LYsY Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 (edytowane) Heja! W nowym Auto-Świecie z 20.04.2009 pojawił się wstępniak naczelnego, który nieco mnie zdenerwował. Odpisałem mu, a odpowiedź wklejam tu - bo trochę pogrzebałem w statystykach i patrząc na nie, mit o śmiertelnie niebezpiecznie jeżdżących motocyklistach nieco pryska. Może komuś się te dane przydadzą... :) "Sz. P. Stanisław Sewastianowicz Szanowny Panie Redaktorze Naczelny! Przykro mi stwierdzić, że pana edytorial w Auto-Świecie z 20 kwietnia 2009 trochę mnie zdenerwował swoim tabloidowym wydźwiękiem. Pozwolę sobie zacytować jego fragment: „Przykłady tragicznych wypadków młodych motocyklistów można mnożyć już na początku sezonu. Jak szybko i niebezpiecznie jeżdżą, widzimy na co dzień.” Spójrzmy zatem w liczby - niestety, z 2007 roku, gdyż danych za 2008 rok na stronie Policji jeszcze nie ma (źródło: raport Policji „Wypadki drogowe w Polsce w 2007 roku”, http://www.policja.pl/portal/pol/8/21830/W..._w_2007_r.html) W 2007 roku w Polsce zarejestrowanych było 8 533 449 samochodów i 842 358 motocykli (patrz strona 1 raportu). Można zatem przyjąć, że samochodów było 10 razy więcej. W 2007 roku motocykliści spowodowali 953 wypadki (patrz strona 26 raportu). Kierowcy samochodów - 29 445 wypadków. Aby móc porównywać te liczby, przemnóżmy sobie ilość wypadków spowodowanych przez motocyklistów przez 10 - i wyjdzie nam liczba ok. 9 530. Czyli, statystycznie rzecz biorąc, motocykliści powodują 3 razy mniej wypadków, niż kierowcy samochodów. Interesujące, prawda? Dla porównania, piesi w 2007 roku spowodowali 6 912 wypadków. Spójrzmy teraz na liczby najsmutniejsze: ilość zabitych w kolizjach. Kierowcy samochodów spowodowali śmierć 2 842 osób. Kierowcy motocykli - 156 osób. Przemnażając znów ilość zabitych w wypadkach spowodowanych przez motocyklistów przez 10, otrzymamy liczbę ok. 1 560 osób. To oznacza, że motocykliści powodują statystycznie 3 razy mniej wypadków, niż kierowcy samochodów, a w tych wypadkach ginie 2 razy mniej ludzi. Dodam, że osobą, która najczęściej ginie w takim zdarzeniu drogowym, jest niestety sam kierujący motocyklem... Proszę jeszcze raz przeczytać swoje zdanie: „Jak szybko i niebezpiecznie jeżdżą, widzimy na co dzień” - i zestawić je z powyższą statystyką. A następnie, być może, w przyszłym numerze Auto-Świata poruszyć temat szybko, niefrasobliwie i śmiertelnie niebezpiecznie jeżdżących kierowców „czterech kółek”. To, że wypadek motocyklisty jest spektakularny, bo zwykle krwawy, nie upoważnia do przedstawiania ogółu społeczności motocyklistów jako dawców lub „warzywa”. Patrząc na statystyki i na słynny już plakat policyjnej akcji „Użyj wyobraźni. Zwolnij” musiałbym stwierdzić, że jeśli na motocyklach jeżdżą pietruszki, to w samochodach - buraki, i to często ślepawe. Na koniec - jeżdżę od kilku lat, turystycznie, po kraju i Europie. Mój jedyny poważniejszy wypadek zdarzył się wskutek zajechania mi drogi przez samochód osobowy - a poruszałem się wówczas z prędkością motorynki Pony, czyli 40 km/h. Na szczęście przeżyłem, dzięki czemu ma Pan jeden argument mniej na poparcie tezy, że to motocykliści są głównym źródłem zła na polskich drogach. Z poważaniem" Edytowane 26 Kwietnia 2009 przez LYsY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ucio Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Ciekawe, czy raczy odpowiedzieć. Jak on się nazywa? ucio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Staszek_s Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Raczy... Napisze, że cieszy go odzew motocyklistów, że celowo napisał tak, aby trochę sprowokować do wypowiedzi Nas - motocyklistów itp. bzdety. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Nazywa się Stanisław Sewastianowicz. Dołożę cały fragment, który mnie zdenerwował: "Polska policja rozpoczyna akcję, w trakcie której chce przemówić do wyobraźni motocyklistów. A naprawdę trzeba do nich przemawiać, bo to, co wyczyniają, świadczy nie tylko o braku wyobraźni, lecz także o totalnej głupocie i braku odpowiedzialności. Przykłady tragicznych wypadków młodych motocyklistów można mnożyć już na początku sezonu. Jak szybko i niebezpiecznie jeżdżą, widzimy na co dzień.” pozdr LYsY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ovvero Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 łysy wymiatasz :buttrock: tak lubie, konkretnie i na temat, swoją drogą dziwne że wszystkie media prześcigają się w donoszeniu jak to jest strasznei na drogach przez tych motocyklistów. Wypatruje z utęskieniem momementu kiedy zostanie dostrzeżony fakt iż motocyklizm w Polsce się rozwija a nie kurczy i że bedzie nas coraz więcej a nei mniej ale widocznie to jeszcze nei ten czas. ciekawe ze nadal brak potencjalu żeby powstał program w tv dla motocyklistów zeby reklamodawcy dopisali :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorz9139 Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 LYsY -dobrze ze odpisales. I jak te dane statystyczne swiadczä o wiedzy pana naczelnego? - i jaki troskliwy! Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezsek Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Podobnież w zeszłym roku przybyło 300.000 motocykli na polskich drogach. Nie wiem, czy to coś zmienia w powyższych wyliczeniach... LYsY: :lalag: Cytuj Do czasu, kiedy skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że w kraju jest tylu idiotów. (by S. Lem) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 (edytowane) O rzetelne dziennikarstwo niestety coraz trudniej , pan redaktor napisał to co chcą przeczytać czytelnicy jego gazety a nie prawdę. Muszą przecieź podreptać do kiosku po następny numer .LYsY szacun . :buttrock: Edytowane 26 Kwietnia 2009 przez motoivan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 (edytowane) Podobnież w zeszłym roku przybyło 300.000 motocykli na polskich drogach. Nie wiem, czy to coś zmienia w powyższych wyliczeniach... Coś pewnie tak, ale ostatnio gdzieś czytalem że łącznie, wg aktualnych danych, w Polsce jest zarejestrowanych 15 mln pojazdów silnikkowych. Samochodów przybywało w 2008r. na potęgę, bo mimo podatków były tanie (słabe EURO). Dlatego podejrzewam, że stosunek motocykli do samochodów nie uległ większej zmianie. Jak będzie taki sam raport - jak ten cytowany - za 2008r., to zobaczymy :) pozdr LYsY Edytowane 26 Kwietnia 2009 przez LYsY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igoor Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Ciekawe jak samochodziarze by zareagowali jakby w "Motocyklu" lub "Świecie Motocykli" napisali o samochodziarzach że to zabójcy i buraki :icon_question: Cytuj "...Pi**dol dwulicowców, fałszywi koledzy Cieszą ryj jak Cię widzą, po czym wbiją nóż w plecy Poszukiwacze hecy, w głowach mają pusto Patrząc na gó*no w kiblu, pewnie myślą, że to lustro..." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrrs5 Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Nazywa się Stanisław Sewastianowicz. Dołożę cały fragment, który mnie zdenerwował: "Polska policja rozpoczyna akcję, w trakcie której chce przemówić do wyobraźni motocyklistów. A naprawdę trzeba do nich przemawiać, bo to, co wyczyniają, świadczy nie tylko o braku wyobraźni, lecz także o totalnej głupocie i braku odpowiedzialności. Przykłady tragicznych wypadków młodych motocyklistów można mnożyć już na początku sezonu. Jak szybko i niebezpiecznie jeżdżą, widzimy na co dzień.” pozdr LYsY Nie wiem jaki byl wydzwiek calego artykulu,choc moge sie domyslac,ale napisz co zdenerwowalo Cie w przytoczonym fragmencie. Popatrz jak szybko rosnie ilosc postow w dziale wypadki a takze na wypowiedzi niektorych forumowiczow.Przeciez ten wycinek to wlasnie o nich. Wiem ,ze postrzeganie wszystkich motocyklistow w ten sposob jest szkodliwym uogolnieniem, ale facet nie odbiegl daleko od prawdy. A tak swoja droga to Twoja odpowiedz jest OK. Pozdrawiam. Piotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Nie wiem jaki byl wydzwiek calego artykulu,choc moge sie domyslac,ale napisz co zdenerwowalo Cie w przytoczonym fragmencie. Przeczytaj jeszcze raz... dla mnie ewidentnie z tego tekstu wynika, że motocykliści jeżdzą nieodpowiedzialnie, niebezpiecznie, wykazują się totalną głupotą. Poczuwasz się do takiej łatki? :cool: Bo ja nie. Jeżdżę czasem za szybko, ale nie wykazuję sie totalną głupotą i brakiem wyobraźni... Takie teksty utwierdzają tylko osoby niezwiązane z motocyklami w opinii o "dawcach". Osobiście nie czuję się urażony, bo kolo mi wisi koło nosa, ale szkoda żeby pismaki utrwalali taki oto obraz: motocyklista = szaleniec = dawca = debil bez wyobraźni. pozdr LYsY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRISTOPH Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Niby wszystko się zgadza, ale większość motocykli używana jest tylko w sezonie... Nie zmienia to faktu, że samochody powodują więcej kolizji, ale róznica nie jest już tak wyraźna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spiwor Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Jawna nagonka na motocyklistów. Ale może wypadków motocyklistów jest za mało? Wystarczy posłuchać podsumowań weekendów na drogach - zginęło x osób, wsiadło za kółko x osób pijanych na drogach i nikt z tego powodu już nie robi jakiś większych halo. Zresztą co się dziwić samochodziarze się bronią i znaleźli sobie wspólnego wroga, a że akurat sezon na motocykle... W zimie będą mieć ciężarówki. Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adwent Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 (edytowane) ......bo trochę pogrzebałem w statystykach i patrząc na nie, mit o śmiertelnie niebezpiecznie jeżdżących motocyklistach nieco pryska...... ....Można zatem przyjąć, że samochodów było 10 razy więcej.... Czyli, statystycznie rzecz biorąc, motocykliści powodują 3 razy mniej wypadków, niż kierowcy samochodów.Interesujące, prawda?.... To oznacza, że motocykliści powodują statystycznie 3 razy mniej wypadków, niż kierowcy samochodów, a w tych wypadkach ginie 2 razy mniej ludzi. a ja nie jestem przekonany, że do końca prawidłowo tu rozumujesz. Często zresztą motocykliści podnoszą ten argument, że powodują statystycznie mniej wypadków niż samochodziarze (liczby bywają tu różne ale na ogół mówią o mniejszej liczbie wypadków spowodowanych w roku przez statystycznego motocyklistę, niż statystycznego samochodziarza). Co z tego, że statystycznie powodujemy w roku 3 razy mniej wypadków jeśli jeździmy np. 4 razy krócej? Jeśli roczna statystyka spowodowanych wypadków ma być miernikiem tego, jak niebezpiecznie jeżdżą poszczególne grupy, to trzeba by też uwzględnić czas jaki "wyjeżdżają" w roku. Trudno to oszacować- ale na pierwszy rzut oka widać, że sezon motocyklowy to jakaś 1/4 roku- no, może ciut więcej, poza sezonem jeżdżą nieliczni (nawet w sezonie, jeśli jest nas 10 razy mniej to statystycznie na około 10 samochodów powinienem zauważyć 1 motocykl - a moim zdaniem widzę dużo mniej). Jak pada, to za wielu motocyklistów też nie widuję. Jest wielu niedzielnych puszkarzy i niedzielnych motocyklistów- nie wiem, których więcej. Ja z grubsza oceniam, że statystyczny motonita wyjeżdża maks 1/4 czasu statystycznego puszkarza - czyli można powiedzieć, że powodujemy statystycznie tyle samo lub więcej wypadków co puszkarze a statystyczna śmiertelność w wypadkach przez nas spowodowanych jest większa (oczywiście to głównie my giniemy). Ale ton artykułu faktycznie niezbyt miły Edytowane 27 Kwietnia 2009 przez adwent Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.