Skocz do zawartości

Uważajcie na jeże


Olsen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Podobno jeze maja duzo roznych swinstw czyt. zarazkow :buttrock:

 

Świństw jak świństw..... Ale wściekliznę faktycznie roznoszą. Tak samo jak wewiórki z resztą.

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprawdziwszy borsuk sobie pomykał przez drogę, długi ryj, krótkie łapki i pasek na grzbiecie! A wielki skurczybyk! Na takim można się nieźle przewieźc...

 

 

Onegdaj kumpel trzasnął, niestety, borsuka autem, w nocy. :icon_rolleyes: A że chłop wychowany w leśniczówce, to zabrał ze sobą, przywiózł na imprezę, położył na barze i powiedział "szkoda, ale wypcham go" :bigrazz: . Połowa osób, co wypiła, to zwróciła...

 

Podobno jeze maja duzo roznych swinstw czyt. zarazkow :buttrock:

 

Totalne pchlarze, plus kleszcze. I gryzą. I, kurczę, gatunek chroniony.... :biggrin:

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Totalne pchlarze, plus kleszcze.

Taaak?? To spróbuj podrapac się przez te igły i kleszcze powyciągac...Ja im nie zazdroszczę :biggrin:

 

W takim razie stworzyłeś zagrożenie na drodze. Powinieneś za to odpokutować i odmówić 10 zdrowasiek.

Odpokutuję jak mnie wezmą do Zakonu Wiecznych Cudowności (czy jakoś tak) :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa to już plaga?

(...)

...tak ledwo, ledwo czułam, chyba po nosku mu pojechałam...."

Dwa...? to chyba parka była... :wink:

Grass jak mogłaś..., biednemu jeżykowi po nosku...

 

Jeże są za*ebiste :lalag:

Zgadzam się z tym...,

też miałem przyjemność przenosić małego kolca z drogi na pobocze...,

był bardzo miły i podziękował nawet :wink:

 

Nie przepoławiajmy jeży :bigrazz: :crossy:

:clap:

 

...to się w kulkę zwinęło i musiałem jaśniepana przenieść na pobocze kując sobie ręce.

Bo to trzeba rękę pod brzuszek wsunąć..., wtedy nie kłuje...

 

"szkoda, ale wypcham go"

Sam niech się wypcha... :lapad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałem że jeże roznoszą jabłka a wiewiórki orzechy... :icon_rolleyes:

I dobrze myślałeś,wściekliznę dają gratis. :icon_mrgreen:

 

Kobiety z natury są aniołami, ale kiedy połamie im się skrzydła przychodzi im latać na miotle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dobrze myślałeś,wściekliznę dają gratis. :icon_mrgreen:

 

 

a pchły przy okazji...aż strach wziąć w ręce, brrr.....

<seryjna kolekcjonerka>

 

Moja małpa wie jak naprawdę ze mną jest

Patrzy w oczy tak, jakby znała mnie od lat

Kiedy jest mi źle, opowiada różne dziwne historie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałem że jeże roznoszą jabłka a wiewiórki orzechy... :icon_rolleyes:

 

Tak, i rzucają nimi w niegrzecznych motocyklistów. Dlatego uważam, że Korwin-Mikke z innego wątku nie ma racji, mówiąc, że kask może zaszkodzić. Dostać jabłkiem czy orzechem w łepetynę od jeża czy wiewiórki, to chyba nie należy do przyjemności...

 

Czyli jedna wiewiórka to pewnie sabotaż i dywersja, ale dwa jeże na drodze to już desant niechybnie.

 

 

 

 

 

 

:icon_mrgreen:

Edytowane przez Grass

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no sooo Tyyyy.... taki jeżuś malusieńki i pchły...??? :biggrin:

 

jeżuś malusieńki co nie znaczy czyściusieńki,

być może trafiam na trochę starsze, zapchlone osobniki. Nie dotykam, nie przenoszę, omijam...

A`propos różnych dziwnych "żyjątek"- na drogach bieszczadzkich często, gęsto można spotkać jaszczurki (o mały włos, a przejechałabym i to niejedną...).

 

<seryjna kolekcjonerka>

 

Moja małpa wie jak naprawdę ze mną jest

Patrzy w oczy tak, jakby znała mnie od lat

Kiedy jest mi źle, opowiada różne dziwne historie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżuś malusieńki co nie znaczy czyściusieńki,

być może trafiam na trochę starsze, zapchlone osobniki. Nie dotykam, nie przenoszę, omijam...

A`propos różnych dziwnych "żyjątek"- na drogach bieszczadzkich często, gęsto można spotkać jaszczurki (o mały włos, a przejechałabym i to niejedną...).

 

jeża potocznie nazywa się też "hurtownią pcheł" więc jak miałem psa trzymałem go z dala od tych przemiłych zwierzątek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedna wiewiórka to pewnie sabotaż i dywersja, ale dwa jeże na drodze to już desant niechybnie.

:icon_mrgreen:

Hehe, dodaj do tego jaszczurki, o których pisze Marzka i mojego borsuka na ich szefa, to wyjdzie z tego niebezpieczny, zorganizowany gang, czychający na niewinnych motocyklistów.. :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...