Skocz do zawartości

młodzi mają problem - nowe prawko, nowe przepisy kat. a


Rekomendowane odpowiedzi

a to już kompletnie poroniony pomysł, może jeszcze faktury z cpnu mające poświadczyć o ilości przebytych km ? :notworthy:

 

Moim zdaniem porządne szkolenia załatwiły by sprawę - mój szkoleniowiec na kursie ostatni raz siedział na motocyklu 10 lat temu i przypuszczam, że w całym mieście może z 5 się znajdzie jeżdżących na bieżąco...

Edytowane przez Saltus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem porządne szkolenia załatwiły by sprawę

Mój mnie uczył, że przednim się nie hamuje - standardzik.

Podejście się powinno zmienić, motocykl jest jednak bardziej wymagającym pojazdem niż samochód a większość instruktorów/szkół podchodzi do tego zgoła inaczej. Niestety większość przyszłych motocyklistów opuszcza szkoły jazdy bez sensownych podstaw i uczy się jeździć na ulicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak sprawdzić, czy ktoś jeździ czy tylko trzyma prawko w szufladzie? akurat anglia jest kiepskim przykładem, bo tam np. kurs prawa jazdy można zrobić z kims z rodziny

 

tak jak napisal Ks-rider, wiekszosc z tych co tu (w UK) robi prawko to smiga dalej bo juz dawno ma na czym.

 

By jezdzic motocyklem do 125cm3 wystarczy odbyc dzienny kurs, koszt ok 80 funtow i przez rok mozna smigac na tymczasowym PJ:]

 

mnie bardziej wpienia ładowanie kasy z podatków obciążających paliwo w darmozjadów z pkp,

 

mozna tez wspomniec o notorycznie dodawanej oplacie (niewiem jak sie konkretnie nazywa) do paliwa, ktora miala/ "idzie" na nasze drogi i te dlugo oczekiwane autostrady..;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc właśnie, na pseudokursach jest ta sama teoria co na kat. B a potem siadaj i jedź a instruktor za tobą w samochodzie :lapad: Myślę, że porządne szkolenia przekonały by myślących ludzi, że jednak sportowa 600 nie jest odpowiednia do nauki jazdy, a pajaców co będą latać dla szpanu i tak nic nie przekona więc knaga im w rzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc właśnie, na pseudokursach jest ta sama teoria co na kat. B

 

Czyja to wina ?

 

Raz, ze mentalnosc wiekszosci jest taka, ze ma byc tanio ! Jakos szkolenia nigdy nie idzie tanioscia, gownianno sie placi ma sie i gownianne szkolenie !

 

jezeli tak jest, to dlaczego same osoby zainteresowane nie robia nic w tym kierunku aby sie cos zmienilo ? jedno pismo ( o rozmowie ze szkolacym nie wspomne ) i sprawa bylaby zalatwiona.

 

a potem siadaj i jedź a instruktor za tobą w samochodzie

 

Napewno szkolenie motocykl - motocykl ma wiecej zalet niz motocykl - auto. Dylemat jest w tym, ze nawet bedac idealista to jestem zmuszony kalkulowac.

 

Szkolenie z auta ma dwie zasadnicze zalety, lacznosc jest lepszej jakosci i jest dla szkolacego tansze !

 

Inna bajka jest, ze jezeli robie szkolenie specjalne ( 5 teren niezabudowany ) to wole jechac motocyklem, po autostradzie i w nocy wole autem.

 

:lapad: Myślę, że porządne szkolenia przekonały by myślących ludzi, że jednak sportowa 600 nie jest odpowiednia do nauki jazdy, a pajaców co będą latać dla szpanu i tak nic nie przekona więc knaga im w rzyć.

 

Niekoniecznie.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakie ma być szkolenie, skoro aby zostać szkoleniowcem kat. A wystarczy zrobić 8 po placu i zdać jakąś błahą teorię... Tu już nie chodzi o ceny bo do nich chcąc nie chcąc trzeba by było się dostosować. Po prostu większość nie przywiązuje tak dużej wagi jak my do prowadzenia pojazdów - dla nich to tylko pewien sposób przemieszczania się, bądź szpanowania. Nie zdają sobie do końca sprawy z powagi prowadzenia pojazdu mechanicznego. :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakie ma być szkolenie, skoro aby zostać szkoleniowcem kat. A wystarczy zrobić 8 po placu i zdać jakąś błahą teorię... Tu już nie chodzi o ceny bo do nich chcąc nie chcąc trzeba by było się dostosować. Po prostu większość nie przywiązuje tak dużej wagi jak my do prowadzenia pojazdów - dla nich to tylko pewien sposób przemieszczania się, bądź szpanowania. Nie zdają sobie do końca sprawy z powagi prowadzenia pojazdu mechanicznego. :crossy:

 

To juz niestety zupelnie inna bajka, moze po zmianie przepisow ktora ma nastapic do 2013 r. cos zmieni sie w PL na lepsze.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem i mam nadzieje ze na ATV nie bedzie dodatkowej kategorii, jedynie AM od 14do 18 rż podobnie na A1 i A2 AM wystarczy kategoria A czy B na quady pow 400 kg. Po skonczeniu 24 lat nie trzeba bedzie zdawac dodatkowo kolejnego kursu tylko legalnie jezdzic normalnym motocyklem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem i mam nadzieje ze na ATV nie bedzie dodatkowej kategorii, jedynie AM od 14do 18 rż podobnie na A1 i A2 AM wystarczy kategoria A czy B na quady pow 400 kg. Po skonczeniu 24 lat nie trzeba bedzie zdawac dodatkowo kolejnego kursu tylko legalnie jezdzic normalnym motocyklem.

 

Nalezalo by to jednak troche szczegolowiej opisac.

 

ATV kat AM to pojazdy do 50 ccm i predkosci do 45 km/h wiek jak wyzej. Moze bedzie jeszcze zmiana przepisu dotyczaca mocy ( obecnie 4 kW w przypadku diesel'a - w Niemczech ) lub ciezaru wlasnego X bez bateri czy akumulatorow w przypadku napedu elektrycznego ).

 

Pojazdy ATV powyzej kat AM beda bez odganiczen w przypadku gdy posiada sie kat. B

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To juz niestety zupelnie inna bajka, moze po zmianie przepisow ktora ma nastapic do 2013 r. cos zmieni sie w PL na lepsze.

 

 

 

Mhm... Umocni się aparat represji "dla naszego dobra", większy zamordyzm, podatki od oddychania i pierdzenia... Lepiej będzie, a jak... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mhm... Umocni się aparat represji "dla naszego dobra", większy zamordyzm, podatki od oddychania i pierdzenia... Lepiej będzie, a jak... :rolleyes:

 

Kwestia punktu widzenia, osobiscie mam na uwadze jedynie dobro samych motocyklistow, glownie tych poczatkujacych. Problem w tym, ze oni sami naprawde nie sa w stanie dbac o swoje zdrowie i zycie. Byloby lepsze szkolenie ( inne wymogi egzaminu ) moze, ale to moze byloby inaczej wiec trzeba w inny sposob, ktory nikomu ni ezaszkodzi.

 

:crossy:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie nam tak dobrze, że dobrze nam tak będzie, że będzie nam tak dobrze...

 

 

Kiedyś, byłem EUrosceptykiem. Nie chciałem wejścia Polski do UE. Potem przez jakiś czas myślałem, że byłem wówczas w błędzie, i ma szansę jednak być lepiej. Teraz znów mi się to EUropejskie gówno przestaje podobać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Szkolenie z auta ma dwie zasadnicze zalety, lacznosc jest lepszej jakosci i jest dla szkolacego tansze !

(...)

Inna bajka jest, ze jezeli robie szkolenie specjalne ( 5 teren niezabudowany ) to wole jechac motocyklem, po autostradzie i w nocy wole autem.

(...)

Szkolenie spoza pojazdu na którym siedzi kursanr jest gówno warte i świadczy o kompletnym nieprzygotowaniu instruktora do pracy. Nie użyjesz hamulca kursantowi i nie zmienisz toru jazdy jego motocykla, będąc poza nim. Nie wiesz co robi kursant, czy odciąża ręce podczas hamowania, czy prawidłowo zmienia biegi, czy przeciwskręt jest świadomy, o innych kwestiach nie wspominając.

 

Będzie nam tak dobrze, że dobrze nam tak będzie, że będzie nam tak dobrze...

Kiedyś, byłem EUrosceptykiem. Nie chciałem wejścia Polski do UE. Potem przez jakiś czas myślałem, że byłem wówczas w błędzie, i ma szansę jednak być lepiej. Teraz znów mi się to EUropejskie gówno przestaje podobać...

Mam podobnie, wkurw*a mnie Eurokołchoz i te palanty orzekające, że ślimak jest rybą a marchew owocem - maja nas za idiotów, chyba...

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkolenie spoza pojazdu na którym siedzi kursanr jest gówno warte i świadczy o kompletnym nieprzygotowaniu instruktora do pracy.

 

Rownie dobrze moglbym napisac ze gowno warte jest szkolenie z tylnego siedzenia ktore swiadczy o totalnym nieprzygotowaniu do zawodu nie instruktora a nauczyciela jazdy. Pytanietylko co to da ?

 

Nie użyjesz hamulca kursantowi

 

w jakim to jezyku ?

 

nie zmienisz toru jazdy jego motocykla, będąc poza nim. Nie wiesz co robi kursant, czy odciąża ręce podczas hamowania, czy prawidłowo zmienia biegi, czy przeciwskręt jest świadomy, o innych kwestiach nie wspominając.

 

Raz, ze niemasz raczej pojecia jak szkoli sie gdze indziej i jak nalezy dojsc do pewnych zachowan kursanta aby wlasnie nie popelnil bledow o ktorych napisales.

 

Pytanie tylko dlaczego mam hamowac za kursanta ? Przygotowuje go do brania udzialu w ruchu drogowymz naciskiem na jego swiadomosc i grozacych niebezoieczenstw i zagrozen. Przewidywanie zamiast hamowania jest moim zdaniem lepszym wyjsciem ( zgodze sie, ze czasami sie to nie sprawdzi ).

 

Zmiana toru jazdy ? Hmmm, w jakim przypadku ? Odciazanie rak podczas hamowania mam mozliwosc zauwazenia i koordynacji przy szkoleniu elementow manewrow egzaminu z roznych pozycji w ktorych moge sie ustawic gdy obserwuje jego hamowania awaryjne. Gdy wyjezdzam na ulice kursant ma to juz w wystarczajacym stopniu opanowane. Czy kursant prawidlowo zmienia biegi, hmmm, raz, ze slysze to, dwa, ze kursant tez to slyszy Dwa. Niemcy to nie Polska, tu PJ kat. A nie robia biedycy tylko w wiekszosci ludzie ktorzy maja juz kat. B wiec pewne sprawy sa neco uproszczone. Swiadomy przeciwskret wypracowany jest na dwoch rodzajach slslomow zwlaszcza szybkiego gdzie przy ostatnich dwoch pacholkach kursant musi swiadomie uzyc impulsu aby jeszcze glebiej polozyc maszyne.

 

O innych nie wspomne.

 

Tomku, generalnie zyczylbym Ci abys nie mial sie za Boga motocyklowej nauki i nie ocenial innych z pozycji Twojego spojrzenia na ten swiat.

 

Rozumiem tez, ze wszyscy w Niemczech szkola zle a jedyny Tomek Kulik szkoli prawidlowo

 

Mozesz wierzyc lub nie ale sa ludzie ktorzym pod wzgledem szkolenia motocyklowego nie siegasz do piet, chociazby ze wzgledu braku uprawnien szkolenia techniki jezdy motocyklem i prowadzeniu odpowiednich szkolen !

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...