Skocz do zawartości

Niefizyczny dzwon


pitersky
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hońdzia,ile razy się natknę na twoje posty,to się zastanawiam o co ci chodzi?

Czy masz jakiegoś krewnego wśród modów że cię jeszcze nie zbanowali?

Weż się ogarnij człowieku,wklejaj artykuły i nic nie pisz jakiś czas :bigrazz:

Wiesz moderatora to ja mam takiego znajomego, że kasuje nieustannie moje posty chociaż są merytoryczne i na temat. Tyle tej znajomości. I jeszcze straszy, że jak się nie uspokoję to mnie zbanuję. Tylko tak się składa, że w 100% sytuacji to nie ja zaczynam.

Może i lepiej - wtedy się zarejestruję jako inny user. Na takich tylko takie rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz moderatora to ja mam takiego znajomego, że kasuje nieustannie moje posty chociaż są merytoryczne i na temat. Tyle tej znajomości. I jeszcze straszy, że jak się nie uspokoję to mnie zbanuję. Tylko tak się składa, że w 100% sytuacji to nie ja zaczynam.

Może i lepiej - wtedy się zarejestruję jako inny user. Na takich tylko takie rozwiązanie.

 

powtórzę treść informacji, którą otrzymałeś na pw: zamierzam kasować wszystkie twoje porady, których stosowanie mogłoby narazić użytkowników - nieświadomych twojej motocyklowej ignorancji - na jakiekolwiek szkody lub zagrożenie w ruchu drogowym

EOT

jsz

 

ps. polecam lekturę pkt. 14 regulaminu

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego - myślę, że figę dostaniesz. Jakby był dzień albo wieczór to inna sprawa.

Miałeś szczęście, że tamten koleś w ogóle mandat przyjął. Mógłby się najnormalniej wykręcić, że cię nie zauważył (a ja myślę, że tak po prostu bylo bo specjalnie tego ci nie zrobił). Do siebie miej pretensje. Swoją drogą trzeba mieć tupet, żeby bez świateł w nocy tak pewnie obok puszki przejeżdżać.

Jeśli te pouczenie figuruje w kartach policji a pewnie tak - ubezpieczyciel na 100% się wykręci od tego faktu i niestety uzębienie swoje będziesz uzupełniał za pieniądze swoje a nie składkowiczów.

 

Ile ty w nocy zasuwałeś na tym rowerze? 50 km/h? Z góry było? Dzwon na rowerze? Kolego, co jak co ale ja w życiu na rowerze dużo jeździłem i na różnych w dodatku więc zaliczyć dzwona przy hamowaniu jest nie lada sztuką przy małej prędkości.

 

No coż - możesz próbować. Idź na policję, poproś o ubezpieczenie tego gościa, dowiedz się gdzie był ubezpieczony i niech moc będzie z tobą. Powodzenia życzę bo będzie Ci potrzebne.

Tutaj się nie pytaj bo ludzie tutaj to nie likwidatorzy szkód z TU - a zadaniem takiego jest szukanie dziury w całym by się wykręcić od wypłaty świadczenia. Za to dostaje kasę. Wiec jak zobaczy w notatce policyjnej: zdarzenie miało miejsce ok. 23, rowerzysta nie miał świateł - to banan na twarzy mu się pojawi.

 

Oczywiście - prawo do wystąpienia o odszkodowanie - to twoje prawo. Szkoda miała charakter komunikacyjny.

 

Powiem tak: rozgrałeś to nie tak jak trzeba, trza było spisać oświadczenie z kolesiem z samochodu i na tym zakończyć sprawę. wziąć numer ubezpieczenia i wsio.

 

Pochwal się - ile takie zęby kosztują? W 2 klockach się zamkniesz?

 

PS.

A przeciwskręt na rowerze kolega znał? :biggrin: Trza było składać sprzęta :biggrin:

 

Ty tak poważnie ????????? czy z ludzi idotów robisz ??????????? Z takimi prostackimi wypowiedziami to za przeproszeniem pod most możesz iść.

 

 

Pitersky Jak wyżej pisano możesz podziałać coś z powództwa cywilnego. Zgłoś się do prawnika, jeśli kasy brak dowiedz się bo teraz w wielu miastach są kancelaie, które dostały dofinansowanie z UE i oferują za darmo takie porady.

Powinieneś coś zdziałać w tej sprawie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty tak poważnie ????????? czy z ludzi idotów robisz ??????????? Z takimi prostackimi wypowiedziami to za przeproszeniem pod most możesz iść.

Jak chcesz to idź sam sobie pod most.

 

Jakich idiotów? Co masz konkretnie do zarzucenia? Napisałem mu wyraźnie, że może próbować.

I proponuje aby na odmowie wypłaty odszkodowania przez TU poprzestał. Może iść do prawnika - jasne.

Prawnik z chęcią sprawę weźmie, nakręci chłopaka bo a nóż się uda. Tylko jakbyś nie wiedział sprawy z powództwa cywilnego kosztują a przegrana sprawa jest jeszcze bardziej dotkliwa ze względu na koszty.

Widać życia nie znasz.

Wy naprawdę sądzicie, że tam naiwniacy pracują? Ja miałem małego szlifa, dojeżdżałem do skrzyżowania, jak zwykle ostrożnie ale z jakąś tam prękośćią przecież muszę pokonąć skrzyżowanie. Deszcz, w momencie gdy byłem na pasach, gość który ustępował mi pierwszeństwa wjechał normalnie przede mnie. A widziałem że patrzył się w moją stronę. Efekt: lekki poślizg z asfaltu między zebrami przedniego koła na malowaną zebrę a potem szuuu lecę. Oczywiście nic groźnego się nie stało, rozmowa na spokojnie z gościem: był duży ruch mimo tego że patrzał, nie widział mnie. No cóż - trudno. Czasem tak jest.

Wina w 100% gościa, policja, mandacik itp. i dalej jazda z ubieczalnią. Standardowa procedura, wina w 100% gościa, policja była, mandat dostał a odszkodowanie dostałem po długim czasie. Przeciągali jak mogli, a to to tamto, sprawę do ponownego rozaptrzenia odsyłali, wiedziałem że nie mają do czego się przypiąć.

Odszkodowanie gówniane rzec byc można jak na firmę ubezpieczeniową, koło 1 tys. a jakie schody robili.

 

A ty gościowi proponujesz by wynajmował prawnika jak jechał w nocy bez świateł, na nieoświetlonej drodze czego zabrania kodeks drogowy i żeby z TU się szarpał?

 

Powodzenia - to narażanie chłopaka na dodatkowe koszta. Dużo wyższe niż to o co występuje.

 

Jedyne co może zrobić, to zgłosić do ubezpieczyciela fakt szkody i czekać na decyzję.

A tam się dokładnie opisuje sytuacje i poświadczanie nieprawdy grozi w ogóle innymi konsekwencjami.

Notatkę z policji i tak dostaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hondzia. Myśle, że to co mówisz ma sens, ale ton i forma, szczególnie pierwszego posta, jest za bardzo pretensjonalna i przede wszystkim demotywująca.

 

Szczerze mówiąc, to, że gość dostał mandat i, że to on jest uznany jak sprawca dowiedziałem się dwa tygodnie po zdarzeniu jak odebrałem notatke policyjną. Ja do końca byłem świadom, że to ja dałem dupy i brałem to wszystko na klate. Teraz widząc, że on został uznany sprawcą najzwyczajniej pytam czy moge liczyć na jakieś odszkodowanie. Czysta ciekawość. Nie będę szalikiem drewna piłował, spróbuje załatwić sprawe sam bez prawników, spraw itp. Co ugram, to moje.

 

Dzięki za odpowiedzi ;)

 

PS.

Dziś pierwsza kanałówka u dentysty... i teraz cała szczena mnie napiera, a ten leczony dziś ząb nie:)

 

No nic,

pozdro!

Edytowane przez pitersky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma co pakować gówna na front klawiery, musi być reprezent ;)

 

Rozwaliłeś mnie tym tekstem! :notworthy: Jestem dentystą, pozwolisz, że będę używał w swoich materiałach propagandowych? :biggrin:

 

A tak ad fontes, to nie ma się co krygować, że wina Twoja czy jego, jest sprawca wypadku, jest ofiara, jest szkoda, coś się powinno należeć. Popytać warto. Powodzenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociągnij gościa jeszcze za straty moralne. Przecież chodzić po mieście z uśmiechem a`la fortepian to nielicha sprawa. Żadna panienka nie poleci na to. Chyba że jakiś Gollum spod monopolu. :biggrin:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytalem poczatek tematu .nie wszystko nie wiem co kto napisal ale ja na twoim miejscu wziołbym prawnika.biora około 15-20% z wygranej. i wszystko kase dostaniesz jakas napewno.ja tak zrobilem.

 

AFAIK prawdziwy prawnik ma w tym kraju wynagrodzenie określone od wartości przedmiotu sporu i nie wolno mu brać wynagrodzenia uzależnionego od wyniku sprawy. czyli "wziąłeś" którąś z szemranych firemek od odszkodowań. odradzam: uzasadnienie m.in. w archiwalnych postach, w tym zwłaszcza Browarnego, oraz artykułach w prasie (ostatnio czytałem dobry z precyzyjnymi uwagami dot. umów, bodajże na gazeta.pl). z resztą niedawno był tu problem z taką firemką, która kazała klientowi samemu pisać pisma do ubezpieczalni!

zasadniczy problem polega na tym, że takie firmy biorą wynagrodzenie niezależnie od wyniku sprawy, a z braku ochoty (lepszy wróbel w garści...) unikają sądów, przed którymi w rzeczywistości mogłyby ugrać znacznie więcej dla klienta. czyli przeważnie nie kiwną palcem, zadowalając się procentem od pierwszej, góra 2 propozycji ubezpieczalni - klient tylko traci, bo gdyby złożył pismo sam, nie musiałby nikomu nic oddawać

rzecz nie w tym, by dostać "coś", tylko to co się zgodnie z prawem należy

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem małego szlifa,

Ty? Motocyklista prawie już doskonały??? Nie rób sobie jaj :icon_mrgreen:

 

pozdr

Edytowane przez jurjuszi

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przyjmując pouczenie, nie przyznałeś się tym samym do współwiny :icon_question:

1. Zdaje mi się po tym co przeczytałem że dostał za jazdę bez światła pouczenie.

2. Powinieneś wystąpić o odszkodowanie do swojego ubezpieczyciela- TAK SĄDZĘ

3. A skąd wracałeś na rowerze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...