Skocz do zawartości

sposób traktowania objeżdżających korki motocyklistów


romulustorun
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

co z komentarzami ?

 

Wojciech Kotowski

Prawo o ruchu drogowym. Komentarz.

Stan prawny:2011.05.01

Wydanie III, Opublikowane ABC 2011r.

 

ale kwestia dotycząca jednośladów poruszona tylko w takim marnym, prawie żadnym stopniu:

 

" Wyprzedzanie składa się z trzech faz. W pierwszej fazie kierujący pojazdem wyprzedzającym dojeżdża do pojazdu wyprzedzanego na odpowiednią odległość, umożliwiającą pełną obserwację drogi. Kiedy stwierdzi, że z przeciwnego kierunku nie nadjeżdża żaden pojazd, że poprzedzający nie dał sygnału do wyprzedzania, jak również jadący z tyłu w jego kierunku nie rozpoczął wyprzedzania, włącza kierunkowskaz, a następnie wykonuje skręt w lewo. Na obszarze niezabudowanym może dodatkowo zasygnalizować realizację manewru mignięciem światłami lub krótkotrwałym sygnałem dźwiękowym. W drugiej fazie pojazd ten przejeżdża obok pojazdu wyprzedzanego, wyłączając uprzednio kierunkowskaz. W trakcie wyprzedzania zwiększa prędkość, aby możliwie szybko i sprawnie wykonać niebezpieczny manewr, zwracając równocześnie uwagę na odstęp, który nie może być mniejszy niż 1 m, jeżeli wyprzedzane są kolumny pieszych lub pojazdy jednośladowe. W trzeciej fazie, kiedy kierujący pojazdem wyprzedzającym znajdzie się w położeniu, z którego pojazd wyprzedzany widzi w prawym lusterku, daje prawym kierunkowskazem sygnał zamiaru powrotu na poprzednio zajmowany pas ruchu i - po upewnieniu się, że sygnał ten został zauważony przez kierującego wskazanym pojazdem - wykonuje skręt w prawo, rzecz jasna po uzyskaniu odpowiedniej odległości. Kiedy już znajdzie się w linii prostej przed pojazdem wyprzedzanym, wyłącza kierunkowskaz. Moment ten jest zakończeniem manewru wyprzedzania. Podczas wyprzedzania mamy do czynienia z dwoma podmiotami, z których wyprzedzający stanowi stronę czynną, wyprzedzany zaś bierną. Do obowiązków podmiotu biernego należy przede wszystkim utrzymywanie stałej prędkości podczas całego manewru wyprzedzania, a więc do momentu jego zakończenia. Kierujący pojazdami wolnobieżnymi, ciągnikami rolniczymi oraz niesilnikowymi podczas wyprzedzania przez inne pojazdy obowiązani są do usunięcia swoich pojazdów możliwie najbliżej prawej krawędzi jezdni, a w razie zaistnienia takiej potrzeby - do zatrzymania."

Jest jeszcze tam "trochę" ad. całego art.24 ww. ustawy.

Edytowane przez Agnich

...Gott weiss ich will kein Engel sein...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I - KS - tak jak ci piszą ... 1m. dotyczy wyprzedzania jednośladów i pieszych, nie słyszałem o definicji bezpiecznej odległości kiedy wyprzedza się auta :)

II - jazda między autami w korku to nie wyprzedzanie - tylko omijanie ... omijasz pojazdy które się nie poruszają :) wyprzedzasz poruszające się ...

III - zdejmij wreszcie te kufry ! :D Sam zobaczysz ile miejsca jest między tymi autami w korku :D

Klub Anonimowych Piratów Drogowych

 

Młotek zawsze można nazwać impulsatorem kinetycznym o napędzie mięśniowym, ale po co ... ?

 

stopkai.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I - KS - tak jak ci piszą ... 1m. dotyczy wyprzedzania jednośladów i pieszych, nie słyszałem o definicji bezpiecznej odległości kiedy wyprzedza się auta :)

II - jazda między autami w korku to nie wyprzedzanie - tylko omijanie ... omijasz pojazdy które się nie poruszają :) wyprzedzasz poruszające się ...

III - zdejmij wreszcie te kufry ! :D Sam zobaczysz ile miejsca jest między tymi autami w korku :D

 

Faza, spoko, wiem tylko jak to mowia w pale mi sie to niedo konca miesci :icon_mrgreen:

 

2. wiem

 

3.

a - nie mam kufrow

 

b - podlegam innemu prawu gdzie wlasnie jest przewidziana bezpieczna odleglosc i mozn acalkiem ladne za to wylapac mandacik i punkty. W miescie zadko kiedy to robie, na autostradzie przejezdzam miedzy stojacymi lub pelzajacymi pojazdami - wszystko z glowa i w/g pruzepisow z niewielka roznica predkosci do 20 km/h

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KS - to że wszyscy użytkownicy ruchu traktowani są "równo" przez prawo nie oznacza, że mają dokładnie takie same prawa i obowiązki. To by był idiotyzm. Np ja motocyklista mógłbym się oburzać, że nie mogę z lewego pasa skręcać w prawo, podczas gdy kierujący zestawem iluśtam tonowym może to zrobić, jeśli wymiary jego pojazdu uniemożliwiają mu wykonanie skrętu w prawo z prawego pasa. Różne pojazdy mają swoją specyfikę- stąd ich inne "prawa i obowiązki". Kwestia równego traktowania przez prawo ma się do tego nijak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisów w Niemczech nie znam tak precyzyjnie jak jego mieszkańcy :) lecz na autobani wyprzedzałem pomiędzy, gdy był korek... Trafiłem dwa razy na oznakowany wóż policyjny i raz jeden nieoznakowany (lecz położonym z kogutem na dachu). Nie zareagowali... W mieście też zdarzyło,tak wyprzedzać, tudzież mijać... lecz za każdym razem tak, aby mnie widzieli, z niewielką różnica prędkości.. Kierowcy którzy nie robili miejsca lub wręcz utrudniali, to wówczas nawet nie próbowałem.

.W Austrii podobnie...

 

Dużo zależy od tolerancji kierowców i stróżów prawa. We Francji na lazurowym wybrzeżu, generalnie na południu, środek jezdni jest traktowany jako trzeci pas dla jednośladów... gdy bylem pierwszy raz, to zaznałem lekkiego szoku :)... zaś na północy już tak lekko nie jest i można zarobić mandat.

 

Tam gdzie jest tolerancja, przy tym zachowany rozsądek... jest spoko luzik.. i "władza" może przymknąć oko... oczywiście nie dotyczy to Skandynawii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KS - to że wszyscy użytkownicy ruchu traktowani są "równo" przez prawo nie oznacza, że mają dokładnie takie same prawa i obowiązki. To by był idiotyzm. Np ja motocyklista mógłbym się oburzać, że nie mogę z lewego pasa skręcać w prawo, podczas gdy kierujący zestawem iluśtam tonowym może to zrobić, jeśli wymiary jego pojazdu uniemożliwiają mu wykonanie skrętu w prawo z prawego pasa. Różne pojazdy mają swoją specyfikę- stąd ich inne "prawa i obowiązki". Kwestia równego traktowania przez prawo ma się do tego nijak.

 

Mylisz pojecia, przynajmniej w tym przykladzie. Chodzi o stworzenie zagrozenia przez motocykliste, o sprawach oczywistych nie mowimy.

 

Tam gdzie jest tolerancja, przy tym zachowany rozsądek... jest spoko luzik.. i "władza" może przymknąć oko... oczywiście nie dotyczy to Skandynawii :)

 

Nic tylko potwierdzic, he, he,

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz pojecia, przynajmniej w tym przykladzie. Chodzi o stworzenie zagrozenia przez motocykliste, o sprawach oczywistych nie mowimy.

mój post był odpowiedzią na Twój (mogłem Cię zacytować dla jasności):

Zastanawia mnie co najwyzej, ze przeciez PoRD traktuje wszystkich uzytkownikow drog publicznych na jednakowych prawach. Jak wiec ma sie to do faktu, ze aby wyprzedzic motocykl kierujacy musi zachowac bezpieczny odstep = 1m, w odwrotnym przypadku kierujacy jednosladem moze wyprzedzac kogokolwiek z odstepem np. 5 cm ?Jak dla mnie to cos tu nie gra, bo i kierujacy wielosladem powinien miec zagwarantowane, ze rowniez do niego jakis bezpieczny odstep byc powinien.

Nie wiem jak jest. Albo Ty wciąż nie rozumiesz sensu zacytowanego kilka postów wyżej art 24 z ustawy PoRD albo to ja się mylę i błędnie przypisuję pewien sens temu artykułowi- może on faktycznie jest niekonsekwentny. Ale:

art 24 mówi, że wyprzedzający ma się zatroszczyć o zachowanie bezpiecznego odstępu. Każdy wyprzedzający. A dodatkowo, jeśli wyprzedzana jest kolumna pieszych czy jednoślad, to wyprzedzający musi zachować co najmniej 1 m. Dla mnie ma to sens taki: każdy wyprzedzający musi zachować bezpieczny odstęp a dodatkowo określony odstęp 1m wynika ze specyfiki ruchu jednośladu, może też ze specyfiki naszych dziurawych dróg, gdzie jednoślad może wpaść w dziurę i zupełnie nie z własnej woli zmienić trochę kierunek jazdy. Piesi natomiast mają komfort, że pojazd wyprzedza ich z zachowaniem odstępu co najmniej metra. Ale to nie znaczy, że jak piszesz, kierujący wielośladem nie ma zagwarantowanego bezpiecznego odstępu, gdy to on jest wyprzedzany. Usłużnie cytuję :wink: :

Art. 24.

1. ....

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu........

 

A więc każdy wyprzedzany ma zagwarantowany bezpieczny odstęp :biggrin: . Rzecz w tym, że faktycznie trudno go z góry określić. W korku poruszającym się z prędkością 5 km/h bezpieczny odstęp jest mniejszy niż przy prędkościach rzędu 50 czy 80 km/h. Wiatr, deszcz, widoczność, śliskość nawierzchni też mają swój wpływ. Nie ma jednego bezpiecznego odstępu, takiego samego w każdej sytuacji drogowej. To jest moja odpowiedź na ten post:

Faza, a jaka jest bezpieczna odleglosc podczas wyprzedzania / omijania innych pojazdow ?

U Was Niemców wszystko jest maksymalnie dookreślone. Pewnie, że tak jest bezpieczniej. Wyznaczyć minimalną odległość przy wyprzedzaniu zawsze. Można i tak. U nas nie ma tego minimalnego odstępu określonego zawsze. To daje nam więcej możliwości do pomyślenia własną głową i dokonania samodzielnej oceny. Bo kompletnym nonsensem jest przecież wyprzedzanie wielośladu jadącego 3km/h z zachowaniem odstępu co najmniej 1,5 metra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jak napisał i zacytował Adwent. W Ustawie PoRD poza tym artykułem regulującym odległość od wyprzedzanego jednośladu nie ma żadnych przpisów regulujących zasady poruszania się motocykli. Jest natomiast artykuł (chyba 33), który określa pewne kwestie (m.in sposób poruszania się po drogach publicznych) rowerów i motorowerów. Ale ani rower ani motorower nie są motocyklami.

 

Wydaje mi się, że trzeba jasno mówić o:

1. przepisach

2. kwestiach pozostałych (zdrowy rozsądek, bezpieczeństwo itd).

 

Bo, przepisy dotyczące szczegółowo motocykli są skąpe, a przecież obowiązują nas nie tylko przepisy, sensu stricto, ale także powinniśmy sami mieć olej w głowie i to czego nie ma dookreślonego w przepisach, dopowiedzieć sobie sami. Nie uważam, aby to było takie złe i wcale nie uważam, aby prawo, które zanadto szczegółowo wszystko opisuje było lepsze.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. A więc każdy wyprzedzany ma zagwarantowany bezpieczny odstęp. Rzecz w tym, że faktycznie trudno go z góry określić. W korku poruszającym się z prędkością 5 km/h bezpieczny odstęp jest mniejszy niż przy prędkościach rzędu 50 czy 80 km/h. Wiatr, deszcz, widoczność, śliskość nawierzchni też mają swój wpływ. Nie ma jednego bezpiecznego odstępu, takiego samego w każdej sytuacji drogowej. To jest moja odpowiedź na ten post:

 

2. U Was Niemców wszystko jest maksymalnie dookreślone. Pewnie, że tak jest bezpieczniej. Wyznaczyć minimalną odległość przy wyprzedzaniu zawsze. Można i tak. U nas nie ma tego minimalnego odstępu określonego zawsze. To daje nam więcej możliwości do pomyślenia własną głową i dokonania samodzielnej oceny. Bo kompletnym nonsensem jest przecież wyprzedzanie wielośladu jadącego 3km/h z zachowaniem odstępu co najmniej 1,5 metra.

 

Adwent, ja naprawde swietnie rozumiem i Ciebie i cytowane artykuly


  1. Bardzo fajnie napisales, podoba mi sie, ale jak ma sie to do rzeczywistosci ? Wystarczy wejsc do dzialu smutne albo prawdziwe wypadki, w dziele Prawo / Przepisy tez od czasu do czasu pojawiaja sie tematy ktore przyprawiaja o bol glowy.


  1. Z jednej strony moze i masz racje, z drugiej strony ciesze sie, ze zyje w kraju gdzie jest to uregulowane. Swegon czasu na forum opisywalem moje przygody z polskim ubezpieczeniem TUW . Wyplacili za motocykl, za bol i to wszystko, helm, kombinezon buty, rekawiczki, plecak – zero jakiegokolwiek zwrotu, kara konwencjonalna jaka zaplacilem, ze nie wypelnilem umowy ( bo nie bylem w stanie dojechac do Niemiec ZERO zwrotu, nie bede pisal na ile odjechalem, moto mozny by....

Co do tego myslenia to ….. tak jak pisalem wyzej, nijak ma sie to do realu. Inna bajka, ze dla jednego bedzie totalny nonsens a dla innego bedzie to idealne, mimo, ze tu tez jestem sklonny przyznac Ci racje.

 

Problem w tym, ze poprzez , to pojawia sie mnostwo klopotow pozostawiajac nie furtke ale wrota od stodoly aby pozniej w pewnych kwestiach obywatelowi zyc sie odechciewalo.

Jestem zalogowany na paru forach i gdy czasami czatam o czym ludzie pisza i o co sie spieraja to naprawde wlos sie jerzy.

 

Wez dla przykladu Szwajcarie do ktorej Niemcy to Pikus, tam konstytucja i cale prawo administracyjne napisane jest przez prawnikow i niema zadnej szparki aby byl powod do sporu.

 

Wydaje mi się, że trzeba jasno mówić o:

1. przepisach

2. kwestiach pozostałych (zdrowy rozsądek, bezpieczeństwo itd).

 

Bo, przepisy dotyczące szczegółowo motocykli są skąpe, a przecież obowiązują nas nie tylko przepisy, sensu stricto, ale także powinniśmy sami mieć olej w głowie i to czego nie ma dookreślonego w przepisach, dopowiedzieć sobie sami. Nie uważam, aby to było takie złe i wcale nie uważam, aby prawo, które zanadto szczegółowo wszystko opisuje było lepsze.

 

Jak wyzej, tu wlasnie lezy pies pogrzebany

 

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie dobrze temat zapowiadal a znowu ja prawo-slawie zszedl... :blush:

 

Tys prowda ...

 

Jak do was pyskują to urwać lusterko i następnym razem nie będzie pyskował delikwent :D

Klub Anonimowych Piratów Drogowych

 

Młotek zawsze można nazwać impulsatorem kinetycznym o napędzie mięśniowym, ale po co ... ?

 

stopkai.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szwajcaria lekko przegina... i w niej ludzie mają inną mentalność... znajomy został zatrzymany przez Policję po zgłoszeniu przez "kogoś", że ma za płytki bieżnik. U nas jest to nie do pomyślenia.

 

Na wyspie "Isle of Man" nie ma ograniczeń prędkości... i sprowadza się tylko do słowa na asfalcie "slow". i co? maja się świetnie..

W Skandynawii im dalej od "dużych" ośrodków, to nawet sami Skandynawowie potrafią pomykać 120... tylko że raczej już nie mogą liczyć na pobłażliwość "władzy" gdy zostaną złapani...

 

Nie wiem jak szczegółowo byłyby przepisy i tak spór można wywołać....mp. jest zdarzenie przy wyprzedzaniu,,ktoś nie zachował 1m, lub 1,5m jak w Niemczech... i tak że jest boom, sprawca może się nie przyznać do wykroczenia... zaś z pewnej odległości świadek jak ma to ocenić? przecież nie ma miary w oczach....

 

Jeśli firma ubezpieczeniowa nie wypłaciła za szkody w ubiorze, poniesionego bólu i zwrotu kosztów za powrót do domu, można odwołać się od decyzji.. niektóre są niestety towarzystwa uparte, lecz w sądzie poszkodowany wygra.

Mają się zmienić w Polsce przepisy, że poszkodowany zgłasza się do swojego ubezpieczyciela, więc w trosce o klienta, będzie odpowiednio lepiej reprezentowany. No cóż, też za tym pewnie składki OC pójdą w górę.

 

Ludzie mimo precyzyjnych przepisów i tak będą popełniać błędy... U nas ze względu na słabą infrastrukturę drogową, to dochodzi jeszcze stres, frustracja i inne negatywne czynniki, co zwiększa prawdopodobieństwo jazdy brawurowej i nieostrożnej zagrożonej wypadkiem... Aby przejechać 400km potrzeba czasem 7-8 godzin... kto to wytrzyma.

 

Przepisy dla jednośladów u nas nie są precyzyjne i interpretacje zgoła są różne. Moim zdaniem nie ma co się sprzeczać, deliberować na tym, bo żadnych wspólnych wniosków nie wyciągniecie.

W takich sytuacjach trzeba być rozsądnym, co nie oznacza że jakiegoś unikniemy błedu.

 

jak poprzednio napisałem: Tolerancja, kultura i wówczas będzie...spoko luzik :)

 

Na moje, to można połowę artykułów skreślić z przepisów...zawęziłby tylko do kilku najważniejszych. Policja wlepiała by coś takiego "nie dostosował prędkości do warunków jazdy", czyli zresztą tak jak jest teraz w większości przypadkach... hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajomy został zatrzymany przez Policję po zgłoszeniu przez "kogoś", że ma za płytki bieżnik. U nas jest to nie do pomyślenia.

Nie do pomyślenia w sensie, że u nas policja oleje takie zgłoszenie czy w sensie, że ludzie nie mają zbyt płytkich bieżników?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...