jeszua Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 za gazetą: Policja wlepiła 500 zł mandatu i punkty karne ratownikowi pędzącemu na motorze do wypadku. Zdaniem funkcjonariuszy, choć jechał na sygnale, powinien zachować ostrożność, przejeżdżając przez czerwone światło. Przed karą nie uchroniło go nawet to, że to w niego wjechał pijany kierowca! stopień skretynienia, w tym również mundurowych, w tym kraju dawno już sięgnął dna. bez komentarza jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 Wczoraj słyszałem o tym w TV. Niestety nie podali już jak ukarano pijanego ciecia. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
black_bad_boy Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 to tylko w polsce jest mozliwe :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rahu Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 "dziki kraj" pzdr Cytuj KAPD Klub Anonimowych Piratów Drogowych"Człowiek zbyt poważny jest strasznie śmieszny" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pro. Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 Dostaną premię i komendant kupi im zapiekanki po pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 I bądź tu człowieku wolontariuszem . :banghead: Teraz jeszcze dopłaci do swojej dobroczynności przez tępego krawężnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 (edytowane) Według wszelkich przepisów wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Pojazd uprzywilejowany nie ma absolutnego pierwszeństwa. Choć pijany, to poruszał się na zielonym i to inna para kaloszy. Zupełnie inna rozmowa by była gdyby, któryś z nas oberwał karetka jadącą na sygnale na czerwonym... Znając kilka właśnie takich sytuacji jestem powściągliwy od tak mocnych komentarzy Edytowane 7 Lipca 2010 przez _Monter_ Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 Dzisiaj o tym przeczytałem. I uważam, że Monter, zresztą jak zwykle ma rację. Poza tym funkcjonariusze są objęci procedurami, których niewykonanie może się skończyć wewnętrzną naganą. Ale tym oczywiście się nie mówi, bo po co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 Pewnie, że Monter ma rację. Kara dla pijaka też na pewno była (za jazdę po pijaku oraz mandat za brak zachowania szczególnej ostrożności - bo taką wymaga ustawa, przy przejeżdżaniu przez skrzyżowanie), nie pieńcie się, że o tym nie wspomniano. Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 7 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 Panowie, opis zdarzenia jest raczej przejrzysty: "Jako pojazd uprzywilejowany przejechał przez pasy, ale - jak dodaje - nauczony doświadczeniem zatrzymał się przed ulicą, z którą krzyżowała się jego droga. - Zdążyłem rozejrzeć się w prawo i lewo, a wtedy w przednie koło motocykla uderzył samochód - opowiada ratownik." - czyli zachowana została przez ratownika należyta ostrożność, i dalej "Co ciekawe, stanowiska policjantów nie zmieniło nawet to, że kierowca samochodu przyznał, że patrząc na wypadek na wiadukcie, zagapił się." - co powinno jednoznacznie wykluczyć winę ratownika wiem doskonale o tym, że pojazd uprzywilejowany nie ma bezwzględnego pierwszeństwa, oraz że niestosowanie się przez niego do przepisów kodeksu drogowego obwarowane jest zachowaniem szczególnej ostrożności. z tym, że w tym przypadku wszystko (zapewne są również zeznania świadków, itd.) wskazuje iż tak właśnie było. co więcej, jeśli mnie pamięć nie myli, mandat może zostać wystawiony jedynie w przypadku braku wątpliwości - w innym sprawę winien rozpatrywać sąd. stąd moja taka ocena sytuacji, jaką przedstawiłem zakładając temat - oburzenie raczej słuszne, chyba trudno uznać mnie za pieniacza... jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JaJaN Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 Dostaną premię i komendant kupi im zapiekanki po pracy Bo te de**le muszą mieć "wyniki" :banghead: smutna prawda. Ale w tym przypadku przeszli samych siebie :banghead: Cytuj GPZ 500s => GSX-R 750 K2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sihaja Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 (edytowane) Heh, a mnie zastanawia jedynie, czy przy pijanym jakakolwiek ostrożność jest wystarczająca? Jeśli motocykl zatrzymał się, a zapatrzony w wypadek, nawalony facet wjechał nie patrząc, to chyba można mieć watpliwości. To nie to samo, co wypierniczyć w normalnie jadący samochód. Pomijam już bardziej odległe konsekwencje: Ratownik nie pomógł w wypadku, a w ruchu drogowym uczestniczył pijany, który później uciekł nawet nie zainteresowawszy się, czy wszystko ok. No i uszkodzona beemka, koszty naprawy i wyłaczony z dyżurów jeden motocykl. ...Poobijanego ratownika nie pomijając. Edytowane 7 Lipca 2010 przez Sihaja Cytuj Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne. Bertrand Russell Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cwikol Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 (edytowane) Zawsze tak było niestety, że jadąc pojazdem uprzywilejowanym nadającym sygnały dźwiękowe oraz świetlne (na sygnale) ponosimy większa odpowiedzialność niż inni uczestnicy ruchu. Dla tego kierowcy poj. uprzywilejowanych muszą przechodzić oddzielne badania itd. To oni powinni najbardziej uważać. Pod to są zrobione przepisy i policjant postąpił zgodnie z pierwszą procedurą którą gdzieś tam znalazł i można było dopasować ją do zdarzenia. Jeśli faktycznie ratownik zatrzymał się przed skrzyżowaniem a wjechał w niego samochód prowadzony przez pijanego kierowcę, który dodatkowo przyznał się, że się zagapił, od policjanta można by wymagać minimum użycia rozumu i poszukanie innej procedury która istnieje i do takiego zdarzenia. Jeśli myślenie mu nie idzie zbyt dobrze, zawsze można oddać sprawę do sądu… Ratownik nie jechał dla zabawy, tylko ratować czyjeś życie. W dodatku nie dla wynagrodzenia finansowego, tylko poświęcając swój własny czas dla innych! Panowie policjanci powinni wykazać się odrobiną rozsądku, a nie postępując w ten sposób przyczyniać się tylko i utwierdzać ludzi w przekonaniu że panowie "na krawężniku" nie potrafią używać mózgu, bądź też go po prostu nie mają. Edytowane 7 Lipca 2010 przez Cwikol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 (edytowane) Brak słów. Pijanemu łapciuchowi odebrać prawko do końca życia i obciążyć go wszystkimi kosztami związanymi z tą kolizją. Policjant niech troche ruszy głową. A niektórym osobom z forum nie życze, ze gdybyście kiedyś byli w stanie zagrożenia zycia lub potrzebowali pomocy, kareta przyjechała do was o te kilka minut za późno. Pozdro Edytowane 7 Lipca 2010 przez trajka66 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fantom Opublikowano 7 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2010 Dzisiaj o tym przeczytałem. I uważam, że Monter, zresztą jak zwykle ma rację. Poza tym funkcjonariusze są objęci procedurami, których niewykonanie może się skończyć wewnętrzną naganą. Ale tym oczywiście się nie mówi, bo po co? Już widzę jak ci policjanci dźwigają ciężkie brzemiona nagan wydanych za to, że odpuścili ratownikowi w którego wjechał pijany koleś który się zagapił i który się do tego przyznał. Komentujecie Panowie jakbyście zapomnieli że żyjemy w realnym świecie, w którym zdarza się że policjant zamiast np. 10 pktów z mandatem za przekroczenie prędkości wystawia kwit na 5 dych za przejście w miejscu niedozwolonym czy wręcz zadowala się upomnieniem. Albo goście mieli w tym dniu strajk włoski na komendzie albo zostawili mózgi w domu. Jest jeszcze trzecia możliwość - przełożonymi tych kolesi są cyborgi, które zawsze dosłownie interpretują przepisy i procedury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.