Skocz do zawartości

Próba zabójstwa (?) oraz prośba pomocy do WAS...


Engels
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Warszawa.

Ładna pogoda, więc się rano zebrałem (jeszcze z Yuby’m na gg w międzyczasie pogadałem ;) ) pośmigać na moto i przy okazji pozałatwiać parę spraw w okolicy… Jadę sobie grzecznie Trasą Łazienkowską, zjechałem na prawy pas żeby zjechać przy Torwarze na Wisłostradę… Zacząłem zwalniać silnikiem ponieważ ślimak tamten dość ostry jest i jakoś nieciekawie jak dla mnie wyprofilowany… I naglę widzę w lusterku jak z tyłu leci dość szybko jakaś srebrna „puszka”… Cały czas zwalniam silnikiem i widzę że ten palant z tyłu wcale za bardzo nie zwalnia i jest coraz bliżej..! Jestem już prawie na samym zjeździe w lewo (tuż przed rozwidleniem gdzie w lewo na Wisłostradę Solec w kierunku Mostu Poniatowskiego a w prawo zjazd na Czerniakowską w kierunku Wilanowa) a tu ten cham niemyty ładuje się mi we mnie swoją skręconą oponą na wysokości mojej nogi i po ułamku sekundy poczułem tę oponę na sobie ! W tym momencie ww. skur*syn odbił i przyhamował… i poleciał na prawo na zjazd na Czerniakowską a ja zostałem na zjeździe na Solec… Stanąłem w szoku a ten ku*as stanął również na może dwie-trzy sekundy i… Uciekł ! Teraz wiem że trzeba było go dogonić… Ale stałem na drugiej „odnodze” zjazdu i bym musiał się cofnąć parę metrów a do tego byłem w szoku i nie myślałem o tym żeby go gonić (w ogóle nie mieściło mi się w głowie że można takim półtora tonowym żelastwem robić takie manewry! W sensie wjeżdżania w kogokolwiek !)… Jak sku*wiel ruszył to starałem się zapamiętać blachy ale… Widać coś źle zapamiętałem (i w związku z tym będzie później prośba do WAS…)… Obejrzałem siebie czy cały jestem… Zobaczyłem obtarcie na bucie oraz… URWANY podnóżek! sku*wysyn urwał mi lewy podnóżek! Od razu zadzwoniłem na 997… Pani przyjęła zgłoszenie i kazała się zgłosić do wydziału komunikacji na ul. Waliców (wcześniej się jeszcze zapytała czy dam radę sam jechać czy przysłać Pogotowie ! Więc pomimo że pewnie tego nie przeczyta to i tak pozdrowienia dla tej Pani dyspozytor ! :icon_mrgreen: ). Pojechałem na tych Waliców, choć z urwanym podnóżkiem się trochę niewygodnie jeździ… I spędziłem tam około godzinkę na spisywaniu wszystkich Protokołów, Zeznań i innych papierów… :/ I… Tutaj bez Waszej (!) pomocy to nie bardzo da radę… Ponieważ Pan na tej Komendzie sprawdził mi ze 4 kombinacje numerów jakie zapamiętałem ale jednak żadna nie okazała się tym samochodem jaki mnie chciał skasować… A bez wskazania sprawcy to d*pa!

 

A więc…

To był:

 

Marka: Lexus (na 100 %) (sedan, na 90%)

Kolor: Srebrny (na 100 %)

Rejestracja: (i tu jest problem…) WD [albo WO, ale raczej WD] i jakaś kombinacja cyfr 617 (sprawdziłem na komendzie 66177, 77166, 66711) bo jeśli pamiętam to tylko te trzy cyfry wchodzą w rachubę i było tych cyfr razem do kupy 5…

 

PROŚBA: Jakby ktoś znalazł w Stolicy Lexusa srebrnego na blachach WD (albo WO) z kombinacją cyferek 671, to proszę o podanie tej cholernej kombinacji cyferek i gdzie ten pajac był/jest widziany… Na PW albo w Poście… :icon_mrgreen: Wiem że szanse są jakie są ale jeśli nie spróbuję… Poza tym jest NAS coraz więcej więc a „nóż widelec”… :D A takiemu sku*wielowi to tak bez chociaż spróbowania dorwania i postawienia przed sądem to nie daruję !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to było rano to na 90% gościu jechał do pracy/domu/burdelu lub w inne miejsce gdzie ludzie jeżdżą codziennie rano. Poświęć kilka dni w podobnych godzinach co dzisiaj na postaniu przy drodze i oglądaniu aut.

Najszybsza metoda i myślę, że najmniej zawodna, jak to nie pomoże to ew wtedy się przypomnij, żeby ziomkowie z miasta W. oglądali się za Lexusami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to było rano to na 90% gościu jechał do pracy/domu/burdelu lub w inne miejsce gdzie ludzie jeżdżą codziennie rano. Poświęć kilka dni w podobnych godzinach co dzisiaj na postaniu przy drodze i oglądaniu aut.

Najszybsza metoda i myślę, że najmniej zawodna, jak to nie pomoże to ew wtedy się przypomnij, żeby ziomkowie z miasta W. oglądali się za Lexusami.

 

tak, kazdy rzezimieszek wraca na miejsce przestępstwa. Ja się porozglądam za lexusem w imie solidarności - mam dobry humor bo też miałem dziś prawie dzwona i sie usrało :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

Lexus nie jest aż tak popularnym autem.

Engels jeśli chcesz ograniczyć zakres poszukiwań to może uda Ci się zidentyfikować chociaż model lexa jak pooglądasz zdjęcia modeli. W zasadzie poza RX i IS kombi (stary IS, bo nowego nie ma w kombi) to wszystkie lexy to sedany albo coupe.... Większość to ISy albo GSy i pewnie był to któryś z tych modeli. Jeśli jesteś pewien, że np. miał 4 drzwi to możesz wykluczyć wszystkie coupe czyli SC.

Tak samo myślę, że gdyby był to LS zapamiętałbyś bo to wielkie bydle jest.

Wydaje mi się, że skoro bikerzy ze stolicy mają się za takowym rozglądać to możesz się jeszcze zastanowić i napisać czy i z której strony lex powinien mieć jakieś ślady.

Kolejna sprawa - jeśli był to nowy samochód to na pewno jeśli ma jakiekolwiek uszkodzenie zgłosi się do autoryzowanego serwisu lexusa celem naprawy. Pamiętaj, że w serwisach też mają bazy pojazdów z numerami rejestracyjnymi a w Wawie są pewnie z 2-3 serwisy lexusa, czyli może podjechać warto, podpytać i poprosić żeby zwrócili uwagę.

Aha i jeszcze jedno, WO to blachy z Ostrołęki, więc raczej na pewno tak jak napisałeś były to blachy WD.

Szczęście, że cały i zdrowy jesteś.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez filipr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

Lexus nie jest aż tak popularnym autem.

Engels jeśli chcesz ograniczyć zakres poszukiwań to może uda Ci się zidentyfikować chociaż model lexa jak pooglądasz zdjęcia modeli. W zasadzie poza RX i IS kombi (stary IS, bo nowego nie ma w kombi) to wszystkie lexy to sedany albo coupe.... Większość to ISy albo GSy i pewnie był to któryś z tych modeli. Jeśli jesteś pewien, że np. miał 4 drzwi to możesz wykluczyć wszystkie coupe czyli SC.

Tak samo myślę, że gdyby był to LS zapamiętałbyś bo to wielkie bydle jest.

Wydaje mi się, że skoro bikerzy ze stolicy mają się za takowym rozglądać to możesz się jeszcze zastanowić i napisać czy i z której strony lex powinien mieć jakieś ślady.

Kolejna sprawa - jeśli był to nowy samochód to na pewno jeśli ma jakiekolwiek uszkodzenie zgłosi się do autoryzowanego serwisu lexusa celem naprawy. Pamiętaj, że w serwisach też mają bazy pojazdów z numerami rejestracyjnymi a w Wawie są pewnie z 2-3 serwisy lexusa, czyli może podjechać warto, podpytać i poprosić żeby zwrócili uwagę.

Aha i jeszcze jedno, WO to blachy z Ostrołęki, więc raczej na pewno tak jak napisałeś były to blachy WD.

Szczęście, że cały i zdrowy jesteś.

 

Pozdrawiam

 

Hej!

 

Wczoraj aż musiałem sobie parę browarków wypić wieczorkiem... :)

 

Z tego co pamiętam to miał 4 drzwi (duże bydle było !). Zaraz muszę wychodzić ale jak wroće koło południa to sobie poogladam zdjęcia i postaram się znaleźć jaki to dokładniej (bo tak na 100% to pewnie się mi nie uda, ale przynajmniej będzie widać z grubsza który typ...) model był... To napiszę później co wylookałem :)

 

Właśnie dlatego jest nadzieja żę dużo Lexusów srebrnych z blachami WD (i tymi cyferkami jakie podałem najprawdpodobniej...) to nie ma ! Ale... Pan na Komendzie twierdził że nie może wrzucić wyszukiwania po samym typie wozu, kolorze i początku blach... Nie wiem czy to prawda, ale gadałem ze znajomym który wie jaka firma robiła dla Polskiej Policji te oprogramowanie do szukania i mówił że to całkiem możliwe że to spaprali... :-/ Bo w każdej cywilizowanej bazie jest mozliwość wyszukiwania pod różnymi prawie dowolnymi kryteriami... A tu w tej właśnie kurcze niekoniecznie...... Co nie znaczy że nie uruchomiłem pewnych znajomości... Może któryś ze sposóbów (Forum i WY, znajomości, obserwacje własne...) da efekt... To będzie autetyczny cud wtedy dla mnie ale cuda się zdarzają (miałem w sumie podobną sytuację z szukaniem jednego gnoja... i się znalazł !)...

 

Wczoraj była sobota i pora taka bardziej zakupowa niż do pracy... Niemniej ak będę miał chwilę czasu (teraz trochę włąsnie z tym kiepsko bo się szykuję do urlopu...) to tam poczatuję :) Dlatego zwróciłem się z porśbą do WAS ! Bo co parę(dziesiąt) paru oczu to nie jedna... :) I zawsze większa szansa... Teraz dla zmylenia przeciwnika jadę katamaranem, tę samą trasą, a nóż widelec spotkam gnoja jak będę "incognito" :icon_mrgreen:

 

 

 

EDIT: Właśnie siedzę w krótkich spodenkach i... Patrzę na łydkę i... Mam takie łaaaadnego siniaka ! Wcale niewykluczone że mnie jeszcze trafił w ochraniacz i wtedy w szoku nie czułem ! A cały dzień łaziłem wczoraj w długich portkach to nie zwróciłem uwagi........ :-/

Edytowane przez Engels
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak odemnie to smiech na sali aby policja nie wyla w stanie odnalesc tego auta. kexus to raczej nie Maluch i przy odrobinie checi mozna znalesc wszystkie w calej Polsce.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak odemnie to smiech na sali aby policja nie wyla w stanie odnalesc tego auta. kexus to raczej nie Maluch i przy odrobinie checi mozna znalesc wszystkie w calej Polsce.

 

:crossy:

 

jasne, ze mozna, tylko pozniej inny kolega w temacie o przepisach zali sie ze dostal wezwanie do sadu za jakas akcje pod sklepem a wcale go tam nie bylo tylko ktos podal jakis numer rejestracji, policjant szukal az znalaz(podobny) swiadek powiedzial, ze ten sam i afera gotowa, ciekawe jak policja mu znajdzie WO i WD z podobnymi cyframi(bo nie jest pewny jakie to byly cyfry) to co powie "...o tak to te dwa ch*je byly bankowo..." czy moze wskaze jednego i najwyzej komus niewinnemu afere wykreci???? jak nas chca sadzic to na forum w poradach : niech podaja numer rej, jak zamazany to nic nei udowodnia itd a jak my chcemy sadzic to dawajcie byle kogo , ważne zeby byl podobny(numer lub samochod)

Edytowane przez scigacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij szukać od serwisów Lexa w okolicy. Może coś znajdziesz, albo chociaż daj info szefom serwisów że mniej więcej taki a taki Lex może mieć jakieś rysy czy coś z którejś tam strony i niech da znać jak coś znajdzie albo zgłosi na policje. Prędzej czy później ten wóz musi pojechać na serwis/przegląd więc może coś z tego będzie.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasne, ze mozna, tylko pozniej inny kolega w temacie o przepisach zali sie ze dostal wezwanie do sadu za jakas akcje pod sklepem a wcale go tam nie bylo tylko ktos podal jakis numer rejestracji, policjant szukal az znalaz(podobny) swiadek powiedzial, ze ten sam i afera gotowa, ciekawe jak policja mu znajdzie WO i WD z podobnymi cyframi(bo nie jest pewny jakie to byly cyfry) to co powie "...o tak to te dwa ch*je byly bankowo..." czy moze wskaze jednego i najwyzej komus niewinnemu afere wykreci???? jak nas chca sadzic to na forum w poradach : niech podaja numer rej, jak zamazany to nic nei udowodnia itd a jak my chcemy sadzic to dawajcie byle kogo , ważne zeby byl podobny(numer lub samochod)

 

Jak będzie niewinny to będzie miał alibi i świadków na ten czas (czas jest bardzo precyzjnie podany oraz miejsce...). Sądzę (nie sprawdzę to sie nie dowiem...) że jak zobaczę jeszcze raz te autko i blachy to rozpoznam je... Nie widziałem go rozmazanego, widziałem go z jakiś 10 metrów i wyraźnie ale byłem w szoku i krótko go widziałem. Normalnie mam bardzo dobrą pamięć wzorkową ! Ponieważ w mojej pracy jest ona wskazana i ją ćwiczę nawet, ale w tym wypadku się to wszystko "trochę" szybko potoczyło. I to WD jest na 95%. Ile możesz mieć Lexusuów srebrnych (model jeszcze sobie jak pisaliscie sprawdze na necie...) z rejestracją WD ?! To nie jest kurde za dawnych czasów że było full maluchów tylko... Taki samochód bardzo rzadko widuję ! A teraz zwracam na nie szczególną uwagę i dziś ani jednego nie widziałem takiego Lexusa !

 

Zacznij szukać od serwisów Lexa w okolicy. Może coś znajdziesz, albo chociaż daj info szefom serwisów że mniej więcej taki a taki Lex może mieć jakieś rysy czy coś z którejś tam strony i niech da znać jak coś znajdzie albo zgłosi na policje. Prędzej czy później ten wóz musi pojechać na serwis/przegląd więc może coś z tego będzie.

 

Tu może być problem ponieważ... Wg mnie ten palant mnie uszkodził oponą ! a nie karoserią... Więc trochę kaszana... Nie widziałem go po tym wypadku bo pajac zjechał na zjazd w Czerniakowską, który jest po prawej a ja stałem na lewym zjeździe, więc widziałem jego lewy bok a walnął mnie prawą stroną :banghead: Więc nie widzałem później jego prawej strony...

 

DODANE:

 

A więc patrząc na necie na fotki Lexusów to... Wychodzi mi na to że najbardziej prawdopodobne jest to (proszę pamiętać że przód tego pajaca oglądałem głównie w lusterku oraz przez kawałek sekundy nie w lustreku jak mnie uderzył w bok...) Lexus IS (tak na 60%...) lub (Na 30%) że to GS, jako że reflektory raczej [! ułamek sekundy...] nie z GS'a miał...

 

Dlaczego tak myślę ? Ponieważ z tego co zapamiętałem w momencie jak spojrzałem na przód samochodu to to że miał "Grill" w paski i to pionowe paski (więc prawdopodobieństwo że był to model LS [który ma paski poziome] oceniam na jakieś 10%...).

 

I co ile może być Lexusów srebrnych, z rejestracją WD, i modelem IS lub GS ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij szukać od serwisów Lexa w okolicy. Może coś znajdziesz, albo chociaż daj info szefom serwisów że mniej więcej taki a taki Lex może mieć jakieś rysy czy coś z którejś tam strony i niech da znać jak coś znajdzie albo zgłosi na policje. Prędzej czy później ten wóz musi pojechać na serwis/przegląd więc może coś z tego będzie.

 

Nie. Taki serwis to nie serwis Fiata albo warsztat pana Zdzisia, to są konkretni klienci. I taki serwis nie poda "jakiemuś tam" motocykliście (sorry, Engels, ale to nie personalnie, tylko przykładowo :D ) informacji o kliencie. W życiu. :) Chyba że się konkretnie dogadasz :]

 

Engels, niewiele zrobisz - możesz obserwować, szukać, możesz się zalogować na forach tej marki i popytać "jako nowy właściciel Lexusa" o innych z Wawy, możesz grzebać w necie, skutek pewnie żaden :/

Możesz nigdy od policji nie uzyskać info - kto jeździ Lexusem? Obstaw inną grupę niż beemy chociażby - adwokaci, lekarze, prezesi, ludzie z kupą kasy, może to być też auto służbowe z kierowcą, może ktoś znany, może nikt nie poda Ci informacji o właścicielu, bo .....po co kłopoty :D Tak to już, niestety, jest i bywa :/

Skoro już byłeś na policji, to Tobie jako Tobie samemu trudno będzie uzyskać informacje drogą legalną ;)

Życzę powodzenia, grunt, że poza nerwami i podnóżkiem nic więcej :)

 

 

 

 

 

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie tylko zapytam-na policji ewentualnie poźniej w sadzie tez tak zeznasz, na 30% to byl ten chlop ale na 60% to nie to auto bo tamto mialo na 70% inny kolor ale za to na 87% podobna rejestracje i na 100% sytuacja ta sie wydarzyła, z tym ze jestem tego pewny na 57% i czego oczekujesz zeby sad chlopa ukarał tak na 26% czy może jednak wiecej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie tylko zapytam-na policji ewentualnie poźniej w sadzie tez tak zeznasz, na 30% to byl ten chlop ale na 60% to nie to auto bo tamto mialo na 70% inny kolor ale za to na 87% podobna rejestracje i na 100% sytuacja ta sie wydarzyła, z tym ze jestem tego pewny na 57% i czego oczekujesz zeby sad chlopa ukarał tak na 26% czy może jednak wiecej

 

To wtedy oczekuje że koleś przedstawi wiarygodne alibi które go na 100% uniewinni... Bo jest coś takiego jak domniemanie niewinności... Przecież ja nie chcę kolesia zabić tylko co najwyżej postawić przed sądem !

 

Dodam jeszcze że prowadzący był na 100% mężczyzna, co już o kolejne 50% zawęża grono PODEJRZANYCH... Masz kurde facet markę (100%), kolor (100%), początek rejestracji oraz płeć (100%)... To sorka ile masz spełniających te kryteria przypadków ?

 

To co ku*wa mam odpuścić ? Jak się znajdzie podejrzany to wtedy się będę martwił (albo w sumie to podejrzany ma się martwić...)...

 

A co może masz jakiegoś znajomego który pasuje do opisu że się tak burzysz ?!

 

Pomyśl (chyba że masz za małą wyobraźnię) jakby Ciebie ktoś chciał sprzątnać półtora tonowym sprzętem z drogi... Czy też byś się nie wku*wił (chyba że Ty jakiś robot i zero emocji i uczuć i Ci wszystko zwisa...) i nie chciał zanleźć winnego ?! Ma ku*wa siedzieć cicho na du*ie i cieszyć się że oddycham ?!

 

 

Wiem że mam szanse jakie mam ale tak "ot" to ku*wa nie odpuszczę... Kiedyć miałem pewną sytuację i pomyślałem że zerowe szanse są na złapanie sprawców a tu wtedy cud się zdarzył i złapano wszystkich trzech i postawiono przed sądem !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...