KASKI - po wypadku

[RaY]

Yo!

 

To bierz SV55 ;).

 

Mam wrazenie, ze ten caly Schubert wsrod kaskow, to jak Harley wsrod motocykli.

Nie wiadomo dlaczego taki drogi, ale kupa ludzi chce, bo jaki elitarny :P.

 

Pozdro

 

Gdybyś miał S1 PRO w ręce i gdybyś się w nim przejechał to byś wiedział dlaczego jest tak drogi i dlaczego ludzie go kupują... Ogólnie test sharpa to jedna wielka pomyłka. :notworthy:

Edytowane 4 Września 2010 przez RaY

[Zdolny]

KTO powinien poinformowac klienta o tym, że ma/moze się doubezpieczyć po szkodzie i a niedoubezpieczenie. art.?

pozdro

[Hero]

Gdybyś miał S1 PRO w ręce i gdybyś się w nim przejechał to byś wiedział dlaczego jest tak drogi i dlaczego ludzie go kupują... Ogólnie test sharpa to jedna wielka pomyłka. :notworthy:

 

Ja miałem i sprawdzałem - wynik - kupiłem AGV GP Tech, bo S1 nie jest taką rewelacją jak Ci się wydaje.

[Vatzeque]

To jest dobre, nikt się nie przyzna, że ma **jowy kask, za który wybulił 1500PLN, tylko, że test jest bee. Testy w gazetach też są bee (bo "sponsorowane"). To co jest cacy?

Weź tu k**** dogódź Polakowi.

[slusar_o2]

to wytłumacz jakim sposobem symetryczna skorupa ma inny wynik na uderzenie z prawej niż z lewej strony?

Mi się wydaje, że prawda jest pośrodku. Niemożna całkowicie dyskredytować sharpa, ale mając takie babole przed oczami aż się nie chce wierzyć żeby wszystko odbywało się do końca rzetelnie.

[Hero]

Może testowali egzemplarze z wadą fabryczną ?

[zino]

slusar dobrze ze ty zauwazyles, bo dziesiatkom inzynierow pracujacych nad tymi testami umknelo. Taki `babol a nie zauwazyli, dobrze ze jestes i to dojrzales, przesle im twoj post moze jako konsultant moglbys cos dla nich zrobic, pomoc.

 

 

pozdrawiam

[Vatzeque]

slusar dobrze ze ty zauwazyles, bo dziesiatkom inzynierow pracujacych nad tymi testami umknelo. Taki `babol a nie zauwazyli, dobrze ze jestes i to dojrzales, przesle im twoj post moze jako konsultant moglbys cos dla nich zrobic, pomoc.

pozdrawiam

:biggrin:

[slusar_o2]

no tak, najłatwiej jest wyśmiać :)

[rispekt]

Moja wina, że nie przeczytałem od deski do deski każdego posta więc może kogoś zdubluję, za co przepraszam z góry.

Mój kask oberwał kilka razy. Jeżdżę w lesie więc pewnie nie można tego porównywać do asfaltu więc spokój.

Gdybym miał glebę na szosie przeanalizowałbym zajście i obejrzałbym dokładnie kask. Jeśli ma zadrapania ale żadnych poważniejszych uszkodzeń jeździłbym dalej. Jeśli wystawała by z niego słoma tak jak na jednym ze zdjęć tu podlinkowanych, poszedłby do zsypu. Dzielicie włos na czworo moi mili. Zabezpieczacie się na nie wiem jakie gleby. A musicie wiedzieć, że mózg nie wytrzyma żadnej konkretnej gleby bo jest tak a nie inaczej zbudowany. Jak będzie nie wiem jaka glaba to zmiażdżycie się tak, że nie dojdą co i gdzie. Na wszystkie lajtowe gleby kask zadrapany ale nie uszkodzony, jeśli chodzi o strukturę skorupy, będzie dalej chronić bo i czemu by nie miał? No chyba, że lakier jest faktycznie jedną z warstw, której nadruszenie zaskutkuje podróżą przez tunel ze światełkiem na końcu :icon_rolleyes: .

[Masaż]

Wychodzi na to że najgorzej gdy kask jest po niedużym szlifie i jest tylko lekko stuknięty, bo ma sie wtedy ten dylemat i Ciągle nachodzą Cie te myśli, czy aby został on osłabiony czy może dostał na tyle słabo (pamietajcie że głupie upuszczenie na beton z siedzenia nie eliminuje kasku choć by Ci z 5 razy spadał) że to go nie naruszyło i tak poprostu nie stwardniał w środku. To będzie w Tym temacie kwestia sporna. Moja prędkośc przy glebie to około 40km/h poleciałem na prawą stronę na prawą dłoń potem zeszedłem na łokieć(albo to było jednoczesni nie wiem trudno określic ale tam są ślady na ubraniach) i potem musiała dopiero dojść prawa strona kasku uderzenie musiało byc nieco wyżej nad mocowaniem szybki szybka była otwarta delikatnie i jest tam pare rys przy samej prawej stronie i pare delikatnych rysek na kasku nad szybką nastepnie poszedłem na plecy i tyl kasku sunął okolo 2,5 metra po asfalcie tam jest przetarcie ale naprawde nie zbyt duże. Po kasku tak naprawde nie widać że miał szlifa, trzeba sie bardzo dobrze przyjrzeć albo go wziąśc do ręki(czarny kask HJC) Obecnie odkładam na nowy kask i zamierzam zacząć przyszły sezon z nowym kaskiem ale musze przyznać że narazie Ciągle jeszcze jeżdżę w tym starym... :icon_eek: bardziej obstawiam przy Tym że mógł bym jeszcze w nim długo jeździć ale ciagle czuje to RYZYKO chociaż mam nadzieję że nie będę musiał tego sprawdzić... czy spełnił by znowu swoje zadanie. Napisze jeszcze tylko ze Ciesze się że wydałem na niego tylko 650 zł. Teraz zamierzam wydać około tysiaka i mam juz dwa potencjalne kaski na oku... jeden juz przymierzałem. Teraz duzo osób mnie pewnie zjedzie ale sądze że wydawanie ogromnych sum na kask nie nie ma sensu... paru forumowiczów w temacie juz napisało dlaczego... Dlatego tez tak sądze. Więc lepiej mieć ten nowy kask za około tego tysiaka niz kask po glebie za niewiadomo jaką kase.

Edytowane 6 Września 2010 przez Masaż

[RaY]

Ja miałem i sprawdzałem - wynik - kupiłem AGV GP Tech, bo S1 nie jest taką rewelacją jak Ci się wydaje.

 

Ja, jak i wielu moich klientów ma całkiem inne odczucia. AGV = 0 zainteresowania, maja tylko ładne grafiki jak ktoś lub Rossiego... Z resztą mniejsza o to, każdy jeździ w czym mu pasuje :flesje:. Mi osobiście Schuberth wydaje się być trochę przydużawy, wole swojego RSR2 ;)

Edytowane 8 Września 2010 przez RaY

[Vector]

Arai. Tylko Arai :bigrazz:

 

:notworthy:

[bibor80]

Ja latam w shoei xr 1100 i jest naprawde ok. Wczesniej mialem HJC, ale to inna liga.

 

Pzdr

[jeszua]

a co to ma do kwestii jazdy w powypadkowym garnku? czytał jeden z drugim temat wątku, czy tak sobie tylko klepie z nawyku?

jsz