Skocz do zawartości

Bandit nie gada


To_masz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem problem z kostką idącą od stacyjki, znajdującą się z lewej strony pod bakiem- jeden przewód (pomarańczowy) skorodował i maszyna przerywała, gasła . Rozebrałem kostkę, puściłem ten przewód jeden z pominięciem kostki a resztę bez zmian. Zadziałało bez kłopotu. Ale rano już nie chciał zagadać :eek:

Kręci, ale można kręcić do wieczora.Nic.

Sprawdzałem bezpieczniki, OK.

 

Jakiś pomysł gdzie szukać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

nafta w baku jest, iskra też jest, tylko jazdy nie ma wciąż :eek:

Może ma ktoś do odstąpienia drogą sprzedaży tą kostkę przy stacyjce? Może jeszcze któryś przewód dał ciała a nie widać tego z zewnątrz.

 

Nawiasem mówiąc takie same objawy były wiosną , kiedy po szlifie na prawą stronę okazało się, że impulsator uległ uszkodzeniu i tez kręcił bez efektu. Tyle że teraz z dnia na dzień przestał bez żadnych przygód.

 

??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się , że problem jest znany , i spotyka się go pod nazwą " niechętne odpalanie gdy jest zimno lub wilgotno . Dotyczy to olejaków , być może nie wszystkich . Lekarstwem będzie poczekać do wiosny . Jeśli się śpieszy, można umyć świece w benzynie ekstrakcyjnej, albo nieco podsuszyć nad gazówką . Możliwe , że tak kilka razy . Akumulator też ważny .

Właśnie na początku roku moja Zuzia , wyjątkowo uparcie , nie chciała zagadać - mimo że robiło się już ciepło .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator kręci jak trzeba- ma tylko kilka miesięcy więc daje radę.

 

Świece wykręciłem- były mokre. Wysuszyłem i dalej nie gada.

 

 

Argument,że jest za zimno i wilgotnie chyba nie przemawia - moto stoi w ciepłym garażu w nocy , w ciągu dnia kilka km zawsze nawinę- do minionej soboty jeździłem codziennie. Ale już nieraz w niemałym deszczu dawał radę więc teraz sama wilgoć mnie nie przekonuje.

 

Główkuję czy to nie kolejny przewód gdzieś nie styka. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem problem z kostką idącą od stacyjki, znajdującą się z lewej strony pod bakiem- jeden przewód (pomarańczowy) skorodował i maszyna przerywała, gasła . Rozebrałem kostkę, puściłem ten przewód jeden z pominięciem kostki a resztę bez zmian. Zadziałało bez kłopotu.

 

Sprawdź jeszcze raz ten przewód.

 

Może Ci moto teraz sie zalało. Spróbuj wykręcić świece i zakręcić kilka razy rozrusznikiem i zobacz czy przez otwory na świece w głowicy wydmuchiwana jest mieszanka paliwowopowietrzna. Jeśli jest zalany to powinna sie wydobywać mgła. Przedmuchaj tak moto i spróbuj odpalić.

 

Przerwę na nowych świecach masz odpowiednią?

Edytowane przez gandżo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...