Cichy kask integralny

[Arcer]

Schuberth S1 Pro - użytkownicy potwierdzą, że nie jest głośny.

Schuberth C3 - nie jest głośny, ale i nie tani.

 

Bell M4R nie ma blendy, ale ponoć przebija wszystko co było dotąd, jeśli chodzi o wyciszenie. Nie wiem, nie widziałem ale chętnie się dowiem.

Poszukaj też Scorpionów z funkcją AirPump (większość modeli), co najmniej dwa będą miały blendę (a i pinlock w komplecie - vide EXO-500 i EXO-1000). Wyciszenie poprawi właśnie wspomniana pompka (poprawiona w tegorocznych modelach, działa teraz wydajniej).

 

Zresztą cichy kask to też pojęcie względne. Jeżdżę w szczękowym Scorpionie i pomagam sobie pompowaniem polików jeśli naprawdę przeszkadza mi szum, ale i tak mam na zewnątrz centralkę interkomu, co pogarsza hałas. Tak naprawdę nie zwracam na to uwagi, jak to kiedyś YUBY napisał, upajam się szumem wiatru ;P. Widuję za to ludzi w schubercie c3 ze stoperami w uszach, ale taki widok już rozczula.

[Sherman]

Prawda jest taka, że jak będziecie mieli pecha i przy szlifie, dzwonie, walniecie naprawdę porządnie, to zagracie z kostuchą w ruletkę i nie będzie miało znaczenia jakie zapięcie ma wasz kask

 

Idąc tym tokiem rozumowania nie warto w ogóle kupować kasków > 100 zł, bo w razie dzwona i tak totolotek. Prawda jest taka, że suma szczegółów zazwyczaj składa się na całość. Jazda z niezapiętym lub źle zapiętym kaskiem to też porażka (śmiertelny wypadek kilka lat temu na Rajdzie Warszawskim, z drogi wypada załoga Peugoeta 106 rally, w niegroźnym wypadku ginie pilot Rafał Stodółka, który jedzie w pożyczonym, zbyt luźnym kasku...).

 

Ps. w sprawie głośności przetesowałem różne rzeczy - ostatnio zmywaki upychane w miejscu wnęk na uszy. Porażka, świst ewidentnie bierze się z dołu, to tu trzeba uszczelniać.

[PeterS]

Pomykam w Bell`u M4R i skrobnąłem o nim parę słów na 2 str. tego wątku. Na nakedzie rzeczywiście b. cichy, na moto z owiewkami - to zależy :/ Na CBF nie jest porażająco cichszy np. od Multiteca. Jest całkiem lekki - 1200g, gdy załozyłem po nim Qwesta to odczułem tę różnicę

[Gość komandosek]

Dzięki za odpowiedz. Bell, ma super wyniki, ale nie ma blendy. Schuberth ma kiepskie wyniki w testach. Znalazłem listę kasków z 5 gwiazdkami w testach, ale z tego co widze, wsrod nich tylko caberg ma blendę(???)

 

http://sharp.direct.gov.uk/testhelmetlist?page=1&sharp-make=All&sharp-model=&sharp-type=All&sharp-rating=5&sharp-price-from=0&sharp-price-to=9999&discontinued=1

[Arcer]

Postaw się na miejscu producenta kasków. Masz stronę Sharpa, gdzie podają jak kaski są testowane. Jakim problemem jest zrobienie kasku odpornego w tych miejscach, gdzie tłuką przyrządami do badań, a gównianego w innych miejscach skorupy? Zrównywanie np. X-spirita z Lazerem LZ6 czy Cabergiem V2 407 jest po prostu bujdą. Nie można więc tak bez przemyślenia patrzeć na ten ranking.

Jeśli nawet blenda pogarsza bezpieczeństwo bierne przez osłabienie skorupy (bla bla bla..., gadanie sprzedawców zakochanych w shoei :banghead: ) to na pewno poprawia bezpieczeństwo czynne. weź pod uwagę też te kaski, któe dostały 4 gwiazdki a od razu wybór się potroi.

[faza-s]

Idąc tym tokiem rozumowania nie warto w ogóle kupować kasków > 100 zł, bo w razie dzwona i tak totolotek. Prawda jest taka, że suma szczegółów zazwyczaj składa się na całość. Jazda z niezapiętym lub źle zapiętym kaskiem to też porażka (śmiertelny wypadek kilka lat temu na Rajdzie Warszawskim, z drogi wypada załoga Peugoeta 106 rally, w niegroźnym wypadku ginie pilot Rafał Stodółka, który jedzie w pożyczonym, zbyt luźnym kasku...).

 

Ps. w sprawie głośności przetesowałem różne rzeczy - ostatnio zmywaki upychane w miejscu wnęk na uszy. Porażka, świst ewidentnie bierze się z dołu, to tu trzeba uszczelniać.

 

Pełna zgoda !

Ale chyba trochę źle mnie zrozumiałeś. Chodzi mi o to, że jak wiemy kaski (ciuchy) mają różne pułapy bezpieczeństwa. Jeśli więc mamy 2 kaski o zbliżonych "parametrach" :blink: to należy zastanowić się nad ceną... bo nie zawsze wyższa cena jest umotywowana tym, że taki kask jest fenomenalnie lepszy od pozostałych.W większości wypadków to zwykłe cwaniactwo producentów. Jeśli więc mamy te 2 kaski o zbliżonej odporności na zniszczenie to umówmy się, ale różnica ochrony jest minimalna. Uważam że to sprzedawcy przedstawiają każdą pierdołę-dodatek jako fenomenalną - kolosalną różnicę żeby wyraźnie podbijać ceny za każdą kolejną dorzuconą pierdołę.

Przeglądam ostatnio oferty ciuchów tekstylnych i zrywam boki (jedna firma-jeden model-te same materiały) :icon_mrgreen: Kurtka turystyczna (cena podstawowa) np. za 700 zł. Do tego doszyjemy 2 kieszenie i +100 zeta :icon_razz: kolejne 2 kieszenie to kolejne + 100 zeta :icon_razz: 6 kieszeni + 300 zeta :icon_razz: do 6 kieszeni doszywają jedną dużą z tyłu (na tyłku) i + 200 zeta dodatkowe... a teraz mi wmówcie, że doszycie do podstawowej wersji kurtki 6 kieszeni+1 z tyłu kosztuje 500 zeta :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:

Po prostu marketingowcy robią nas drodzy Państwo w ... przyrodzenie ... i doskonale wiedzą jak podbijać cenę za każdą pierdołę. Albo ujmę to inaczej, zamiast zrobić porządną kurtkę z tymi 7 kieszeniami, to robią badziew a jak chcesz kupić porządną, to dopłacaj durny kliencie.

To samo sądzę o kaskach. Piszę o ruletce ale to w sytuacjach, w których szlifa, dzwona zaliczasz przy bardzo dużych prędkościach. Uważam że większe znaczenie na to czy przeżyjesz ma to czy się władujesz na słupa, czy przejedziesz dupskiem po asfalcie. Uważam też, że większe znaczenie od tego jakie kaski o podobnych "odpornościach" mają zapięcie ma to jakie umiejętności i doświadczenie ma przed samym dzwonem motocyklista. Ludzie bez żadnych wcześniejszych doświadczeń wsiadają na litry , pałują, i myślą że "szoje" "alpinki" "abeesy" i całą reszta mają moc anioła stróża. A życie weryfikuje, że jak się wpieprzysz na mieście w autobus z prędkością 250 km/h to nie pomoże ci nawet kask za milion euro. Ale tego oczywiście "świerzakom" przy zakupie kasku się nie mówi ... bo trzeba wymienić litanię super-ekstra-za... pierdół które podnoszą bezpieczeństwo o 0,00001% w porównaniu do kasku na którym ma się mniejszą marżę. Kończy się na tym, że "świerzak" obkupi się w kask, buty, ciuchy za 3000-4000 zeta i myśli potem na drodze że jest niezniszczalny.

Dlatego właśnie o zapięciu Uvexa mogę napisać tyle, że nie słyszałem żeby w trakcie wypadku zawiodło.

 

to jak już tak pięknie zareklamowałeś te ciuchy, to jeszcze się pochwal co to za cud firma?

Firma MTTR z Łodzi. http://mttr.pl/pl/ Nie chciałem w poście nazwy rzucać, żeby nie było, że reklamę robię. Ale skoro pytasz ... :icon_mrgreen:

[Pepper]

Hej.

 

Zastanawiam się nad kaskiem, integralem. Najlepiej z blendą, albo żeby wizjer ciemny był dostępny bo lubię.

Bajer polega ana tym, że chce żeby był cichy.

Obecnie władam Shoei'em multitec. Zajebisty ale hałas mnie zaczął męczyć,

 

Słyszałem, że HJC Rpha -st jest zajebisty, ale jak poczytałem to ludzie marudzą, że głośny,

 

Poradźczie, może ktoś ma coś z sensem, do powiedzenia.

 

Za opinie typu "jak masz szczękowca, to nieważne jaki integral, będzie ciszej" dziękuję.

 

Stoperów nie uznaję.

 

Pzdr

MM

[Bart3z]

Wszystkie HJC z serii RPHA są ciche, ale wszystko zależy od moto tak naprawdę ;)

Ja mam RPHA Max Evo, czyli szczękowca i jak stanę na podnóżkach to jest niesamowita cisza, a znowu jak usiądę robi się oczywiście głośniej za sprawą strugi powietrza jaką wali szyba na kask :blink:

W przyszłym tygodniu przyjdzie mi deflektor na szybę od Givi i będzie bajka :biggrin:

Kumpel ma znowu integrala RPHA i jest mega zadowolony, założył tylko ciemną szybę i mówi, że nie chce innego ;)

[Raciaty]

Pepper,

a nie lepiej zaopatrzyć się w dobre zatyczki do uszu (np. Alpine - MotoSafe), wyjdzie duuuzo taniej. Sam takich używam. Może jednak powinieneś się do nich przekonać, są naprawdę świetne. Cichych kasków nie ma są tylko mniej lub bardziej głośne. Używałem Shubertha, a teraz mam Araia i bez tych zatyczek nie ma pełnego komfortu.

Edytowane 10 Maja 2015 przez Raciaty

[mozzarella]

 

 

Cichych kasków nie ma są tylko mniej lub bardziej głośne...

Potwierdzam, co do RPHA mam integrala i nie jest cichy. Ma super wentylację ale przez to jest też głośny. Ja bez zatyczek nie wsiadam na motocykl. Szkoda niszczyć sobie słuch.

[KLAUDIUSZ]

A w których nie wieje i woda nie przecieka? Bo w Nolanie, po kilku godzinach w deszczu, wiało i woda się wlewała przez wizjer :D

[Arcer]

Schuberth R1 i S1 Pro zbierał opinie dobrze wyciszonego. Osobiście jeździłem tylko w ich szczękowcach i faktycznie było nieźle. Z obecnie produkowanych integrali pewnie Schuberth S2 będzie najbliżej tego ideału. Faktycznie szczękowy R-PHA Max EVO jest nieźle wyciszony, nawet lepiej od R-PHA ST. Shoei GT-Air ma bardzo skrajne opinie, ale o tym możesz się przekonać biorąc testówkę (we Wrocławiu pytaj o nie np. w moto-akcesoriach lub w 4Ride). Dobierz tylko porządnie rozmiar testówki, bo po paru latach w Multitecu policzki pewnie są cienkie jak listki.

 

Zupełnie za to nie rozumiem awersji do stoperów, ja przekonałem się po pierwszym przelocie z piankami w uszach i nie uznaję jazdy bez nich w trasie. Nawet najcichszy (relatywnie) kask będzie hałasował na tyle, by po paru sezonach delikatnie uszkodzić słuch, ale to już twoja wola.

[Pepper]

Mój obecny Multitec sue deko porozbijał,to poza hałasem drugi powód poszukiwania.

A nowe integrale Shoeia?

[Taurus 61]

Arcer dobrze posze!!!

Zupełnie za to nie rozumiem awersji do stoperów, ja przekonałem się po pierwszym przelocie z piankami w uszach i nie uznaję jazdy bez nich w trasie. Nawet najcichszy (relatywnie) kask będzie hałasował na tyle, by po paru sezonach delikatnie uszkodzić słuch np. Tinnitus.

Shoei dobra skorupa ale glosna.Jak poprzednik pisze dokupic kolnierz jednak to tez nie jest gwarancja na znaczna poprawe wygluszenia.Taniej a przede wszystkim skuteczniej sprawuja sie jak juz wspomnial Arcer stopery do uszu.

Edytowane 12 Maja 2015 przez Taurus 61

[KLAUDIUSZ]

Ależ syopery używałem a aktualnie musze "garść" wyrwać od Rebele, ale nie o to chodzi. A jakis dobry integral gdzie okularu zmieszcze?