gronoszowa Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Witam. Czy orientuje się ktoś jak to wygląda: Miałam małą kolizję drogową podczas której uszkodzony został mój motocykl. Sprawa zgłoszona została na policje, teraz jest w drodze do sądu. Czy jeśli zacznę naprawiać moto na własna rękę, po ewentualnym wygraniu sprawy PZU zwróci mi koszta naprawy? Czy może nie powinnam ruszać moto, aż do werdyktu? Czy powinnam w jakiś sposób poinformować ubezpieczyciela o danej sytuacji? z góry dziękuje za odp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Proponuję jednak dowiedzieć się u źródła. Jeśli nie dotrzymasz procedur (czasami głupich i niezgodnych z ustawami) napewno będziesz miała problemy. Ja 1,5 roku sie się sądziłem i to z OC. Wygrałem, ale co trzeba sie nadenerwować... Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gronoszowa Opublikowano 5 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Proponuję jednak dowiedzieć się u źródła. Jeśli nie dotrzymasz procedur (czasami głupich i niezgodnych z ustawami) napewno będziesz miała problemy. Ja 1,5 roku sie się sądziłem i to z OC. Wygrałem, ale co trzeba sie nadenerwować... ale ja wpierw muszę się sądzić się ze sprawcą wypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek-rr Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 ale ja wpierw muszę się sądzić się ze sprawcą wypadku. Może opisz sytuację i złóż na dziennik /za potwierdzeniem/w PZU,może się jeszcze czegoś dowiesz od ich agenta przy okazji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gronoszowa Opublikowano 5 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Może opisz sytuację i złóż na dziennik /za potwierdzeniem/w PZU,może się jeszcze czegoś dowiesz od ich agenta przy okazji. Zastanawiam się czy konieczne jest wzywanie rzeczoznawcy zanim zaczne robić coś z moto (choć było to już jakiś czas temu) skoro w protokole policyjnym są spisane wszelkie uszkodzenia i Pani policjantka zeszła ze mną do moto aby je potwierdzić ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Zastanawiam się czy konieczne jest wzywanie rzeczoznawcy zanim zaczne robić coś z moto (choć było to już jakiś czas temu) skoro w protokole policyjnym są spisane wszelkie uszkodzenia i Pani policjantka zeszła ze mną do moto aby je potwierdzić ;) na pewno są potrzebne oględziny rzeczoznawcy a to co napisała policja jest .......... (średnio ważne :biggrin: ) kilka lat temu miałem podobną sprawę i wyglądało to tak - zgłaszałem się do firmy w której OC miał drugi uczestnik wypadku . Tam następowały oględziny , spisanie uszkodzeń itp . później robiona była wycena która tez mogłem sobie obejrzeć itp ( w tym momencie mogłem już naprawiać moto oczywiście na swój koszt ) jednak wypłatę kasy tamto tow ubezp wstrzymało do czasu kiedy sad nie orzekł o winie tamtego kierowcy. tak to wyglądało 4 lata temu ale wydaje mi się że te akurat procedury się nie zmieniły bo chyba są najbardziej logiczne (chociaż to polska i tu nigdy nic nie wiadomo :biggrin: ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gronoszowa Opublikowano 5 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 na pewno są potrzebne oględziny rzeczoznawcy a to co napisała policja jest .......... (średnio ważne :biggrin: ) kilka lat temu miałem podobną sprawę i wyglądało to tak - zgłaszałem się do firmy w której OC miał drugi uczestnik wypadku . Tam następowały oględziny , spisanie uszkodzeń itp . później robiona była wycena która tez mogłem sobie obejrzeć itp ( w tym momencie mogłem już naprawiać moto oczywiście na swój koszt ) jednak wypłatę kasy tamto tow ubezp wstrzymało do czasu kiedy sad nie orzekł o winie tamtego kierowcy. tak to wyglądało 4 lata temu ale wydaje mi się że te akurat procedury się nie zmieniły bo chyba są najbardziej logiczne (chociaż to polska i tu nigdy nic nie wiadomo :biggrin: ) Wszytsko fajnie tyle że ja nie znam mojego sprawcy, mam jedynie jego nr rejestracyjne i bedzie wzywany przez policje i w ten sposob bede wiedziec gdzie jest ubezpieczony itd... jedyne co moge zrobic to zgłosic sie do swojego ubezpieczyciela tzn PZU Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 i tak IMHO należałoby zrobić: uzyskać wycenę dokonaną przez rzeczoznawcę Twojego ubezpieczyciela. po pierwsze lepsza taka niż żadna, po drugie po ewentualnej wygranej sprawie TU sprawcy będzie musiało albo się tą wyceną zgodzić, albo jakoś próbować ją podważyć, co pewnie proste nie będzie jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gronoszowa Opublikowano 5 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 i tak IMHO należałoby zrobić: uzyskać wycenę dokonaną przez rzeczoznawcę Twojego ubezpieczyciela. po pierwsze lepsza taka niż żadna, po drugie po ewentualnej wygranej sprawie TU sprawcy będzie musiało albo się tą wyceną zgodzić, albo jakoś próbować ją podważyć, co pewnie proste nie będzie jsz Dziękuję wszzystkim za rady, jutro pojadę do PZU zgłoszę całą sprawę i poproszę mojego ubezpieczyciela o wycenę strat. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Candlekeep Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Dziękuję wszzystkim za rady, jutro pojadę do PZU zgłoszę całą sprawę i poproszę mojego ubezpieczyciela o wycenę strat. pozdrawiam Tylko jedna istotna rzecz: nie konsultuj się z agentem - bo on jest od sprzedaży ubezpieczeń, a poza tym to nie pracownik PZU, tylko podmiot zewnętrzny. Jeśli możesz - skonsultuj się z likwidacja szkód. Chyba najlbiżej Ciebie jest przedstawiciel likwidacji szkód na Człuchowskiej, albo Inspektorat PZU na Kochanowskiego. Tam powinnaś zdobyć potrzebne informacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aksedo Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 W takiej sytuacji najlepiej zgłosić szkodę u swojego ubezpieczyciela, nie ma prawa odmówić przyjęcia zgłoszenia szkody. Będziesz mieć wycenę w miarę obiektywną. Jeśli będziesz naprawiać moto dobrze jest to robić w autoryzowanym serwisie, warsztacie, a rozliczenie nastąpi na podstawie przedłożonych faktur. Pamiętaj jeszcze o jednym, że jak koszt naprawy będzie przewyższał wartość motocykla przed wypadkiem, to ubezpieczyciel nie zwróci za taką naprawę, a wypłaci odszkodowanie jak za szkodę całkowitą. Cytuj Aksedo Odszkodowaniawww.aksedo.pl [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gronoszowa Opublikowano 6 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Pamiętaj jeszcze o jednym, że jak koszt naprawy będzie przewyższał wartość motocykla przed wypadkiem, to ubezpieczyciel nie zwróci za taką naprawę, a wypłaci odszkodowanie jak za szkodę całkowitą. Nie przesadzajmy, nie było tragedii. Połamało się trochę plastiku coś tam odpadło, ale jeśli chodzi o ramę, silnik i elementy ważniejsze to nic nie zostało naruszone. Stąd też liczę na zwrot kasy. "Pierwej" jednak lece do PZU :) Dziękuję raz jeszzce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Candlekeep Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 No to jak już omówisz temat - napisz, czego się dowiedziałaś. Wtedy i my będziemy mądrzejści... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 W takiej sytuacji najlepiej zgłosić szkodę u swojego ubezpieczyciela, nie ma prawa odmówić przyjęcia zgłoszenia szkody. Będziesz mieć wycenę w miarę obiektywną. A na jakiejż to zasadzie "swój" ubezpieczyciel (mniemam że ten u którego kupiono OC kom) ma przyjąć szkodę bez prawa odmowy przyjęcia? Żaden absolutnie przepis tego nie stanowi jest to wyłącznie dobra wola "swojego" ubezpieczyciela. Jest to zresztą pomysł bez sensu. Lepiej zwrócić się do PBUK (Polskie Biuro Ubezp. Komunikacyjnych) gdzie na podstawie numeru rej. podadzą zakład ubezpieczeń sprawcy. Ewentualnie poczekać aż ustali to policja. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.