Skocz do zawartości

Wszytko ok, a nie pali, dziwny problem, łamigłówka :) :/


aribike
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Historyjka długa ale ciekawa, zagadka ;)

 

Dziwna rzecz.. Wszystko w mojej cbr 900 rr sc28 94r. chodzi gicio malina, ostatnio wziąłem motorek i kumpla na plecy i sobie polataliśmy trochę po mieście. Wszystko fajnie, majonez. Na mieście nuda no to pojechaliśmy w małą traskę. Jedziemy jedziemy, przejechaliśmy kilka km i nagle coś jakby się wacha skończyła, zatrzymujemy się, obroty spadają. Myślę co jest, paliwko się skończyło ? Ale tak myślę sporo go przecież jest, no ale nic, szybki ruch na rezerwę jeszcze jak zwalnialiśmy. I co ? I nic zatrzymujemy się. No i doopa. Odpalaliśmy i nic. Na pycha braliśmy, z długiej nawet górki, dalej nic.. Oo Dobrze że nie daleko odjechaliśmy to tel po kumpla z dostawczakiem i po nas przyjechał, ale jak bym dalej pojechał byłbym w szarej dupie. No dobra, co dalej. Miałem różne pomysły co to może być. Filtr powietrza, może paliwa, a może pompa paliwa ? Zdjęliśmy bak, bak w porządku, drożny, paliwo leci. W filtrze paliwa paliwo jest, w wężyku za pompą paliwa (przed gaźnikami) też było. Filtr powietrza może najczystszy nie był, ale drożny. Więc też nie. No dobra, wszystko git, to myślimy odpalimy. Ssanie, i próbujemy. Trochę pokręcił, ale pyk... I nagle pali. Chodzi Oo. Myślę kurde jak to możliwe, przecież nic nie zrobiliśmy. No dobra, bak na górę. Drugie odpalenie, wszystko ok. Rundka po osiedlu, chodzi.. Okey, to jadę się przejechać na miasto. Zrobiłem jakieś 2, 3 km i co ? Znowu się za przeproszeniem ze*rał. Zaczął przerywać i zdechł jak przedtem. Wniosek ? Myślę, że po prostu wacha nie dochodzi, bo co innego ? Świece czy gaźniki tak nagle wszystkie na raz by się nie zdupczyły. Filtr paliwa drożny, paliwo po uruchomieniu bez baku z niego zeszło. Filtr powietrza ? Wymienię go bo syf był, ale to nie on, bo te 2-3 km zrobiłem, zresztą silnik przez filtr nie zdycha tak nagle. Najbardziej prawdopodobna wydaje mi się pompa paliwa. Może blokuje paliwo i to co było za nią to wessało i przejechałem tą odległość na pozostałościach z wężyka. Ale jest to ale... Przecież przed odpaleniem bez baku paliwo za pompą było, czyli paliwo jest w całym układzie od baku do gaźników.. Bez kitu na logike wsio ok, ale coś jednak jest nie tak. Jakie macie pomysły ? Pozdrawiam :)

Edytowane przez aribike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, na innym forum również opisałem ten problem i 1 odpowiedź to odpowietrzenie baku :) No więc też wziąłem to pod uwagę, ale wężyk od odpowietrzenia w ogóle odłączyłem i jest to samo. Chyba że się coś zatkało w zbiorniku, ale przez wężyk aż tam by doleciało Oo.. Może dla jakiejś muchy się to udało. Może w takim razie rzeczywiście dokładnie to sprawdzę, bo kurde wszystko gra..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no fakt o tym nie pomyślałem, spróbuję z otwartym bakiem. Podparte zawory - czyli dokładnie o co chodzi bo nie rozumiem ? :P

 

A tak apropo, jak zdjąłem bak i trzymałem go w rękach w normalnej pozycji (zamknięty od góry) to po otwarciu przez kolegę kranika waszka leciała, gdyby nie odpowietrzał to by nie leciała tak na logikę. Więc sam już nie wiem..

Edytowane przez aribike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odrazu nie przestanie lecieć - musi wie wytworzyć większe podciśnienie, a zawory podparte to takie które mają już do zera wykasowane luzy, mogą też się podeprzeć podczas pracy (bo luzy mają za małe) co skutkuje ich stałym uchyleniem i przez to mogą być jaja jak u Ciebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi zaworami hmm, wątpię trochę bo tak nagle wszystkie zawory by się tak nie podparły, stopniowo byłoby gorzej i gorzej. Regulację zrobię ale na wiosnę dopiero bo myślę że to nie to. Świece ? Też wątpię, to nie tylko na ciepłym było. Jak odpalałem na zimnym również nie poszedł, poszedł na zimnym dopiero po zdjęciu z baku i chodził normalnie, zresztą 4 na raz też by się nie zdupczyły, jak jedna by poszła to 3 gary by chodziły ale by chodziły. Czyli jednak i tak i tak najbardziej stawiam na odpowietrzenie, dzisiaj po pracy spróbuję z otwartym bakiem i powiem czy poszło ;)

Edytowane przez aribike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aribike

 

Spróbuj jeszcze do tankować ten zbiornik .

 

Chociaż z pięć litrów paliwa.

 

Może się również tak zdarzyć , że przy tej ilości paliwa w zbiorniku jeśli kranik posiada sito od środka to może być przymulone.

 

I przy tej końcówce paliwa w zbiorniku po prostu nie leci tak jak powinno .

 

Jeżeli po tym dolaniu będzie dobrze to będziesz wiedział co robić.

 

Pozdrawiam Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj wątpię Panie Andrzeju żeby to było to bo do tej pory jak śmigałem to aż do prawie pustego zbiornika i ciągle było ok :) Mała możliwość żeby się tak stało :) Pozdrawiam :)

 

 

No i cóż, próbowałem odpalić dzisiaj z otwartym bakiem, niestety lipa. Pierwsze zakręcenie na ssaniu odpalił, pochodził może 3 sek i zgasł, kręciłem go jeszcze sporo ale już nie odpalił i aku słabł. Ostatnie co zrobię to spróbuję jeszcze raz odpalić go bez baku, jeśli się uda to coś z bakiem, jeśli nie to właśnie może świece albo coś z pompą paliwa, nie wiem... Się zobaczy jak znajdę czas ;)

Edytowane przez aribike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliwo zawsze bierzesz z tej samej stacji ??

Słyszałem historię kiedy motocykl też nie chciał palić. Z innego takiego samego ale działającego wymieniali modułu, kable, świece i dalej nie chciał chodzić. W końcu wywali z baku całe paliwo (trochę syfu też było), przepłukali, zatankowali paliwo z innej stacji benzynowe i jak przepompowało paliwo do garów to zaskoczył bez problemu.

 

Żeby sprawdzić na szybko czy to przyczyna pompy, to pomiń ją po prostu i podłącz przewód paliwowy bezpośrednio pod bak.

Edytowane przez Bob90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nowe wieści :) Złą i dobrą można powiedzieć :P Na noc nie zamknąłem kraniku i nakapała kałuża waszki gdzieś z kraniku. Czyli okazuje się że to bak, a bardziej kranik. Tam pewnie jest jakaś uszczelka która może siadła i teraz zamiast paliwa pobiera powietrze i dlatego nie pali. Ale głowy nie dam bo jak zdjąłem wcześniej bak paliwo przy gaźnikach było. Co o tym kapaniu sądzicie ? :> Kranik do zrobienia i będzie git ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...