Skocz do zawartości

POCHWALCIE SIĘ...


colahondax11
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zarowno Ja jak i tomgor nie musimy unikac swojego wzroku,dlaczego akurat jego tu wymieniles?
Ano dlatego:

potępiam natomiast chirurga forumowego ze znieczulicę w stosunku do autora
...co w zestawieniu z Twoimi ogólnokrytycznymi wypowiedziami (w tym i innych wątkach) dotyczącymi skrajnie nieprofesjonalnego traktowania Cię przez całą służbę medyczną oraz słowami pisanymi właśnie do niego:

tomqor "Ja mam 10 min aby dowiedzieć się czy chory wymaga pilnej operacji , czy można na spokojnie go zdiagnozować"

No własnie masz 10 min. To dlaczego sanitariusze [...]

Troche sie klocimy na tym forum uwazam ze to niepotrzebne,moze kiedys sie spotkamy na szosie i glupio bedzie w oczy spojrzec[...]

. . . nasunęło się po prostu s a m o .

 

Ty twietrdzisz, że uszczypliwe komentarze i przestrogi "potrafią nieźle beret zryć", a on opisał kawałek swojego dnia powszedniego z częścią tylko dostępnych 'atrakcji'.

Nie sądzisz, że w tym zestawieniu Twoje malkontenctwo i narzekanie na "brak oparcia w lekarzach", na złośliwe docinki z ich strony wypada jakoś blado...?

 

 

probujesz sie komus przypodobac?
Nie potrzebuję się przypodobać.

Nie zamierzam (nie chciałbym) znaleźć się na oddziale (i pod nożem) tomgor`a.

Wcale nie ze względów osobistych, tylko po prostu nie chciałbym mieć kolejnego wypadku i wymuszonego nim pobytu w którymkolwiek szpitalu - nawet najlepszym, z najlepszą pod słońcem opieką medyczną/pielęgniarską.

 

Jeśli idzie o 'zarzut' przypodobania się, to chyba bardziej pasowałby on do autora poniższej wypowiedzi:

w pełni popieram autora tematu i współczuję jeśli chodzi o przejścia w szpitalu
Nie uważasz? ;)

 

 

 

A w tym temacie trzeba bylo "Miras" wymienic obrazenia,bo widze ze miales tez nie zle zniszczone zdrowie. :buttrock:
Miałem, nadal mam, ale co to zmienia? Jeśli poza samą 'licytacją' miałoby to kogoś uratować od podobnych obrażeń, to chętnie udostępnię nawet zdjęcia RTG/CT(tk) czy dokumentację medyczną. Ale nie widzę szansy aby komuś dało to do myślenia, skoro kolejne świeczki palone w "Smutne, ale prawdziwe..." niewiele dają.

Myślę, że opisy tego rodzaju przejść i powrotu do stosunkowo pełnej sprawności mogą wręcz wytworzyć poczucie 'niezniszczalności' u kolejnych młodych gniewnych z litrem pod dupą.

Tyle, że ja miałem wiele szczęścia, że do szpitala było na prawdę blisko. Podobno gdyby mieli mnie wieźć kilka km dalej to już by nie dowieźli.

Ty narzekasz na wszystko, na to że wozili Cię ponad godzinę między windami, ale chyba aż tak źle nie było skoro narzekasz (możesz narzekać)...?

 

A uszczypliwe teksty to bym traktował raczej w kategorii rozweselającej, rozluźniającej atmosferę.

Wiesz - gdybym był przytomny i gdyby ratownicy oddając mnie na OIT powiedzieli "przywieźliśmy wam tatara" to roześmiałbym się tak, że saturację miałbym chyba 120% ;) Ewentualnie ze śmiechu wpadłbym w bezdech i musieliby wentylować mnie w trybie BiPAP (i tak musieli).

 

BTW: ostatnio "tatar" został nieco zapomniany wobec modnego, wegetariańskiego "warzywa" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nic takiego wielkiego nie zaliczyłem na razie ( i mam nadzieję, że nie zaliczę).

 

 

Szlif prawą stroną przy 50km/h.

Obrażenia prawie wszystkie przyjął kombinezon:) Ale od upadku przez tydzień bolało mnie lekko biodro(dałem radę chodzić) i po 2 dniach zaczął mnie boleć bark i dzięki maściom po tygodniu nie było żadnego śladu:) Oczywiście poza śladami na motocyklu i kombinezonie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ot]

 

Chyba tak bedzie najlepiej... :rolleyes:

 

nie będzie. po pierwsze trzeba byłoby wtedy skasować kilka stron przepychanek w kwestii tegoż tematu (straciłyby sens), za co zaraz posypałyby się gromy na głowę moderatora, że "cenzura". po drugie trzeba czasami wziąć odpowiedzialność, nawet za nieprzemyślany tekst chlapnięty na forum

tyle off-topiku

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W imię ogólnego dobra naleźy zmienić niefortunną nazwę tego tematu !

 

Mozna by go rowniez przeniesc, ba moze nawet i przykleic - najlepiej w smietniku. ( szkody by jednak niektorych wypowiedzi ).

 

:crossy:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę OT:

Lepszy byłby temat "pochwalcie się groźnymi sytuacjami na drodze, które was zaskoczyły.

Np:

1. ktoś przed Tobą włącza prawy kierunkowskaz... teoretycznie można go omijać lewą stroną, ale... on po prostu sygnalizuje tym fakt, iż właśnie zamierza zawracać, więc zjeżdża maksymalnie do prawej by potem całą dostępną szerokością jezdni zawracać w lewą stronę. Jeśli mu zbyt zaufałeś i nie zwolniłeś bardzo mocno, Wasze "spotkanie się" jest prawie nieuchronne...

Sytuacja taka wbrew pozorom wcale nie jest aż taka rzadko spotykana, część osób wykonujących w ten sposób manewr tuż po prawym włącza lewy, część lewego już nie, bo ma zajęte ręcę kręceniem na maksa kierownicą, część się obejrzy do tyłu przed odbiciem do prawej i potem juz powtórnie nie upewnia...

Czym to się może skończyć, jest o tym smutny wątek o userze...

Wnioski: np. taki, że dopóki pojazd przed Tobą nie zakończy manewru lub nie doprowadzi go do sytuacji, która w jednoznaczny sposób wskazuje, czym się ten manewr skończy, zwolnij i nie podejmuj akcji, której nie możesz potem zmienić...

Takich typowych/ nietypowych sytuacji jest wiele, np. kolumna aut w korku, ktos podejmuje decyzję (nagłą), że nie będzie czekał i skręca w lewo, by zawrócić, na chwilę blokuje całą szerokość jezdni, jeżeli akurat z dużą prędkoscia wyprzedzasz tę kolumnę, możesz mieć pecha. Jeszcze gorzej, jak ten pierwszy "wyłamujący" się z kolumny pociąga za sobą innych, a często tak jest, jakis "owczy' pęd się robi do zawracania, no i przy tym robi się kocioł na chwilę...

 

Zdaję sobie sprawę, że takie sytuacje i sposoby reakcji na nie są opisywane, ale nie wiem, czy nie warto by ich zebrać w jeden zbiorczy wątek, na szybko wątku o tym nie znalazłem w dziale.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autostrada A4 4 lata temu troche piasku czy cholera wie co to bylo bo nie mialem okazji sprawdzic prawie 200 na lekim łuku.

Kompletnie ubrany. skorzany kombiak z zlowiem beide kask arai.

Nie pamietam nic.

pekniete 5 kregow szyjnych obrzek mozgu i inne badziewia.

Konczyny o dziwo cale podobno dzieki dobrym protektorom.

6 tygodni spiaczki 4 miesiace w szpitalu i troche rehabilitacji.

Dzis juz prawie o tym nie pamietam ale bez odpowiedniego ubrania nawet z garazu pod dom nie pojade.

Kark mnie napierdziela co rano i tylko cwiczenia ciagle pomagaja.

 

Uwazajcie na siebie i pamietajcie ze cialo sciera sie bardzo szybko i nie odrasta. Nowy kombinezon za to zawsze mozna kupic.

Edytowane przez kosma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dajcie spokój z tymi obrażniami - a szczególnie jak ktoś opisuje jechałem 200 km/h i miałem wypadek - sorki ale to są brednie - przy 200km/h już byś o tym nie pisał - bo byś nie żył - i przy tej prędkości nie ma znaczenia żaden strój - napisz prawdę 140/150 a i w tą prędkość wątpię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autostrada A4 4 lata temu troche piasku czy cholera wie co to bylo bo nie mialem okazji sprawdzic prawie 200 na lekim łuku.

Kompletnie ubrany. skorzany kombiak z zlowiem beide kask arai.

Nie pamietam nic.

pekniete 5 kregow szyjnych obrzek mozgu i inne badziewia.

Konczyny o dziwo cale podobno dzieki dobrym protektorom.

6 tygodni spiaczki 4 miesiace w szpitalu i troche rehabilitacji.

Dzis juz prawie o tym nie pamietam ale bez odpowiedniego ubrania nawet z garazu pod dom nie pojade.

Kark mnie napierdziela co rano i tylko cwiczenia ciagle pomagaja.

 

Uwazajcie na siebie i pamietajcie ze cialo sciera sie bardzo szybko i nie odrasta. Nowy kombinezon za to zawsze mozna kupic.

ja jechalem 15km/h, tydzien spiaczki, 8 operacji, kaleka do konca zycia...

jaki wniosek???

 

 

 

 

 

trzeba zapie**alac!!!! :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden strój nie wytrzyma szlifa przy 200? A na moto gp? Czesto zaliczaja szlify przy 150, wstaja i biegna po moto...

albo nie oglądasz motogp albo nie wiesz o czym mówisz - w motogp 200 km mają na prostej a tam o szlif ciężko, najczęściej szlifują przed zakrętami na hamowaniu lub na zakrętach a tam prędkości są już dużo mniejsze rzędu 50-110km/h + po szlifie zwykle jest piasek i trawa, gdzie hamują.

Ja pamietam jeden wypadek na prostej - chyba nakano - ale to też nie było przy 200 tylko dużo mniej - i po tym nie wstał i nie pobiegł do motocykla

Edytowane przez tomgor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dajcie spokój z tymi obrażniami - a szczególnie jak ktoś opisuje jechałem 200 km/h i miałem wypadek - sorki ale to są brednie - przy 200km/h już byś o tym nie pisał - bo byś nie żył - i przy tej prędkości nie ma znaczenia żaden strój - napisz prawdę 140/150 a i w tą prędkość wątpię

 

Napisalem prawie 200 i tyle mniej wiecej bylo jak ostatni raz patrzylem na licznik. w trakcie przewrotki ta predkosc spadla na pewno znacznie. Jak smigasz to wiesz ze latwiej zredukowac predkosc z 200 do 100 niz ze 100 do 0 a przynajmniej szybciej sie to dzieje. Jak juz lecialem po asfalcie to nie wiem z jaka predkoscia bo w dupie predkosciomierza ani na plecach nie mam. i moze masz racje powinienem byl nie zyc ale nie Tobie o tym sadzic i nie po to ten watek zeby sie dopier**ac do kazdego kto cos napisze.

EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja narazie nie miałem żadnego wypadku....:) raz miałem glebę na ogarze 200 przeleciałem przez kierownicę i się piasku najadłem...:D Ale nie raz simkiem który leci max 85km/h bym znak przestawił przy nachyleniu jak zakręt zbierałem dość ostry... pod pociąg bym wjechał ale wszystkie chamulce robią swoje i takie tam...Ale na przy prędkości 10km/h można mieć glebę i kalectwo do końca życia...BO CO SIĘ MA STAĆ TO SIĘ STANIE PRZED PRZEZNACZENIEM SIĘ NIE UCIEKNIE SKRĘCAJĄC W ZACIEMNIONĄ ULICZKĘ...etc...:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...