Skocz do zawartości

Jest ktoś na forum z kilkunastoletnim doświadczeniem, bez gleby czy szlifa ?


przemek96
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

I piszesz to Ty, co chwile temy zakladales temat co kupić po 125cm3 teraz bedziesz komus prawil kazania o jezdzie 150 po zwyklych drogach.


Przecież ja nie powiedziałem, że ma zapieprzać te 150 czy 250 na autostradzie. Głównie mi chodzi o to, że jeszcze motorem nie jeździł, a już wszyscy mordercy, wszyscy zginą i w najlepszym wypadku będzie w cholerę złamań i jeszcze więcej bólu. Po co tak generalizować kiedy motor widziało się tylko gdzieś na necie albo na ulicy? Ja tego nie rozumiem. Niech się przejedzie, zobaczy co i jak i wtedy niech sobie wyrabia poglądy, bo teraz to wygląda jakby naczytał się gazet typu Fucked. Ale jestem w stanie zrozumieć, że z podejściem 'wolno mi do 50, bo poźniej się zabiję' ciężko faktycznie ocenić jakikolwiek motocykl i każdy jadący szybciej będzie potencjalnym zabójcą rodziny wracającej z grzybów.

Zawsze zastanawia mnie też, skąd ci wszyscy ludzie wiedzą, ile motocykl ma na budziku w chwili, kiedy ich wyprzedza. Takie zabawne trochę.

Mój temat był jednak nieco inny i bynajmniej zakładając go, nie miałem zamiaru pytać co kupić jako drugie moto. A że wyszło inaczej to już raczej było poza moją kontrolą :D. No i ja wiem czego oczekuję - nieco więcej mocy :D. To wiedziałem niedługo po zakupie :D.

Być może 150 na moim moto się nie da, racja, ale nawet śmigając na takim czymś jestem w stanie powiedzieć, że zdarzają się sytuacje, kiedy można sobie pozwolić na skurcz nadgarstka. Osobiście znam tylko jedną osobę, która nie łamie przepisów odnośnie prędkości - ta panna, która puknęła owcę, jakkolwiek by to nie brzmiało :D. Do tej pory ma opory i nawet to jej XTR to dla niej więcej niż dość.


"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość starydziad

Nie wykluczone Heniu, że masz rację. Dlatego kiedyś zaczynałem o tematu 125 ccm do turystyki. Jednak koledzy wybili mi to z głowy radząc, bym zrobił prawko A i kupił coś większego. Tak więc prawko zacząłem, no i wypada je skończyć. Ale coraz bardzie zastanawiam się, czy zamiast kupować od razu fajny motocykl do turystyki, nie kupić czegoś taniego (byle czego) na próbę. Bo jak nie spróbuję jak to jest, to się nie dowiem, nawet gdybym przeczytała 10 for i napisała 10000 postów. A 20 godzin z kursu prawa jazdy, to raczej za mało, by wyrobić sobie własne zdanie na rzeczony temat.

Zafascynował cię skuter i na tym pozostań.

No teraz kojarzę te 125cm :biggrin:.

Do wyboru,do koloru i pojemność jaką zechcesz.

http://otomoto.pl/motocykle-i-quady/suzuki/burgman

Pasuje do ciebie https://www.google.com/search?q=styl+mods%C3%B3w&rls=%7Bmoz:distributionID%7D:%7Bmoz:locale%7D:%7Bmoz:official%7D&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=onkbVKzyNcLVPJPMgOgD&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=1414&bih=986&dpr=0.9#facrc=_&imgdii=_&imgrc=y7_SURxsMuo2aM%253A%3BdSxSpGhCCSFH6M%3Bhttp%253A%252F%252F1.bp.blogspot.com%252F-ycH2JRvFpm4%252FUIusOpEpm2I%252FAAAAAAAAAQY%252FT9IT8zb6U7k%252Fs1600%252Fmods8.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Frockklasyczny.blogspot.com%252F2012%252F10%252Fza-wszelka-cene-byc-modnym-modsi.html%3B800%3B364

Mam kolegę który też sobie wymyślił aby być jak "prawdziwy" motocyklista.

Mówił mi i żonie jak to jego kolega daje mu śmigać na Virago 535, załatwiłem mu savage i pojechaliśmy na wycieczkę.

Rybnik - Twierdza Kłodzko w 2012, nie dojechaliśmy bo się je*nął w zakręcie przy 25 km/h.

Jazda z nim katorga max 70km/h.

W pewnym momencie żona odkręciła na trasie w Opolskim do 150 km/h swojego 883 bo jak mi potem powiedziała - myślała że zwariuje z taką jazdą, musiała się obudzić .

Co zrobił, ten sam kolega potem kupił GS 1100, zafascynował mojego kolegi opowieściami o wyprawach- obaj to takie motocyklowe pierdoły.

Pośmigał nim trochę i kupił Varadero nówkę ze sklepu, coś tam z żoną śmigają.

Mój kolega kupił GS-a od niego i w tym sezonie zrobił 150 km, męczy się z nim, nie czyje tego ale nie chce się przyznać do porażki.

Po dwóch sezonach nawinął tym Gs-em całe 300km.

Opowiada tylko jak jego kolega pojechał w tym roku do Wiednia.

W tym tygodniu ma wolne i fajną pogodę, raz tylko moto wyciągnął i pojechał 100km.

Przychodzę do niego a ten po tej wyprawie śpi- przyznał że go ta wyprawa wyczerpała, prawko ma - masakra.

Na weekend jedzie z żoną w góry, powiecie że na moto - tak dzieci do babci a on i ona mega motocykliści samochodem.

Bardzo go lubię i znamy się już pół naszego życia ale dopiero teraz odkryłem jaka to pierdoła-podobna do ciebie.

Też mi kiedyś pierdo..ił o skuterku jak mu się ta jazda podobała, jak brał od wujka- miał na tym pozostać.

Tak kupił moto za 14 tyś i w dwa sezony zrobił nim 300km.

No a najlepsze to że w te wakacje wybrali się nad nasze morze, zamiast ich baby jechać autem z dziećmi a oni na moto.

To stwierdzili że jadą odpocząć i szkoda paliwa, no i może padać po drodze :banghead: .

Edytowane przez starydziad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

 

Przecież ja nie powiedziałem, że ma zapieprzać te 150 czy 250 na autostradzie. Głównie mi chodzi o to, że jeszcze motorem nie jeździł, a już wszyscy mordercy, wszyscy zginą i w najlepszym wypadku będzie w cholerę złamań i jeszcze więcej bólu. Po co tak generalizować kiedy motor widziało się tylko gdzieś na necie albo na ulicy? Ja tego nie rozumiem. Niech się przejedzie, zobaczy co i jak i wtedy niech sobie wyrabia poglądy, bo teraz to wygląda jakby naczytał się gazet typu Fucked. Ale jestem w stanie zrozumieć, że z podejściem 'wolno mi do 50, bo poźniej się zabiję' ciężko faktycznie ocenić jakikolwiek motocykl i każdy jadący szybciej będzie potencjalnym zabójcą rodziny wracającej z grzybów.

 

Zawsze zastanawia mnie też, skąd ci wszyscy ludzie wiedzą, ile motocykl ma na budziku w chwili, kiedy ich wyprzedza. Takie zabawne trochę.

 

Mój temat był jednak nieco inny i bynajmniej zakładając go, nie miałem zamiaru pytać co kupić jako drugie moto. A że wyszło inaczej to już raczej było poza moją kontrolą :D. No i ja wiem czego oczekuję - nieco więcej mocy :D. To wiedziałem niedługo po zakupie :D.

 

Być może 150 na moim moto się nie da, racja, ale nawet śmigając na takim czymś jestem w stanie powiedzieć, że zdarzają się sytuacje, kiedy można sobie pozwolić na skurcz nadgarstka. Osobiście znam tylko jedną osobę, która nie łamie przepisów odnośnie prędkości - ta panna, która puknęła owcę, jakkolwiek by to nie brzmiało :D. Do tej pory ma opory i nawet to jej XTR to dla niej więcej niż dość.

 

 

 

No przecież to prawda. Na motocyklach jezdzi cała masa pajaców którzy jeżdzą jakby mieli kilka żyć, choć jeździć nie potrafią. Jeśli nie widziałeś czegoś takiego to zapraszam na jakąś ustawkę "moto-wrocław"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość starydziad

No wiesz, zawiozłem przed chwilą dziecko do przedszkola na moto i jak wracałem to pajac w busie żarł jabłko i rozmawiał przez telefon.

Zmieniając pas nie patrzył że ja tam już jestem.

Niestety na moto trzeba myśleć za wszystkich na drodze, czasami my wyłączamy myślenie i nas nie ma.

Edytowane przez starydziad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terenowiec. Jak tak czytam Twoje posty to dochodzę do takiego wniosku jak napisał Koroviov - kup sobie cabrio. Albo ewentualnie tą 125. Większa pojemność Ci i tak niepotrzebna skoro chcesz podziwiać widoki jeżdżąc zgodnie z przepisami. Mam jedynie obawy, że jazda rzeczywista ( nie wirtualna jak ją sobie wyobrażasz) zweryfikuje Twoje poglądy i opinie. Przejedziesz się drogą krajową z prędkością 90km/h, wyprzedzi Cię na wariata kilka puszek, których oczywiście nie zauważysz w lusterkach (bo w lusterkach motocyklowych niewiele widać). Wtedy szybko dojdziesz do wniosku, że pewniej poczujesz się jadąc 120-150km/h i jednak kontrolując sytuację. Pojeździj trochę na dwóch kołach, a potem wydawaj opinię o motocyklistach jeżdżących po zwykłych drogach 150 km/h. Nie bronię nikogo i absolutnie nie uważam, że to dobre. Tak samo jak nie uważam że jazda motocyklem na długich światłach jest o.k. Pozostaje jednak kwestia innych uczestników ruchu (puszek), którzy zachowują się nieprzewidywalnie, nie patrzą w lusterka, nie sygnalizują zamiarów itd. itp., dlatego trzeba też spojrzeć z punktu widzenia motocyklisty - czy aby on nie czuje się bezpieczniej i faktycznie nie jest bezpieczniejszy jadąc szybciej niż puszki? I żeby nie było, nie mówię tu o zapierdzielaniu 200 km/h w terenie zabudowanym... Pojeździj więc na 2 kółkach, zobacz jak to wygląda z drugiej strony a potem dopiero się wypowiadaj.

 

Pozdr.

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lysy tez mam takiego ziomka jak z nim jezdzilem to doslownie korek sie za nami tworzyl. W zakrety wchodzil typowo na kwadratowo, bo jak mowil nie bawi go to... A pocisnac mial czym bo fzs 600( sam jezdzilem to wiem). No, ale co po 2 sezonach sprzedal stwierdzil, ze to nie praktyczne takie tam lepsza fura. Teraz mu sie odmienilo i najlepsze jest to, ze celuje w cbre 929... Bo jak to ujal po przejeazdzce moja kawa(nie wiem co mnie pokusilo chyba tylko ulitowanie) 600 juz nie robi na nim takiego wrazenia. Problem w tym, ze glaszcze manetke jak dziewice przed stosunkiem. Coz w rekach takich riderow to nawet litr bd ugaskany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zafascynował cię skuter i na tym pozostań.

 

 

No teraz kojarzę te 125cm :biggrin:.

Do wyboru,do koloru i pojemność jaką zechcesz.

http://otomoto.pl/motocykle-i-quady/suzuki/burgman

Pasuje do ciebie https://www.google.com/search?q=styl+mods%C3%B3w&rls=%7Bmoz:distributionID%7D:%7Bmoz:locale%7D:%7Bmoz:official%7D&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=onkbVKzyNcLVPJPMgOgD&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=1414&bih=986&dpr=0.9#facrc=_&imgdii=_&imgrc=y7_SURxsMuo2aM%253A%3BdSxSpGhCCSFH6M%3Bhttp%253A%252F%252F1.bp.blogspot.com%252F-ycH2JRvFpm4%252FUIusOpEpm2I%252FAAAAAAAAAQY%252FT9IT8zb6U7k%252Fs1600%252Fmods8.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Frockklasyczny.blogspot.com%252F2012%252F10%252Fza-wszelka-cene-byc-modnym-modsi.html%3B800%3B364

Mam kolegę który też sobie wymyślił aby być jak "prawdziwy" motocyklista.

Mówił mi i żonie jak to jego kolega daje mu śmigać na Virago 535, załatwiłem mu savage i pojechaliśmy na wycieczkę.

Rybnik - Twierdza Kłodzko w 2012, nie dojechaliśmy bo się je*nął w zakręcie przy 25 km/h.

Jazda z nim katorga max 70km/h.

W pewnym momencie żona odkręciła na trasie w Opolskim do 150 km/h swojego 883 bo jak mi potem powiedziała - myślała że zwariuje z taką jazdą, musiała się obudzić .

Co zrobił, ten sam kolega potem kupił GS 1100, zafascynował mojego kolegi opowieściami o wyprawach- obaj to takie motocyklowe pierdoły.

Pośmigał nim trochę i kupił Varadero nówkę ze sklepu, coś tam z żoną śmigają.

Mój kolega kupił GS-a od niego i w tym sezonie zrobił 150 km, męczy się z nim, nie czyje tego ale nie chce się przyznać do porażki.

Po dwóch sezonach nawinął tym Gs-em całe 300km.

Opowiada tylko jak jego kolega pojechał w tym roku do Wiednia.

W tym tygodniu ma wolne i fajną pogodę, raz tylko moto wyciągnął i pojechał 100km.

Przychodzę do niego a ten po tej wyprawie śpi- przyznał że go ta wyprawa wyczerpała, prawko ma - masakra.

Na weekend jedzie z żoną w góry, powiecie że na moto - tak dzieci do babci a on i ona mega motocykliści samochodem.

Bardzo go lubię i znamy się już pół naszego życia ale dopiero teraz odkryłem jaka to pierdoła-podobna do ciebie.

Też mi kiedyś pierdo..ił o skuterku jak mu się ta jazda podobała, jak brał od wujka- miał na tym pozostać.

Tak kupił moto za 14 tyś i w dwa sezony zrobił nim 300km.

No a najlepsze to że w te wakacje wybrali się nad nasze morze, zamiast ich baby jechać autem z dziećmi a oni na moto.

To stwierdzili że jadą odpocząć i szkoda paliwa, no i może padać po drodze :banghead: .

Dałeś jej mandat za te 150km/h?;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego terenowiec nie słuchaj tylko kup sobie choperka to raz. Dwa nie wjeżdżaj do miasta i unikaj autostrad, a najlepiej i ekspresówek. Podróżując bocznym drogami jakimś 50 KM choperkiem znajdziesz to czego szukasz.

Na trasie nie jest bezpiecznie jechać wolniej od samochodów, nie jest też bezpiecznie jechać od nich znacznie szybciej. Najbezpieczniej jest jechać mniej więcej w tym samym tempie.

Są ludzie co czerpią przyjemność z jazdy na motocyklu dopiero powyżej 200 km/h ale pamiętajcie że sa też tacy co przyjemnośc czerpią wolno sunąc boczna pustą drogą. Kazdy jest inny i co innego sprawia mu przyjemność.

NIe można rozgraniczać, że jak kupujesz motocykl to musisz zapier... albo nie kupuj w ogóle !

Mój najprzyjemniejszy wypad to własnie spokojna przejażdżka bocznymi drogami po Roztoczu.

Niestety na codzień nie ma czasu i gdzie tak sie relaksować, a w dużym ruchu trzeba być skupionym, a nie zrelaksowanym.

Codziennie jeżdżę po Warszawie ale zdecydowanie więcej w tym pragmatyzmu (zdecydowanie szybsze dotarcie do celu bez stania w korkach) niż przyjemności. Prawdziwą przyjemność z jazdy odczuwam dopiero jak się uda wyjechać za miasto.

 

Niedawno rozmawialem z chłopakami co po poważnym wypadku jednego sprzedali motory i teraz zastanawiaja się nad powrotem.

Jeden powiedział, ze kupi ale chopera "bo każdy motocykl ma swój przedział prędkości, w którym się dobrze czuje". Na ścigu jazda powolna będzie udręką, tak jak zapier... na choperze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojeździj więc na 2 kółkach, zobacz jak to wygląda z drugiej strony a potem dopiero się wypowiadaj.

 

Pozdr.

F.

Jeżdzę trochę na 2 kółkach i całkowicie sie z Tobą nie zgadzam :)

Do Terenowiec: To chyba nie jest forum na którym zostaniesz zrozumiany.

Motocykl jest niebezpiecznym pojazdem. Jezeli tego nie akceptujesz to nie wsiadaj na moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 


No przecież to prawda. Na motocyklach jezdzi cała masa pajaców którzy jeżdzą jakby mieli kilka żyć, choć jeździć nie potrafią. Jeśli nie widziałeś czegoś takiego to zapraszam na jakąś ustawkę "moto-wrocław"



Ale czy tylko na motocyklach? A kierowcy aut? A rowerzyści? Piesi? Widziałem nawet kilka przypadków prywatnych pilotów z licencjami, którzy latać nie potrafią. Ale przecież to nie jest norma i nie ma co generalizować. Na takiej ustawce nie byłem, ale domyślam się, jak to może wyglądać.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...