Skocz do zawartości

Moja historia


Pi00r3k
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Oby to był twój dobry znajomy, bo w tej sytuacji łatwo mógłby się wymigać.

Dodatkowo jeśli nawet chciałbyś się domagać kasy z ubezpieczalni i uznano by winę koleszki, to przy braku przeglądu mógł byś się z tym długo i bezskutecznie bujać.

Ale po prostu nie ogarniam jak coś takiego można zrobić.

Pewno stałeś centralnie tuż za samochodem. Gość spojrzał w prawe lusterko, w lewe lusterko i nic nie zobaczył, więc pomyślał, że jest tam puste miejsce. Nie pomyślał, aby spojrzeć w środkowe.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie lepiej byloby gdyby to nie byl znajomy ..ale w przypadku ze nie miales przegladu to jednak lepiej ze to znajomy..

 

z ubezpieczalni idzie lepsza kase sciagnac bo znajomy za tydzien moze zaczac wymyslac...

 

dobrze ze Tobie nic nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to, że raczej nie jest dopuszczony do ruchu... w zasadzie obaj Panowie się popisali

jsz

 

Specjalnie podkreśliłem tą "przyczynę" ;) bo o to chodziło w moim pytaniu.

Ty piszesz o skutku....

To że gość nie widział motóra było raczej niezależne od kraju pochodzenia samochodu...

Edytowane przez stasiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego właśnie utrzymuję odległość za autami, a jeśli jadę blisko to zawsze z którejś strony żebym mógł uciec przed kretynem.

A w korku? Zawsze staram się być pierwszy, jeśli nie mogę się przecisnąć przegazuję moto żeby mnie ktoś usłyszał, że stoję obok. Albo zjadą albo nie ale przynajmniej są świadomi mojej obecności.

Itd itd, niestety po raz kolejny powtórzę, będąc motocyklistą, trzeba myśleć za wszystkich dookoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostro. nie slyszalem nigdy o czyms takim...ale wiem ze niektorzy slabo patrza w lusterka :) przekonalem sie o tym i omal sie nie wp ierdolilem. Babke zaczalem wyprzedzac, a babka slalom miedzy dziurami na przeciwny pas ruchu;p ucieklem prawa strona, bo balaby lipa. szkoda motoru, bo z wlasnej kieszeni zaplacilem za niego... Teraz juz nie ufam nikomu, czasem dygam sie wyprzedzac, bo w ostatniej chwili niektorzy kierunki wrzucaja :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy miał podobną akcję, tyle, że babka stoczyła się z górki i przywaliła, sprawa wylądowała w sądzie. Kobieta najpierw sie przyznała, ale jak przyjechał jej mąż, to zmieniła zdanie.

 

Ja miałem podobną akcję, również koleś zaczął staczać się z górki, ale głośny klakson (samochodowy, wygląda paskudnie, ale głośny jest) uratował sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pioor3k - straszna historia.....czy w nocy się moczysz z tego powodu?

Nic Ci się nie stało, koles wyraża chęć zrekompensowania strat finansowych, po cholerę dalej to przeżywać???!!!

Dlaczego ty pierwszy masz jakieś ale do tego tematu? taki z ciebie rajder?

Bardzo dobrze że opisał ta historie bo gdy ktoś mniej doświadczony od Pioor3ka, ode mnie i podejrzewam że od ciebie (jeśli dla ciebie to taka bezstresowa sytuacja) przeczyta na co można się natchnąć stojąc w korku pomiędzy samochodami następny raz zatrzyma się w koleinie, będzie miał palec na klaksonie i miejsce do ucieczki i wejdzie mu to w krew co poprawi jego bezpieczeństwo. Edukacja a zachowaniu bezpieczeństwa to bardzo ważny aspekt nauki jazdy na motocyklu w dzisiejszych czasach...

A wracając do tematu to na twoim miejscu po naprawieniu motocykla wiedząc gdzie 'znajomy' parkuje samochód przeszedłbym się tam z pianka do uszczelniania okien i zapodał do wydechu, sprawdzone.

"Zemsta najlepiej smakuje na zimno" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczyta na co można się natchnąć stojąc w korku pomiędzy samochodami następny raz zatrzyma się w koleinie, będzie miał palec na klaksonie i miejsce do ucieczki i wejdzie mu to w krew co poprawi jego bezpieczeństwo. Edukacja a zachowaniu bezpieczeństwa to bardzo ważny aspekt nauki jazdy na motocyklu w dzisiejszych czasach...

 

stoisz w korkach????

 

:notworthy:

 

edukacja, praktyka, jak najbardziej tak.....ale stanie w korku to dla mnie jakiś idiotyzm....jeżdżac motocyklem po względnie duzej aglomeracji, jaką jest Warszawa wybieram motocykl jako środek transportu tylko i wyłacznie po to,zeby uniknąć korków....co do bezpieczeństwa-nie myl go z asekuranctwem, czasami, jak za bardzo się spinasz i myślisz tylko o bezpieczeństwie, to strach paraliżuje Twoje odruchy i zachowania....zresztą każdy ocenia indywidualnie swoje umiejętności i inaczej postrzega swoje bezpieczeństwo....

 

Wracając do tematu, dla mnie jest bezsensowny dlatego,że motocyklem nie stoi się w korkach.....a co do tego, jakim jestem raiderem-nie mnie to ocenieć, kilkanaście sezonów jakoś dawałem sobie radę, jeżdżę raczej szybko a dorobek to dwa szlify....oczywiście nie znasz dnia ani godziny i mimo jazdy w sposób w pełni asekurancki również jesteś narażony. Przykład niesety smiertelnego wypadku kolegi z tego forum (nick Turek) dowodzi,że oprócz dobrego opanowania motocykla i zwracaniu uwagę na bezpieczeństwo czasami to zdecydowanie za mało......bo i tak decydujące znaczenie w podbramkowej sytuacji ma łut szczęscia....a zdrowego rozsądku nie zrównoważy się teoretyzowaniem o bezpieczeństwie.

Tyle z mojej strony....i jeszcze jedno, jesli ktoś musi stanąc za samochodem, to niech robi to albo z jego lewej strony,żeby cofająca się fura go nie zmiotła, albo mniej więcej po śroku auta, w pewnej odległości tak,żeby tylna klapa nie zasłoniła reflektora. Jesli byłbym kierowcą samochodu i motocykl stanął by za mną, w linii mojego zagłówka, to jak mam do k. nędzy zobaczyć,że ustawił się tam kolega Pioor3k na swojej CBR600????? :P

Edytowane przez DEALER

93!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...