Skocz do zawartości

Martwy punkt w lusterkach


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja staram sie jezdzic tak zeby ogarniac wszystko co moze mi kolidowac, wtedy w momencie naglej okazji, zmiany na drodze, whatever nie musze patrzec w lusterko, ogladac sie, redukowac tylko daje w pyte i wyprzedzam. Staram sie zeby inni mnie widzieli, co nie jest trudne przy tym dzwieku i reflektorach...

Na miescie tez mam pelen oglad, jak mam okazje to obracam glowa, zagladam do samochodow, obczajam czy sie zmieszcze miedzy ciezarowki, swiatla do przodu itp.

 

Powyzej 170 obracanie glowy jest dosyc niebezpieczne, nawet na sekunde. zmienia trajektorie motorku, masakryczne opory, ale w lusterka jak najbardziej warto zagladac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzę w lusterka, ale wiem, że martwe pole istnieje. Zarówno w motorze, jak i aucie. Znana nam skądinąd wypowiedź - cytat: "w ogóle go (motoru) nie widziałem/łam" stąd sie właśnie bierze. Ostrożność działa na naszą korzyść, jak by na to nie patrzeć. :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

U mnie jak ustawie lusterko że widzę tylko w nim kawałek swojego łokcia, to nie widzę co się dzieje za mną, a jak ustawię je już bliżej siebie to wtedy mam lepszy widok tylko, że martwy punkt się powiększa. Miałem takie sytuacje, że niby nic nie ma a w tym czasie mnie coś wyprzedza.

Macie jakieś wyćwiczone sposoby na to?

W czasie jazdy trudno jest odwrócić głowę do tyłu, zwłaszcza w pełnym ubiorze, a i zanim się odwróci to z przodu ktoś może zahamować, wyjechać itp

Podobno pomaga spojrzenie w bok, ja jeszcze staram się bardziej przychylić się do lusterka żeby lepiej zobaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobno w lusterku trzeba widzieć tylko kawałek swojego łokcia

A mnie znów uczą oraz czytałem, że trzeba widzieć kawałek ramienia. Ale teoria i praktyka zazwyczajw parze nie idzie, więc i tak ustawiam tak abym widział jak najwięcej i było bezpiecznie.

Edytowane przez oczko82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

motocykle skośnookich projektowane są wyraźnie pod ichnie gabaryty i już przeciętny europejski użytkownik ma problemy z korzystaniem z lusterek. akurat tego typu uwagi powtarzają się praktycznie w każdym teście motocykli :P rozwiązaniem mogą być akcesoryjne dystanse, które AFAIR już się pojawiały w informacjach na forum. odpowiednio wybrane i dopasowane odsuną nieco lusterka na zewnątrz - kosztem nieznacznego pogorszenia śmigania w korkach (szerzej), poprawią widoczność

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odwrócić głowę w czasie jazdy jest zbyt niebezpiecznie i nie jest to takie łatwe

podobno w lusterku trzeba widzieć tylko kawałek swojego łokcia i dalej to co się dzieje za nami :bigrazz:

 

jest metoda... zdemontuj lusterka .. wtedy nauczysz się jeździć bez..., a gdy je z powrotem zamontujesz to nie będziesz już ich potrzebował... :P a tak na poważnie to chyba musisz się przyzwyczaić do tego że w 2oo widoczność w lusterkach jest raczej marna...

 

pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie obrócenie się i obejrzenie przez ramię to odruch, który kilka razy uratował mnie przed wjechaniem na inny samochód. Mam obok mnie kilka takich miejsc, że pas włączenia jest b. krótki a do tego droga główna wynurza się przed samym pasem z tunelu. Po prostu nie jesteś w stanie zobaczyć czy coś nie jedzie bez obejrzenia się (nawet samochodem jest to konieczne). Dlatego choćbym miał lustra na pół metra w bok wysunięte każde, to i tak będę się oglądał, bo to może tyłek uratować. A że jest to manewr niebezpieczny to też zgoda, bo niedalej jak 2 dni temu w korku włączając się do tego korka, obejrzałem się do tyłu, by sprawdzić czy między pasami nie pociska jakiś motor, a w tym czasie przede mną zahamował samochód, i cudem nie wbiłem mu się w tył - moja wina bezsprzecznie = za długo byłem odwrócony. Czyli zła technika samego oglądania się. Ale oglądanie się jako technika jazdy - jak najbardziej konieczna na moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast nie ufam lusterką i wyrobiłam sobie tik lekkiego odwracania głowy. Czuję się pewniej gdy na własne oczy zobaczę, że nie ma przeszkód ku wyprzedzaniu. Taki odwrót jak się wyuczy trwa ułamek sekindy więc spokojnie jeszcze zdąży się wychamować w razie "w".

Edytowane przez IsKra66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...