Skocz do zawartości

Jazda w korkach


kermit88
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

cóż... może i tak jest, ale nie spotkałam sie ze złą reakcją z ich strony - ustepują, a "warczę" tylko na tych "wystających " :flesje:

Cieszę się, że pisze to amazonka na Yadźce...bo tak jest,rzadko mam okazję dawać o sobie znać tłumikami...z reguły kierowcy uprzejmie puszczają,widząc jak przeciskam się tłuściochem...poza tym...czy korki istnieją? Dla nas nie, dla puszek tak.

<p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że pisze to amazonka na Yadźce...bo tak jest,rzadko mam okazję dawać o sobie znać tłumikami...z reguły kierowcy uprzejmie puszczają,widząc jak przeciskam się tłuściochem...poza tym...czy korki istnieją? Dla nas nie, dla puszek tak.

I tu jest dylemat.Na VTX-sie 1300 z pustymi wydechami wiekszosc ustepuje,natomiast Rocketem 2300 na oryginalnych kominach pracujacych jak ,,MELEX,,moge wjechac komus na piety i nic :icon_evil: Wszyscy-Uwolnic wydechy!!!KONIECZNIE!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy-Uwolnic wydechy!!!KONIECZNIE!!!

 

 

Nie jestem zwolenniczką jazdy z pustymi wydechami i sądzę, że nikt mnie do tego nie przekona. Być może są ludzie, którzy uwielbiają jeździć w hałasie i robią to na tyle rzadko, że to im nie przeszkadza. Na dłuższą metę jest to nie do zniesienia. Miałam okazję się przekonać.

Ponad to byłam swiadkiem sytuacji, kiedy to przejeżdżający z pustymi wydechami motocyklista zrobił przegazówkę na wysokości kierowcy auta...poskutkowało to wystraszeniem puszkarza i zjechaniem auta na pobocze. Na szczęście obyło się tylko na strachu, ale mogło być inaczej...

<seryjna kolekcjonerka>

 

Moja małpa wie jak naprawdę ze mną jest

Patrzy w oczy tak, jakby znała mnie od lat

Kiedy jest mi źle, opowiada różne dziwne historie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mowa o korkach czy jeździe między samochodami w ruchu ulicznym, jeździe szybszej niż auta(środkiem, pomiędzy przeciwnymi pasami) oraz dojeżdżaniem pod światła? ;) :bigrazz: Niby podobne bardzo, ale dwie różne sprawy. Tak mi się wydaje przynajmniej. Bo więcej tu normalnych porad jak jeździć w mieście niż w typowych korkach, przez co rozumiem stojące sznury aut. Korki na wylotówkach, zawalone trasy, zapchane ulice - tu wybitna ostrożność przy jeździe środkiem, spacerowa, by w każdej chwili móc się "przytulić" na chwilę do jakiegoś auta, kiedy z naprzeciwka jedzie inne. Dlaczego spacerowa nawet kiedy przeciwny wolny? Bo ZAWSZE się zdarza, że ktoś z korka wpuszcza na przeciwny auto wyjeżdżające z podporządkowanej, z posesji, drogi bocznej, których nie widzimy jadąc środkiem. Dlatego czasami (mowa o trasie akurat) lepiej próbować poboczem, jak są ku temu warunki (teoria i przepisy sobie, a praktyka sobie, oczywiście).

Korki przy wypadkach drogowych - podobnie. Dla nas ten plus, że zazwyczaj motocykle są puszczane (tu irytacja aut).

Wydechy wydechami, sprawdzają się, ale wierzyć im średnio, skoro kierowcy puszek czasami nie słyszą pojazdów na sygnałach (a to komórka, a to głośna muzyka, radio, rozmowa z pasażerem, itp.), lepiej faktycznie sprawdzają się lusterka, żeby zobaczyć, czy nas widzą. A widzą, na puszki nie psioczę, pojedyncze przypadki złośliwego zachowania się dla mnie nie liczą i nie generalizuję.

 

Bo jazda w mieście, w dużym natężeniu ruchu (pomijam paraliż miasta), kiedy "nam szybciej, im - wolniej" to jednak nie jazda w korkach. :)

Edytowane przez Grass

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, w korku jedzie się między samochodami, po to mam motocykl. Ja tam zawsze chce być pierwszy i tyle.

 

Tu chyba nikt nie napisał, że nie jest pierwszy niezależnie od sytuacji, więc co tak trudno zrozumieć? :bigrazz:

Doradziłbyś coś pytającym jako instruktor. :bigrazz:

Edytowane przez Grass

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Ja nie rozumiem, nad czym tu takie dywagacje, motocykl jest do pałowania między samochodami, niezależnie od sytuacji. Przecież wiesz. :biggrin:

 

Wiem. :D

Jednak pamiętaj, Brat, że nie każdy ma moto opanowane, lepiej niech pyta, jak założyciel tematu i ma rozsądne odpowiedzi niż leci na pałę. Pechowo.

Ty wiesz, że ja wiem, że Ty wiesz, ale nie każdy. :) ;)

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety zawsze można mieć pecha i spotkać kogoś takiego jak mój szwagier . Staliśmy kiedyś w korku , nagle szwagier powiedział cześć , otworzył drzwi i zdjął przejeżdżającego rowerzystę z jego pojazdu . Biedny kolarz zebrał się szybciutko i chyba jeszcze nawet przepraszał .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie każdy ma moto opanowane,

 

A co tu ma opanowanie motocykla ?

Jak Ci nagle ciul drzwi otworzy albo wykona "dziwny" manerw ..... opanowanie moto przy palowaniu na nic sie zda :lapad:

Ja to jak sie przeciskam, to z racji szerokosci moto, ponad 100 cm, jade powoli i jakby co to ..... przegazowka i klakson z tub :icon_mrgreen: :crossy:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co tu ma opanowanie motocykla ?

Jak Ci nagle ciul drzwi otworzy albo wykona "dziwny" manerw ..... opanowanie moto przy palowaniu na nic sie zda :lapad:

 

No nie do końca się zgodzę. Zakładając oczywiście, że nie jest to sytuacja, kiedy ktoś trzymając się martwego pola w lusterku zakrada się od tyłu i atakuje z nienacka, to myślę jednak, że np. Tomek Kulik zdziała w każdej sytuacji duuuuuuuużo więcej niż np. ja. Nawet jeśli nie da się uniknąć zderzenia, to chociaż można minimalizować straty.

 

A ja i tak (z tego co pamiętam... :rolleyes: ) jazdę w korkach nawet lubię. Przynajmniej coś się dzieje :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu, owszem, ale odnosimy sie do postu Yubego dla ktorego nawet jazda w korku to palowanie miedzy samochodami.

Rozumiem ze On to uskutecznia slalom miedzy samochodami i nie patrzy ze oprocz niego sa jeszcze inni motocyklisci.

Moze sie zdarzyc tak ze Ty sobie spokojnie smigasz swoim pasem miedzy autami a inny motocyklista robi to z drugiej strony samochodu i wtedy kierowca samochodu nagle i niespodziewanie wpada na Ciebie.

I nawet jak jedziesz pomalu to moze skonczyc sie to upadkiem i obrazeniami.

Tomek Kulik tez moze znalezc sie w takiej sutuacji i byc poturbowanym :crossy:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu, owszem, ale odnosimy sie do postu Yubego dla ktorego nawet jazda w korku to palowanie miedzy samochodami.

Rozumiem ze On to uskutecznia slalom miedzy samochodami i nie patrzy ze oprocz niego sa jeszcze inni motocyklisci.

 

Spoczko. Ja robię to samo :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoczko. Ja robię to samo :icon_mrgreen:

 

Wedle zasady : niech sie martwi tamten drugi ? :lapad:

 

Majkel kroczy jasną ścieżką , jak prawdziwy uliczny jedi .

 

No moze nie zupelnie jasna, ale staram sie zwlaszcza w korkach jechac na tyle bezpiecznie aby sobie i innym uzytkownikom nic sie nie stalo.

Poza tym .... nie tak latwo mi jest przeciskac sie miedzy samochodami :icon_mrgreen: :evil:

100 cm + lusterka robia swoje :buttrock: :crossy:

 

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...