Skocz do zawartości

Ducati Streetfighter


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Powiem szczerze, że temat "Ducati" jest tak obszerny, że ciężko go ogarnąć :)

Za pomocą szukajki starałem się znaleźć informacje na temat Ducati Streetfigter'a, ale nic konkretnego nie znalazłem. Właśnie ostrzę zęby na ten sprzęt i chciałbym zapytać, czy ktoś z forumowiczów ma to cudo? Najlepiej w wersji standardowej ;)

Na zagranicznych forach czytałem o problemie z oddawaniem mocy na niskich obrotach 3500-4000 i problemach z jazdą po mieście, czy wasze sprzęty też są takie kapryśne? Na forach ducati płaczą nad tym tematem strasznie.

Generalnie to jest totalna porażka - w Polsce firma Probike nawet nie posiada testówki, aby się przekonać jak to naprawdę jeździ - żenada. Nie chcę kupować motocykla na słowo dealera "Panie, prowadzi się super". Sprzętem mam zamiar łoić głównie po mieście i z testów wygrzebanych w sieci można wnioskować, że sprzęt wspaniale oddaje moc. Teraz już jestem zdezorientowany, a byłem całkowicie zdecydowany na zakup.

Jak możecie to napiszcie coś na temat użytkowania.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężka z nim sprawa, ponieważ motocykl jest dość drogi i trafia do specyficznego rodzaju ludzi- jednak z prasy fachowej dowiedziałem się mniej więcej tyle że Aprilia Tuono - jest przy nim niczym łagodny baranek...

Motocykl powiedzmy średnio nadaje się do miasta a to z racji typowego dla wszystkich mających korzenie w Superbikach przełożenia ogólnego - przeszkadza sportowe zestrojenie skrzyni biegów i ostra chociaż płynna reakcja na gaz- nie wspomnieli o dziurze miedzy 3000-4000 obr, ale to nie jest problem - jeśli ominie się ekologie różnymi PC- podobnymi urządzeniami...Oczywiście to opinia z czasopism zagranicznych.

Moi koledzy startowali do aukcji na Streetfightera- i myślałem, że go przetestuję- niestety przegrali aukcję...i d...a .

Z drugiej strony podobny silnikowo- mocniejszy 1098- też daje radę w jezdzie po mieście, to myślę że jego osłabiona "naga" wersja będzie jeszcze lepsza...

Pozdr. J -999 N.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto jak łatwo opanować to moto:

 

http://www.youtube.com/watch?v=XS2DxAv36Xk

Ooops....! Ale jak to tak... :icon_rolleyes: Tak po prostu? :clap:

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale gość wyciął numer :D :notworthy: hmmm, jechał eSką, więc miał na pokładzie kontrolę trakcji, mógł skorzystać z tego cuda elektroniki :wink:

Nie wiem, czy filmik miał mnie zniechęcić, ale takie akcje ludzie mają często i to chyba nie jest kwestia trudności z jazdą tą maszyną (wiadomo, na pierwszy motocykl to samobójstwo :icon_razz: ). Wystarczy spojrzeć na aucje ile motocykli jest po szlifach albo na inne filmiki na youtube - ludzie wypieprzają się na wszystkim. Miał facet pecha + przegiął pałkę.

Oby nie zaliczyć takiej gleby w następnym sezonie :flesje: :crossy:

 

Co do samego motocykla, to na youtube oglądałem dwa filmiki z testu długodystansowego, akurat wersji podstawowej. Opinie kierowców są bardzo pozytywne:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto jak łatwo opanować to moto:

 

http://www.youtube.com/watch?v=XS2DxAv36Xk

 

Ale mocarz :icon_eek: :clap: Ten koleś nawet się jeszcze nie rozpędził porządnie...

Przyjrzałem się jeszcze raz - po zmianie biegów zrobił uślizg. Plus może piasek?

 

Jeśli w zakręcie hamuje się tylnym hamulcem, nie dziwi nic ;-)

 

Na hamowanie jeszcze za wcześnie.

Ledwo po starcie, przed takim łagodnym łukiem - powinien nadal jeszcze śmiało odkręcać... i to zrobił :wink:

Edytowane przez Keryn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zimnej oponie i piasku na zakręcie na co on liczył- że elektronika za niego pojedzie?

Tak się dzieje jak nie czuje się respektu przed nieznaną trasą i nie czuje sie motocykla..., ale są fajne kawałki z testu Streetf-a, obrazują mniej więcej możliwości motocykla...

Pozdr. J-999 N.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mam do Was jeszcze jedno pytanie.

Przeczytałem w temacie ogólnym o Ducati, że przed jazdą trzeba odpowiednio rozgrzewać silnik. Jest to dla mnie zrozumiałe i przy poprzednich sprzętach też czekałem, aż maszyna nabierze odpowiedniej temperatury, ale metoda rozgrzania silnika w Ducati lekko mnie przerosła :icon_biggrin: Prawdą jest, że trzeba 5 km jechać na niskich obrotach i kolejne 5 km na wyższych (z tego co pamiętam do 5k obrotów)?? W takim razie dojadę już do pracy i nadal nie będę mógł dać w palnik :icon_twisted: :lapad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo, na to wygląda...

A poważnie trochę trzeba w Ducatowym temacie siedzieć, żeby wiedzieć, że chodzi o starsze jednostki silnikowe, przed Testastrettą i Desmodue, jednak co nie oznacza, że silnik zimny, a my ognia... Pamiętać cały czas należy że olej z tylnego głowico-cylindra ucieka najszybciej, więc umiar jak najbardziej wskazany.Po mniej więcej 3 minutach postoju na parkingu i tak należy przez 30 sek- 1 min. zastosować metodę rozgrzewkową, bez względu na rodzaj i nowoczesność silnika, ale każden robi jak chce- od tego jest wolna wola...

Pozdr. J-999N.

P.S. To pewnie ja napisałem, ale to wynik doświadczeń z mechanikowania motocykli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdemu może się zdarzyć taki paciak, jak czytam powyższe posty to wygląda jak byście byli największymi kozakami świata. Ja mimo, że trochę już nakręciłem na koła to miałem podobną przygodę. Nie życzę nikomu, ale taka gleba jest kwestią czasu i zbiegu niekorzystnych okoliczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdemu może się zdarzyć taki paciak, jak czytam powyższe posty to wygląda jak byście byli największymi kozakami świata. Ja mimo, że trochę już nakręciłem na koła to miałem podobną przygodę. Nie życzę nikomu, ale taka gleba jest kwestią czasu i zbiegu niekorzystnych okoliczności.

 

Masz całkowitą rację, dlatego też napisałem, że miał człowiek pecha + przegiął pałkę i miejmy nadzieję, że nikt nie zaliczy takiej gleby w przyszłym sezonie :rolleyes:

Trzeba na siebie uważać :flesje:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdemu może się zdarzyć taki paciak, jak czytam powyższe posty to wygląda jak byście byli największymi kozakami świata. Ja mimo, że trochę już nakręciłem na koła to miałem podobną przygodę. Nie życzę nikomu, ale taka gleba jest kwestią czasu i zbiegu niekorzystnych okoliczności.

 

Dokładnie - miał chłopak pecha, trochę żwiru na zakręcie, za mocno odkręcony gaz i tyle...

A w necie to każdy jest chojrak :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...