sabestian Opublikowano 2 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 UFI, piszesz 'pozycja naganna', 'niestabilna pozycja'. Skąd Twoja opinia? 'Niestabilna pozycja'? Z tyłkiem zsuniętym z siodła można przecież być bardzo stabilnym na moto, można się pięknie zakleszczyć kolanem i stopą od zewnętrznej, w tym momencie tyłka mógłbyś wcale nie mieć ;) a będziesz bardzo stabilny na moto. Tyłek zsunięty z siodła rozumiem oczywiście tak, że nie całkiem...tylko spore zejście z linii środkowej. 'Pozycja naganna' to chyba stąd, że takie numery to na torze, tak? Staram się zrozumieć Twój punkt widzenia. :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomgor Opublikowano 2 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Żeby ostatecznie rozwiać wątpliwości. 1. Oczywiście, że prawidłowa pozycja czy to do jazdy na prostej czy do pokonywania zakrętów to pozycja na siodle ze stabilnym podparciem na nogach a nie na kierownicy. A do składania motocykla służy przeciwskręt. Z tym się w zupełności zgadzam. Jednak taki sposób jazdy wymaga większeto położenia motocykla w zakręcie, z powodu wyższego środka ciężkości. Jeżeli ten kąt pochylenia nie jest zbyt duży to jest to idalne rozwiązanie. Jeżeli natomiast nie znam na 100% nawierzchi /czytaj nie jest to tor wyścigowy/ i w trakcie głębokiego złozenia koło straci przyczepność to wtedy dochodzi do murowanej gleby. Wiem bo sam to przećwiczyłem - tzn glebę właśnie w takiej pozycji. 2. Więc dlatego kiedy zbliżam się do zakrętu w którym mam zamiar bardziej położyć motocykl wolę zsunąć się TROCHĘ - tak aby max pół pośladka wisiało poza motocyklem , bo powoduje to przeniesienie srodka ciężkości w dół i zmniejszenie pochylenia samego motocykla w zakręcie co daje jeszcze pewien margines bezpieczeństwa i pozwala na pewną reakcję w sytuajach niebezpiecznych tzn. Jak za szybko - to wiem że jeszcze mogę o te parę stopni więcej położnyć motocykl lub zmniejszam ryzyko poślizgu opony z powodu jej większego styku z nawierzchnią. Bo przecież oczywistym jest , że im motocykl bardziej położony tym siła tarcia opona asfalt się zmniejsza co wynika z prostego wykresu sił. UFI - twoje rady są napewno cenne i mądre, ale tak jak je wyraziłeś w ostatnim poście a nie w pierwszym. Pozdrawiam, dzięki za konstruktywne posty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
UFI Opublikowano 2 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 UFI, piszesz 'pozycja naganna', 'niestabilna pozycja'. Skąd Twoja opinia? 'Niestabilna pozycja'? Z tyłkiem zsuniętym z siodła można przecież być bardzo stabilnym na moto, można się pięknie zakleszczyć kolanem i stopą od zewnętrznej, w tym momencie tyłka mógłbyś wcale nie mieć ;) a będziesz bardzo stabilny na moto. Tyłek zsunięty z siodła rozumiem oczywiście tak, że nie całkiem...tylko spore zejście z linii środkowej. Absolutnie zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami. Są uderzająco celne. Może być stabilna i u większości dobrze wytrenowanych zawodników z pewnością jest! Zawodnicy ci wiedzą jednak, że szkopuł tkwi nie w zsuwaniu tyłka, tylko w odnalezieniu i wykorzystaniu tych właśnie punktów podparcia, o których wspominasz. Głównie celem wyeliminowania zgubnego wciągania się lub podpierania rękami. Dla uzmysłowienia sobie istoty zjawiska, każdy może spróbować na jakimś bezpiecznym placu spróbować zsunąć tyłek z siedzenia, pojechać kilka dużych, równych kółek (nie elips) w niedużym nawet złożeniu, by później wsunąć z powrotem tyłek na siedzenie bez pomocy rąk. Łatwo wtedy ocenić czy motocykl i motocyklista są podczas zmiany pozycji stabilni, czy też nie... 'Pozycja naganna' to chyba stąd, że takie numery to na torze, tak? Staram się zrozumieć Twój punkt widzenia. :flesje: Tak. Wystarczy pojechać na którąkolwiek z rund do Poznania by utwierdzić się w przekonaniu, że jesteśmy bardzo daleko za resztą Świata. W szczególności jeśli idzie o technikę jazdy. I nie mam na myśli jedynie przysłowiowego "zsiadania z motocykla" w czasie jazdy ;-). -UFI- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peet Opublikowano 2 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Jak jeździsz na seryjnych battlaxach 020 co to dają je do fazerów, to potrzeba więcej niż 4 km żeby je rozgrzać. Jeśli chodzi o przyczepność tych opon, ta szału nie ma... są dosyć twarde, ja często mam lekki uślizg tylnego koła zwłaszcza jak dynamicznej przyspieszę przy wyjściu z zakrętu. Dodatkowo drogi mamy brudne i nierówne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sabestian Opublikowano 2 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 UFI, i wszystko jasne! :crossy: Polecam opuszczone rondo i w kółko. Starać się przyzwyczaić do złożenia, rozluźnić, poruszać na motocyklu, wyczuć jak reaguje i tak aż się zakręci w głowie. Odpoczynek i od nowa. :biggrin: Potem w drugą stronę wychodzi samo, nie trzeba jechać do UK żeby poćwiczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boa Opublikowano 2 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Ponoć "ślimaki" przy zjazdach i wjazdach na autostrady też są do tego dobre :) Cytuj Fotografia ślubna, dziecięca, portretowa, akty, etc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bles Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 slimaki i ronda rulez. Narazie wezel bielanski we Wroclawiu to jedyna miejscowka ktora znalazlem, gdzie mozna konkretniej sie pochylac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spiwor Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 (edytowane) slimaki i ronda rulez. Narazie wezel bielanski we Wroclawiu to jedyna miejscowka ktora znalazlem, gdzie mozna konkretniej sie pochylac. Taka miejscówa jest też np. rondo na wylocie na Strzelin, choć jest trochę dziwne bo tam w złożeniu przednie koło wynosi na zewnątrz, następna wjazd na most milenijny od strony centrum, inna droga na maślice, jeden łuk elegancki, później wylot na Warszawkę, bardzo szybkie lewo-prawo no i poza Wrockiem - droga Marcinkowice - Siedlce, tylko tam często traktory zostawiają ziemię na drodze ale i tak warto sprawdzić bo jak na mostkach jedzie się szybko obydwa koła odrywają się, fajne uczucie i na koniec totalny masakrator - droga Głuchołazy - Jesenik i W stronę Sumperka, jakie zajebiste uczucie jak przycierasz ostro podnóżkami o asfalt - ten dźwięk mówi ci, że masz glebę i moto kraszuje a jednocześnie cudowny cyrkiel na patelni leci - aż gęsia skórka występuje na całym ciele. Może w FZ jest inaczej rozłożona moc niż w FZS ale odkręcenie pełnego gazu pomaga w winklach uratować dupsko jak obrało się za bardzo zacieśniony tor jazdy, owszem są uślizgi tylnego koła ale co to za uślizgi - yzf750 ze zmieniona zębatka na mniejszą to dopiero były uślizgi i zawsze ratowało dupsko odpuszczenie delikatne gazu.:) Co dziwne nie było tego w yzf, przy zamykaniu opony tylnej odrazu przednia jest zamknięta i przyciera sie podnóżkami. Edytowane 3 Maja 2009 przez spiwor Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bles Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 wielkie dzieki spiwor!! obadam niezwlocznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.