Skocz do zawartości

aribike

Forumowicze
  • Postów

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez aribike

  1. Ok Panowie, dzięki bardzo za info i rady, pzdr :)
  2. Przygotowując motocykl do zimowania warto również wymienić płyn hamulcowy, ponieważ jak czytałem jest silnie higroskopijny, tzn. zbiera wodę z otoczenia. Teraz tak : rok temu kupiłem takowy płyn, jednak okazał się on niepotrzebny, i tak stoi sobie nówka przez ponad rok, raz po kupnie był otwierany. Czy z nim wszystko ok i mogę go wlać do moto, czy on również mógł zebrać wodę ? :> Stoi w mieszkaniu od razu mówię, czyli w cieple.
  3. Zrobiłem moto, co się okazało takie głupstwo że o matko.. Ktoś pisał o pompie paliwa, no i fakt, to ona. Ale jest sprawna, po prostu kostka się rozłączyła Oo . Nie wiem jak to się stało, ale jednak. Wsadziłem, na klik, i jest ok. Dzięki bardzo wszystkim :)
  4. Tak sprawdziłem i z otwartym bakiem w ogóle nie pali. Ale skoro wcześniej odpalił bez baku, to spróbuję zrobić tak raz jeszcze, wtedy będzie wiadomo że bak :) Teraz tak trochę poza tematem : większość osób radzi aby olej wymienić w trakcie konserwacji motocykla przed zimą, bo stary olej zawiera w sobie syfy itp itd. Ale słyszałem też że jeśli nowy olej stoi tak ciągle w silniku przez całą zimę to wydziela się z niego parafina i to również jest szkodliwe dla silnika. Moim zdaniem lepiej wymienić przed zimą, a jak wy sądzicie ?
  5. Ale bez baku pali normalnie ;) Ponadto jeszcze jedna sprawa. Jak zdejmowałem bak zauważyłem że nie ma jednego wężyka podłączonego, tylko urwana końcówka. Ten taki najmniejszy wężyk. Nie wiem czy ma on jakieś znaczenie ? Edit : to odpowietrzający to ok, ten gruby to spustowy ?
  6. Mam nowe wieści :) Złą i dobrą można powiedzieć :P Na noc nie zamknąłem kraniku i nakapała kałuża waszki gdzieś z kraniku. Czyli okazuje się że to bak, a bardziej kranik. Tam pewnie jest jakaś uszczelka która może siadła i teraz zamiast paliwa pobiera powietrze i dlatego nie pali. Ale głowy nie dam bo jak zdjąłem wcześniej bak paliwo przy gaźnikach było. Co o tym kapaniu sądzicie ? :> Kranik do zrobienia i będzie git ?
  7. Oj wątpię Panie Andrzeju żeby to było to bo do tej pory jak śmigałem to aż do prawie pustego zbiornika i ciągle było ok :) Mała możliwość żeby się tak stało :) Pozdrawiam :) No i cóż, próbowałem odpalić dzisiaj z otwartym bakiem, niestety lipa. Pierwsze zakręcenie na ssaniu odpalił, pochodził może 3 sek i zgasł, kręciłem go jeszcze sporo ale już nie odpalił i aku słabł. Ostatnie co zrobię to spróbuję jeszcze raz odpalić go bez baku, jeśli się uda to coś z bakiem, jeśli nie to właśnie może świece albo coś z pompą paliwa, nie wiem... Się zobaczy jak znajdę czas ;)
  8. Hehe, wiem jak dostać się do zaworów ale nie będę teraz tego robił bo to na 99% nie to ;) Potem napiszę jak rezultat z odpalaniem na otwartym baku, pzdr :)
  9. Z tymi zaworami hmm, wątpię trochę bo tak nagle wszystkie zawory by się tak nie podparły, stopniowo byłoby gorzej i gorzej. Regulację zrobię ale na wiosnę dopiero bo myślę że to nie to. Świece ? Też wątpię, to nie tylko na ciepłym było. Jak odpalałem na zimnym również nie poszedł, poszedł na zimnym dopiero po zdjęciu z baku i chodził normalnie, zresztą 4 na raz też by się nie zdupczyły, jak jedna by poszła to 3 gary by chodziły ale by chodziły. Czyli jednak i tak i tak najbardziej stawiam na odpowietrzenie, dzisiaj po pracy spróbuję z otwartym bakiem i powiem czy poszło ;)
  10. A no fakt o tym nie pomyślałem, spróbuję z otwartym bakiem. Podparte zawory - czyli dokładnie o co chodzi bo nie rozumiem ? :P A tak apropo, jak zdjąłem bak i trzymałem go w rękach w normalnej pozycji (zamknięty od góry) to po otwarciu przez kolegę kranika waszka leciała, gdyby nie odpowietrzał to by nie leciała tak na logikę. Więc sam już nie wiem..
  11. Hehe, na innym forum również opisałem ten problem i 1 odpowiedź to odpowietrzenie baku :) No więc też wziąłem to pod uwagę, ale wężyk od odpowietrzenia w ogóle odłączyłem i jest to samo. Chyba że się coś zatkało w zbiorniku, ale przez wężyk aż tam by doleciało Oo.. Może dla jakiejś muchy się to udało. Może w takim razie rzeczywiście dokładnie to sprawdzę, bo kurde wszystko gra..
  12. Historyjka długa ale ciekawa, zagadka ;) Dziwna rzecz.. Wszystko w mojej cbr 900 rr sc28 94r. chodzi gicio malina, ostatnio wziąłem motorek i kumpla na plecy i sobie polataliśmy trochę po mieście. Wszystko fajnie, majonez. Na mieście nuda no to pojechaliśmy w małą traskę. Jedziemy jedziemy, przejechaliśmy kilka km i nagle coś jakby się wacha skończyła, zatrzymujemy się, obroty spadają. Myślę co jest, paliwko się skończyło ? Ale tak myślę sporo go przecież jest, no ale nic, szybki ruch na rezerwę jeszcze jak zwalnialiśmy. I co ? I nic zatrzymujemy się. No i doopa. Odpalaliśmy i nic. Na pycha braliśmy, z długiej nawet górki, dalej nic.. Oo Dobrze że nie daleko odjechaliśmy to tel po kumpla z dostawczakiem i po nas przyjechał, ale jak bym dalej pojechał byłbym w szarej dupie. No dobra, co dalej. Miałem różne pomysły co to może być. Filtr powietrza, może paliwa, a może pompa paliwa ? Zdjęliśmy bak, bak w porządku, drożny, paliwo leci. W filtrze paliwa paliwo jest, w wężyku za pompą paliwa (przed gaźnikami) też było. Filtr powietrza może najczystszy nie był, ale drożny. Więc też nie. No dobra, wszystko git, to myślimy odpalimy. Ssanie, i próbujemy. Trochę pokręcił, ale pyk... I nagle pali. Chodzi Oo. Myślę kurde jak to możliwe, przecież nic nie zrobiliśmy. No dobra, bak na górę. Drugie odpalenie, wszystko ok. Rundka po osiedlu, chodzi.. Okey, to jadę się przejechać na miasto. Zrobiłem jakieś 2, 3 km i co ? Znowu się za przeproszeniem ze*rał. Zaczął przerywać i zdechł jak przedtem. Wniosek ? Myślę, że po prostu wacha nie dochodzi, bo co innego ? Świece czy gaźniki tak nagle wszystkie na raz by się nie zdupczyły. Filtr paliwa drożny, paliwo po uruchomieniu bez baku z niego zeszło. Filtr powietrza ? Wymienię go bo syf był, ale to nie on, bo te 2-3 km zrobiłem, zresztą silnik przez filtr nie zdycha tak nagle. Najbardziej prawdopodobna wydaje mi się pompa paliwa. Może blokuje paliwo i to co było za nią to wessało i przejechałem tą odległość na pozostałościach z wężyka. Ale jest to ale... Przecież przed odpaleniem bez baku paliwo za pompą było, czyli paliwo jest w całym układzie od baku do gaźników.. Bez kitu na logike wsio ok, ale coś jednak jest nie tak. Jakie macie pomysły ? Pozdrawiam :)
  13. Tak jak w temacie posiadam angielski prędkościomierz w mojej maszynce. Chciałbym kupić samą blaszkę w km/h, jeśli w ogóle jest taka możliwość. Jeśli tak to jak i gdzie mogę ją znaleźć ?
  14. Hehe, a jakie niby są te wyjątkowe przypadki ? :) Odcięciem zapłonu można nazwać zarówno przycisk jak i kluczyk :) Niezależnie jak kto wyłącza to jest tak samo. Gdyby któryś z tych rzeczy powodował jakieś komplikacje, na pewno z czasem pojawiłyby się, a u nikogo takowych nie widać :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...