Skocz do zawartości

[Lublin] 138 pkt karnych


Acidus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

No zgodzę się że, ale takich przypadków moim zdaniem jest bardzo mało - znikoma ilość wypadków jest tego typu że moto wbije się centralnie w bok auta 200 km/h, zwykle to kolo na moto wypada strasy, uderza w auto z mniejszą prędkością bo hamuje przed zderzeniem, często w koło lub przód pojazdu, dzewo, płot i inne pszeszkody i chyba bardzo żadko, a praktycznie w ogóle nie słyszy się że po zderzeniu z motocyklem smierć poniosły osoby z auta. Czasem tylko że "odniosły obrażenia" a śmierć na miejscu jak zykle poniósł motocyklista bo nawet uderzenie 50 km/h oznacza dla nas mogiłe a z puszki wszyscy wyjdą z bananem na twarzy ;)

 

Wytarczy przejżeć temat o wypadkach:

 

http://olsztyn.wm.pl/Motocyklista-ranny-w-wypadku,77510 ostatni dodany, i co się stało pani w Peugocie ? A no nic. to motocyklista został odwieziony do szpitala a Pani z puchy i tak będzie pie**olić wszytkim znajomym że to on jechał za szybko i nawet jak nie przeżyje to jego wina bo to dawca, zpierdalał itd. I tak właśnie wygląda moim zdaniem większość zderzeń z udziałem motocyklisów - my do piachu lub kalectwo, puszkaże nawet jak ich wina to zwalają to na motocyklistę który już zapewne nie żyję.

 

Mam pomysł: niech policja ściga motocyklowych piratów na rowerach - nie będą stwarzać zagrożenia :icon_evil: .

Mam wrażenie, że niektórzy na tym forum, chętnie założyli by wątek pt "jak spier**lać policyjnemu pościgowi" lub "na kogo zrzucić winę, gdy policja już Cię "dopadnie"" - tylko się krępują :icon_twisted: . A może jeszcze: "jak uniknąć odpowiedzialności za spowodowanie śmierci człowieka" :icon_exclaim: . ...a może takie wątki już istnieją :icon_question: , boję się sprawdzić.

 

Nie mam zamiaru zakładać takiego wątku i też spier**lać przed policją :bigrazz: Poprostu uwazam że powinny być bardziej skuteczne metody ustalenia tożsamości dresika który nie chciał się zatrzyamć do kontroli niż gonienie go 200 km/h 2 tonowym autem zmuszając go tym samym do większej głupoty niż

popełnił i tym samym przez wiele kilometrów kontynuawać zagrożenie dla życia postronnych uczestników drogi.

 

Wystarczy obejżeć nagranie legendarnego policjata z Lublina niejakiego Lisa, goniąc za motocyklem wjeżdzał na trzeciego praktycznie spychając innych uczestników drogi po krzarach i rowach z prędkością bliską 200 km/h - motocykl przechodził bez problemu na trzeciego bo jest wąski i nikomu nie wadził, przed Vectrą Kowalski musiał robuić ostry unik żeby nie zostać staranowanym - a może właśnie wiózł pociechy do szkoły i jakiś napalony policjant chcą udowodnić że złapię dresa na CBR wpadł na niego radiowozem na czołówkę i pozbawił życia jego i jego dzieci.

 

Każdy z nas łamie przepisy, większość dysponuje motocyklami które bez problemu osiągają 200 km/h ale to nie znaczy że zamierzmy uciekać.

 

Pozdro

Edytowane przez enZo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EnZo ma rację tylko to chyba dotyczy brył sztywnych. Do tego jeszcze dochodzi masa czynników jak budowa karoserii, kąt uderzenia motocykla w samochód itp.

Jak władujesz się przy 50 km/h w R Clio to siadasz jak w maśle, jak trafisz przy tej samej prędkości Poloneza albo Trabanta to albo się rozpłaszczysz albo pokroisz.

Trzeba wozić ze soba kalkulator i przed wypadkiem szybko obliczyć pod jakim kątem i w jaką część auta uderzać, żeby straty były w miarę wyrównane :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alez oczywiscie, ze nie powinni go gonic tylko od razu wladowac magazynek farfoclowi w plecy.

11 kulek powinno sie zmiescic w 5,5$ a taki poscig na wyzylowanym silniku to conajmniej 10 litrow wachy, czyli ponad 40 zeta.

 

Mamy kryzys.

 

Uważam że przy umiejętnościach strzeleckich naszych miśków to wystrzelali by wszytkich do okoła a nie motocyklistę :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak właśnie wygląda moim zdaniem większość zderzeń z udziałem motocyklisów - my do piachu lub kalectwo, puszkaże nawet jak ich wina to zwalają to na motocyklistę który już zapewne nie żyję.

Każdy z nas łamie przepisy, większość dysponuje motocyklami które bez problemu osiągają 200 km/h ale to nie znaczy że zamierzmy uciekać.

 

Pozdro

 

Nikt chyba nikogo nie zmusza, żeby jeździł motocyklem. Większość z Nas, myślę, dysponuje samochodem. I każdy wsiadając na motor zdaje sobie sprawę, że to bardziej niebezpieczne niż jazda pandorą.

Jeśli Enzo nie zamierzasz uciekać, to mój post nie był pod Twoim adresem :smile: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru zakładać takiego wątku i też spier**lać przed policją Poprostu uwazam że powinny być bardziej skuteczne metody ustalenia tożsamości dresika który nie chciał się zatrzyamć do kontroli niż gonienie go 200 km/h 2 tonowym autem zmuszając go tym samym do większej głupoty niż

popełnił i tym samym przez wiele kilometrów kontynuawać zagrożenie dla życia postronnych uczestników drogi.

 

:lalag:

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, policja w ogóle nie jest nam potrzebna :icon_exclaim: . Też popieram anarchię :icon_twisted: .

 

To jakie są te lepsze sposoby na identyfikację "dresika"?

 

 

Kato-cholicy mają znaczek ryby... :bigrazz:

A Dresiki może znaczek BMW? :icon_razz: :wink:

Edytowane przez dcz333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, policja w ogóle nie jest nam potrzebna :icon_exclaim: . Też popieram anarchię :icon_twisted: .

 

To jakie są te lepsze sposoby na identyfikację "dresika"?

 

 

Mam znajomego który również jest motocyklista i policjantem jeżdzącym nieoznakowaną Vectrą jednocześnie i pytam go kiedyś - Co robisz jak się kolo na moto nie zatrzyma ? Gonisz czy nie ? A on na to: nie gonię! jak mam numery nagrane to luz, jak nie to mówi ze podaję do wiadomości innch jednostek opis moto i kierującego i mówi taki tekst "no i kiedyś się gościa trafi" - czyli mniej więcej ustalą gdzie jeździ takie moto w jakiej okolicy ( bo chyba niegdy nie ucieka ktoś kto leci na trasie i nie ma zagietej tablicy tylko miejscowi napinacze co świerzo z Anglii stargali szpeja) i jak już się trafi to robi mu się koło dupy za każdy byle powód, a policja jak chce to znajdzie :bigrazz: typu zabiera mu się dowód za łysa oponę, czy brak podświetlenia tablicy, wypisuje najwyższe z możliwych mandatów itd. itp

 

Są inne sposoby, nie trzeba odrazu pół miasta demolować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak glina ustrzelił weterynarza,zamiast tygrysa :bigrazz:

Weterynarz był ubezpieczony :biggrin:

 

Około 2000 roku było kilka przypadków kiedy policja działając zgodnie z procedurami nie mogła zatrzymać sprawców napadu czy czegoś tam. Prasa i sitcomy naigrywały się z naszych stróżów prawa na potęgę licząc ile stron muszą przeczytać i ile razy muszą wypalic w powietrze zanim wycelują w podejrzanego.

W 2001 pracowałem na Smolnej koło ronda De Gaula (nie pamiętam jak się wtedy nazywało) i oglądałem świerzutkie miejsce zdarzenia, które tego dnia było pokazane we wszystkich dziennikach.

Na rondzie prawie zawsze stoją jakieś patrole. Policjanci zauważyli stojącego na światłach Audika, "prawie nówkę", który był zgłoszony jako kradziony. Zeszli z ronda i ruszyli w jego kierunku z zamiarem zatrzymania czy skontrolowania, wtedy kierowca ruszył i niegroźnie potrącił jednego z policjantów. Wtedy drugi wyciągnął broń i oddał 6 strałów ostrzegawczych - 2 w głowę 4 w klatkę piersiową kierowcy. Zanim zdążył przeładować pasażer sam wyskoczył z auta i sztywny ze strachu położył się na asfalcie.

Co najdziwniejsze wywołało to aplauz społeczny a w prasie większość komentarzy była przychylna :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bardzo chciałbym się dowiedzieć, jakie to są te superskuteczne sposoby zatrzymania motocykla bez pościgu, albo ustalenia jego wlaściciela? Oczywiście nie rodem z filmu science fiction tylko w naszych, polskich warunkach?

Jasne, niech policja nie ściga bandziorów na motocyklach czy w samochodach. Niech nie obstawia stadionów. Zabrać im bron. Najlepiej niech pilnują przestrzegania prawa za pomocą łagodnej perswazji. Przecież to przestępca ( a takim jest tez uciekający bez względu na powód motocyklista) ma w tym kraju większe prawa. Pięknie będzie się nam wszystkim wtedy tutaj żyło.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Weterynarz był ubezpieczony :biggrin:

 

Przepraszam za OT,ale nazywał się Ryszard Karczewski,pozostawił 2 córki na których edukację składałem się z kolegami.Rozumiem ,ze nie chciałeś nikogo obrazić ,ale prosze o wycofanie tej wypowiedzi.Nie wszystkie żarty są udane i na miejscu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...