Skocz do zawartości

O-ring czy zwykły?


Rekomendowane odpowiedzi

W tym sezonie jeździłem na czeskim łańcuch O-ringowy chyba CZ i ze wszystkich które do tej pory miałem ten jest najbardziej pancerny, prawie zapomniałem o podciąganiu.

Nie dosyć, że był chyba najtańszy z moich dotychczasowych to okazał się mocniejszy od o-ringowych DIDa i RK, o zwykłym Irisie w ogóle nie mówię bo to badziewie nawet do 10 konnych pierdopędów się nie nadaje.

 

Zwykłego łańcucha (bez o-ringów) już raczej nie założe nawet jak bym miał jeździć tylko po torze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam lancuch o-ringowy (fakt maszynka 12 konna :D ) ale troche kilometrow nawinalem na kolo ( srednio 200km na miesiac ) i musze przyznac ze przez rok lancuch naciagnalem o 1 zabek na slimaku, a regulacji jeszcze jest sporo bo jestem dopiero na pierwszym zabku za jedynka, a lancuch raz czyscilem w nafcie i go nasmarowalem, jednak pozniej wyczyscilem szmata zeby sie nie kleil do niego kurz, no i teraz jezdze na suchym, lamie sie z latwoscia, nie piszczy, no i piach sie nie lepi, w dodatku wyglada na to ze pokatuje na nim jeszcze kolejny sezon (nie wiem ile juz na nim jezdzono), bo juz 1 sezon przelatalem i jest OK :buttrock:

lepiej wydac raz wiecej i miec spokoj na dluzej, bo jak lancuch sie szybko zuzywa to zebatki tez...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BaRy mozesz sprawdzic jaki model CZ masz zalozony ? W mojej Yz250f konczy mi sie zakres naciagu lancuchu. Na wiosennym motobazarze bede sie rozgladal za nowym zestawem. Jakie zebatki polecacie ? Aluminiowe

Stalowe ?

 

Swita mi po glowie skrocenie przelozenia aby osiagac mniejsza predkosc maksymalna, 140 to jest naprawde duzo za duzo moim zdaniem :D Jeszcze troche chce pozyc :buttrock: Mam na mysli tak 110km/h jako absolutny max, ale z kosmicznym przyspieszeniem :buttrock: przy 5ciu biegach na mieszanie biegami nazekac nie bede...

Szczegolnie ze przesiadlem sie z 6scio biegowej dt80 :lol: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się mądrzyć ale będę. Moim zdaniem jesli naprawdę martwisz się że początkowo motocykl będzie zbyt żwawy to pójdź ze zmianą przełożeń w drugą stronę. Tej prędkości maksymalnej i tak nigdy w terenie nie osiągniesz także kwestia V max jest pomijalna. Prędzej zabijesz się mając to kosmiczne przyspieszenie. Jak ci się 'omsknie' łapa na gazie to cię motocykl zaskoczy.

Zdaję sobię sprawę że taka zmiana będzie marnotrawieniem momentu na rzecz prędkości której się nie wykorzysta ale biorąc pod uwagę twoje obawy o nagłą śmierć stosowniejsze będzie właśnie takie rozwiązanie o jakim mówię.

Takie słuchy chodzą że CZ 380 może ponad 140 lecieć ale dla mnie problemem jest że czasem mi się za dużo odkręci i w ogóle nie kotroluję sprzętu :buttrock: (jeżdżę bardzo kiepsko więc zdaża się to nader często)

Jeszcze jedna opcja to długi rolgaz. U mnie jest króciutki, około 30-35 stopni obrotu i już jest max. Zapewnu tutaj tkwi szkopuł. Z tym że jesli się chce naprawdę sypnąć z garści na prostej to branie manetki na dwa razy jest denerwujące i mało wykonalne kiedy motor już zaczyna wyrywać do przodu.[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BaRy mozesz sprawdzic jaki model CZ masz zalozony ? W mojej Yz250f konczy mi sie zakres naciagu lancuchu. Na wiosennym motobazarze bede sie rozgladal za nowym zestawem. Jakie zebatki polecacie ? Aluminiowe

Stalowe ?

 

Swita mi po glowie skrocenie przelozenia aby osiagac mniejsza predkosc maksymalna' date=' 140 to jest naprawde duzo za duzo moim zdaniem :D Jeszcze troche chce pozyc :buttrock: Mam na mysli tak 110km/h jako absolutny max, ale z kosmicznym przyspieszeniem :buttrock: przy 5ciu biegach na mieszanie biegami nazekac nie bede...

Szczegolnie ze przesiadlem sie z 6scio biegowej dt80 :lol: :D[/quote']

Nie powiem jaki to był dokładnie model a na samym łańcuchu nie widziałem oznaczeń.

Napewno O-ringowy 520 chyba 116 ogniw.

 

łańcuch O-ring gwarantuje nam to że wytrzyma 2razy dłużej od zwykłego ja mam renthala i zero śladów zużycia

 

jeżeli chodzi o zembatke to poleccam aluminiowe

Czy oprócz wagi masz jakiś argument na kożyść aluminium??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście że stalowe, kilga gram w tą czy w tą się nie odczuje przy amatorskiej jeździe

 

[ Dopisane: 11-01-2006, 21:22 ]

no i bardziej odporne są na przekoszenie i w ogóle jest stal żywotniejsza

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

enduromaster dokładnie takie samo mam teraz na ten temat zdanie.

 

Trzeba zdecydować waga aluminiowej kontra wytrzymałość :arrow: dłuższa trwałość całego zestawu a na dodatek niższa cena metalowej.

Są też mixy obu czyli większość z aluminium a metalowa tylkom obręczą z zębami.

Niektórzy twierdzą, że przy tylnej metalowej szybcij może się zużywać zdawcza ale ja tego nie zauwżyłem a nawet gdyby to co to jest 30 zł.

 

Na początku też nie byłem przekonany do metalu ale jak to kupowałem nie było czasu na zastanowienia, wziełem co było.

I okazało się, że przypadkowo trafiłem na najbardziej wytrzymały zestaw na jakim do tej pory jeździłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i nie koroduje

 

w koncu bardzo wazne, w dodatku na elemencie ktory caly czas jest poddawany scieraniu :buttrock: jak wstawie mokry motocykl do garazu to pojawi mi sie zakwit rdzy na zebach, ale to jest 100metrow jazdy i tego juz nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...