tiger666 Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 jak wchodzice w zakrety i zatrzymujecie sie na krzyzowkach ? puszczajac gaz, potem redukujac biegi, a na końcu dohamowujecie motocykl, czy jakos innaczej? redukcja mam na mysli z miedzygaz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Macjek Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Przez jakis czas nie moglem tego ogarnac - przy dojezdzaniu do skrzyzowania redukuje z miedzygazem jednoczesnie hamujac dwoma palcami. Przy dojezdzaniu do winkla...to zalezy od winkla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pstryk2528 Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Nikt tutaj nie zwalnia przed winklami... Wszyscy przyspieszają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Nikt tutaj nie zwalnia przed winklami... Wszyscy przyspieszają. Przed tak. W zakrecie nie. Dzisiaj na winklu wpadlem w jakies zgnile kiszone ogorki :bigrazz: Smierdzialo tak ze na poczatku myslalem ze jakies gnijace zwloki. Jakis kontener z ogorkami ktos wylal? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 W zakręcie hamulec a po nim od razu gaz , nie ma opcji swobodnego toczenia bez hamowania lub przyspieszania . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Glootik Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 (edytowane) ...a ja proponuję poczytać trochę literatury, jak na przykład "Motocyklista doskonały"....i "Pełna kontrola". Masz tam wszystko, czego potrzebujesz. O hamowaniu, o pracy gazem w zakręcie, o sposobie pokonywania winkli. Uwierz mi, że da Ci to więcej niż nasze komentarze w tym wypadku. A przed winklem się nie przyspiesza, a zwalnia. Gaz odpuszczasz w chwili, gdy pochylasz motocykl a potem systematycznie go dodajesz w trakcie pokonywania zakrętu. pozdr. :cool: Edytowane 13 Maja 2010 przez Agnich Cytuj ...Gott weiss ich will kein Engel sein... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filip_ER6F Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 "Motocyklista doskonały"....i "Pełna kontrola" I żadne fora i żadne mądrości tysiąca motocyklistów tylko potwierdzone źródła, bo się zabijesz. Hamowanie w zakręcie *jeśli* ktoś jest niedoświadczony to samobójstwo.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Glootik Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 zajrzyj też tutaj, polecam posty Tomka Kulika http://forum.motocyklistow.pl/Przegazowka-...oly-t60804.html Cytuj ...Gott weiss ich will kein Engel sein... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tiger666 Opublikowano 13 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 na zakrecie ;o? na zakrecie to jakos instnktownie nie hamuje...a jak żwirek sie trafi, lub inny syf? Niech ekspert sie wypowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Generalnie to ani porady internetowe , ani dobra lektura nie zastąpi dobrego kursu doszkalającego . Naprawdę warto . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Glootik Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 (edytowane) Generalnie to ani porady internetowe , ani dobra lektura nie zastąpi dobrego kursu doszkalającego . Naprawdę warto . a pewnie że warto, tylko że zanim znajdziesz odpowiedni dla siebie kurs, albo termin Ci "siądzie" nie schowasz motocykla do garażu i nie będziesz go tylko podziwiał, przytulał i polerował. Zatem zakładając, że kolega chce do tego czasu pojeździć i się przy tym nie wywalić, nie zabić itp, zostają mu lektury...no i jeszcze my- w ostateczności. :wink: Edytowane 13 Maja 2010 przez Agnich Cytuj ...Gott weiss ich will kein Engel sein... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
walko69 Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Mnie tez uczono , żeby na zakręcie broń Boże nie hamować. Ewentualnie redukcja przed zakrętem i sam zakręt juz na konkretnym biegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 jak wchodzice w zakrety i zatrzymujecie sie na krzyzowkach ? puszczajac gaz, potem redukujac biegi, a na końcu dohamowujecie motocykl, czy jakos innaczej? redukcja mam na mysli z miedzygaz. chyba logiczne , 2 palce na hamulcu-hamujesz oczywiscie :icon_razz: , reszta przegazy i walisz redukcje , sciskasz bak kolanami , czasem przyblokujesz tyl w koncowej fazie by postraszyc przechodniow :icon_razz: mnie tak uczono :crossy: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niwy Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 jak zatrzymujecie sie na krzyzowkach ? puszczajac gaz, potem redukujac biegi, a na końcu dohamowujecie motocykl, czy jakos innaczej? redukcja mam na mysli z miedzygaz. tak, chyba że masz na myśli jakieś awaryjne hamowanie. Po co hamować wcześniej jak można najpierw wyhamować skrzynią. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEALER Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 Prawdziwi rycerze hardcore'u NIGDY nie hamują.... :P ;) Cytuj 93! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.