Agniecha Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 Krótka historia jak zaczynamy nienawidzić motocyklistów: Po koniec listopada ubiegłego roku jechałem sobie wozem do pracy. Nieopodal Gilarskiej (w W-wie) miałem skręcić w boczna ulicę. Czekałem na skręt w lewo przytulony do wysepki usytuowanej pośrodku jezdni. Z tyłu nadjechał pomarańczowy KTM kierowany przez gościa w kasku enduro polakierowanym w kolor mopedu. Zobaczyłem w lusterku, że ów motocyklista za wszelka cenę usiłuje przejechać pomiędzy mną, a wysepką. Wskoczył przednim kołem na wysepkę, ale tylne, ze względu na kąt KTM-a do krawężnika obsuwało się, zbliżając ogon motocykla coraz bliżej mojego tylnego błotnika. Otworzyłem drzwi i powiedziałem panu motocykliście, żeby wstrzymał konie, bo zaraz przytrze mi samochód. Zdążyłem jedynie zamknąć drzwi, gdy gość dał w palnik, zajechał mi po błotniku i zaklinował się na dobre. Wysiadłem z samochodu i zakomunikowałem kretynowi, że teraz to ma zjechać na bok i napisać mi oświadczenie. Ruszyłem, robiąc mu miejsce i tyle go widziałem. Prawie tyle, bo KTM miał numer rejestracyjny WD5622. Kilka dni temu otrzymałem właśnie pismo z Policji, którą o zdarzeniu natychmiast powiadomiłem, że niejaki Wojciech T. zostanie ukarany przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Płn. Wojciechu T - następnym razem nie będę tak miły dla motocyklistów, choć sam jeżdżę różnymi mopedami. A my wszyscy nie dziwmy się, że samochody nie zawsze chcą nam ustąpić miejsca. Delikwent na KTMie dba o to by motocyklista postrzegany był jako debil i przestępca. Pozdrawiam Gr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lionix Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 (edytowane) Straszne To ty jesteś w końcu facetem czy kobitką? A może tranwestytą Edytowane 24 Maja 2010 przez lionix Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marek H Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 Agniecha !.I w ten oto sposób wydało sie że jesteś facetem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 24 Maja 2010 Administrator Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 No i? Przytarł, uciekł, ukarany będzie. Zabił kogoś? A ilu debili na rowerach po mieście tak jeżdzi, przyciera zderzaki i sp...la. I tam tablic nie ma. Ogólnie rzecz biorąc - powołać należy komisję. pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 A wystarczylo zlapac goscia tylko za kolnierz, sam sprowadzil by sie do parteru. :crossy: <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzywer Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 Idiotów wszędzie znajdziesz. Ale żeby się od razu denerwować? :bigrazz: Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom! <== kliknij i polub :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lionix Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 (edytowane) A wystarczylo zlapac goscia tylko za kolnierz, sam sprowadzil by sie do parteru. :crossy: ty nie bądź taki hop do przodu, bo możesz trafić na większego kozaka od siebie i wtedy ty dostaniesz Edytowane 24 Maja 2010 przez lionix Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agniecha Opublikowano 24 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 To pisałem ja - mąż mojej żony. Tak, żeby może Wojciech T wiedział, że świat jest mały i jeszcze może kiedyś może mieć pecha i na mnie wdepnąć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lionix Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 a tak w ogole to co on ci zrobil z tym samochodem? cos rozwalone? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niwy Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 e tam.. motocykle i tak będą postrzegane jako te złe, coby nie robiły. To, że był na motocyklu nie znaczy, że jest od razu motocyklistą z powołania. Po Prostu burak. Mandat i po sprawie. Lewa...yyy coś tam. :crossy: ks-rider idź na piwo.. Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raio Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 powyższe posty to motocyklowa moralność kalego. Jak puszkarz bez patrzenia pas zmieni to jest wielkie aj waj i pięć stron postów o tym za jaką część ciała powiesili by rzeczonego puszkarza. Nie rozsądzam jak było w tym przypadku ale może by trochę bardziej krytycznie spojrzeć również na nasze wyczyny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 a tak w ogole to co on ci zrobil z tym samochodem? cos rozwalone? A czy to ma znaczenie? Co od razu trzeba pół zderzak urwać , zęby było o co robić szum? pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzywer Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 (edytowane) powyższe posty to motocyklowa moralność kalego. Jak puszkarz bez patrzenia pas zmieni to jest wielkie aj waj i pięć stron postów o tym za jaką część ciała powiesili by rzeczonego puszkarza. Nie rozsądzam jak było w tym przypadku ale może by trochę bardziej krytycznie spojrzeć również na nasze wyczyny. Raio, a zdarza Ci się coś takiego odstawić? Ja 2 razy (słownie dwa) delikatnie stuknałem lusterkiem w lusterko puszki przeciskając sie w korku. Nic a nic się nie stało. Grzecznie przeprosiłem i pojechałem dalej. Więc może nie uogólniajmy, że to NASZE wyczyny, tylko jakiś kretyn dorwał się do dwóch kółek i myśli, że jest bogiem. Nawet jeśli już by się zdarzyło, to się zatrzymuje i oświadczenie pisze. Kolesia fantazja poniosła i tyle. Edytowane 24 Maja 2010 przez krzywer Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom! <== kliknij i polub :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lionix Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 (edytowane) A czy to ma znaczenie? Co od razu trzeba pół zderzak urwać , zęby było o co robić szum? pzdr tak ale raz nas debil gonił bo mył samochód na szutrowej drodze, to pozdro dla takich idiotów. Innym razem baba się na mnie drze że kurzę, (jechałem 10 kmh, zawsze tak robię jak idą ludzie), a obok przejeżdza samochód, robi większy dym niż ja przez tydzień, ale i tak jest moja wina bo tutaj się okaże że facetowi koleś obrzucił samochód trawą a ten przeżywa jak mrówka ciążę już nie raz miałem taką sytuację, że ludzie się potrafią pluć o nic Edytowane 24 Maja 2010 przez lionix Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marek H Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 (edytowane) To pisałem ja - mąż mojej żony. Tak, żeby może Wojciech T wiedział, że świat jest mały i jeszcze może kiedyś może mieć pecha i na mnie wdepnąć... Ja Jarząbek powiem Ci że to są już groźby. :bigrazz: Jak stanie się coś Wojciechowi T to będzie na Ciebie. Edytowane 24 Maja 2010 przez Marek H Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi