Staszek_s Opublikowano 3 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2015 Przeczytaj co napisałeś - jak to można bez podtekstów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iks Opublikowano 3 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2015 Tak to bywa juz czasem analnie, od tego obijania...Temat byl: http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/124239-jest-ktos-na-forum-z-kilkunastoletnim-doswiadczeniem-bez-gleby-czy-szlifa/ Cytuj Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 3 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2015 Przeczytaj co napisałeś - jak to można bez podtekstów?No krakus wracał z zakupów i... bach. Jajka poszły się....... :biggrin: Ja na razie mam na koncie tylko stłuczenie żeber. Po kilku akcjach typu "o mały włos", przeniosłem się prawie całkowicie w teren i właśnie o dziwo w terenie, wyskoczyło mi z za krzaków dwóch małolatów na Simsonie. Zaskoczenie i zły stan techniczny hamulców posłały mnie na glebę...Kiedyś też zrobiłem przeprost łokcia spadając z hopy na torze, ale to był w sumie pikuś. Moto bardziej ucierpiało. Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lysy79 Opublikowano 3 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2015 Parę lat temu na FM napisałem że nie miałem a po wpisie szlif jak malowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 3 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2015 zdefinuj pojęcie szlifa......krew obowiązkowa ? złamanie ? motór jak mocno musi być obity ? urwane frędzle stykną ? pogotowie styka czy karawan pogrzebowy ? to powiem czy ja miałem :D Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azbest Opublikowano 5 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2015 (edytowane) Wg. badań motocykliści najczęściej mają wypadki ok.7 lat po rozpoczęciu jazdy. Podobno wtedy są najmniej czujni i najbardziej ufają w swoje umiejętności. Przychodzi wypadek i zaufanie się "zeruje" i leci od nowa. A najbardziej podatną na wypadki grupą spośród wszystkich tzw.Born Again Biker czyli ci którzy po latach wrócili do motocyklowania. Są bardziej podatni niż młodzież na litrach. Motorami jeżdzę od podstawówki. Nigdy nic poważnego nic mi się nie przytrafiło aż do zeszłej jesieni. W październiku przydzwoniłem, złamałem nogę i żebro. Do tej pory jeszcze jestem na L4. I pomyśleć że jako nastolatek szalałem i nic a po czterdziestce gips. . . I tu dzikijazz masz odpowiedź, hehe. :rolleyes:Muszę być czujny jak pies podwójny, bo po 20 latach przerwy wróciłem do "motocyklowania". Jak na razie jedyne 100 km za mną (moto kupione 07.02.2015).W sumie mam dla kogo żyć, (2 dzieci), ale jak już mam szlifnąć czy zglebić (puk puk) to aby przeżyć i kręgosłup cały był i kolana, łokcie. :blink:Na razie latam wkoło komina. :crossy: Edytowane 5 Marca 2015 przez Azbest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel29 Opublikowano 2 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2015 zaczynam się bać..bo na razie po powrocie do motocykli 8 lat temu i oblataniu kilku sprzętów gleby nie widać :biggrin: ..czyżby wszystko przedemną? :blink: .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kjujik Opublikowano 2 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2015 Tylko jak juz bedziesz sie mial rozwalic to kup GSa a sprzedaj wiadro.Wiesz, zawsze to lepiej, ze to jeden z nich a nie z nas ;) :D Cytuj Od urodzenia skazany na sukces, a jesli teza o zaostrzaniu sie walki klasowej w miare postepu socjalizmu jest prawdziwa,to w przyszlosci takze na wiezienie. :bigrazz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FIS Opublikowano 2 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2015 (edytowane) Mam znajomego.Prawie 40 lat w siodle bez przygód, gleby czy szlifa.Gdzies kiedys na poczatku mała przygoda z BMW R "ileśtam" 23 bodajze (taki mały singielek) na poczatku lat osiemdziesiatych.A tak - czysto.Lata srednio 10 000 km w sezonie... rok w rok... ale chłop jest ostrozny, jak cholera.Jak mi to kiedys mówił - nie mogłem uwierzyć... :rolleyes:Nie ma go co prawda tu na forum, ale... czy to ma w takim przypadku, az tak duze znaczenie??? ;) Edytowane 2 Kwietnia 2015 przez FIS Cytuj "Radość z jazdy zaczyna się tam, gdzie kończy się ekonomia.'' Autoryzowany dealer S&S Cycle https://harley-parts.pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
c64club Opublikowano 2 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2015 Ostatni szlif mialem jadac z drugim moto na przyczepie-lawecie. Da sie. Odkad zalozylem wozek boczny, czwarty zezon bez szlifa :P W tym czasie na solowkach jezdzilem bez przygod, ale tylko krotko i z musu, wiec sie nie liczy. A i tak w zeszlym roku wywalilem sie na Scramblerze kumpla... Parkingowka przy probie zawrocenia. BTW to ma podnozki z gorszego gownolitu niz moja chinina... Normalnie mieszanka alu i plasteliny. Rozgniotl sie. Cytuj www.grzegorski.net - witrualny kącik mojego warsztatu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.