Skocz do zawartości

Srad 1997r Nie pali na wszystkie gary


maciek423
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, od pewnego czasu mam problem z moim suzuki. Moto zachowuje się tak jakby co jakiś czas paliło na 2,3 gary a jak załapie to Ida wszystkie 4 i wtedy śmiga b.dobrze wszystko jest ok.

Dzieje się tak obojętnie od temperatury silnika, podczas jazdy jak i na wolnych obrotach na postoju, i czasem zaraz po uruchomieniu silnika. Czasem odpali od strzału bez ssania, i idzie na 4 garnki , jednak częściej jest tak że trzeba chełtać rozrusznikiem ok 2 min. i wtedy łapie na 2, lub 3 cylindry.

 

Dodam że w moto aktualnie jest 2 komplet świec i problem mimo tego nie znika.

 

Czasem podczas próby odpalenie rozrusznik jakby "zacina się" i wydaje z siebie takie kliknięcie, dopiero po kilkukrotnym naciśnięciu startera kręci. Aha, gdy tak się zatnie i przytrzymam wtedy kontrolki się mrużą i migają jakby zwarcie było.

 

Czy może być to spowodowane awarią regulatora napięcia ? ,

 

Aha jeszcze jedno wczoraj jak wracałem do domu to już ewidentnie silnik przerywał , jakby świece raz dostały iskrę raz nie. Po odstawieniu moto do garazu juz czułem zapach benzyny, dzisiaj rano pod moto plama benzyny i widać ze kapie cały czas paliwo. Podejrzewam ze top o prostu z airboxa paliwo które wywaliło z gaznikow wczoraj wieczor. ale zaraz to sprawdzę.

 

Pompa paliwa jest założona nowa(podobno)

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym posprawdzał iskre na każdym garze po kolei. Jeśli iskra jest dobra to bym zrobił czyszczenie, regulacje i synchro gaźników. Co do tego "cykania" to zapewne słyszysz przekaźnik, a moto nie ma siły zakręcić rozrusznikiem. Może to być spowdowane tym że akus jest już stary i pomimo tego że podczas jazdy sie podładuje to po jednym dniu już traci prąd, może to być wina regulatora który źle ładuje a może też jest przerwa gdzieś na uzwojeniu w rozruszniku. Musisz to po kolei posprawdzać.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie kręci rozrusznikiem po 2 minuty to długo aku tego nie wytrzyma kup nowy albo dla testów podłącz samochodowy . Posprawdzaj wszystko po kolei ,świece ,przewody , cewki , ładowanie .Mówisz że leje się benzyna może zaworek paliwowy się zawiesił lub pływak w jednym z gażników i ciągle zalewa świece i przez to nie pali jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator jest nowy.

 

Gdy pierwszy raz tak się stało że rozrusznik jakby się zaciął, i nie chciał w ogóle obrócić , znajomy mechanik powiedział że czasem tak się dzieje gdy moto jest zalany, poradził mi wykręcić świece i spróbować zakręcić rozrusznikiem i zadziałało, wypluło mieszankę z garów, wkręciłem świece i git na jeden dzień się nie zacinał ale za niedługo znów zaczęło tak się czasem dziać z tym że po kilku naciśnięciach startera kręcił ( już bez konieczności wykręcania świec). Wniosek z tego taki że moto zalewa. Jak pisałem powyżej mimo zmiany 2 kompletów świec.

 

Teraz gdy podniosłem bak żeby zobaczyć skąd wycieka paliwo, mianowicie z uszczelki tej szyny od ssania, gdy ssanie jest zamknięte kapie tyko trochę, lecz przy otwartym ssaniu niemalże leci ciurkiem paliwo.

 

Może to tłumaczy dlaczego odpalał bez ssania w ogóle? czy przez ta usterkę może go zalewać ? hmmm

 

Zresztą sami zobaczcie

 

 

 

http://img15.imageshack.us/img15/5876/1002033h.jpg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podłączaj samochodowego aku możesz przez to spierniczyć altrnator. Ja bym sprawdziła wszystkie połączenia elektryczne, czy nie są zaśniedziałe styki. Co do startera- najprawdobodobniej coś rozładowuje twoje nowe aku, sprawdź napięcie, czy nie spada poniżej 13,5 v.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec tak:

Wykrec swiece i zobacz jakiego koloru (podejrzewam ze sa czarne).

Jesli czarne to czeka Cie zabawa z gaznikami. Jak zdejmiesz to mozesz od razu sprawdzic czy zaworek iglicowy trzyma.

Na pierwszy rzut oka wyglada na problem z ukl. ssania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak sciągnołem gaźniki i głuchnęło paliwem , 1 i 3 króciec wypełnione po brzegi paliwem.

 

wina pływaków ? przez całą noc paliwo zamiast zatrzymywać się w gaźniku przedostawało się do cylindra i wypełniając go . jak juz nie miało gdzie uciekać to wydostawało się na zewnątrz wyciekając z zaworka od ssania. widocznie cos jest nie tak z gaznikami 1 i 3 .

 

 

 

http://img34.imageshack.us/img34/1737/1002043jdt.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo , na pewno zalewa świece ,swoją drogą już wiadomo dlaczego rozrusznik nie miał siły kręcić ,przecież musiał to sprężyć :) poza sprawdzeniem gażników zajrzyj jeszcze do oleju bo paliwo mogło dostać się do wnętrza silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już poczyścisz wszystko i posprawdzasz to postaw gazniki np :na stole w takiej pozycji w jakiej są w silniku .Zaworka paliwowego na oko nie sprawdzisz . Nalej do wężyka od gaźników paliwa (żeby wypełniło wszystkie komory pływakowe ) i obserwuj co się dzieje. Jak nic nie będzie się lało to znaczy że zaworki trzymają .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po to jest zawor membranowy w baku zeby nie zalalo tak... Sprawdz go - na bank nie trzyma. Zaworki iglicowe sprawdz czy sa szczelne - zamykasz plywakami i dmuchasz. Powinno zamykac. Jesli mimo tego wszystkiego nadal zalewa, to czy plywaki sa cale, nie popekane, czy sie nie topia. Regulacja poziomu paliwa.

Jesli zrobisz gazniki zajrzyj do oleju. Jak az tak zalalo go to zapewne jest benzyna w oleju, trzeba bedzie zmienic olej i swiece.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suzukowe gaźniki to ZŁO!!

 

 

Zdjąłem je, ustawiłem na warsztacie, rozkręciłem, wyczyściłem(swoją drogą syfu co nie miara), przedmuchałem, przeczyściłem zaworki iglicowe, sprawdziłem pływaki wszystko ok, postawiłem gazniki obok moto i podłączyłem wężyk paliwowy, zapłon-przełącznik- pompa zalała gazniki paliwem - obserwuję , paliwo sączy się z 2 i 3 ( w dół , leci wprost do króćca, dlatego go zalewa ) pływaki ? znów na warsztat rozbieram przedmuchuję, montuje pływaki wszystko gra- wtłaczam paliwo za pomocą pompy - sączy się z 1 i 2 . ( w tym momencie szlag mnie trafia ) . Skończyło się na tym że lekko sączyło się z 3 gaznika, postanowiłem wszystko do kupy złożyć, oczywiście pierwsze 30 min moto chodzi jak ta lala, buta ma przyzwoitego, gasze, odpalam bez użycia gazu, wszystko ok, tylko wiem że jutro rano jak wejdę do garażu to zobaczę plamę paliwa pod suką i już nie odpali.

 

 

 

Tzn nawet gdyby zaworek membranowy w pompie paliwa był uszkodzony to paliwo powinno zatrzymywać się na pływakach i nie kierować dalej do króćców.

 

EDIT:

 

Czyli że co że jak na zgaszonym moto, z wyłączonym zapłonem z wężyka który podaje paliwo do gaźników nawala mi bezustannie benzyna całą średnicą tegoż wężyka to zaworek zje*any? (czyt. tak nie powinno się dziać) ;)

 

hehe pozdrawiam i dzięki za pomoc.

Edytowane przez maciek423
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suzukowe gaźniki to ZŁO!!

Zdjąłem je, ustawiłem na warsztacie, rozkręciłem, wyczyściłem(swoją drogą syfu co nie miara), przedmuchałem, przeczyściłem zaworki iglicowe, sprawdziłem pływaki wszystko ok, postawiłem gazniki obok moto i podłączyłem wężyk paliwowy, zapłon-przełącznik- pompa zalała gazniki paliwem - obserwuję , paliwo sączy się z 2 i 3 ( w dół , leci wprost do króćca, dlatego go zalewa ) pływaki ? znów na warsztat rozbieram przedmuchuję, montuje pływaki wszystko gra- wtłaczam paliwo za pomocą pompy - sączy się z 1 i 2 . ( w tym momencie szlag mnie trafia ) . Skończyło się na tym że lekko sączyło się z 3 gaznika, postanowiłem wszystko do kupy złożyć, oczywiście pierwsze 30 min moto chodzi jak ta lala, buta ma przyzwoitego, gasze, odpalam bez użycia gazu, wszystko ok, tylko wiem że jutro rano jak wejdę do garażu to zobaczę plamę paliwa pod suką i już nie odpali.

Tzn nawet gdyby zaworek membranowy w pompie paliwa był uszkodzony to paliwo powinno zatrzymywać się na pływakach i nie kierować dalej do króćców.

 

EDIT:

 

Czyli że co że jak na zgaszonym moto, z wyłączonym zapłonem z wężyka który podaje paliwo do gaźników nawala mi bezustannie benzyna całą średnicą tegoż wężyka to zaworek zje*any? (czyt. tak nie powinno się dziać) ;)

 

 

hehe pozdrawiam i dzięki za pomoc.

 

 

Nie zapomnij zmienić oleju w silniku.

Pzdr.

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej, tzn taka brunatna rzadka ciesz, która sie spieniła po paru wstrząsach, jest i to ponad stan :banghead: .

Jutro wyjeżdżam na miesiąc, całym tym problemem z moto będę sie zajmował od razu jak przyjade.

Czy moge to tak zostawić nic się nie uszkodzi w silniku ? tarcze sprzęglowe ?. oczywiście nikt nie będzie teraz nim jezdził.

do wymiany będzie kranik podciśnieniowy bo gdy zasysa się powietrze to zaworek się otwiera ale już niechce się zamknąć. stąd cały czas zalewa moto. oczywiście olej z filtrem i możliwe że również świece.

 

dzięki wszystkim za rady

pozdro 600. :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...