lionix Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 (edytowane) Z ameryki? Noto wszytko jasne :D Amerykanie... Ja po 3 miesiącach się skapnąłem że jeżdżę bez zewnętrznej części zapinki- tego zabezpieczenia i zew. "pierścienia" o, tak to nazwę :/ I nie spadło :P W ogóle czym się różni zapinka od zakuwki, bo szukam w necie i nie ma :O Edytowane 16 Marca 2010 przez lionix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 Z ameryki? Noto wszytko jasne :D Amerykanie... Ja po 3 miesiącach się skapnąłem że jeżdżę bez zewnętrznej części zapinki- tego zabezpieczenia i zew. "pierścienia" o, tak to nazwę :/ I nie spadło :P W ogóle czym się różni zapinka od zakuwki, bo szukam w necie i nie ma :O Zakuwka tzn że łańcuch na stałe jest zakuty bez żadnych spinek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 http://www.zrxoa.org/forums/attachment.php...=1&d=1206659798 http://faq.f650.com/FAQs/Photos/ChainPhoto...rLinkTopLeg.jpg Get the picture ? :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
major000 Opublikowano 17 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2010 Osobiście to bym zapinki do ścigacza nie założył. W enduro zapinki dają radę, jedyny minus że się wycierają od prowadnic, szczególnie ktm lubi piłować zapinki i trzeba na to uważać. Poza tym czasowo ściąganie i zakładanie łańcucha z zapinką trwa krócej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 17 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2010 no to ponad 100 konia które jedzie szybko szybko też bym wolał zakuć, ale do kozy wolę zapinkę ;] Cytuj http://czcross.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzio Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 Ja jak kupowałem mój motocykl to był łańcuch z zapinką. Przetrwał błota, przejazdy przez wody i nie tylko. Jeździłem na nim półtora roku po czym brakło regulacji. A na pewno właściciel nie zmieniał go przez dłuższy czas. Owszem jeździłem nie za wiele ale łańcuchy z zapinka dają radę. Teraz kupiłem też z zapinką DID-a z kompletem zębatek za 340 zł i póki co sprawuje się rewelacyjnie. Owszem cena dość wysoka ale przy rzadkiej jeździe wytrzyma mi spokojnie 2 sezony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.