Cosmoss Opublikowano 24 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2010 cóż... może i tak jest, ale nie spotkałam sie ze złą reakcją z ich strony - ustepują, a "warczę" tylko na tych "wystających " :flesje: Cieszę się, że pisze to amazonka na Yadźce...bo tak jest,rzadko mam okazję dawać o sobie znać tłumikami...z reguły kierowcy uprzejmie puszczają,widząc jak przeciskam się tłuściochem...poza tym...czy korki istnieją? Dla nas nie, dla puszek tak. Cytuj <p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boom Opublikowano 24 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2010 Cieszę się, że pisze to amazonka na Yadźce...bo tak jest,rzadko mam okazję dawać o sobie znać tłumikami...z reguły kierowcy uprzejmie puszczają,widząc jak przeciskam się tłuściochem...poza tym...czy korki istnieją? Dla nas nie, dla puszek tak. I tu jest dylemat.Na VTX-sie 1300 z pustymi wydechami wiekszosc ustepuje,natomiast Rocketem 2300 na oryginalnych kominach pracujacych jak ,,MELEX,,moge wjechac komus na piety i nic :icon_evil: Wszyscy-Uwolnic wydechy!!!KONIECZNIE!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marzka Opublikowano 24 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2010 Wszyscy-Uwolnic wydechy!!!KONIECZNIE!!! Nie jestem zwolenniczką jazdy z pustymi wydechami i sądzę, że nikt mnie do tego nie przekona. Być może są ludzie, którzy uwielbiają jeździć w hałasie i robią to na tyle rzadko, że to im nie przeszkadza. Na dłuższą metę jest to nie do zniesienia. Miałam okazję się przekonać. Ponad to byłam swiadkiem sytuacji, kiedy to przejeżdżający z pustymi wydechami motocyklista zrobił przegazówkę na wysokości kierowcy auta...poskutkowało to wystraszeniem puszkarza i zjechaniem auta na pobocze. Na szczęście obyło się tylko na strachu, ale mogło być inaczej... Cytuj <seryjna kolekcjonerka> Moja małpa wie jak naprawdę ze mną jestPatrzy w oczy tak, jakby znała mnie od latKiedy jest mi źle, opowiada różne dziwne historie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRASS Opublikowano 24 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2010 (edytowane) Ale mowa o korkach czy jeździe między samochodami w ruchu ulicznym, jeździe szybszej niż auta(środkiem, pomiędzy przeciwnymi pasami) oraz dojeżdżaniem pod światła? ;) :bigrazz: Niby podobne bardzo, ale dwie różne sprawy. Tak mi się wydaje przynajmniej. Bo więcej tu normalnych porad jak jeździć w mieście niż w typowych korkach, przez co rozumiem stojące sznury aut. Korki na wylotówkach, zawalone trasy, zapchane ulice - tu wybitna ostrożność przy jeździe środkiem, spacerowa, by w każdej chwili móc się "przytulić" na chwilę do jakiegoś auta, kiedy z naprzeciwka jedzie inne. Dlaczego spacerowa nawet kiedy przeciwny wolny? Bo ZAWSZE się zdarza, że ktoś z korka wpuszcza na przeciwny auto wyjeżdżające z podporządkowanej, z posesji, drogi bocznej, których nie widzimy jadąc środkiem. Dlatego czasami (mowa o trasie akurat) lepiej próbować poboczem, jak są ku temu warunki (teoria i przepisy sobie, a praktyka sobie, oczywiście). Korki przy wypadkach drogowych - podobnie. Dla nas ten plus, że zazwyczaj motocykle są puszczane (tu irytacja aut). Wydechy wydechami, sprawdzają się, ale wierzyć im średnio, skoro kierowcy puszek czasami nie słyszą pojazdów na sygnałach (a to komórka, a to głośna muzyka, radio, rozmowa z pasażerem, itp.), lepiej faktycznie sprawdzają się lusterka, żeby zobaczyć, czy nas widzą. A widzą, na puszki nie psioczę, pojedyncze przypadki złośliwego zachowania się dla mnie nie liczą i nie generalizuję. Bo jazda w mieście, w dużym natężeniu ruchu (pomijam paraliż miasta), kiedy "nam szybciej, im - wolniej" to jednak nie jazda w korkach. :) Edytowane 24 Lutego 2010 przez Grass Cytuj nie M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRASS Opublikowano 24 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2010 (edytowane) Nie rozumiem, w korku jedzie się między samochodami, po to mam motocykl. Ja tam zawsze chce być pierwszy i tyle. Tu chyba nikt nie napisał, że nie jest pierwszy niezależnie od sytuacji, więc co tak trudno zrozumieć? :bigrazz: Doradziłbyś coś pytającym jako instruktor. :bigrazz: Edytowane 24 Lutego 2010 przez Grass Cytuj nie M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRASS Opublikowano 24 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2010 Bo Ja nie rozumiem, nad czym tu takie dywagacje, motocykl jest do pałowania między samochodami, niezależnie od sytuacji. Przecież wiesz. :biggrin: Wiem. :D Jednak pamiętaj, Brat, że nie każdy ma moto opanowane, lepiej niech pyta, jak założyciel tematu i ma rozsądne odpowiedzi niż leci na pałę. Pechowo. Ty wiesz, że ja wiem, że Ty wiesz, ale nie każdy. :) ;) Cytuj nie M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 24 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2010 Niestety zawsze można mieć pecha i spotkać kogoś takiego jak mój szwagier . Staliśmy kiedyś w korku , nagle szwagier powiedział cześć , otworzył drzwi i zdjął przejeżdżającego rowerzystę z jego pojazdu . Biedny kolarz zebrał się szybciutko i chyba jeszcze nawet przepraszał . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 nie każdy ma moto opanowane, A co tu ma opanowanie motocykla ? Jak Ci nagle ciul drzwi otworzy albo wykona "dziwny" manerw ..... opanowanie moto przy palowaniu na nic sie zda :lapad: Ja to jak sie przeciskam, to z racji szerokosci moto, ponad 100 cm, jade powoli i jakby co to ..... przegazowka i klakson z tub :icon_mrgreen: :crossy: Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aśka Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 A co tu ma opanowanie motocykla ? Jak Ci nagle ciul drzwi otworzy albo wykona "dziwny" manerw ..... opanowanie moto przy palowaniu na nic sie zda :lapad: No nie do końca się zgodzę. Zakładając oczywiście, że nie jest to sytuacja, kiedy ktoś trzymając się martwego pola w lusterku zakrada się od tyłu i atakuje z nienacka, to myślę jednak, że np. Tomek Kulik zdziała w każdej sytuacji duuuuuuuużo więcej niż np. ja. Nawet jeśli nie da się uniknąć zderzenia, to chociaż można minimalizować straty. A ja i tak (z tego co pamiętam... :rolleyes: ) jazdę w korkach nawet lubię. Przynajmniej coś się dzieje :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Asiu, owszem, ale odnosimy sie do postu Yubego dla ktorego nawet jazda w korku to palowanie miedzy samochodami. Rozumiem ze On to uskutecznia slalom miedzy samochodami i nie patrzy ze oprocz niego sa jeszcze inni motocyklisci. Moze sie zdarzyc tak ze Ty sobie spokojnie smigasz swoim pasem miedzy autami a inny motocyklista robi to z drugiej strony samochodu i wtedy kierowca samochodu nagle i niespodziewanie wpada na Ciebie. I nawet jak jedziesz pomalu to moze skonczyc sie to upadkiem i obrazeniami. Tomek Kulik tez moze znalezc sie w takiej sutuacji i byc poturbowanym :crossy: Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aśka Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Asiu, owszem, ale odnosimy sie do postu Yubego dla ktorego nawet jazda w korku to palowanie miedzy samochodami. Rozumiem ze On to uskutecznia slalom miedzy samochodami i nie patrzy ze oprocz niego sa jeszcze inni motocyklisci. Spoczko. Ja robię to samo :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Yuby jest po ciemnej stronie jazdy w korkach , prawdziwy Vader . Majkel kroczy jasną ścieżką , jak prawdziwy uliczny jedi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Spoczko. Ja robię to samo :icon_mrgreen: Wedle zasady : niech sie martwi tamten drugi ? :lapad: Majkel kroczy jasną ścieżką , jak prawdziwy uliczny jedi . No moze nie zupelnie jasna, ale staram sie zwlaszcza w korkach jechac na tyle bezpiecznie aby sobie i innym uzytkownikom nic sie nie stalo. Poza tym .... nie tak latwo mi jest przeciskac sie miedzy samochodami :icon_mrgreen: :evil: 100 cm + lusterka robia swoje :buttrock: :crossy: Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cosmoss Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Majkel co się będziesz szczypał, nie wiesz jak się to robi? looknij sobie i po korkach.... :biggrin: Cytuj <p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiek78 Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 należy tak szybko przejechać obok wszystkich żeby nikt nie zauważył :D wtedy jest duża szansa ze nie zdąży zrobić nam krzywdy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.