Skocz do zawartości

NOWY KOŃ


granat
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tia. Każdy chciałby za darmo albo za flaszkę kupić. Ja w sumie też. :icon_mrgreen:

 

Jak wystawiłem WSK Z2 na Alle to ludzie zadawali pytania typu kutas, a ile za nią, czy zamienię za telefon i coś tam, a czemu tak drogo, a dam tyle i nic więcej itd. A jak już z kimś się ugadałem na spoko cenę to zaczął marudzić że brakuje jednej umowy w kwitach, że cięzko będzie rejestrować... a weź spier***j! Nie chcesz to nie musisz kupować! :banghead:

 

Takie ciekawe zjawisko zaobserwowałem - sprzedający twierdzą że Polska to już "zachód" a zachodnie ceny są wysokie. Natomiast kupujący to od razu "wschód" i kraj trzeciego świata, dwie kaczki i flaszkę bimbru mogą dać najwyżej. :icon_evil:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia. Każdy chciałby za darmo albo za flaszkę kupić. Ja w sumie też. :icon_mrgreen:

Takie ciekawe zjawisko zaobserwowałem - sprzedający twierdzą że Polska to już "zachód" a zachodnie ceny są wysokie. Natomiast kupujący to od razu "wschód" i kraj trzeciego świata, dwie kaczki i flaszkę bimbru mogą dać najwyżej. :icon_evil:

Dorzucę swoje trzy grosze do opisanego zjawiska, ale z punktu widzenia kupującego. Otóż uważam, że wielu sprzedających po prostu przesadza z cenami, sami sobie robiąc kuku. Kwoty rzędu 2-3 tys. za WSK lub WFM do remontu to przepraszam bardzo, ale ciężka przesada. Sentyment, sentymentem (bo to Polskie jednoślady), ale wyprodukowano ich w sumie kilkaset tysięcy sztuk. One nie mogą tyle kosztować, bo nie uzasadnia tego ani technika, ani unikalność. To, że jakiś konkretny model obecnie jest "rzadki" wynika tylko z tego, że jest teraz rok 2011, a kilkanaście czy więcej lat temu, właściciele WFM, WSK i nawet SHL wywalali je na złom, bo ich kultura techniczna nie pozwalała im dostrzec coś więcej niż kilka złotych za zbędnego "trupa". Mimo tego, naprawdę bardzo dużo tych motocykli jest jeszcze pochowanych po szopach i stodołach, problemem jest tylko dotarcie do nich. Allegdrogo to jeszcze nie koniec możliwości. Sam znalazłem ciekawą WSK M06 z 1957 r. za kwotę 400 zł na wsi,za pośrednictwem zwykłego ogłoszenia w gazecie codziennej. Tak się to kiedyś robiło i nadal się sprawdza. Może nie trafi się Sokół czy BMW, ale fumę na 100% można ustrzelić za całkiem niewielkie pieniądze. I ktoś, kto poogląda wspomniany portal aukcyjny i nie jest ograniczony do świata komputerów (bo podobno to czego nie ma w sieci nie istnieje :icon_mrgreen: ) pięć razy pomyśli zanim coś kupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie ma cisnienie to nie sprzedawac, w koncu jesc nie wola, taka wyznaje zasade.

 

Chyba ze nie ma miejsca, badz spotkasz czlowieka, ktory potrzebuje dla siebie zeby ozywic sprzeta i przywrocic mu dawna swietnosc, wowczas nie zal oddac za darmo.

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano. Niedawno wydałem zwłoki Rometa 2-biegowego takiemu młodemu chłopaczkowi na osiedlu. Przejawiał zainteresowanie a mnie ten Romet był kulą u nogi więc mu dałem.Młody coś tam majstruje z nim, czasem mu pomogę przy tym. Niech ma i się cieszy, zamiast się szlajać po osiedlu i szukać kłopotów, tym bardziej że wakacje idą.

Znajomemu niedawno wydałem siedzonko od Motorynki które miałem założone przy Komarze 230, a że nie było to właściwe siedzenie do niego, a On potrzebował to czemu nie? A masz, niech służy. Zdjąłem z Komara i dałem. Oryginalnego siedzonka do Komara nie mam jeszcze, ale tymczasowo założyłem od starego roweru, takie na sprężynach. Nawet lepiej z nim wygląda.

 

Ceny motocykli, a raczej wraków są śmieszne. Rozumiem jeśli moto ma kwity czy nawet jest zarejestrowanie. Wtedy cena może skoczyć. Ale za wrak bez żadnego kwitu? Za SHL-kę dałem 1500zł emerytowi, ale była zarejestrowana, zadbana i gratis był do niej wózek pełen części. Myślę że to była spoko cena. SHL służy do dziś i daje mi wiele frajdy. Jest jednym z tych sprzętów które mają u mnie dożywocie. Zresztą mam do niej wielki sentyment, o czym pisałem dawno temu. Ona musi u mnie być. Jeść nie woła, a te kilka zł na OC i przegląd znajdę raz w roku.

 

 

PS. Ten dziadek co Komarem do sąsiada przyjeżdża mówi że za 500zł odda Komara. Zarejestrowany i na chodzie, nawet w ładnym stanie. Nie wiem jaki to dokładnie model. Komar z S-38 ale przednią lampę ma już plastikową taką jak zwykłe Romety. To jest dobra cena moim zdaniem.

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiste jest że nie można wołać kroci za rupiecia wfm wsk czy shl bo jeszcze jest 50 lat za wczesnie zeby kazdy wrak polskiego starego dwusuwa mial wartosc. Ale gdy wystawiłem na sprzedaz 2 shl jedna zarejestrowana po kapitalce silnika ale z 'gora' sprzeglem i zaplonem do zlozenia za 1200, a druga zardzewiala, kola sie nie kreca ale z oryginalnym lakierem, kompletna oprocz siodla i wydechu za 500 i odebralem z 20 telefonow od cwaniaczkow proponujacych 300zł no to ku*wa bez przesady... Nerwow sobie tylko napsułem...

Romet Kadet -> Wsk 125 -> Bandit 600 -> Intruder 1400 -> Dr 800

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiste jest że nie można wołać kroci za rupiecia wfm wsk czy shl bo jeszcze jest 50 lat za wczesnie zeby kazdy wrak polskiego starego dwusuwa mial wartosc. Ale gdy wystawiłem na sprzedaz 2 shl jedna zarejestrowana po kapitalce silnika ale z 'gora' sprzeglem i zaplonem do zlozenia za 1200, a druga zardzewiala, kola sie nie kreca ale z oryginalnym lakierem, kompletna oprocz siodla i wydechu za 500 i odebralem z 20 telefonow od cwaniaczkow proponujacych 300zł no to ku*wa bez przesady... Nerwow sobie tylko napsułem...

Pewnie taka była wartość rynkowa tego "zardzewialca, w którym kola się nie kręcą, ale z oryginalnym lakierem, kompletna oprócz siodła i wydechu" . Jak widać, to, że chciałeś 500 nie oznaczało, że tyle było to warte. Stara zasada kupiecka mówi, że coś jest tylko tyle warte, ile ktoś za to jest skłonny zapłacić. 500 nie był nikt skłonny dać, bo nie było za co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Koleżka takie cudo mi na złomie wygrzebał:

 

http://yfrog.com/4224052011160j

http://yfrog.com/5z24052011161j

http://yfrog.com/4c24052011162j

http://yfrog.com/5d24052011163j

 

Napis na zbiorniku SUZUKI :D Ale to chyba charcisko co?

60zł, brać???

Romet Kadet -> Wsk 125 -> Bandit 600 -> Intruder 1400 -> Dr 800

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow. Ale kupa. :icon_mrgreen: Ale za 60PLN krzywdy nie będzie. Części do Charta nie są tanie, a same Charty to ciekawe wynalazki. Tylny błotnik może kosztować więcej niż cały ten wrak. Jak masz miejsce w garażu czy drewutni to bierz.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...