Skocz do zawartości

Rumunia - kraj dla motocyklisty.


MZ Maxi Perwers
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

[...]Piękny kraj, piękne serpentyny (aż w nadmiarze :) ), wspaniali ludzie i totalna wolność. To ostatnie dlatego, że można rozbijać namioty praktycznie wszędzie byle nie na środku drogi, choć na tej kilka razy trafiliśmy na idącą samotnie krowę wzdłuż środkowego pasa jezdni.

[...]

 

...super wyjazd i fotki :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podtrzymuję to co napisałem wyżej,pragnę jednak dodać że picie nieprzegotowanej wody i nektaru np.persici/brzoskwiniowy/prowadzi nieuchronnie do......rozstoju żołądka :bigrazz:

Wojtek, jaka ilość naszej wódeczki poprawi przyswajalność owego nektaru? :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek, jaka ilość naszej wódeczki poprawi przyswajalność owego nektaru? :bigrazz:

Naszej to "krowa" wystarczy,a rakiji to myślę że połówka powstrzyma sracz.ę.Ale jak ktoś tranzitem na moto,to problem może być :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udawało się bez sensacji ze strony..., no z tylnej strony, bo raczej nie pijaliśmy w rzekach, ale za to kilogramy arbuzów były przepyszne :)

 

Intr wrzucił już filmik na swoją stronkę więc można go oblukać sobie online:

http://hoth.amu.edu.pl/~intr/pliki/wyjazdy...mania_film.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, w Rumunii jako takiej nie byłem, ale dużo pracowałem z Rumunami na kontraktach. Chyb jak wyjeżdżają z kraju to tą serdeczność i uprzejmość w domu zostawiają... Znam tylko jedną bardzo w porządku Rumunkę - reszta to były opryskliwe, niezadowolone chamy. No cóż, może źle trafiłem...

Edytowane przez Buber

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, w Rumunii jako takiej nie byłem, ale dużo pracowałem z Rumunami na kontraktach. Chyb jak wyjeżdżają z kraju to tą serdeczność i uprzejmość w domu zostawiają... Znam tylko jedną bardzo w porządku Rumunkę - reszta to były opryskliwe, niezadowolone chamy. No cóż, może źle trafiłem...

 

A zauwazyles moze, ze Polske czesto reprezentuja w innych krajach buraki i cwiercinteligenty? :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzięki.... to żeś nieźle podsumował moje 8 lat na kontraktach.... :icon_rolleyes:

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tzw. "biegunki turystycznej"-występuje na skutek zakażenia bakteriami drogą doustną, najczęściej przez spożycie skażonej wody, pokarmów lub przez brudne ręce. I tu przestroga...należy uważać co i gdzie jemy/pijemy.

Na parkingach są sprzedawane mititei lub mici (wymawiane "miczi") - pulpeciki z rusztu, formowane z mielonego mięsa w kształt krótkich kiełbasek, z dodatkiem ostrych przypraw i czosnku. Jest to pyszne, ale podejrzewam, że właśnie tym się "strułam" :lapad:

Zupy w ichnim języku to tzw. ciorby-łatwo zapamiętać :bigrazz:

Już ktoś wspominał o ogromnych ilościach arbuzów-potwierdzam; na ulicach w Mangalii, tworzyły piramidalnych kształtów górki. Tam pierwszy raz posmakowałam żółtych arbuzów.

 

<seryjna kolekcjonerka>

 

Moja małpa wie jak naprawdę ze mną jest

Patrzy w oczy tak, jakby znała mnie od lat

Kiedy jest mi źle, opowiada różne dziwne historie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat Rumunii już tyle razy przewijał sie w moim okołobiegunie,że w przyszłym roku jadę ! Wstępnie zaplanowany wyjazd na maj.No chyba,że konkurencyjny Krym wygra moją walkę wewnętrzną.

<p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tzw. "biegunki turystycznej"-występuje na skutek zakażenia bakteriami drogą doustną, najczęściej przez spożycie skażonej wody, pokarmów lub przez brudne ręce. I tu przestroga...należy uważać co i gdzie jemy/pijemy.

Na parkingach są sprzedawane mititei lub mici (wymawiane "miczi") - pulpeciki z rusztu, formowane z mielonego mięsa w kształt krótkich kiełbasek, z dodatkiem ostrych przypraw i czosnku. Jest to pyszne, ale podejrzewam, że właśnie tym się "strułam" :lapad:

Zupy w ichnim języku to tzw. ciorby-łatwo zapamiętać :bigrazz:

Już ktoś wspominał o ogromnych ilościach arbuzów-potwierdzam; na ulicach w Mangalii, tworzyły piramidalnych kształtów górki. Tam pierwszy raz posmakowałam żółtych arbuzów.

 

Mici przeważnie jagnięce,mogą być niedopieczone i spowodować biegunkę,natomiast ciorba,tłusta,gorąca jest bezpieczna.Dodam że taka biegunka trwa przeciętnie ok trzech dni i nie wymaga jakiegoś specjalnego leczenia,tylko diety.Wątek dość obrzydliwy,ale warto wiedzieć co zrobić żeby sie nie obsr..ć, a jeżeli już jak długo będziemy stacjonować koło klopa. :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Moje wrażenia: Kraj jak każdy inny, trochę plusów i minusów, nie jest to Szwajcaria. Nie podobało mi się jak przy Transfogarskiej biwakowali Rumuni w śmieciach pozostawionych przez innych Rumunów. Ale jeśli komuś za dużo śmieci to polecam wyjazd do Albani a potem pogadamy o Rumuni... :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Fotki piękne, filmiki też ;)

Pamiętam jak Lukasz wyglądał jak w drodze powrotnej zaleciał do Radawy, w smarach po łokcie, kufry pełne talku ;D

Potem przy złotym płynie poopowiadał jak to PC przeprawialiście przez potok,jak to się w Jawie posypało sprzęgło.

Jak się tak tego nasłuchałem to aż mi się zachciało tam pojechać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...