Skocz do zawartości

Czy w GPZ500 przeprowadza sie regulacje napinacza rozrządu?


Piotrek_Stg
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Napinacz ze sprezyna. Nie trzeba nic grzebac. Chyba ze masz jakis patent, bo z roznymi rzeczami sie spotkalem. Ostatnio widzialem w GPZcie napinacz z pospawanej nakretki M8 i sklejony na poxipol. Az musialem zrobic zdjecie :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za odpowiedzi. Moj lancuszek byl wymieniany jakies 30 tys. km temu. słychać go ale tylko do 4 000 obrotów, pozniej cichnie. pewnie ten typ tak ma. wymienie po 40 000.

Edytowane przez Piotrek_Stg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za odpowiedzi. Moj lancuszek byl wymieniany jakies 30 tys. km temu. słychać go ale tylko do 4 000 obrotów, pozniej cichnie. pewnie ten typ tak ma. wymienie po 40 000.

 

Taka kolej rzeczy, najpierw zaczyna się odzywać w pewnym zakresie tylko, a potem zaczyna napier**lać jak leci.... poznasz ten moment :icon_mrgreen:

Póki dzwoni sporadycznie można jeszcze jeździć jakiś czas. Ja osobiście zrobiłem w ten sposób 1200km i nic się nie stało. Jednak chyba nie muszę wspominać, że nie zaleca się takiego postępowania :biggrin:

 

Ogólnie łańcuch w GPZ pada tak po 30-40 tysiącach (u mnie 36, jeśli wierzyć licznikowi) więc to pewnie on, ale napinacz też możesz dać komuś do obejrzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka kolej rzeczy, najpierw zaczyna się odzywać w pewnym zakresie tylko, a potem zaczyna napier**lać jak leci.... poznasz ten moment :icon_mrgreen:

Póki dzwoni sporadycznie można jeszcze jeździć jakiś czas. Ja osobiście zrobiłem w ten sposób 1200km i nic się nie stało. Jednak chyba nie muszę wspominać, że nie zaleca się takiego postępowania :biggrin:

 

Ogólnie łańcuch w GPZ pada tak po 30-40 tysiącach (u mnie 36, jeśli wierzyć licznikowi) więc to pewnie on, ale napinacz też możesz dać komuś do obejrzenia.

 

Z tym akurat bym się nie zgodził. Kolega ma GPZ 500 50 tyś łańcuch w bdb stanie. Ja w Er-5 (teoretycznie ten sam silnik) 55 tyś. łańcuch bdb stan, napinacz na 6 ząbku z 15 o ile się nie myle. Myśle że już licznik ci się kręci 2 raz czyli wymieniałes przy 136 tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wykluczam tego, chociaż silnik lata jak pszczółka, skarżyć się nie mogę.

No ale żeby w 15 lat 36 tysięcy tylko było nakręcone też mi się wydaje naciągane :)

 

Tak czy siak te 30-40 tysięcy przebiegu łańcucha to wiem z wywiadu przeprowadzanego w serwisie / warsztacie / między ludźmi, no a wiadomo, że każdy przypadek jest inny (głównie ze względu na zalany olej i tendencje do niekontrolowanych skurczów prawej ręki :crossy: ).

No i tu też duży wpływ ma jaki łańcuch był użyty te 30 kkm temu u Piotrka.

Mi akurat wypadło w tym przedziale (wg licznika)

A ER 5 ma akurat mniej wysilone bebechy, to też ma wpływ .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wykluczam tego, chociaż silnik lata jak pszczółka, skarżyć się nie mogę.

No ale żeby w 15 lat 36 tysięcy tylko było nakręcone też mi się wydaje naciągane :)

 

Tak czy siak te 30-40 tysięcy przebiegu łańcucha to wiem z wywiadu przeprowadzanego w serwisie / warsztacie / między ludźmi, no a wiadomo, że każdy przypadek jest inny (głównie ze względu na zalany olej i tendencje do niekontrolowanych skurczów prawej ręki :crossy: ).

No i tu też duży wpływ ma jaki łańcuch był użyty te 30 kkm temu u Piotrka.

Mi akurat wypadło w tym przedziale (wg licznika)

A ER 5 ma akurat mniej wysilone bebechy, to też ma wpływ .

 

Jak moto było regularnie serwisowane do dlaczego przy ponad 130 tys by miało nie chodzić jak pszczóła:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

odświerze temat. Czy łańcuch rozrządu powinien być mocno napięty czy mieć jakiś luz? U mnie jest tak napięty, że nie ma praktycznie luzu i na wolnych obrotach słychać delikatne metaliczne cykanie. Luz zaworowy dopiero co regulowany więc to nie to jest przyczyna dźwięków.

2818.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam zapadkowy, gpz jest z 95 roku. Sęk w tym, że jeśli wkręcę w moto cofnięty napinacz, a później wkręcę sprzężynę ze śrubą to napinacz nie napina mocno łacuszka który po uruchomieniu silnika mocno hałasuje. Jak wkręcę od razu cały napinacz wyciągnięty na maksa to łańcuch jest napięty jak struna i silnik nie terkocze jak traktor a słychać jedynie delikatne metaliczne cykanie. Obejrzałem chyba ze 20 filmów na youtube i praktycznie każda gpz wydaje ten charakterystyczny dźwięk.

2818.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym, że jeśli wkręcę w moto cofnięty napinacz, a później wkręcę sprzężynę ze śrubą to napinacz nie napina mocno łacuszka który po uruchomieniu silnika mocno hałasuje

 

Majne Boże... To Ty wkrecasz wysuniety napinacz?

 

Jak pozniej wkrecisz sprezyne ze sruba to wystarczy przekrecic delikatnie walem o obrot i napinacz napnie rozrzad. Sposob w jaki to wszystko robisz sprawi w koncu ze albo Ci przeskoczy rozrzad, albo jak napisal wyzej Janusz...

 

A sprawdzales stan lancucha?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...