Browarny Opublikowano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2010 To nie kwestia szczęścia tylko jazdy autami z niskim rzeczywistym przebiegiem. Pytanie jaka jest szansa kupić w tym kraju cokolwiek (nawet Free) z niskim przebiegiem. obecny Focus tdci we wrzesniu będzie miał 3 lata , zrobiłem nim 160tys km i jak by słuchac obiegowych opinii to powinien sie przez te 160tys km psuć już wiele razy 160 tyś. to w sumie żaden przebieg i trudno na jego podstawie wyrokować o awaryjności, większość sprowadzanych aut ma przebiegi dużo wyższe. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lotnik Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Masz racje. Jak ktoś kupuje 10cio letnie auto z przebiegiem 50tys km od starego niemca który jeżdził nim tylko do kościoła a że nie był zbyd religijny to tylko raz w miesiącu i gdzieś przypadkiem zgubił książkę serwisową to jest albo wielkim naiwniakiem albo debilem. Stąd się biora opinie o tych autach że ma na liczniku 50tys km a pali litr oleju na 1000km i coś kopci i trzeszczy heheh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 prawda ale niezupelna, wedlug producenta szmelcwagena nowe auto ma prawo zuzywac tyle oleju i jest to wszystko w normie. :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 (edytowane) Skoro juz mowa o LR, to Defender albo Discovery starszy też według Was jest taki awaryjny? Edytowane 19 Sierpnia 2010 przez Arni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Sama nazwa wskazuje defender - ktora wziela sie od ilosci defektow, discovery od dyskoteki, auto jezdzi jakby bylo w ostrym transie :bigrazz: P.S. Na powaznie to z tego co sie orientuje defender jest w miare ok, ale to typowo rasowo terenowe auto, cos ala G czy GR, natomiast jezeli chodzi o Discovery to, to juz sie psuje na potege, i ilosc usterek i ich natezenie wprost poraza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2010 prawda ale niezupelna, wedlug producenta szmelcwagena nowe auto ma prawo zuzywac tyle oleju i jest to wszystko w normie. Prawda zupełna MOCu, największe zużycia oleju wg instrukcji producenta ma BMW ale to tylko debilny dupochron. Sprawa wg mnie jest jasna i jednoznaczna, jak bryka łyka litr oliwy na 1000 km to znaczy że ma skręcony licznik a nie że taka zjechała z taśmy. A propos przebiegów, bawią mnie giełdowi fachowcy (w cudzysłowiu) którzy oceniają zużycie pojazdu na podstawie zeszmacenia kierownicy i pedałów. Tak się składa że zdarza się dużo włamań do w miarę nowych, nieprzelatanych bryk, gdzie kradnie się kierownice :D oczywiście głównie na celowniku jest airbag ale ktoś pewnie coś z tymi kierownicami robi... Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Dokladnie z tym ze jezeli kupisz salonowe auto i ono bedzie bralo litr oleju na 1000 km to serwis powie ci ze nie rozumie o co chodzi klijentowi bo przeciez wszystko jest zgodne z danymi producenta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Dokladnie z tym ze jezeli kupisz salonowe auto i ono bedzie bralo litr oleju na 1000 km to serwis powie ci ze nie rozumie o co chodzi klijentowi bo przeciez wszystko jest zgodne z danymi producenta No tak, taki jest sens tego zapisu gwarancyjnego. Jednak takie wpadki się normalnym, współczesnym brykom raczej nie zdarzają. Na szczęście :D Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
220V Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2010 (edytowane) Nie wiem czy tym jeżdziłeś czy tylko słyszałeś od ciotku wujka szwagra brata ciotecznego kolegi. Miałem niedawno Freelandera w fajnej wersji sport ( z nakładkami na bokach karoserii) podgrzewane siedzonka skórzane, klima, abs, asr, alusy 17 cali orurowany itp. silnik był 1,8 benzyna rok 2002r (silnik ten sam co w Hondach). Jeżdziłem tym 2 lata i NIC sie popsuło . Przyjechałem nim nawet za jednym razem traske 2200km z prędkościami 140-170km/h. Najlepiej było tej zimy jak trzeba było rano wyjechać z osiedlowego parkingu przy -30 stopniach i wielkich zaspach wsiadałem w auto, odpalałem i jechałem przez te zaspy, a właściciele super samochodów za 100tys z super nowoczesnymi silnikami latali z łopatami i akumulatorami ehhehe. Tylko o auto trzeba zadbać tak jak o wszystko, wymieniać olej na dobry, filtry itp a nie jeżdzić aż padnie. No to jednak chyba Ty słyszałeś od wujka. Silnik 1.8 ma tyle wspólnego z Hondą, że ma 4 gary i 16 zaworów. To bardzo popularna urban legend. Został w całości bez żadnej licencji (a właściwie cała rodzina silników k16, k4F) opracowany przez brytyjskiego Power Traina. To raz. Dwa: układ chłodzenia tego paścia ma bardzo małą pojemność właśnie po to by tłustodupa brytyjka mogła go nagrzać jadąc 3 km do sklepu. Termostat jest w bardzo nietypowym miejscu, odcina dolot chłodnego płynu z chłodnicy, a nie jak w normalnych samochodach - wylot, co jeszcze bardziej przyczynia się do zwiększenia szybkości nagrzewania. Co w przypadku awarii termostatu? Nie trzeba mówić :D Trzy: HGF w tym silniku związany jest z jego plastrową konstrukcją, śruby głowicy spinają razem wszystkie plastry silnika, są długie, ale mają za mała średnicę i nie dają rady, po kilku tysiącach cykli grzanie-chłodzenie, pojawiają się luzy i uszczelka puszcza. Rover co prawda wypuścił magistralę olejową tzw. nowej konstrukcji (śruby głowicy kończą się w magistrali olejowej, dociskającej jednocześnie obudowy łożysk wału) i metalową, wielowarstwową uszczelkę, ale wymiana tych elementów w silniku w którym piardła uszczelka daje maks. 50% szansy, że to jeszcze trochę pojeździ. Kolejny problem przyczyniający się do HGF to pływajace tuleje cylindrowe, osadzone w bloku na GUMOWYCH oringach, które po jakimś czasie, jak to guma, tracą swoje właściwości i zaczynają się ruszać razem z tłokami dobijając uszczelkę do głowicy i żłobiąc w niej charakterystyczne ringi (kto choć raz zdejmował główkę z K16 wie o czym mowa). Cztery: nieumiejętna wymiana rozrządu (koło na wale trzeba dokręcić z odpowiednia siłą, a miejsca na to jest mało) powoduje zniszczenie końcówki wału korbowego przez małe koło rozrządu, co powoduje, że koło zaczyna się ruszać co raz bardziej na wale i ciąć paski rozrządu. Tyle od strony silnikowej :D Ale co ja tam wiem, w końcu ja to wszystko od "wujka, cioci, czy tam śfagra zasłyszałem i głoszę" :D Edytowane 23 Sierpnia 2010 przez 220V Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janciownik Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2010 Teście mają 99 Rok, 1.8 benzyna, przebieg około 220 tysi - wiem ze było robione cos z glowicą, trochę pierdól w zawieszeniu i tyle - jeździłem tym czasem i dla mnie porażka jako samochód - trzęsie, powyżej 80 zero komfortu, pozycja jak w żuku ;) Jak chcesz szybkiego offroda - to Subaru Forester Turbo - w terenie potrafi dorównać niejednej terenówce, a na asfalcie i 180 poleci ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nurider Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 a co sadzicie o opel frontera? nadaje się? takie cuś np: opel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Nadaje sie do czego :icon_question: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 (edytowane) Ja mam Frontere A z 95. Moge Ci o niej conieco powiedziec jak coś Cie interesuje. Używam lekko przerobionej na codzień i w terenie. To co wrzuciłeś to Frontera B. Dużo bardziej ucywilizowane auto niż jej poprzednik wersja A, bliżej mu do suv'a niż terenówki. Z opinii znajomych co uzywają takiej samej ale z V6 to wszytsko ok. W mieście jest problem z manewrowaniem w ciasnych miejscach z racji długości. Do terenu o tyle lepsza niż A bo stoi na danach 44 i ma automatycznych sprzęgiełek. Co do silnika - akurat dti nie wiem jak sie sprawuje, ale w oplowskiego turbodiesla ja osobiscie bym sie nie pchał. To lepiej wziąc Frontere A long z koncówki produkcji w full opcji z turbodieslem 2.8 produkcji isuzu. A to akurat bardzo udany choć paliwożerny silnik. Edytowane 24 Sierpnia 2010 przez Arni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lysy76 Opublikowano 6 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2010 W temacie frelka: http://lr.pl/smf/index.php?topic=939.0 :icon_mrgreen: Cytuj pis(s) off🦆 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 6 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2010 Zeby kupic to auto trzaba byc albo bardzo zamoznym albo wielkim desperatem. :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.