Zdolny Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 (edytowane) Witam Napiszę krótko: Yamaha r6 2003r. Miałem szlifa nie z mojej winy. Dojechał kolega do garażu, za 2 dni ja pojechałem yamahą do serwisu yamahy. Mieli wymienić owiewki itp. Nie działy też awaryjne, po 5 tyg przyszedłem (chodizłem co kilka dni pytać co i jak). I gotowy moto do oddania, i co? Nie mogłem zapalić. Oni zapalili z górki, po dojechaniu do sklepu 200m od serwisu gdy go zgasiłem już nei zapaliłem. Doczłapałem do serwisu. Po kilku dniahc znowu był do oddania, i co? nie dizałały cały czas awaryjne, na drugi dzień miały dizałać i co? jadę a tu po 5minutach zgasły wszystkie wskaźniki elektryczne (przy 60km/h), silnik nie zgasł, dojechałem, zapaliłą się jeszcze przed zgaszeniem wyświetlacza lampka oleju (załadowany niedawno), dojechałem do serwisu, zgasiłem i juz nei odpalił.po kilku dniach znowu przychodzę po odbiór i co? nie zapalił. Kazali dokupić nowy akumulator, co zrobiłem. Nic to nei pomogło. Teraz sparwdizli wszystkie kable ponoć 1 był odłączony, ale nie wiem, nadal nei dizałą. Zamóili część od agregatora (bo była zepsuta), - zorientowali się po 6 tygodniahc stania u nich. Jak to nie bedzie działać to co mam zrobić? Oni pewnie nie wiedzą jak to naprawić a nie będę u nich trzymał moto 100tygodni!! czy do ońca roku. Czy zabrać im jak to nie zadziaął i pojechać z lawetą do YAMAHA w Warszawie???? Ile wezmą za spr. co jest zepsute w Wawie??? Acha ONI gaszą go z kluczyka, a ja im tłumacę ze od gaszenia jest przycisk a oni ze tak też można. Choży??? to mogło popsuć moto? teakie wyłaczniae? ps. jak na razie sparwdzili kable, nowy akumulator, ta całą "skrzynka" komputer" dali do sparwdzenia z innej yamahy i też był źle. Tak jakby gdy się nagrzeje to nagle gaśnie wszytsko. Jestem załamany . Myślę, ze oni mi go pospuli ... :rolleyes: pomózcie, moze macie znajomych znawców? Warminsko-Mazurskie Edytowane 5 Sierpnia 2010 przez Zdolny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Oddaj moto gdzie indziej, a im nie płać nawet grosza. Co do wyłączania, to są różne teorie, ale na pewno gaszenie z kluczyka nie może być powodem awarii sprzętu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdolny Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 (edytowane) Oddaj moto gdzie indziej, a im nie płać nawet grosza. tak zrobie, tylo poczekam na ostatnią część, mimo, że to autoryzowany dealer yamahy. Tylko nie mam gdize oddać, bo mało u mni edobrych warsztatów, które by się na to zdecydowały, a byłbym w stanie oddać R6 do wawy. Tylko nie wiem jak z kosztami. Serwis ma moja cesję, an naprawę, na arzie fakturę dałem ubezpieczalni na 4800zł. Ubezp. ma im zwrócić, (ale są problemy). A pewnie nie naprawią mi tego, i będę musiał oddać gdzie indziej. I kasę ze swoich zabulić. Nie mogę czekać w nieskończoność. PS. Najśmieszniejsze jest to, ze ci w ubezpieczalni w moim mieście na moje info, że "salon wzial kasę a nei naprawił" odpowiadaja "nie interesuje nas to". hah Edytowane 5 Sierpnia 2010 przez Zdolny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 PS. Najśmieszniejsze jest to, ze ci w ubezpieczalni w moim mieście na moje info, że "salon wzial kasę a nei naprawił" odpowiadaja "nie interesuje nas to". hah Potwierdziłeś odbiór motocykla?? pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdolny Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 (edytowane) Potwierdziłeś odbiór motocykla?? pzdr co znaczy potwierdzenie odbioru motocykla? Podpisaniu faktury vat i przekazaniu jej za pokwitowaniem do ubezpieczalni? Ale w trakcie naprawy wyszły kolejne usterki 'związane" z wypadkiem, i będą nowe faktury. NIE podpisanie faktur oznacza ni odebranie motocykla przez xx lat(dopóki nie zapłaciłby ktoś). Jest sprawa zabrania moto, przekazania do innego serwisu, ktory od razu opisuje, że moto nie sprawny itd. ubezp. jeszcze nie zapłąicł serwisowi calej kasy , bo chce faktur, a serwis nie ma zamiaru im pokazać ich. To serwis ma sie zajac naprawą, ja pytam ich czy uzgodnione maja wszystko z ubezp. oni ze tak więc w czym problem. ALE MOJE pytanie jest odnośnie CO MOZE BYĆ POPSUTE i proszę o tym pisać? dzięki Edytowane 5 Sierpnia 2010 przez Zdolny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Powiem krotko bez obadania motocykla na zywo, nie wiem czy ktokolwiek bedzie ci wstanie pomoc. Co do gaszenia kluczykiem i przalacznikiem to bylo tu juz setki konwersacji i prawda jest taka ze kazdy gasi czym chce, nie powinno to szkodzic motocyklowi. Zastanawia mnie czy masz w swoim moto wylacznik silnika awaryjny, ktory unieruchamia silnik podczas wypadku, moze on szwankuje jezeli jest. No i wspolczuje takiego serwisu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PriweR Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2010 normalnie nie wierze w tą akcjie. To sie do TV nadaje i to ma być salon autoryzowany, masakra, ciezko bedzie sie z nimi kłócić ale powodzenia życze i zabieraj od nich moto jak najszybciej bo ci jeszcze silnik od kosiarki wrzucą, aż mi sie to do do głowy nie chce w poić że taka sytuacjia mogła mieć miejsce co innego gdyby to był prywatny serwis chociaz nawet i w takim nie powinno to miec miejsca, jesli nie znaja przyczyny to niech nie biorą sie za coś czego nie potrafią ehhhh brak słów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Najlepsze w tym wszystkim jest to ze nie zrobili ale skasowali :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdolny Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2010 jutro pojade to zobacze co zrobili i w poniedizalek zabiorę (jak znajde dobry warsztat). Mam nadizeję,że nie powiedzą iz to ja mam im zaplacici z część, a rozumiem, ze ubezpieczlania na fakture. DNO YAMAHA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Pretensje to do serwisu Yamahy, ktora ma ale denny. Nie wiem jak oni dbaja o reputacje ale ja bym nie pozwolil sobie aby mnie tacy ludzie reklamowali, co zamiast promowac marke robia jej antyreklame i odebral prawa do serwisu Yamahy. Niech ize i dniepry naprawiaja, jak na nic wiecej ich nie stac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdolny Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 KOELDZY pytanie cd.. teraz trza wymienić okazało sie reduktor (napiecie?) w agregatorze. Czas oczekiwania to koniec sierpnia/początek września 2010r. (z holandii, muszą wziać). Jutro zabieram moto do innego serwisu. Myślicie ,że ejst sens pisać do głównego salonu w Polsce jaki to mają serwis??? w moim mieście, coś to da? Jak na razie stratny jestem nie jeżdżeniem 7tygodni, i upnem new akumulatora za 250zł, bo "myśleli", że to jego wina.. pozdro koledzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Sens jest zawsze, na końcu listu możesz dodać że przy braku konkretnych i szybkich działań z ich strony wyślesz ten list do kilku tytułów prasy motocyklowej, powinno im trochę dodać napędu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 nie reduktor tylko regulator i nie agregator(ku.. a żeś wymyślił) tylko alternator. Pisać jest sens ale w napisz najpierw w edytorze tekstu albo używaj przeglądarki ze słownikiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ernestZL Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 powiem ci tylko że znajomemu w r6 w Częstochowie w serwisie Yamahy z takim problemem poradzili sobie w 1 dzień... regel od tych modeli zawsze leży na półce bo często padają i to one najczęsciej są sprawdzane w pierwszej kolejności... cała sytuacja jest wręcz niewyobrażalna, jeśli mówimy o autoryzowanym serwisie Yamahy. Cytuj Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Pisz i opisz bardzo dokladnie zaistniala sytuacje i faktz, ze zostales naciagniety na dodatkowe koszta, ktore nie mialy nic wspolnego z usterka. Tylko przed wyslaniem tego listu daj go na forum, bo jezeli zaczniesz uzywac nazw mechanizmow i urzadzen znanych tylko tobie to serwis moze byc w ciezkim szoku co to za klijent :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.