna, to powstają kolejne. I to jest problem o który m.in mi chodzi.

 

nie wiem na ile sprzęt sie zmienił ale kiedyś jak w lasach królowały tatry kamazy i star 266 to musiałbyś chyba wyrąbać dziure o głebokości 5m i pionowych ścianach żeby to zatrzymać serio :D star czy tatra moga chyba przejechać przez bród o głebokości 1.5m przejedziesz przez taki swoim moto ?? bo ja moim nie......koło tatry na balonowym ogumieniu jest szersze od motocykla więc jakie znaczenie ma koleina po motocyklu ?? żadne.....

 

Teraz trochę się zmieniło :bigrazz: . Pojazdy muszą być ekonomiczne, nowoczesne (ładowanie drewna za pomocą żurawia), jak najmniej ingerujące w środowisko. A to sprawia że taki kierowca ciężarówki nie chce uszkodzić sobie sprzętu jeżdżąc po dziurach, a już nie wspomnie o zakopaniu, bo wtedy traci on swój cenny czas :bigrazz: . Ale myślę, że takie potwory można jeszcze spotkać na terenach górskich :icon_biggrin: .

[Kamsel]

Tak na moje to lasom bardziej szkodzi wyrzucanie śmieci przez "turystów" niż przejechanie motocyklem, a tego leżą sterty w lesie i nikt sie tym nie zainteresuje... Oczywiście zależy jaki region etc. ale często się to spotyka wiadomo, że w parku krajobrazowym czy tam w górach moze tego nie byc.

Edytowane 1 Listopada 2010 przez Kamsel

[enduromaster]

Tak na moje to lasom bardziej szkodzi wyrzucanie śmieci przez "turystów" niż przejechanie motocyklem, a tego leżą sterty w lesie i nikt sie tym nie zainteresuje...

 

w łódzkim też, tylko przywiązać takich do drzewa, niech dziki zjedzą ....

 

a co pilarki to jeszcze się nie spotkałem żeby jej jazgot się mniej roznosił niż motocykla :icon_idea:

[michoa]

w łódzkim też

 

Działoszyn jest w łódzkim szefie :D

 

śmieci to masakra, butelki, plastik, gruz, gnój....

 

śmieciarzy trzebaby złapać na gorącym uczynku innaczej nic nie da sie im zrobić....

 

mieszane opinie mam do ,,górników'' zajmujących sie kopaniem piachu i innych kruszyw w środku lasu.....z jednej strony dewastują środowisko masakrycznie, niszczą ściółke wyrywają drzewa robią wielkie dziury w lesie, oczywiście wszystko nielegalnie z drugiej strony nieraz przez to powstają niesamowite miejscówki do jazdy :icon_twisted: co nie zmienia faktu że takie dzikie żwirownie zarastają bardzo wolno i naturze ciężko odtworzyć zniszczenia poczynione przez tą forme ,,górnictwa''....

 

 

[RafRaf]

Do lesnik18

Sam wiesz jak wygląda las i drogi po zrywce. Nie jest tak malinowo jak to opisujesz. Nie czarujmy się.

Po jakimś czasie wszystko wraca do normalności. Murawy się odradzają, drzewka rosną, zwierzyna je skubie, deszcze "wyrównują" koleiny na drogach.

 

Polarki słychać z kilku kilometrów i jakoś nikt nie narzeka.

Pilarze pracują przecież w słuchawkach ochronnych.

[Arni]

Polarki słychać z kilku kilometrów i jakoś nikt nie narzeka.

Pilarze pracują przecież w słuchawkach ochronnych.

Poza tym, to motocykl przejedzie i go nie ma a piła wyje cały dzien w jednym miejscu.

[goldzeleznicki]

Moze lepiej jakby sie zajeli tymi ktorzy workami wyworzą smieci do lasow.

Rozumiem to ze park krajobrazowy to piekne miejsce ale poligon!?

[Gość Tatsu]

W sumie zależy to też od roku produkcji pilarki, nowsze mają mniejsze drgania, głośność itp. Pewnie nie każdy jeździ, po prostu u mnie tak jest i może dlatego na to jestem uczulony.

Racja, ale zauważ, że zwykle w ciągu weekendu przejedzie kilka lub w czasie dobrej pogody :bigrazz: kilkanaście motocykli i quadu. I chce zwrócić uwagę, że rzeczywiście nie zostanie zniszczona w sposób nie umożliwiający przejazd, ale dojdzie do sytuacji gdzie zostanie naruszona zewnętrzna, nieprzepuszczalna warstwa drogi. Tego konsekwencją jest to, że przy opadach deszczu nie będzie spełniała swojej roli, tworząc "dziury" po przejeździe ciężarówki. A jak już jest jedna, to powstają kolejne. I to jest problem o który m.in mi chodzi.

Teraz trochę się zmieniło :bigrazz: . Pojazdy muszą być ekonomiczne, nowoczesne (ładowanie drewna za pomocą żurawia), jak najmniej ingerujące w środowisko. A to sprawia że taki kierowca ciężarówki nie chce uszkodzić sobie sprzętu jeżdżąc po dziurach, a już nie wspomnie o zakopaniu, bo wtedy traci on swój cenny czas :bigrazz: . Ale myślę, że takie potwory można jeszcze spotkać na terenach górskich :icon_biggrin: .

 

Witaj,

 

Mam wrażenie że piszesz równiez w temacie na innych forach związanych z enduro. Polubiłem jazdę w terenie, ale stale mam stresa bo nie lubie byc w nie zgodzie z przepisami, ale to mój problem.

 

Chciałem tylko powidzieć, że twoje odpowiedzi pomimo dużych emocji w tematach powodują że spokojnie patrze na sprawy, nie zrezygnuje z jazdy po lesie, ale jak już mnie "dopadną" to z wiekszym spokojem przyjmę racje "stróży lasów".

Czekam na dalsze twoje komentarze :notworthy: .

[Gość Tatsu]

Próbuje od dłuższego czasu zalogować się na tej stronie, ale widocznie sponsoring im sie skończył, bo sk....syny wyłączyły mozliwość logowania. Chciałem im puscić kilka linków, ale złodzijaszki pod pokrywką ekologów zniknęły. Nistety zieloni to kupa oszustów (leśników na razie wyłączam ze wzgledu na ich brak świadomości), ich gra, to jest dobra by wykluczyc teren sposd uzytkowania itd. Nie znam żadnego działania tzw zielonych czy greenpaece gdzie uczestniczyliby ekolodzy po studiach cz zaangażowane byłyby uniwersytety itp.

Jest to zwykla zgraja żerujących na przepisach.

[mierzwa2]

Ja od dłuższego czasu zamieszczam posty na tej stronie, najgorsza to jest Ta Barbara, kurde to jak leśny moherowy beret :biggrin: