Skocz do zawartości

ktm 450 exc


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich .nosze sie z zamiarem kupna ktm 450 exc ,znalazłem oferte na allegro czy ktoś by mi pomógł ocenic tego ktma czy wart jest tych pieniedzy .za doradzenie wielkie dzienki .

http://moto.allegro.pl/item888971289_ktm_450_exc.html

W sumie wygląda nieźle ale nie wiadomo co w silniku gra :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich .nosze sie z zamiarem kupna ktm 450 exc ,znalazłem oferte na allegro czy ktoś by mi pomógł ocenic tego ktma czy wart jest tych pieniedzy .za doradzenie wielkie dzienki .

http://moto.allegro.pl/item888971289_ktm_450_exc.html

 

 

Wg przypisu to masz już exc 450 .....to wiesz o co biega :biggrin:

A na poważnie to napęd do zmiany, opony i rejestracja (angol) - ok 1,5 tysiaka na starcie dokladki. Sprzęt chodził na SM -stąd niestyrany wygląd. Sprzedający mówi, ze niby sie nie zna na tym, choć z rozmowy wyszło, że miał inne wczesniej jakieś moto. Na telefon każdy chodzi cuuudnie.

Edytowane przez murdoch2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na telefon każdy chodzi cuuudnie.

Jak ja sprzedawałem kiedyś swojego XT to wprost powiedziałem, że silnik idzie jak sieczkarnia bo korba to juz złom i taki tam itd, że wygląda styrany.....ale byli tak napaleni że im to chyba za bardzo nie przeszkadzało :D

Edytowane przez Arni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że mam ktm 450 exc ale do naprawy, to jest kumpla ktm ,a nie mój .ą wracając do tej opini o tym katmanie z allegro to lepiej jest że on był jeżdzony w angli jako SM .Czy ma to jakiś duży wpływ na jego dalszą żywotność ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że mam ktm 450 exc ale do naprawy, to jest kumpla ktm ,a nie mój .ą wracając do tej opini o tym katmanie z allegro to lepiej jest że on był jeżdzony w angli jako SM .Czy ma to jakiś duży wpływ na jego dalszą żywotność ?

 

Cholera wie co lepsze. SM z reguły nie są ztyrane wizualnie ale nie wiesz jak jeźdzone to było i ile to tak naprawdę nalatało. W enduro stosunkowo niezbyt często moto lata na max swoich możliwości - chyba , że tor, ale zawodowcy sx-y wtedy częściej wybierają. Jak ktoś był bardzo ambitny i sie ścigał na torze w SM to silnik chodził na 100%. Wtedy może być problem...Ale to kwestia szczęscia, niestety. Trudno przewidzieć w co sie wdeptuje . Jak pech to kolejne 2-3 tysie do inetersu. Chyba że kupisz ładną np 250 2t - wtedy rydzyko mniejsze a i koszta także w razie co :wink:

 

 

 

Jak ja sprzedawałem kiedyś swojego XT to wprost powiedziałem, że silnik idzie jak sieczkarnia bo korba to juz złom i taki tam itd, że wygląda styrany.....ale byli tak napaleni że im to chyba za bardzo nie przeszkadzało :D

 

Żeby każdy podchodził do tego jak my. Ja tak samo. Wszytsko jak jest paru podzwoniło i jak dostali komplet info mina zrzedła bo mysleli, że będzie nófka nietykana 11 letnia- hehe. W końcu zadzwonił gość co wiedział o co biega dostał wełne info przyjechał zapłacił i pojechał. I będzie latała.

Edytowane przez murdoch2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym chyba wolał taki sprzęt po terenowej jezdzie niz po supermoto, gdzie byle głąb może mordować z pod swiateł na max obrotach

 

zeby w terenie to w ogóle ogarnąć trzeba być niezłym kozakiem, a skatować coś takiego mogą tylko zawodnicy lub ludzie pozbawieni instnktu samozachowawczego,

poza tym w terenie wiadomo jak się jezdzi-30min jazdy, 10 min odpoczynku lub w lekkim terenie jazda na poł-gwizdka na wyższych biegach, wiec sprzet powinien wtytrzymać więcej

 

no chyba ze komus bardziej zalezy na lansie sprzętem o niestyranym wyglądzie niz na stanie technicznym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym właśnie wolał moto które było kiedyś SM. Po pierwsze nie styrany wizualnie co pomoże przy dalszej sprzedaży o ile ty go nie zajedziesz. Po drugie motocykl bardziej dostaje po dupie jeżdżąc w terenie, mówie o silniku i osprzęcie. Po torze wątpie żeby latał ten kacior.

Edytowane przez major000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owszem mogę się zgodzić z tym że ktm jeżdzoncy jako sm ,może miec dużo nalatane kilometrów ,

to może byc silnik do naprawy ,ale z drugiej strony ma zawieszenie nie wybite,

a w enduro gdy jezdzimy po lasach i torach dostaje po dupie zawieszenie i silnik

Mam pytanie co wiencej kosztuje naprawa zawieszenia czy silnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że naprawa silnika. No chyba że masz zawias pogięty ale to rzadko się zdarza.

Poszczególne komponenty zawieszenia też mają kosmiczne ceny, przynajmniej w przypadku Marzocchi tak jest

Edytowane przez rafael
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...