tkpawlik Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 witam, niedlugo po kupnie motocykla rozebralem silnik, zeby sprawdzic jego stan i ewentualnie wymienic to co trzeba. sprzedajacy mowil ze byl robiony remont...ale wiadomo jak to wszyscy mowia... po rozebraniu okazalo sie ze tlok faktycznie byl niedawno wymieniany. na stronie scigacz.pl przeczytalem ze przy skladaniu wszystkeigo nalezy zalozyc nowy sworzen i zabezpieczenia, i tu pytanie czy jezeli niedawno byl zmieniany tlok, wiec sworzen i zabezpeiczenia tez sa nowe, to czy musze to wymienic? drugie pytanie: czy przy wymianie uszczelniaczy zaworowych wymienic zabepieczenia sprezyn? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klapek Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 witam, niedlugo po kupnie motocykla rozebralem silnik, zeby sprawdzic jego stan i ewentualnie wymienic to co trzeba. sprzedajacy mowil ze byl robiony remont...ale wiadomo jak to wszyscy mowia... po rozebraniu okazalo sie ze tlok faktycznie byl niedawno wymieniany. na stronie scigacz.pl przeczytalem ze przy skladaniu wszystkeigo nalezy zalozyc nowy sworzen i zabezpieczenia, i tu pytanie czy jezeli niedawno byl zmieniany tlok, wiec sworzen i zabezpeiczenia tez sa nowe, to czy musze to wymienic? drugie pytanie: czy przy wymianie uszczelniaczy zaworowych wymienic zabepieczenia sprezyn? Jak już podniosłeś cylinder to zdejmij tłok i staraj się nie obrócić pierścieni tłokowych - zamki powinny zostać w tym samym miejscy w którym były! Po zdjęciu wciśnij sworzeń w główkę korbowodu i sprawdź czy nie ma luzu. Jak nie ma to składaj wszystko. Zabezpieczeń nie musisz zakładać nowych. Musisz natomiast dać nowe uszczelki pod cylinder (jeśli występuje) oraz uszczelkę pod głowicę i uszczelkę pokrywy zaworowej (jeśli występuje). Pozdro all :flesje: Cytuj Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..? www.kolyaska.fora.plObecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tkpawlik Opublikowano 25 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 ok, uszczelki nowe mam, sworzen ok, tylko problem jest w tym ze cylinder juz wczesniej zdjalem ale nie zwrocilem uwagi na ulozenie pierscieni....niby w serwisowce na pierscieniu ma byc zaznaczone "R" (pierscien podpisany jako "oberring"), ale u mnie tego nie ma. jak mam teraz to ustawic? tak jak w serwisowce? przerwa gornego pierscienia po prawej stronie...a dolny jak? po przeciwnej(lewa)? czy jakos inaczej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszK30 Opublikowano 25 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 ok, uszczelki nowe mam, sworzen ok, tylko problem jest w tym ze cylinder juz wczesniej zdjalem ale nie zwrocilem uwagi na ulozenie pierscieni....niby w serwisowce na pierscieniu ma byc zaznaczone "R" (pierscien podpisany jako "oberring"), ale u mnie tego nie ma. jak mam teraz to ustawic? tak jak w serwisowce? przerwa gornego pierscienia po prawej stronie...a dolny jak? po przeciwnej(lewa)? czy jakos inaczej? ma byc tak by zamki byly wzgledem siebie przesuniete o 120 stopni Cytuj Mechanika Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 25 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Lub co 90 stopni jeśli weźmiesz pod uwagę to że olejowy pierścień w zasadzie składa się z 2 osobnych pierścieni. :icon_mrgreen: Ale co 120 jest łatwiej. Przy montażu pilnuj wartości momentu dokręcania poszczególnych śrub/nakrętek. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 25 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Przy montażu pilnuj wartości momentu dokręcania poszczególnych śrub/nakrętek. jeśli silnik był kilka razy rozbierany to próba dokręcenia momentem z książki np. głowicy prawdopodobnie skończy się przeciągnięciem gwintu przy okazji zapytam: jakich patentów używacie przy dokręcaniu srub w starych silnikach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 25 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Jak bardzo starych ? W moim Suzuki z 84r musialem np wymienic sruby pokryw walkow rozrzadu bo zaczely urywac sie jedna po drugiej. W fabrycznej serwisowce masz napisane jakie sruby ile razy mozna uzyc, a jakie trzeba wymienic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszK30 Opublikowano 26 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2009 W fabrycznej serwisowce masz napisane jakie sruby ile razy mozna uzyc, a jakie trzeba wymienic. no tak Adam ale skad n-ty uzytkownik motocykla moze to wiedziec ile razy uzyto ktore sruby... jeśli silnik był kilka razy rozbierany to próba dokręcenia momentem z książki np. głowicy prawdopodobnie skończy się przeciągnięciem gwintu przy okazji zapytam: jakich patentów używacie przy dokręcaniu srub w starych silnikach? osobiscie, zawsze uzywam momentu ksiazkowego, najlepiej wkrecac sruby na klej do gwintow slaby lub srednio mocny..., jesli gwint pada to regeneruje zestawem helicoli... pozdr Cytuj Mechanika Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 26 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2009 (edytowane) Jak bardzo starych ? W moim Suzuki z 84r musialem np wymienic sruby pokryw walkow rozrzadu bo zaczely urywac sie jedna po drugiej. W fabrycznej serwisowce masz napisane jakie sruby ile razy mozna uzyc, a jakie trzeba wymienic. moja honda tez jest z 84r, pól biedy jesli urwałaby się śruba, ja boję się aby nie przeciągnąć gwintów w cylindrze dokręcając głowicę Edytowane 26 Listopada 2009 przez jjank Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 26 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2009 Skoro o gwintach - minionego lata gość przyprowadził mi GSX750F starej generacji, martwy motocykl. Miałem go ożywić i podstawowy serwis zrobić żeby dało się jechać, gość nie bardzo miał kasę na totalną reanimację. No dobra, to robimy. Doszedłem to robienia luzów zaworowych, na 8 śrub trzymających pokrywę głowicy, 6 z nich wyszło z gwintem przy odkręcaniu. Niby nic strasznego, ale te śruby są wkręcane w mostki trzymające wałki rozrządu. :eek: Ile zabawy było z reanimacją gwintów to głowa boli. Delikatna sprawa z tymi mostkami, każdy po kolei był rozwiercany na stołowej i wciskana była na klej tulejka z gwintem. Żeby było zabawniej to gwint tam jest bodajże M7 i kilka dni spędziłem na przesłuchiwaniu działów sprzedaży wszystkich firm w okolicy z branży połączeń. :banghead: A wszystko po to żeby poskładać sprzęt, zrobić gaźniki, odpalić i stwierdzić że jeden z cylindrów ma ciśnienie o połowę niższe niż pozostałe trzy. :banghead: Jak zadzwoniłem do gościa i powiedziałem że głowica do roboty to zwątpił. Zażyczył żeby zrobić sprzęt aby chodził tak jak chodzi i go zabierze. Przy odbiorze i tak wtopił prawie 1500PLN za pół żywy motocykl. :icon_mrgreen: Tak to jest jak się kupuje "wymarzonego ścigacza" za 1/3 ceny z dopiskiem że "tylko gaźniki trzeba wyczyścić i założyć nowy akumulator i będzie śmigał jak nówka". :banghead: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 26 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2009 ciekawe czemu gwinty tak lecą w tych japonskich zabawkach? w samochodach(tez japońskcich) nie jest to takie częste, nawet w tych starszych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baba_zanetti Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 gwinty padają ponieważ są notorycznie przeciągane oraz nie smarowane. Cytuj 8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITROSPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIEhttps://www.facebook.com/bados84/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszK30 Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 ciekawe czemu gwinty tak lecą w tych japonskich zabawkach? w samochodach(tez japońskcich) nie jest to takie częste, nawet w tych starszych w samochodach uzywamy srub o wiekszych srednicach to pozornie daje zludzenie, ze padaja pozniej, zakladajac, ze gwint jest w elementach aluminiowych jak wiekszosc gwintow w motocyklu to jego wytrzymalosc jest taka sama jak w samochodzie. A padaja poniewaz "mechanicy" nie uzywaja kluczy dynamometrycznych... pozdrawiam Cytuj Mechanika Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.