pro. Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Odniosłem się do Husabergów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lionix Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 (edytowane) Ja na miejscu autora bym kupił 2T. Teraz mam DRZ 400, jeździłem na kumpla EXC 250, i WR 250, i wiem, że nastepnym motorem jaki kupie, będzie albo 530 4T albo 250 2T. Bo to oddawanie mocy w 4T mi się nie podoba. Może ma i ładny dźwięk, ale to nie o to chodzi. Wkurzają mnie też jego fochy co 5 minut, trudności z odpaleniem po glebie, nie możność topienia (błagam, niech nikt kto nigdy enduro/crossem nie jeździł się nie wypowiada na ten temat) i problematyczne serwisowanie. W 2T wszystko bym robił sam. Zaczynałem od dwusuwa, i zapewne na dwusuwie skończę :clap: Ta dzicz to jest to :icon_rolleyes: :clap: :clap: :clap: no chyba że to co gadacie o Husabergach okaże się prawdą, i naprawdę są one tak narwiste? o.O Aha, jeśli ktoś ma zamiar napisać żebym nie kozaczył 250 2T czy tak 530 4T, to niech sobie daruje Edytowane 9 Sierpnia 2009 przez lionix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pro. Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Ja również polecam 2T, ale jak widzisz tutaj nie da się nikogo przekonać do tego motocykla. Najwidoczniej nikt nie potrafi tutaj jeździć i wszyscy śmigają na 4T :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lionix Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 (edytowane) Aha, jeszcze co do nauki jazdy na 4T 2T....MOIM zdaniem, na 4T jazdy w terenie nie nauczy się tak jak na dwusuwie. Po pierwsze, dwusuw uczy pokory i pewnych zachowań. Opanowania. Każdy może być kozakiem i latać czteropakiem...heh Jazda w terenie na 4T to naprawdę mniejsza filozofia niż 2T. Np. jak jeździłem na żwirowni, 2T trza było kombinować, wyginać się, bawić się biegami :P A na DRZ to co...jadę se, a jak mocy braknie, to tylko odkręcam, i on wjeżdza...co to za frajda :D Poza tym 2T się chyba łatwiej prowadzi, inna charakterystyka silnika i zawieszeń, jest lżejszy i ma inaczej rozmieszczony środek ciężkości na torze też się fajnie lata na dwusuwie :P ....taaaa 2T to jest to ;] pro. Zauważ, że większość wypowiadających się w temacie, to właściciele plastików :D Może nawet w terenie nie jeździli? Aha, jeszcze jedna sprawa do autora tematu. Unikaj BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARDZO wielkim i szerokim łukiem, motorynki takie jak DT, KMX, CRM (sorry jacu xD ) czy tam inne XR 125 DR 125. To po prostu NIE JEDZIE. To już lepiej husq WR, kata EXC, albo crossy, YZ CR RM...ale jeśli nie chcesz jeździć po torze, a tylko endurować, to nie kupuj crossa, bo inna charakterystyka skrzyni biegów potrafi wkurzyć. Może EXC 250 (2T) ale tutaj już trzeba bardzo uważać (na początku) Edytowane 9 Sierpnia 2009 przez lionix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pro. Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Dlatego preferuję do nauki motocykle 2T. 4T po prostu sam jeździ i nic nie można się na nim nauczyć. 2T zawsze stawia nowe wyzwania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
włochatyDR Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Ale bzdury, jeśli ma się jaja to można latać na krawędzi i 4pakiem i to całkiem nieźle, chodzi o to żeby sobie zycie ułatwiać a nie utrudniać, motor ma jechać kiedy ja chce, a nie kiedy jemu się łaskawie zachce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamis-a Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 kiedys kazdy zaczynał na 2t i nie było z tym problemów teraz wiekszosc osób kupuje 4t bo ,, lepsze" i w ogóle ale jak sie ktos chce nauczyc to nie wazne czym!! :banghead: :flesje: autorze tematu bierz co ci sie bardziej podoba , załatw sobie przejazdzke 2t i 4t i sam sobie porównaj bo tu nikt ci nie doradzi bo kazdy broni tego ce ma. pozdro :flesje: kiedys kazdy zaczynał na 2t i nie było z tym problemów teraz wiekszosc osób kupuje 4t bo ,, lepsze" i w ogóle ale jak sie ktos chce nauczyc to nie wazne czym!! :banghead: :flesje: autorze tematu bierz co ci sie bardziej podoba , załatw sobie przejazdzke 2t i 4t i sam sobie porównaj bo tu nikt ci nie doradzi bo kazdy broni tego co ma. pozdro :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 W sytuacji krytycznej nie robi roznicy fakt czy jest to 2T czy 4T. Co do remontu to od kiedy 2T jest bardziej wytrzymaly na uszkodzenia od 4 T ? ? ? Jego konstrukcja i owszem jest prosta jak budowa cepa ale na tym sie to konczy. 4T jest mniej problemowy w uzytkowaniu i tego faktu nie zmienisz ( moi znajomi miesiac temu byli wlasnie 125 - kami na Nordkap ( prawie 6000 km w tydzien czasu, 6 motocykli Honda 125 w 4T ) zaczynamy -w 2t nie ma w zasadzie możliwości uszkodzenia głowicy, w4t masz rozrząd który jak sie coś rozkraczy to jeszcze cylinder i tłok rozwali -w 2t jak robisz sam mieszanke to masz smarowanie zawsze i wszędzie czy moto jest do góry kołami czy na boku, w 4t sikasz w portki jak masz mokrą miske olejową albo martwisz sie o poziom oleju - 2t jak sam robisz mieszanke to jest 100% bezobsługowe a w 4t przed jazdą sprawdzasz olej (to są obrzędy piekielne szczególnie przy suchej misce olejowej ) - 2t nie ważne czy leży czy stoi czy leci możesz go odpalić ręka nogą lewym uchem, w 4t musisz mieć naprawdę siłe w nodze i umieć korzystać z autodekompresatora do tego dochodzą fochy przy odpalaniu po glebie itd do tego prawidłowe ustawienie nogi bo jak ci starter odbije to albo polecisz na grenlandie albo ci noge urwie....nawet przy rozruszniku elektrycznym uwierz mi że ten od 2t wolniej rozładowywuje akumulator bo mniej prądu pobiera utopiłeś kiedyś 4t a 2t ?? 2t wyciągasz ściągasz dyfuzor świece 3 razy kopniesz do tego gaźnik filtr powietrza i jazda a w 4t koniec bo z oleju zrobi sie mleko i stoimy do wymiany...... za 4t do mnie przemawiają tylko koszta paliwa taka xr600 pali przy normalnej jeździe mniej niż kmx125 a jest od niego mocniejsza..... Unikaj BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARDZO wielkim i szerokim łukiem, motorynki takie jak DT, KMX, CRM (sorry jacu xD ) czy tam inne XR 125 DR 125 jacu musi cie tam pogonić tą swoją crm że tak piszesz :D z tego co wiem przepaść w mocy crm a exc nie jest wielka zresztą te 20-coś tam KM jakie generuje lajtowa 125 na 100% wystarczy amatorowi do dobrej zabawy. natomiast dr xr 125 no fakt to jest jakaś tam alternatywa dla mtx 80 czy dt80lc2 jedyna zaleta że mało pali reszta to wady..... Ale bzdury, jeśli ma się jaja to można latać na krawędzi i 4pakiem i to całkiem nieźle no to jest prawda z pewnym dyskomfortem ale sie z tobą zgodze.....zresztą teraz 4t wykopują 2t nawet z torów rajdowych jak oglądam filmiki z np cross country łask to tam chyba 2 dwusuwy raptem jechały :D sumą sumarów reasumując kolejną jałową dyskusje ja nic nie doradzam bo każdy ma swoje gusta namierz kogoś na 2t i 4t i przejedź sie i będziesz miał wszystko na tacy :D Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 (edytowane) zaczynamy -w 2t nie ma w zasadzie możliwości uszkodzenia głowicy, w4t masz rozrząd który jak sie coś rozkraczy to jeszcze cylinder i tłok rozwali jak sam piszesz - w zasadzie, mi sie to zdarzylo i nawet nie w ennduro, naprawa swego czasu 800 $ ( USD ) -w 2t jak robisz sam mieszanke to masz smarowanie zawsze i wszędzie czy moto jest do góry kołami czy na boku, w 4t sikasz w portki jak masz mokrą miske olejową albo martwisz sie o poziom oleju Po czesci zgodze sie z tym co piszesz, po czesci. W temacie jest enduro a nie cross czy wyzsza szkola jazdy X-Games. Pod koniec swojej wypowiedzi sam piszesz, ze 4T wypiera 2T wiec jednak mozna i nie trzeba sie martwoc. - 2t nie ważne czy leży czy stoi czy leci możesz go odpalić ręka nogą lewym uchem, w 4t musisz mieć naprawdę siłe w nodze i umieć korzystać z autodekompresatora do tego dochodzą fochy przy odpalaniu po glebie itd do tego prawidłowe ustawienie nogi bo jak ci starter odbije to albo polecisz na grenlandie albo ci noge urwie....nawet przy rozruszniku elektrycznym uwierz mi że ten od 2t wolniej rozładowywuje akumulator bo mniej prądu pobiera Znane, mimo tego, ze juz nieraz prawie zakopalem sie na smierc, a noga bolala przez dluzszy okres czasu to jednak preferuje 4T ( mam jedno i drogie ). utopiłeś kiedyś 4t a 2t ?? 2t wyciągasz ściągasz dyfuzor świece 3 razy kopniesz do tego gaźnik filtr powietrza i jazda a w 4t koniec bo z oleju zrobi sie mleko i stoimy do wymiany...... Tu masz calkowita racje, pytanie tylko czy zamierzasz smigac przez rzeki lub topic sprzeta. Owszem zawsze moze sie zdarzyc, jednak lepiej unikac takich lekko extremalnych przygod. sumą sumarów reasumując kolejną jałową dyskusje ja nic nie doradzam bo każdy ma swoje gusta namierz kogoś na 2t i 4t i przejedź sie i będziesz miał wszystko na tacy :D :notworthy: :lalag: :clap: :crossy: Edytowane 9 Sierpnia 2009 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pro. Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 (edytowane) moze sie zdarzyc, jednak lepiej unikac takich lekko extremalnych przygod. :notworthy: :lalag: :clap: :crossy: To na ch*j Ci motor? :P Edytowane 9 Sierpnia 2009 przez pro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 (edytowane) To na ch*j Ci motor? :P Uzywaj moze innego slownictwa, nie jestes w domu. Nie motor a motocykl. Napewno nie poto aby go topic :icon_mrgreen: Czytaj moze ze zrozumieniem. Co innego, gdy bierze sie udzial w sportach motocyklowych ktorych trasy przewiduja takowe przejazdy ( niektorzy lubia to nawet dla frajdy ). Odbiegacie troche od tematu. Enduro dla poczatkujacego. Widzisz roznica w mysleniu miedzy nami jest inna, Ty szukasz mozliwosci sprawdzenia sie i ryzyka, ja mam to juz za soboa i po prostu nie bawi mnie ryzykowanie, zwlaszcza, ze jest ono kosztowne a poniekad niebezpieczne ale Ty nie bierzesz ryzyka pod uwage, bo przeciez o risk no fun :biggrin: :crossy: Edytowane 9 Sierpnia 2009 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jackuzy Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Moim zdaniem Pro. po prostu jeszcze nie miałeś odpowiedniej przygody która zabolała by cie fizycznie lub przynajmniej walnela po kieszeni.... KTMa swego masz od raptem 2 czy 3 miesięcy i kozaczysz... proszę powstrzymaj sie nieco. Mowa była o motocyklu dla początkującego a to co chce zrobic z nim autor tematu lezy w jego sprawie.. jak chce jechać po bułki i nie ma zamiaru zapie*** po torze cały dzień to po kiego grzyba mu YZ??? Moje zdanie: co wybierze będzie dobre, nadal obstaje przy niewysilonej 125 2T albo nie wysilonej 250-350 4T .... przy czym drugie będzie zawsze nieco łatwiejsze do opanowania. Lionix (Kamilku) jak jeździłeś CRmka to aż ci sie japa smiała ;D mnie w tym samym czasie podobała sie jazda DRZetą. Wiec nie wiem dlaczego omijać ma ten model? Na pewno lepsza jest od wszelkich Detetek i Kamixów :P i nawet pojeździć da sie nieco :P w temacie topienia moto... jak ktoś lubi to śmiało, jego sprzęt... ja wole objechać ( o ile sie da ;]) Cytuj Jacek Winiarek Fotografia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 ...Pro. po prostu jeszcze nie miałeś odpowiedniej przygody która zabolała by cie fizycznie lub przynajmniej walnela po kieszeni.... KTMa swego masz od raptem 2 czy 3 miesięcy i kozaczysz... proszę powstrzymaj sie nieco. moze kolega Pro prz odrobinie szczescia podzieli sie z nami swoja praktyka motocyklowa. :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
włochatyDR Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 zaczynamy -w 2t nie ma w zasadzie możliwości uszkodzenia głowicy, w4t masz rozrząd który jak sie coś rozkraczy to jeszcze cylinder i tłok rozwali -w 2t jak robisz sam mieszanke to masz smarowanie zawsze i wszędzie czy moto jest do góry kołami czy na boku, w 4t sikasz w portki jak masz mokrą miske olejową albo martwisz sie o poziom oleju - 2t jak sam robisz mieszanke to jest 100% bezobsługowe a w 4t przed jazdą sprawdzasz olej (to są obrzędy piekielne szczególnie przy suchej misce olejowej ) - 2t nie ważne czy leży czy stoi czy leci możesz go odpalić ręka nogą lewym uchem, w 4t musisz mieć naprawdę siłe w nodze i umieć korzystać z autodekompresatora do tego dochodzą fochy przy odpalaniu po glebie itd do tego prawidłowe ustawienie nogi bo jak ci starter odbije to albo polecisz na grenlandie albo ci noge urwie....nawet przy rozruszniku elektrycznym uwierz mi że ten od 2t wolniej rozładowywuje akumulator bo mniej prądu pobiera Jeśli masz sprawny napinacz łańcuszka i sam łańcuszek nowy, to raczej niema możliwości aby się zerwał. Jeśli kupi się maszyne typu DR czy xt 350 gdzie miska jest sucha i raz na kilka dni sprawdza się olej to jak może się zatrzeć? Jeśli ostro będziesz hamował silnikiem to nic Ci nieda mieszanka zrobiona samoręcznie, łozyska na wale polecą szybciej niż myslisz. Do odpalenia 350tki nietrzeba mieć tyle siły w nodze co miedz mózg, ja swoją mogę odpalić w trapkach, nawet po zalaniu niesprawia mi to najmniejszego problemu dzięki ręcznemu deko. W 125tce DR miałem rozrusznik, jeśli jest sprawny akumulator i ładowanie, to nie dotykałem akumulatora przez cały sezon. Ja też niejestem zwolennikiem topienia sprzeta po kierownice, to już przesada, poprostu niestać mnie na takie użytokowanie sprzęta. Również omijam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 pro. Zluzuj z słownictwem troche :D Jeśli masz sprawny napinacz łańcuszka i sam łańcuszek nowy, to raczej niema możliwości aby się zerwał. raczej jest jak prawie :D Jeśli kupi się maszyne typu DR czy xt 350 gdzie miska jest sucha i raz na kilka dni sprawdza się olej to jak może się zatrzeć? samo to że jest olej akurat niewiele ci daje może być pompa walnięta i też olej będzie tylko że w misce :D mało to przypadków było że zapchane były kanały olejowe np silikonem po partackim remoncie i olej był a wałek rozrządu stanął ?? żyjemy w Polsce u nas wszystko sie młotkiem i przecinakiem naprawia a ksiązki serwisowe sie drukuje :D Do odpalenia 350tki nietrzeba mieć tyle siły w nodze co miedz mózg, ja swoją mogę odpalić w trapkach, nawet po zalaniu niesprawia mi to najmniejszego problemu dzięki ręcznemu deko. ja nie wiem usiłowałem odpalić xt600 po siarczystej glebie powiem tyle boże co za katorga :D i nie tylko ja na to narzekam o czym świadczy choćby fakt że coraz częściej w motocyklach występuje tzw ,,ciepłe ssanie'' W 125tce DR miałem rozrusznik, jeśli jest sprawny akumulator i ładowanie, to nie dotykałem akumulatora przez cały sezon. bo przy normalnym paleniu nie ma róźnicy bo dobrze wyregulowany motocykl pali na dotyk ale np są sytuacje ekstremalne np po zatopieniu kiedy niewolno a niestety trzeba heśtać sporo tym rozrusznikiem i wtedy to o czym pisze wychodzi .... Pod koniec swojej wypowiedzi sam piszesz, ze 4T wypiera 2T wiec jednak mozna i nie trzeba sie martwoc. ano.... w cross country większość to 4t w motocrosie też wszyscy sie na 4t przesiadają jedyne miejsce narazie dla 2t to FMX :D z tym że oprócz samego tego co jest lepsze/gorsze dużo ma też polityka firm nie wiem czy już to nastąpiło czy dopiero nastąpi ale np honda miała zaprzestać produkcji 2t nie wiem jak reszta.... weź namierz z 2 osoby z forum nie jeźdzące w jednym teamie i znajdź posiadacza zadbanej xt350 czy dr350 i jakiegoś od 2t i pogadaj wiadomo podobno motocykl jest jak kobieta i sie go nie pożycza ale myśle że jak zostawisz dowód jakieś piwko kupisz to ktoś ci sie da przejechać.......weź tylko pod uwage że dt, kmx, crm były blokowane zablokowany egzemplarz ma jakąs szatańska moc (chyba 15KM) i wtedy porównanie delikatnie mówiąc nie jest miarodajne.....przejedź sie oceń sam co chcesz......chociaż przy proporcji 70% droga 30% teren też chyba bym rozważał 4t ze względu na benzyne i jej cene....... ja wole 2t bo pasuje mi narowisty charakter lubie jak motocykl szarpie daje poczucie ogromnej mocy pozatym jak pisał lionix na 2t idzie spalić więcej kalori bo np przy podjazdach trzeba balansować ciałem żeby cie tylnie koło nie wyprzedziło :icon_mrgreen: Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.