Skocz do zawartości

folia, zrywka na szybkę kasku


Rekomendowane odpowiedzi

Moim jedynym rozwiązaniem jest pobierzne czyszczenie kasku po każdej przejażdżce (jeden z powodów dla których lubię deszcz - nic wtedy nie lata XD ) i dokładne (wloty itp) raz na np tydzień bądź gdy są faktycznie zagnojone.

Raz na tydzień, to co Ty kolego widzisz :) ? Jedna przejażdżka 50km i trzeba już czyścić wizjer bo pełno syfu jest.

 

A ja mam takie szczęście, że przeważnie jak wyjeżdżam to muszę trafić taką muchę co się rozpryskuje i pół wizjera jest zasyfione.

Edytowane przez k o b 22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie szczęście, że przeważnie jak wyjeżdżam to muszę trafić taką muchę co się rozpryskuje i pół wizjera jest zasyfione.

To standard.Z reguły na środku, gdzie reszta jest czysta.

Ja wożę szmatkę i czyszczę co przystanek.To taka moja zrywka.Ale może bym się skusił na taki bajer.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przez pobierzne czyszczenie mam na myśli wypięcie wizjera, wypucowanie do połysku ;) i przetarcie skorupy. To z wentylacją i wszystkimi innymi zakamarkami bawię się w weekendy. :P

 

Jestes wyjatkowo skrupulatny w dziedzinie czyszczenia kasku :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, ale znając życie z czasem mi przejdzie. Magazynki i karabin też się co wypad na poligon czyściło i smarowało. Teraz dopiero się nad tym zaczynam zastanawiać jak się zaczyna zacinać. Buty też się pastowało co wycieczka, teraz jak zaczynają przemakać. Z kaskiem pewnie też tak będzie. XD A ze szmatką trzeba będzie pokombinować bo ostatnio po 3oo km w wizjerze nic nie było widać, przetarłem szmatką i było jeszcze gorzej. Może te "wilgotne" chusteczki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze z reguły zatrzymuję się na stacji jakiejś to korzystam z płynów jakie tam są.

Przy sklepach Louisa jest zawsze stanowisko do czyszczenia kasku :lalag: .

A jak nie mam nic mokrego pod ręką to splunięcie pomaga.

Ale faktycznie zawsze można kupić mokre chusteczki do czyszczenia szyb.

Edytowane przez _Monter_

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde ja latam co prawda krótko, tylko 4 lata, ale googli nigdy nie musiałem czyścić z much itepe :O Nawet w lesie nie latają, to jak to jest :D

 

jak już masz brudne to najlepiej położyć na wizjer mokrą szmatkę, jak wszystko zwilgotnieje to przecierasz i już.

a zrywki do googli to się stosuje raczej przeciwko błotu a nie muchom :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jakbym czyścił wizjer co 50km, to bym chyba pierdolca dostał, mniej widzisz - większa adrenalina.

W dużych miastach nie ma tyle owadów, wyjedź poza miasto w godzinach wieczornych, chociaż tam podobno w wafce i okolicach pryskają na komary to nie wiem czy tego doświadczysz. Ale coś takiego jak 50 km z prędkością >100km/h to w moich stronach mission impossible.

 

Są takie zestawy do mycia LCD za 10-15 zł, w których są malutkie atomizery, własnie taki atomizer wożę ze sobą ale z innym płynem /sonax, OK dla wizjera/ i zwykłe husteczki higieniczne. To wszystko zajmuje mało miejsca dlatego zmieści się w każdej kieszeni kurtki łącznie z tą na telefon komórkowy. Jak coś to tylko postój i szybkie przemycie wizjera i można jechać dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dużych miastach nie ma tyle owadów, wyjedź poza miasto w godzinach wieczornych, chociaż tam podobno w wafce i okolicach pryskają na komary to nie wiem czy tego doświadczysz. Ale coś takiego jak 50 km z prędkością >100km/h to w moich stronach mission impossible.

 

Są takie zestawy do mycia LCD za 10-15 zł, w których są malutkie atomizery, własnie taki atomizer wożę ze sobą ale z innym płynem /sonax, OK dla wizjera/ i zwykłe husteczki higieniczne. To wszystko zajmuje mało miejsca dlatego zmieści się w każdej kieszeni kurtki łącznie z tą na telefon komórkowy. Jak coś to tylko postój i szybkie przemycie wizjera i można jechać dalej.

 

Tu sie zgodzę - mały atomizer od perfum czy czegoś w podobie i kawałek chusteczki czy recznika jednorazowego! Skuteczne i zawsze pod reką w kurtce czy kufrze...a na trasie rzecz niezastąpiona!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zależności od tego jaki to kask można by zacząć poszukiwania np tu http://www.moto-akcesoria.pl/zrywki-do-szy..._-cf-1v,p,26710 (rzadko bo rzadko ale jak widać występują do kasków. Jak dla mnie kosmicznie drogie :):) )

a do czyszczenia polecam wozić mokre chusteczki dla dzieci + suche jednorazowe :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem ostatnio na stacji jakieś chusteczki do czyszczenia szyb i jestem z nich zadowolony. Miałem już tak zawaloną szybkę, że nic nie widziałem. Tylko by potrzeba też troszkę suchego papieru do wytarcia po mokrej chusteczce bo smugi zostają... :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrywki przydają sie na torze, jeśli chcesz moge CI pomoc kupić.

Jasne że są, do sportowych kasków jest troche gratis przy kupnie ;)

 

Potrzebuje do X-LITE'a X-801 RR - MOTO GP, niestety nie dostałem gratisu przy kupnie :evil: .

 

pzdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...