Hipolit Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Nie nie stoję w korkach ale jeśli jadę gdzieś bez specjalnego ciśnienia to mogę stanąć za 2-3 samochodem od świateł chyba że widzę tam kapelusznika albo jakiegoś innego dziada jeździsz motocyklem tylko po by nie stać w korkach???? :clap: Gdy jadę na motocyklu myślę tylko o jeździe, myślę za siebie i kierowców obok mnie, zdaje się na instynkt a nie na schematyczne i zaplanowanie działanie. Gdyby strach paraliżował mój umysł gdy jeździe po mieście to jeździłbym jakimś hardenduro po lasach i polach. I.Pioor3k - straszna historia.....czy w nocy się moczysz z tego powodu? Nic Ci się nie stało, koles wyraża chęć zrekompensowania strat finansowych, po cholerę dalej to przeżywać???!!! II.jeszcze jedno, jesli ktoś musi stanąc za samochodem, to niech robi to albo z jego lewej strony,żeby cofająca się fura go nie zmiotła, albo mniej więcej po śroku auta, w pewnej odległości tak,żeby tylna klapa nie zasłoniła reflektora. I widzisz jakie to proste :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEALER Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 (edytowane) Jeden ze startujących stunterów podczas Extrememoto zapytany przez dziennikarza (chyba faktu) czy jeździ na moto dla przyjemności odpowiedział,że nikt z nas nie jest tu dla przyjemności...oczywiście była paniczna zwała, dziennikarz zrobił się czerwony i odszedł w glorii chwały....więc odpowiem,że moto kupiłem tylko po to,żeby wyrywać małolatki pod lodziarnią, szpanować razem z kolegami, wyprzedzić kryzys średniego wieku i nie stać w korkach....jeżdżę głównie w adidasach, ortalionowym dresie i koniecznie pod wpływem :D A w kwestii zakładanie tematu-ok, jeśli Wam jest potrzebny niech będzie moja strata i zostanie ;) Edytowane 5 Maja 2010 przez DEALER Cytuj 93! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hipolit Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 A no to szacuneczek :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martasta Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Nie ma co, to trudne, ale trzeba miec oczy w okół głowy i w miare przewidywac to, co ma zamiar (co może) zrobic inny kierowca. Mnie na kursie od samego początku uczono utrzymywac w miare rozsądną odległośc od stojącego przede mną auta. Czy to motocyklem, czy autem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pi00r3k Opublikowano 5 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Może coś sprostuje kolego DEALER. Nie stałem w typowym 'korku', po prostu zatrzymałem się za samochodem który stanął przede mną. To że nie zdążyłem zareagować, ruszyć itp nie usprawiedliwia faktu, że tamten powinien spojrzeć czy nic z tyłu nie stoi. A co ma do tego zagłówek? Od czego są lusterka? Po coś ktoś umieścił aż 3 w samochodzie. Temat założyłem nie tylko po to żeby się pożalić. Ja sam kiedyś śmiałem się z kolesi którzy pisali że puszkarze chcą załatwić motocyklistów i w ogóle na nich uwagi nie zwracają, wymuszają pierszeństwo itp. Teraz wiem że to prawda bo zostałem potraktowany jak sz.mata. Mojej winy w tym jest tyle, że uważając na boczne uliczki, awaryjnie hamowujące samochody przede mną, nie przewidziałem takiego zdarzenia. pzdr i nie spinaj się tak DEALER Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEALER Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 (edytowane) ...nie spinam się-jestem bardziej wyluzowany, niż Pejser podczas redagowania artykułów do MotoRmanii ;) Pioor3k, wina kierowcy samochodu jest bezdyskusyjna. Może jest idiotą, który nawet nie patrzył w lusterko, ale istnieje coś takiego, jak martwy punkt w lusterkach i nie zawsze jest szansa mimo szczerych chęci wszystko zauważyć. Dużo zależy od konstrukcji i kształtu samochodu- w Volfie740 masz wszystko na dłoni, ale cofanie starą Hondą CRX jest dużo ciekawsze i nie zawsze wszystko widać....dlatego warto czasem zdać sobie sprawę,ze w pewnych sytuacjach możemy być dla kierowców samochodów niewidoczni. Co z tego,ze będzie to ich wina, skoro motocyklista będzie poszkodowany.... Pozdrawiam; Siostra Maria Kółko różańcowe nr.5 Ciechanów Edytowane 5 Maja 2010 przez DEALER Cytuj 93! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 No i powiedz czy na stuntpoland mialbys tyle fun'u? A'propos ja stoje w korkach - inne przepisy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 http://www.motorcycledaily.com/30march10_lanesplitting.htm a CA "sharing lane" jest legalne , teraz Arizona , moze i do Canada dojdzie moze tego dozyjemy :crossy: , narazie to wala do pierdla za to :banghead: " wreckles driving"$1000 fine i do 8 lat :eek: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEALER Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 Adamie, za wielką kałużą wiele jest idiotycznych przepisów, ale opłaca się ich przestrzegać, bo kary są kosmiczne :( W każdym razie w porównaniu do USA czy Kanady mamy wyjątkowo liberalnych stróżów prawa i wysokość mandatów wbrew pozorom jest relatywnie niewielka w stosunku do wysokości zarobków :lalag: Cytuj 93! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
G3d Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 Ja od zawsze powtarzam: nasze prawo to nie prawo ;) Tu sie trzeba cieszyc, a chlopcow od HWDP wyslac za granice, zeby zobaczyli prawdziwa policje i prawdziwe mandaty/kary :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 Ja od zawsze powtarzam: nasze prawo to nie prawo ;) Tu sie trzeba cieszyc, a chlopcow od HWDP wyslac za granice, zeby zobaczyli prawdziwa policje i prawdziwe mandaty/kary :) A co, przelewa Ci się :icon_razz: ? Weź wpłać na jakąś charytatywną organizację, i od razu poczujesz się lepiej... Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hipolit Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 A co, przelewa Ci się icon_razz.gif ? Weź wpłać na jakąś charytatywną organizację, i od razu poczujesz się lepiej... Nie rozumiem do czego to było... Dobrze powiedziałeś "chłopców od HWDP" bo to hasło głoszą gnoje bez wyobraźni i szacunku dla innych oprócz kolegów z bramy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ellephant Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 No niezła historia. Dopowiem jeszcze 2 analogiczne rzeczywiste sytuacje na drodze: 1. wkurzony gosciu wyprzedza i staje przed swiatłami, wrzuca wsteczny i cofa w samochód który go podkurwił. jak przyjechała policja to powiedział ze to tamten w tyl mu wiechał; 2. dziewczynie się pomylił pedał gazu z pedałem hamulca i zalutowała w samochód na przedzie. To są dwie autentyczne sytuacje, a Twoja pasuje jako 3 które ja znam, i z których należy wyciągnąć wnioski: 1. Nikomu nie ufać na jezdni. 2. Mieć oczy dookoła dupy. 3. Mieć zawsze przygotowaną drogę ucieczki z nieciekawej sytuacji na drodze. 4. Stać tak w korku, jesli juz musisz, żeby Cie widzieli w lusterkach bocznych. 5. ? A swoją drogą nie zależy Ci na sprawnym sprzecie, jak latasz bez przegladu? A smarowanie łańcucha też olewasz? Stary, motocykle potafią być śmiertelna bronią.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEALER Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 Stary, motocykle potafią być śmiertelna bronią.... To nie kwestia motocykli tylko ludzi, a właściwie pochodnej ich głupoty i ignorancji...ktoś motocykl zaprojektował, ktoś go wykonał, ktoś serwisuje(lub nie) i ktoś na nim jeździ.....a najsłabszym ogniwem niestety jest i będzie człowiek, bo jego błędy przyczyniają się do tragedii.... :D Cytuj 93! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasiu Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 A swoją drogą nie zależy Ci na sprawnym sprzecie, jak latasz bez przegladu? Niestety przegląd i sprawność motocykla w Polsce nie ma ze sobą wiele wspólnego. Przeglądy robię zawsze w cywilizowanych stacjach (nigdy u pana "Mietka"), a i tak tylko raz zdarzyło mi się, aby diagnosta wziął maszynę na sprawdzenie hamulców. Żeby było śmieszniej tą maszyną był oryginalny Junak :biggrin: . Gość zrobił to chyba tylko dla tego, że miał zły dzień i na siłę chciał mnie na czymś upierdzielić. Zdziwił się jak zobaczył sprawność hamulców w moim Janku i już więcej się "nie wygłupiał". Pamiętam jak raz na przeglądzie zarządzałem właściwego ustawienia świateł. Diagnosta spojrzał na mnie jak na mordercę dzieci, coś tam pomajstrował, a efekt był taki, że na światłach mijania świeciłem wszystkim prosto po gałach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.