Skocz do zawartości

Motorower czy odrazu prawko?


Kordelas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Mam wielki dylemat. Zainteresowalem się światem jednośladów i stoję przed wyborem między dwoma opcjami

 

 

1: Kupno motoroweru (np yamaha DT 50) i po kilku miesiącach praktyki - prawo jazdy, raczej wtedy już na luzie

 

2: Odrazu prawko + 2000 w kieszeni, ale brak cennej praktyki no i niewielka szansa na zdanie egzaminu, ósemki itp :S

 

 

 

No i teraz pytanie do forumowiczów. Jak sądzicie, co lepsze? Obawiam się, że nie zdam prawa jazdy tak bez problemu przy opcji 2 bo nigdy żadnym motocyklem/motorowerem nie jeździłem. Mam do wzięcia 50tkę w dobrym stanie w dobrej cenie, ale już sam niewiem co począć.

 

z góry dziękuję za każdą odpowiedź!

 

(mam 19 lat jeśli to robi jakąś różnicę)

Edytowane przez Kordelas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znaleźć dobrą szkołę i zrobić prawko; nie święci garnki lepią. w Twoim wieku szkoda czasu i kasy na pierdopędy, jeśli nie chcesz się z nimi wiązać na dłużej

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mozesz kupić dobre moto za dobra kasę to się nie zastanawiaj.

Pojeździsz torche i pewnie wyjdziesz na plus przy sprzedazy.

Co do samego prawka bez praktyki to znam 2 przyklady ( siostra i dobra znajoma) dziewczyn które zaczynały od kursu PJ i zdawały egzamin za pierwszym podejściem.

Znam też kolesi co podchodzili po 2-3 razy mimo iż kiedyś jeździli WSKami, MZtami itd.

Na to nie ma zasady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że lepiej będzie najpierw kupic tą yamahe i już jeździc. Nawet jakbyś teraz zapisał się na kurs, to prawko i tak dopiero będziesz miał gdzieś za 3 miesiące. A przez te 3 miesiące to można już sporo pojeździc i czegoś się nauczyc.

 

Co do zdania egzaminu, to nie ma reguły czy jeździłeś czymś wcześniej czy nie. Ja dopiero na kursie pierwszy raz jeździłam motorem (wcześniej tyllko skuterem, ale to zupełnie inna bajka) i zdałam za pierwszym razem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czegoś trzeba zaczać a jak masz możliwość zakupu takiej DT50 i masz gdzie tym polatać... nie tylko drogi bo motorowerem to trzeba mieć trochę samobójcze zapędy by pchać się na drogi dużego miasta ... to nie możesz lepiej zacząć.

Nie powinieneś tego żałować później bo to na pewno zaprocentuje a ile funu z tego będzie. Jeśli jednak planujesz latać tylko po Poznaniu to DT i jego liche osiągi mogą momentami być udręką. Na pewno jednak na tym nie stracisz. Paktyka i fun pozostają na zawsze a z prawkiem jak pisano wyżej nie ma reguły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak masz jakąś okazje z kupnem tej DT to bierz, zawsze jakaś praktyka, a na takiej 50cc nauczysz się lepiej niż na jakimś gs 500 a potem w miare szybko sprzedaż.

To tu, gdzie się błękit splata z betonem..

http://bikepics.com/members/grebur/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejak

ja tez nigdy nie jeździłem przed ,a nuczelem się w szkole jazdy od tego są , druga sprawa to czego chcesz siec nauczyć na tym małym bzyku ( nie znam się za dobrze na moto ale ten twój proponowany to w automacie? To nawet biegami się nie nauczysz mieszać ) także do szkoly nauki jazdy jak podstawowe godzinynie starcza to dokupić bo samemu uczyć się to ....

 

 

Powodzonka

 

P.s jeśli się mylę co do skrzyni to sorki

Edytowane przez mancinsan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO niema sensu kupowac 50-tki. Przedewszystkim masz 19 lat więc na pewno gabarytowo nie będzie to grało. Po drugie na egzaminie jeździ się Trickerem ( Bielsko) i jest to naprawdę bardzo łatwy w opanowaniu motocykl. Ósemka to kwestia max. kilku godzin na placu manewrowym. Możesz ją robić jadąc na 1 bez gazu na wolnych obrotach, niema żadnego ograniczenia czasowego. Co więcej teraz masz ostatni dzwonek na prawko A, trzeba zaliczyć teorie wyjeździć godziny czekać na egzamin a to trwa.

 

Jutro leć się zapisać na kurs, rzetelnie wyjeździj te 20h, nie daj się zbyć i powinno być dobrze, jeśli masz PJ B to jazda po mieście nie powinna sprawiać ci problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź na kurs!

Jak kupisz tę 50-tkę, to ją zarżniesz z powodu braku mocy (jak znam życie, zaraz pojawi się pomysł jakiegoś stożka, przeróbek) i potem będzie klops, a tak nabierzesz pokory przy większej maszynie i potem już tylko jakiś fajny motocykl sobie dokupisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że nie zdam prawa jazdy tak bez problemu przy opcji 2 bo nigdy żadnym motocyklem/motorowerem nie jeździłem.

 

E tam, nie zdasz. Ja zanim poszedłem na prawko przejechałem może ze 20 km komarkiem, na kursie instruktor ogólnie słabo się przykładał do nauczania, a jednak jazdę na egzaminie zdałem bardzo dobrze i jeszcze pochwałkę od egzaminatora dostałem, co chyba nie zdarza się często :icon_biggrin: Idź na prawko do dobrej szkoły i tam się najeździsz 250ccm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko zalezy od drygu do jazdy , mam kolesia ktory mimo ze posiada prawko na B pare lat , nawet simsonem nie ujedzie , mam tez kolesia ktory w ogole nie ma/mial prawka( bo to z 5 lat temu bylo) i na moim starym KLR -u jezdzil bez problemu.

Edytowane przez Nitomen

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

 

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi :notworthy:

 

 

Tylko teraz pytanie. Przyjmijmy na chwilę, że wybieram opcję z prawkiem.

 

- Zacząć teraz, odrazu aby uniknąć tego A2? Motor w tej opcji i tak kupiłbym po zimie (kasa)

 

- Czy zacząć na początek następnego sezonu, i tuż po zdanym egzaminie kupić motor.

 

 

Niewiem czy nie lepiej poczekać, całą zimę nie będę jeździł, kupię coś ładnego i odrazu będzie szlif:( A tak to powiedzmy byłbym na świeżo po jazdach.

 

Dla mnie i tak czy siak A2 czy A nie robi różnicy, ostrożnie podchodzę do tego sportu i 125ccm a potem powiedzmy GS500 wystarczą mi do 24 roku życia spokojnie. Póki co wszystko powyżej tych ustawowych 47km to i tak dla mnie kosmos:)

 

pozdrawiam :flesje:

Edytowane przez Kordelas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...