Masz japońskiego klasyka?

[Garson]

Piekelnie droga sprawa. Na jesieni spotkałem się z jednym egzemplarzem MachIV w komisie, w Bremen.

Nie pamiętam już rocznika ale był w niezłym stanie i kosztował 8000 euro.

Za Mach III w stanie nie najlepszym winszują sobie ponad 3000 euro.

[jannikiel]

Garson, a są motorki, otwórz sobie, www.motostodola-jedwabne.net i w dziale Inne, są zdjecia chyba Nasza kolekcja-prawie wszystkie są na chodzie( oprócz IFA), i wszystkie ujeżdżałem... , a w Dziale Ducati, tematy ogólne, na stronie 356 podany jest link przez Pablo70 do Wrzuty jak ujeżdżam Suzi GT 750 bez hamulców z przodu...

No i zaczęły klasyki być drogie...takie życie...

a kto powiedział że XS 1100 nie ma kopniaka? Ma w oryginale, tylko schowany w schowku, na wypadek gdyby rozrusznik nie zakręcił...

GS 850 fajny klasyk jest i silnik odporny, jednak już problem z częściami zaczyna być, to już lepiej GS 1000-1100 do tego jeszcze trochę nowych części się znajdzie, no i jest tu niejaki Adam M. spec od GS/GSX...Pozdr. Janek 748 S.

[Garson]

Tak, rok temu byłem już gotowy wyłamać się z mojego SRmaniactwa i wziąć takie Suzuki GS 850G.

Stało w komisie w Bonn, w stanie idealnym, w moim ulubionym czerwonym kolorze. Śliczne było.

Cena była wysoce akceptowalna-2800 euro.

Jednak wyleczono mnie informacjami właśnie o wielkich problemach z częściami do tego, bardzo fajnego klasyka. Ma on też, co prawda tak znielubiane przeze mnie odlewane koła, jednak są one zrobione lepiej.

Ten odlew w jakimś tam stopniu imituje szprychy, podobnie jak w modelach BMW seri R z wczesnych lat 80.

Pozostane jednak przy SR 500, które są proste jak barsz, wysoce ćwokoodporne i zadziwiająco trwałe.

Z częsciami do nich nie mam jak na razie najmnieszego problemu. Osiągi człowiekowi w moim wieku zupełnie wystarczą.

 

[Titi]

Faktycznie masz alergię na punkcie odlewanych kół. Są motorki na takich kołach które są warte szacunku :buttrock:

[Gość brys]

Faktycznie masz alergię na punkcie odlewanych kół. Są motorki na takich kołach które są warte szacunku :buttrock:

Tak... Ja też cierpię, bo tyle jest fajnych motocykli na odlewach, przez co są już o połowę mniej fajne... Kto to wymyślił? Chory stylista, nadgorliwy księgowy, czy jakiś inżynier uradowany tym, że opanował sztukę obliczeń materiałowych?

[Titi]

Fakt, mogli przynajmniej zrobić tak jak BMW w R100RS. Koło odlewane a wygląda prawie jak szprychowe

[Buber]

No to jeszcze macie kompromis w postaci hondowskich comstarów. Czyli - aluminiowe koła, ale nie odlewane. Happy?

 

P.S. co to za dyskusja? temat miał byc chyba o czym innym, ale skoro autor swoje dziecko opuścił.....

[matata]

:biggrin: To ja ze swoją XBR 500 na 1 cylindrze i z kołami comstar :crossy: tez się piszę, jakby co to foty mogę przekazać na nastepnym SSJ :clap:

[Titi]

To co na odlewach to klasyk czy nie klasyk? :icon_biggrin:

[Gość zenoo]

czy CB 400T z 83 to juz klasyk czy jeszcze zwykłe moto?

[Gość brys]

czy CB 400T z 83 to juz klasyk czy jeszcze zwykłe moto?

No jak ma szprychowane koła to klasyk :D

[Buber]

W kwestii formalnej, dla wszystkich piszących w tym temacie:

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=119362&hl=

 

Rzućta okiem. Ucio, to jak będzie tym razem?

[Titi]

Znajomek zakupił sobie Sukę GT 250. Dwucylindrowa dwusuwowa wścieklizna i tak go też traktuje, wścieka sina nim na maxa. Stary motorkowiec, który ma warsztat motorkowy najstarszy w naszym mieście. Koła szprychowe a on zero szacunku do klasyka :biggrin:

[Gość zenoo]

No jak ma szprychowane koła to klasyk :D

 

mhm.. to niestety nieklasyk. czyli nici z fajnej strony

[Peterek]

To ja chcę dokładnie wiedzieć co to jest "klasyk" :icon_twisted: Co musi mieć, a czego mieć nie powinien.

 

pozdro

 

ps. Ucio zapomniał, że temat założył?